3 część trylogii
Wszechobecna wilgoć i zapach stęchlizny przyprawia was o dreszcze, jednak wiecie, że musicie przeć naprzód. Tylko odnalezienie Jego truchła...
[more]
2-6 people
90' minutes
Adventure
intermediate
147 reviews
Poland: 160th place
Wroclaw: 23rd place
8
.4
8.4/10
Customer service:
9.2/10
Interior:
9.4/10
Difficulty according to players:
Medium
Number of reviews:
147
Samo wejście do biura wróżyło już bardzo dobrą zabawę. Świetny klimat już podczas samego czekania na wejście. Pokój był świetny. Jest jak na razie na 1 miejscu wśród wszystkich odwiedzonych pokoi. Duża ilość zagadek i zadań w różnej postaci. Byliśmy w 5 osób i to była dobra ilość. Nikt się nie nudził i wszyscy też mniej więcej chociaż poznali wszystkie zagadki.
Bardzo miła, rozmowna obsługa z poczuciem humoru. ;)
Na plus też możliwość nieograniczonych podpowiedzi.
Pokój jest bardzo przemyślany i niełatwy. W porównaniu do innych pokojów tej firmy - liczyliśmy na jeszcze trochę więcej, ale nie można powiedzieć o zupełnym zawodzie. Lekki niedosyt rekompensują dopracowane wnętrze i niebanalne rozwiązania. Klimat i trudność to zdecydowane plusy. Nie było zachwycająco ale nie było też łatwo - więc polecamy :)
Pokój jest dopieszczony pod każdym względem - zarówno jeśli chodzi o wystrój, jak również o zagadki. Wszystko jest przemyślane i logiczne. Zagadek jest wiele, są zróżnicowane, co sprawia, że nikt się nie nudzi i każdy znajdzie coś dla siebie. Dużo elektroniki, która naprawdę robi wrażenie.
Atmosfera z czasem staje się coraz bardziej gęsta, ma się wrażenie, że zaraz coś się stanie, ale my nie wiemy co, więc powoduje to dreszczyk emocji.
Mega plus również za obsługę - za pozytywną energię i poczucie humoru.
Krypta to fabularna kontynuacja Pogrzebu arystokraty. Poziom zagadek w porównaniu do poprzedniego pokoju jest z pewnością trudniejszy, choć zróżnicowany. Klimat, wystrój i dbałość o detale zasługują na wielkie brawa! Elektronika wykorzystana w Krypcie to świetne urozmaicenie tradycyjnych zagadek typu "kłódka-szyfr". Obsługa jak zawsze na najwyższym poziomie :) Gdybym miała polecić komuś jeden jedyny escape room we Wrocławiu nie zastanawiałabym się ani chwili - Krypta to zdecydowanie najlepszy pokój w jakim do tej pory byłam! Ciekawy, nieliniowy, wymagający pracy zespołowej i niezwykle emocjonujący. Czekam z niecierpliwością na otwarcie trzeciego pokoju z serii Brain Code :)
Ilość zagadek powala na kolana! Początek dość trudny, natomiast w późniejszym etapie gry robi się coraz ciekawej. Zaczęliśmy z ekipą od tego pokoju i zaraz po nim poszliśmy do kolejnego więc warto :D zachęcił wszystkich do współpracy i sprawił że nawet największe uparciuchy przekonały się do zabawy w escape roomach!
Pokój należy do jednych z mniejszych, które odwiedzałam, ale każdy jego metr kwadratowy jest fantastycznie wykorzystany! Uwielbiam zagadki, które się tam pojawiają - jest kilka rozwiązań, których nie widziałam w żadnym innym miejscu, a mindfuck który towarzyszy zrozumieniu o co chodzi z danym elementem, który zdawał się nie mieć znaczenia/sensu jest nie do opisania. Koniecznie sprawdź!
Krypta to ostatnia i najlepsza część trylogii od Brain Code. Byliśmy w pokoju w czwórkę, w tym samym składzie co w Underworld i Pogrzebie Arystokraty, z doświadczeniem ok. 13-30 pokojów. Wyszliśmy z Pogrzebu i po krótkiej przerwie rozwiązaliśmy Kryptę. Wyszliśmy 15 minut przed czasem (w wersji 90 min), bez podpowiedzi.
Klimat
W końcu był tu zbudowany klimat od początku do końca (nawet pachniało jak w Krypcie :D), a jeden element wystroju wniósł nutkę grozy i szczególnie przypadł mi do gustu. W porównaniu z poprzednimi częściami Krypta prezentuje się najlepiej. I ściany, i sufit, i podłoga tu grają. Klimatu nie budują pojedyncze elementy luźno powiązane z tematem, jak to było w Underworld.
