Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
zamknięty
Nautilus: Podmorska przygoda
Wspólnie z Kapitanem Nemo odbywacie monumentalną podróż dookoła globu. Świat z pokładu łodzi podwodnej Nautilus wydaje się całkowicie odmienny od tego, co po... [więcej]
2-5 osób
60 minut
Przygodowy
śr. zaawansowani
237 opinii
Strona 11
Wróć do pełnej listy opinii
Globtroter
233 pkt
Ahoj!
29.12.2018 | data wizyty: 11.12.2018
Wiarygodna opinia
Pokój przede wszystkim bardzo ładny i klimatyczny (czego spodziewałam się tego po legendzie miecza). Zagadki były bardzo różnorodne i rozwiązywało się bardzo przyjemnie. Poza tym wszystkie były wykonane bardzo starannie i wymagały bardzo różnorodnych umiejętności. Co to poziomu trudności to wydaje mi się że nie były trudne, po prostu wymagały spostrzegawczości.
Zagadki na początku można rozwiązywać nieliniowo. My byliśmy w 4 osoby i każdy miał praktycznie co robić. Potem faktycznie pokój był bardziej liniowy ale to nie był problem.
Z Warszawskich pokojów wyjścia awaryjnego ten podobał mi się zdecydowanie najbardziej, teraz pozostaje czekać na kolejne :)
Zagadki na początku można rozwiązywać nieliniowo. My byliśmy w 4 osoby i każdy miał praktycznie co robić. Potem faktycznie pokój był bardziej liniowy ale to nie był problem.
Z Warszawskich pokojów wyjścia awaryjnego ten podobał mi się zdecydowanie najbardziej, teraz pozostaje czekać na kolejne :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
85 pkt
Rewelacja
7.04.2019 | data wizyty: 7.04.2019
Wiarygodna opinia
Ten pokój zdecydowanie był jednym z najlepszych, zagadki były bardzo ciekawe i wymagały nieco wyobraźni. Najbardziej spodobało nam się to że nie polegały one na zwykłym wpisywaniu kodu czy otwieraniu zamków kluczykiem. Wchodząc do tego pokoju od razu poczuliśmy się jak w łodzi podwodnej. Wystrój był rewelacyjny. Każdy powinien przeżyć tą przygodę ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Przewodnik
407 pkt
Pełne zanurzenie!
29.11.2018 | data wizyty: 27.11.2018
Znowuż genialny pokój. Świetnie oddany klimat łodzi podwodnej. Bardzo fajne i różnorodne zagadki. Warto wybrać się w 3 osoby. Byliśmy w dwóch i bez podpowiedzi się nie obyło. W jednej zagadce nie udało nam się znaleźć podpowiedzi (nasza wina, nie przeszukaliśmy dobrze pokoju), ale na szczęście znajomość łaciny... :D można?
Przemiła obsługa
Pokój dosyć trudny, ale bardzo ciekawy.
Chcemy tam wrócić!
Przemiła obsługa
Pokój dosyć trudny, ale bardzo ciekawy.
Chcemy tam wrócić!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Pionier
156 pkt
Rewelacjaaaaaa!
18.02.2019 | data wizyty: 18.02.2019
Wiarygodna opinia
Uwielbiam pokoje gdzie po przekroczeniu progu wchodzę w inny świat.. Po Legendzie Miecza wiedziałam, że się nie zawiodę. Wszystko idealnie dopracowane. Majstersztyk!
Był to mój 10 pokój, nie udało mi się wyjść bo uważam, że pokój jest dosyć trudny ale fantastycznie się w nim bawiłam.
Rodzaj zagadek to wyższa liga. Oby każdy escape room brał z Was przykład.
Na medal zasługuje też obsługa! Miła pogawędka na koniec sprawiła, że to miejsce wspominamy bardzo ciepło i jeszcze tam zawitamy ;D
Był to mój 10 pokój, nie udało mi się wyjść bo uważam, że pokój jest dosyć trudny ale fantastycznie się w nim bawiłam.
Rodzaj zagadek to wyższa liga. Oby każdy escape room brał z Was przykład.
Na medal zasługuje też obsługa! Miła pogawędka na koniec sprawiła, że to miejsce wspominamy bardzo ciepło i jeszcze tam zawitamy ;D
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Skaut
60 pkt
zdecydowanie na tak!
28.06.2019 | data wizyty: 8.02.2019
Bardzo polecem ten pokój, super klimat, świetny wystrój i przemiła obsługa! ER dla każdego!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Skaut
75 pkt
Toniemy!
