Bardzo fajny pokój z dobrze odwzorowanym klimatem. Dość łatwy do przejścia z liniową fabułą. Do zaoferowania ma sporo smaczków dla fanów serii.
Jedyny minus pokoju to brak klimatyzacji, ale pewne aspekty pokoju mogą was schłodzić
Od samego początku było wszystko w porządku - kontakt sms przed dniem gry, potem jasne wyjaśnienie zasad przez prowadzącego i na końcu miła pogawędka :)
Sam pokój skrywa wiele ciekawych rozwiązań i nietuzinkowych zagadek (niektóre mogą nieźle zaskoczyć), było trochę główkowania, ale ostatecznie bez podpowiedzi skończyliśy 10 min. przed końcem czasu. Jest wiele różnych detali odnoszących się do HP, które nadają magicznego klimatu (pokój był przygotowany z pasją i to widać). Polecam do końca czytać instrukcje :D
Byliśmy w czwórkę, odwiedziliśmy już kilka pokoi z Harrego Pottera i sklasyfikowałbym go gdzieś pośrodku, widać w nim zaangażowanie przy różnorodności zagadek i ich interakcji, jednak w większości są to zagadki nieskomplikowane, przydałoby się kilka mózgo-łamaczy. Wystrój i klimat trochę jak pokoje sprzed kilku lat, bawiliśmy się dobrze, ale naszym zdaniem cena za ten pokój jest zbyt wysoka.
Na koncie pyknie niebawem setka pokoi... a ten walczy o topowe miejsce najsłabszych, w jakich byłam.
Kiedy myślę, co mi się nie podobało w tym pokoju, nie były to nawet niezbyt imponujące zagadki, a to, jak wszystko było od czapy. Niby jest jakiś motyw przewodni Turnieju Trójmagicznego, ale poszczególne elementy, zagadki i dekoracje kompletnie nie składają się do kupy. Powrzucano tu jakieś losowe elementy z Hogwartu czy nawet innych uniwersów, zrobiono dość losową scenografię i.. tyle w zasadzie. Mistrz gry nie robił nic poza wymaganym minimum, najbardziej interesowało go wkręcenie nas w zjedzenie najbardziej obrzydliwych fasolek wszystkich smaków. Ręce opadły mi zupełnie, kiedy jeden z elementów niezbędnych do wykonania zagadki się popsuł, na co właściciel polecił nam - trzeba było trafić wodą ze strzykawki do oddalonego celu - nabrać wody z przytwierdzonego na stałe do ściany naczynia, którego zapewne dotykało i zanurzało w nim ręce mnóstwo osób - do ust i pluć nią do celu (co zresztą nie miało szansy się udać, bo ludzkie usta nie umieją tak strzelać wodą jak strzykawka). Po moim głośnym komentarzu, że to obrzydliwe i nie będę tego robić, kolejna zagadka została uruchomiona ręcznie.
Bardzo słabe doświadczenie.
Dziękujemy za pozostawienie opinii. Przykro nam, że wizyta w naszym escape roomie nie spełniła Pani oczekiwań. Chcielibyśmy jednak odnieść się do kilku poruszonych przez Panią kwestii, by przedstawić nasz punkt widzenia
Spójność tematyczna pokoju
Nasz scenariusz został od podstaw zaprojektowany wokół wydarzeń z Czary Ognia i Turnieju Trójmagicznego. Zarówno fabuła, jak i rekwizyty czy dekoracje są zgodne z tą konkretną częścią uniwersum. Nie zawierają one przypadkowych czy „z innego świata” elementów – co może potwierdzić wiele opinii graczy, również tych z dużym doświadczeniem w escape roomach. Zachęcamy do weryfikacji tych komentarzy, by spojrzeć na pokój także z innej perspektywy.
Zagadki
Zdajemy sobie sprawę, że styl i forma zagadek są bardzo subiektywnym aspektem. Jednym graczom odpowiadają bardziej logiczne, innym zręcznościowe czy sensoryczne. Staramy się utrzymać ich różnorodność i powiązanie z fabułą, ale rozumiemy, że nie każdemu przypadną do gustu.
Mistrz Gry i atmosfera
Obsługę w dniu Pani wizyty prowadził właściciel, który przez większość grup oceniany jest jako uśmiechnięty, serdeczny i zaangażowany – co znajduje odzwierciedlenie w wielu recenzjach.