Zagadki
Nie zniknął największy problem pierwszych dwóch pokojów. I tu znalazły się frustrujące łamigłówki i to nawet dwie. Były do siebie podobne jeśli chodzi o sposób rozwiązania. Wymagały precyzji, zaparcia, cierpliwości i stabilności.
Inna zagadka nie zadziałała. Upewniliśmy się, że robiliśmy dobrze i tak powinno być, po czym MG włączyła nam jej efekt zdalnie. Plus za to, że tak się dało i nie zostaliśmy jakoś mocno wybici z immersji. Poprzedniej ekipie ta zagadka działała, coś się akurat zepsuło naszej, zdarza się.
Powyższe zastrzeżenia zostają zatarte przez ogólne wrażenie, jakie wywiera pokój. Zagadki są ciekawsze i bardziej satysfakcjonujące niż w poprzednich dwóch częściach, logiczne, a nawet pokusiłabym się, że spójne fabularnie.
Jest jeden moment wymagający gracji sarenki, on także na duży plus :) Poza zwinnością przyda się też spostrzegawczość. Jest trochę elementów do dostrzeżenia.
Ogółem łamigłówki w Krypcie są najciekawsze w trylogii, na poziomie od łatwego do średniego. Trudne było manualne osiągnięcie pewnych efektów. Przez to i przez jedną trudniejszą zagadkę arytmetyczną zaznaczam poziom średni.
Plusy
+ Najciekawsza scenografia i klimat najbardziej spójny z fabułą w całej trylogii
+ Kilka naprawdę ciekawych zagadek
+ Zegar odmierzający czas
+ Fajne wykorzystanie przestrzeni
+ Klimatyzacja
+ Obsługa
Minusy
- Były zagadki, które zaskoczyły po wielu próbach mimo tego, że wiedzieliśmy, jak to zrobić + 1 niedziałająca zagadka
- Mrok. Co prawda zamierzony, podobnie jak liczba źródeł światła, jednak miejscami czwarta osoba bez źródła światła się błąkała bez możliwości pomocy. Jeśli bylibyśmy w 6 osób, to byłby już naprawdę problem. 6 to tu trochę za dużo, 4 a nawet 3 osoby to optymalna liczba.
Podsumowanie Krypty
Podobnie jak Pogrzeb Arystokraty, Krypta zasługuje na ocenę “Bardzo dobry. Pozytywne zaskoczenie i będziemy go polecać”, czyli 8. Cały opis na 8, według “jak wystawić rzetelną opinię” tutaj pasuje. Do dziewiątki, czyli wyjątkowości, trafienia na top listę i mówienia, że Kryptę wręcz wypada odwiedzić, trochę jednak zabrakło. Ale Krypta to jest z pewnością najlepszy pokój w trylogii.
Podsumowanie całej trylogii
Sam pomysł ułożenia pokojów w trylogię jest super. Najlepiej gdyby trudność zagadek rosła wraz z postępem. W trylogii od Brain Code zabrakło mi naprawdę wyraźnego powiązania fabularnego spójną i angażującą historią.
Można do każdego z tych pokojów pójść osobno bez większej straty. Największe fabularne powiązanie jest między częścią drugą a trzecią, czyli między Pogrzebem a Kryptą.
Niewiele się traci robiąc trylogię nie po kolei, albo wybierając jeden z tych pokojów. Gdybym miała polecać jeden byłaby to Krypta, albo w kolejności Pogrzeb (dla pewnego jednego efektu wow) i Krypta, najlepiej od razu po nim.
Pogrzeb Arystokraty dostaje ode mnie 8, bo miał zapamiętywalny efekt wow, był na równym poziomie i nic się tam spektakularnie nie popsuło. Nie jest to pokój, o którym będę mówiła must have, ale mogę go spokojnie polecać. Będzie fajny dla grup z 1-2 pokojami na koncie, bo ma łatwe zagadki. Krypta też dostaje ósemkę. Zawiódł tam jeden mechanizm, a dwa inne były dość niewdzięczne w zaskoczeniu, a więc ma on łamigłówki, od których można się odbić, ale klimat i ogólna atrakcyjność zagadek podnoszą ocenę.
Oba te pokoje były według naszej czwórki znacznie przyjemniejsze i lepsze od Underworld i szkoda by było, gdyby pierwsza część trylogii zniechęciła kogoś do jej reszty.
Całą trylogię oceniłabym na 8/10 (gorsze wrażenie po Underworld się zaciera). Klimat rośnie z każdym kolejnym pokojem, by w końcu dobić do naprawdę fajnego poziomu. Ogółem bawiliśmy się bardzo dobrze.