6.06.2019 | data wizyty: 5.06.2019
Kolejny raz ekipa odpowiedzialna za wystrój stanęła na najwyższym poziomie. Klimat pokoju wylewa się aż poza śluzę Nautilusa. Widać ogrom pracy włożony w projekt pokoju i niektórych zagadek. No właśnie niektórych... część zupełnie nielogiczna i nie związana fabularnie/logicznie ze sobą, ot szukanie co do siebie może pasować zupełnie przypadkowo. Po wcześniejszych odwiedzinach W cieniu piramid, mieliśmy nadzieję na podobną jakość jeśli chodzi o logiczność i ciąg fabularny, tutaj tego niestety zabrakło.
Same zagadki dość łatwe, trudne jest natomiast dopasowanie co może łączyć się z czym. Ze względu na rozmiar pokoju każda z 4 osób miała co robić i nie przeszkadzała innym.
Same zagadki dość łatwe, trudne jest natomiast dopasowanie co może łączyć się z czym. Ze względu na rozmiar pokoju każda z 4 osób miała co robić i nie przeszkadzała innym.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Świeżak
23 pkt
Pod wodą
10.04.2019 | data wizyty: 23.03.2019
Bardzo realistyczne wnętrze. Widać dbałość o każdy szczegół. Zagadek jest na prawdę dużo i mają ciekawe rozwiązania. Wystrój sprawia, że na prawdę czujesz się jak głęboko pod wodą. Mi się bardzo podobało.
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Pionier
170 pkt
Łódź podwodna!! Bul bul bul...... Trafiony - zatopiony.
30.11.2018 | data wizyty: 22.11.2018
Była to nasza trzecia wizyta w Wyjściu Awaryjnym i 30sta w karierze wizyt w ER'ach. Nautilus, wg zapowiedzi Pani prowadzącej - najtrudniejszy z ich pokoi.
Nie zawiódł nas pod względem klimatu. Szarości, wykończenia marynistyczne (bulaje, zawory), wąskie przejścia. Wszystko czego można się spodziewać na XIX wiecznej łodzi kpt. Nemo. Widowisko jakich w ER'ach spotyka się mało. Szacunek.
Pokój zawierał bardzo dobrze powiązane ze sobą elementy współpracy pomiędzy uczestnikami gry. Jest to zakres, który Wyjście Awaryjne wykorzystuje bardzo dobrze.
Bardzo fajny scenariusz i fabuła. Najwyższy poziom techniczny. Wszystko sprawne, choć... (czytaj niżej).
Nie mogę jednak zostawić suchej nitki na zagadkach w pokoju. Spodziewałem się, po tak dobrych dwóch poprzednich pokojach, czegoś dużo lepszego i wartościowego. Spotkał zaś nas zawód i irytacja, która narastała w miarę gry. Ktoś chciał stworzyć trudny pokój i osiągnął to. Nie zrobił tego jednak na poziomie logicznej trudności zagadek i ich oryginalności, ale ich udziwniania, dużego marginesu do interpretacji szczegółów i co gorsza posiadania lub nie umiejętności, które mogą przełożyć się na błyskawiczne rozwiązanie zagadki lub brak takiej możliwości w ogóle! Do tej pory odpowiedź/rozwiązanie zamiast podpowiedzi wzięliśmy raz, gdy zabrakło nam umiejętności gwizdania. Tu mieliśmy 2 takie przypadki!!
W tym pokoju brak talentu do muzyki kosztował nas jedną odpowiedź (w alternatywnie dziesiątki minut walki). Samo rozwiązanie na poziomie wymyślenia go było oczywiste. Wykonanie przerastało możliwości. Drugą wzięliśmy, gdy uznałem, że dalsze kontynuowanie zabawy samodzielnie może skończyć się zniszczeniem jednego z urządzeń - zagadka manualna. Też wiedzieliśmy co zrobić, a wykonanie nas przerosło. Tu Pani z obsługi walczyła sama z zadaniem około 5 minut, a przyznała się, że koledzy robili to wielokrotnie. Zaproponowała też przeskoczenie zagadki. Generalnie więc dwie zagadki, gdzie znając odpowiedź, nie byliśmy w stanie ich wykonać pod względem technicznym. Nie jest to dla nas normalne.
Jeśli wcześniej w 29 pokojach zdarzyło się to tylko raz, a w jednym trafiliśmy na dwie takie sytuacje, to o czymś świadczy.
Dwie z zagadek opierały się o wyszukanie różnic w przedmiotach na poziomie 3-6 mm. Dosłownie minimalne różnice i w pośpiechu ograniczonego czasu gry prawie niezauważalne. Udało się jakoś, ale czuliśmy się z tym dziwnie w pierwszym przypadku. W drugim część elementów wypatrzyłem, a pozostałe strzelałem szukając właściwej kombinacji. Irytacja jednak już się budowała i przekładała na dalsze nastawienie do pokoju.