Chcielibyśmy jednak zaznaczyć, że już od wejścia do lokalu dało się zauważyć pewne chłodne i bardzo zdystansowane nastawienie ze strony grupy. Wyraźnie zaznaczyli Państwo swoje duże doświadczenie w escape roomach oraz to, że „wszystko wiedzą” i niczego nie trzeba tłumaczyć – co z jednej strony rozumiemy, ale z drugiej może też być odebrane jako lekko wyniosłe czy nieprzyjemne w odbiorze. Takie pierwsze wrażenie wpływa na dynamikę kontaktu i być może również na dalszą atmosferę gry.
Warto również zauważyć, że odwiedzały nas grupy o znacznie większym doświadczeniu niż osoby oceniające – w niektórych przypadkach kilkukrotnie większym – i mimo to nie przejawiały one podobnego chłodu czy dystansu już na etapie wprowadzenia. Zaznaczanie własnej doświadczonej pozycji w tak bezpośredni sposób oraz odmawianie wysłuchania zasad, choć zapewne nie miało takiego celu, może być przez obsługę odebrane jako forma wyższości. Wpływa to niestety na ogólną atmosferę spotkania i jest również ważnym kontekstem do oceny całego przebiegu wizyty.
Mimo to, po zakończonej rozgrywce nie tylko nie pojawiły się żadne uwagi, ale spędziliśmy jeszcze wspólnie czas na rozmowie w swobodnym, uśmiechniętym tonie – nie było widać pośpiechu ani negatywnych emocji. Dla nas była to spokojna i naturalna rozmowa po grze.
Po zakończeniu gry właściciel przez kilka minut rozmawiał z graczami jeszcze w pokoju, a następnie kontynuował rozmowę w poczekalni. Co więcej, uczestnicy po grze nie spieszyli się z opuszczeniem lokalu – wręcz przeciwnie, rozsiedli się swobodnie i chętnie prowadzili rozmowę w uśmiechniętym, żartobliwym tonie.
Sama opinia mocno odbiega od tego, jak wyglądała realna atmosfera w dniu wizyty – przebieg gry był spokojny, po grze odbyła się uprzejma rozmowa, a ze strony uczestników nie padły żadne uwagi ani sygnały o niezadowoleniu. Opinia, w której dominuje bardzo ostry, emocjonalny ton, nie oddaje tego, jak faktycznie wyglądało spotkanie i może wprowadzać w błąd przyszłych graczy.
Fasolki wszystkich smaków
Rozumiemy, że humor i elementy dodatkowe – jak żartobliwe próbowanie fasolek – mogą nie przypaść każdemu do gustu. Dla wielu grup to jednak zabawny i lekki akcent po grze, który odbierany jest z przymrużeniem oka i często kończy się wspólnym śmiechem. Jeśli Pani nie było to odpowiadało – przepraszamy. Nie był to element obowiązkowy, a jedynie dodatek dla chętnych.
Z tej perspektywy również ocena Mistrza Gry wydaje nam się nieco zbyt surowa – staramy się, by nasz zespół był zawsze uśmiechnięty, pozytywny i zaangażowany w kontakt z graczami.
Zepsuty rekwizyt i sytuacja z wodą
To jedyny zarzut, z którym się zgadzamy – sytuacja była niefortunna i nie powinna była się wydarzyć. Podczas pierwszego użycia przez Panią rekwizyt działał prawidłowo; usterka pojawiła się dopiero przy kolejnej próbie – byli Państwo piątą grupą tego dnia i u wszystkich poprzednich wszystko funkcjonowało bez zarzutu.
W sytuacji awaryjnej padła sugestia alternatywnego rozwiązania – które oczywiście nie każdemu może odpowiadać. Przepraszamy, jeśli odebrała to Pani jako niehigieniczne lub niestosowne. Na szczęście zagadka została ostatecznie uruchomiona ręcznie, co pozwoliło kontynuować grę.
To byl nasz trzeci poznanski eskejp tamtego weekendu i zdecydowanie ulubiony!
Pokoj na poczatku ma zagadki calkiem proste, wyglada bardzo niewinne, po to tylko zeby potem coraz mocniej sie rozkrecac! Nie chcemy za duzo zdradzac, iddzcie i przekonajcie sie sami, ale dla nas zdecydowanie bedzie to jeden z tych pokoi, ktore zostana w naszej pamieci na dluzej.
I na plus super obsluga, z ktora mozna bylo milo pogadac zarowno przed i po :)