Kolejnym razem mieliśmy wszystkie elementy i nie byliśmy w stanie rozwiązać zagdki z powodu konieczności dokonania interpretacji obrazków, która była niejasna. Ostatecznie właściwa kombinacja weszła sama przy próbie zresetowania kombinacji do kolejnej próby. Wiedzieliśmy jak, ale trzeba było przyjąć założenia, że to jest do tego, zamiast wiedzieć, że to jest do tego.
Inna zagadka także zawierała duży współczynnik zgadywania i do rozwiązania doszliśmy za pomocą prób i błędów. A raczej powinniśmy się kierować wskazówkami. Nigdzie nie znalazłem wskazówek do jej przeprowadzenia.
Zagadki, które nie były udziwnione zaś były raczej proste. Podwyższony poziom trudności pokoju uzyskano więc poprzez wykorzystanie braku talentów do określonych umiejętności i interpretowalność dostarczonego materiału (niewyraźne, wyszarzałe, z różnicami dążącymi do zera). Nie tego oczekuję od pokojów, które aspirują do najwyższych poziomów.
Jeśli masz na koncie 100 pokoi i chcesz pograć w escaperoomowego totolotka to idź do Nautilusa. Jeśli masz mniejsze doświadczenie albo chcesz polegać na swoich umiejętnościach, to zainteresuj się pozostałymi dwoma pokojami tego dostawcy.
Tego pokoju polecić nie mogę.
Nie zawiódł nas pod względem klimatu. Szarości, wykończenia marynistyczne (bulaje, zawory), wąskie przejścia. Wszystko czego można się spodziewać na XIX wiecznej łodzi kpt. Nemo. Widowisko jakich w ER'ach spotyka się mało. Szacunek.
Pokój zawierał bardzo dobrze powiązane ze sobą elementy współpracy pomiędzy uczestnikami gry. Jest to zakres, który Wyjście Awaryjne wykorzystuje bardzo dobrze.
Bardzo fajny scenariusz i fabuła. Najwyższy poziom techniczny. Wszystko sprawne, choć... (czytaj niżej).
Nie mogę jednak zostawić suchej nitki na zagadkach w pokoju. Spodziewałem się, po tak dobrych dwóch poprzednich pokojach, czegoś dużo lepszego i wartościowego. Spotkał zaś nas zawód i irytacja, która narastała w miarę gry. Ktoś chciał stworzyć trudny pokój i osiągnął to. Nie zrobił tego jednak na poziomie logicznej trudności zagadek i ich oryginalności, ale ich udziwniania, dużego marginesu do interpretacji szczegółów i co gorsza posiadania lub nie umiejętności, które mogą przełożyć się na błyskawiczne rozwiązanie zagadki lub brak takiej możliwości w ogóle! Do tej pory odpowiedź/rozwiązanie zamiast podpowiedzi wzięliśmy raz, gdy zabrakło nam umiejętności gwizdania. Tu mieliśmy 2 takie przypadki!!
W tym pokoju brak talentu do muzyki kosztował nas jedną odpowiedź (w alternatywnie dziesiątki minut walki). Samo rozwiązanie na poziomie wymyślenia go było oczywiste. Wykonanie przerastało możliwości. Drugą wzięliśmy, gdy uznałem, że dalsze kontynuowanie zabawy samodzielnie może skończyć się zniszczeniem jednego z urządzeń - zagadka manualna. Też wiedzieliśmy co zrobić, a wykonanie nas przerosło. Tu Pani z obsługi walczyła sama z zadaniem około 5 minut, a przyznała się, że koledzy robili to wielokrotnie. Zaproponowała też przeskoczenie zagadki. Generalnie więc dwie zagadki, gdzie znając odpowiedź, nie byliśmy w stanie ich wykonać pod względem technicznym. Nie jest to dla nas normalne.
Jeśli wcześniej w 29 pokojach zdarzyło się to tylko raz, a w jednym trafiliśmy na dwie takie sytuacje, to o czymś świadczy.
Dwie z zagadek opierały się o wyszukanie różnic w przedmiotach na poziomie 3-6 mm. Dosłownie minimalne różnice i w pośpiechu ograniczonego czasu gry prawie niezauważalne. Udało się jakoś, ale czuliśmy się z tym dziwnie w pierwszym przypadku. W drugim część elementów wypatrzyłem, a pozostałe strzelałem szukając właściwej kombinacji. Irytacja jednak już się budowała i przekładała na dalsze nastawienie do pokoju.
Kolejnym razem mieliśmy wszystkie elementy i nie byliśmy w stanie rozwiązać zagdki z powodu konieczności dokonania interpretacji obrazków, która była niejasna. Ostatecznie właściwa kombinacja weszła sama przy próbie zresetowania kombinacji do kolejnej próby. Wiedzieliśmy jak, ale trzeba było przyjąć założenia, że to jest do tego, zamiast wiedzieć, że to jest do tego.
Inna zagadka także zawierała duży współczynnik zgadywania i do rozwiązania doszliśmy za pomocą prób i błędów. A raczej powinniśmy się kierować wskazówkami. Nigdzie nie znalazłem wskazówek do jej przeprowadzenia.
Zagadki, które nie były udziwnione zaś były raczej proste. Podwyższony poziom trudności pokoju uzyskano więc poprzez wykorzystanie braku talentów do określonych umiejętności i interpretowalność dostarczonego materiału (niewyraźne, wyszarzałe, z różnicami dążącymi do zera). Nie tego oczekuję od pokojów, które aspirują do najwyższych poziomów.
Jeśli masz na koncie 100 pokoi i chcesz pograć w escaperoomowego totolotka to idź do Nautilusa. Jeśli masz mniejsze doświadczenie albo chcesz polegać na swoich umiejętnościach, to zainteresuj się pozostałymi dwoma pokojami tego dostawcy.
Tego pokoju polecić nie mogę.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 4/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Nawigator
107 pkt
Totalny odlot a raczej odpływ!
6.11.2018 | data wizyty: 6.11.2018
Wiarygodna opinia
Skala do 10 jest niewystarczająca dla tego pokoju. Zdecydowanie jest to jak do tej pory pokój, który zrobił na mnie największe wrażenie. Przenosimy się do zupełnie innej, podwodnej rzeczywistości. Wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły są dopracowane do perfekcji. Z tego pokoju po prostu nie chce się wychodzić. Każda zagadka jest przemyślana, nawet praca mechanizmów wymaga myślenia. Poziom trudności jest na pewno wysoki, również dzięki dużej ilości przedmiotów. Będąc w dwie osoby, nie można się nudzić. Nautilus jest zaskakujący, bajeczny i po prostu genialny. Ciężko jest to opisać słowami, trzeba to po prostu przeżyć. Obsługa na najwyższym poziomie jak zawsze w Wyjściu Awaryjnym. Ktokolwiek zwleka jeszcze z odwiedzeniem tego pokoju robi wielki błąd! To trzeba po prostu przeżyć!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Globtroter
227 pkt
Panie Kapitanie, misja zakończona.
9.11.2018 | data wizyty: 3.11.2018
Nautilusa odwiedziłem zupełnie przypadkiem i był to mój pierwszy ER, Wraz z żoną wybraliśmy się spróbować nowej rozrywki o której słyszeliśmy od dawien dawna, I od razu można powiedzieć złapałem bakcyla.
Ponoć jeden z najlepszych pokojów w warszawie i polsce i jak na pierwszy raz ponoć trudny, ale nie bałem się wyzwania, jako wielki miłośnik EscapeRoomów na Komputerze i na VR, liczyłem że ta wiedza i doświadczenie online pomoże w realnym świecie. I tak się stało z kilkoma podpowiedziami od mistrza gry tępo rozwiązywania zagadek było coraz szybsze, Ostatecznie zabrakło nam kilku może minut do ukokńczenia pokoju i ostatniej gry/zagadki i trochę żałuję bo jednak ukończenie pełne dawało by większe poczucie zadowolenia, nawet z podpowiedziami.
Myślę że dla doświadczonych graczy pokój nie będzie stanowił problemów a i tak da dużo zabawy, a także mniej doświadczonym również dostarczy sporo rozrywki. Kilka zaskakujących elementów, kilka zmyłek, i naprawdę piękne i solidne wykonanie. Na plus Parking na miejscu (płatny no ale za luksusy kosztują).
Polecam zarówno to i Legendę Miecza każdemu bez wyjątków.
Ponoć jeden z najlepszych pokojów w warszawie i polsce i jak na pierwszy raz ponoć trudny, ale nie bałem się wyzwania, jako wielki miłośnik EscapeRoomów na Komputerze i na VR, liczyłem że ta wiedza i doświadczenie online pomoże w realnym świecie. I tak się stało z kilkoma podpowiedziami od mistrza gry tępo rozwiązywania zagadek było coraz szybsze, Ostatecznie zabrakło nam kilku może minut do ukokńczenia pokoju i ostatniej gry/zagadki i trochę żałuję bo jednak ukończenie pełne dawało by większe poczucie zadowolenia, nawet z podpowiedziami.
Myślę że dla doświadczonych graczy pokój nie będzie stanowił problemów a i tak da dużo zabawy, a także mniej doświadczonym również dostarczy sporo rozrywki. Kilka zaskakujących elementów, kilka zmyłek, i naprawdę piękne i solidne wykonanie. Na plus Parking na miejscu (płatny no ale za luksusy kosztują).
Polecam zarówno to i Legendę Miecza każdemu bez wyjątków.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 11
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
