Stranger Room

Do "Stranger Room" warto przyjść, w szczególności, gdy:
a) widziało się serial "Stranger Things" - ER jest pełen smaczków związanych z tą serią!
b) żyło się w latach 80/90 - pokój jest nasycony gadżetami z tamtych lat i ciężko było się skupić na rozwiązywaniu zagadek, gdy leciała dobra muzyka, a nasz wzrok odwracały wspomnienia!

Gdy połączy się oba punkty, pokój wtedy oferuje coś więcej niż dobre, momentami wymagające zagadki (oj, a na pewno wymagającymi wyobraźni). Zagadek naprawdę jest dużo, więc z bólem trzeba oderwać się od scenografii, żeby zdążyć. W 3 osoby mieliśmy ręce pełne roboty i dużo biegania, więc dodatkowa para rąk z pewnością byłaby przydatna.

Pokój, pomimo tego, że jest naprawdę dobry i warty odwiedzenia, to nie robi jednak aż takiego wrażenia jak drugi pokój tej firmy. Tak czy owak, uwierzcie mi, warto umieścić "Stranger Room" na liście "do odwiedzenia" :)

O Właścicielce nie można mówić nic innego jak same pozytywy, fantastyczna osoba!

Po dłuższej przerwie od escaperoomowania wybraliśmy się do tego pokoju - przez zaćmienie coivdowe było, przyznam czasem ciężko z rozwikłaniem zagadek. Myślę, że przy częstym odwiedzaniu pokoi pokój będzie na poziomie średniozaawansowanym, nam jako 12 pokój sprawił trochę zagwozdek i braliśmy podpowiedzi :) Warto też dodać komentarz na temat klimatu - czułam się jak w odwiedzinach u mojej babci 20 lat temu, przez to spędziliśmy sporo czasu nad dekoracjami. Pod koniec wyścig z czasem - emocje były takie jakie być musiały! Polecam :)
PS: Nasza drużyna 26, 25, 17 i 13 lat - każde z na bawiło się dobrze :)

Magnetofon, stary telefon, telewizor, lampa... Tyle rekwizytów z lat osiemdziesiątych! Można się chwilę zanarzyc i cofnąć czas. Zagadki ciekawe. Pokój nie jest lionowy. Warty odwiedzenia.

Bardzo fajny i ciekawy pokój. Zwłaszcza dla fanów serialu!

Zanim zabraliśmy się za rozwiązywanie zagadek przez kilka minut musieliśmy nacieszyć się cudowną i wyjątkową scenografią, a szczególnie wyjątkową głównie dlatego, że były w niej zawarte rekwizyty, które pamiętaliśmy z dzieciństwa. A do tego jeszcze fantastyczna ścieżka dźwiękowa. Cały ten wystrój stylizowany na lata 80-te jest świetny. Co chwilę ktoś z nas się odzywał: "Wow, patrzcie!", "Ej, ja takie miałam, jak byłam mała", "A pamiętacie to?" :). Pokój jest bardzo sentymentalny i pozwala cofnąć się w czasie.

Serialu Stranger Things, na którym bazuje i do którego odwołuje się ten pokój wcześniej nie znałam, ale po grze stwierdziłam, że chętnie poznam.

Zagadki są logiczne i spójne, ale nieliniowe, dzięki czemu nikt się nie nudzi. Pokój wymaga spostrzegawczości i umiejętności łączenia faktów, a momentami również współpracy.

Właścicielka ponownie spisała się na 10 gwiazdek- nic dodać nic ująć.

Mike, Dustin, Lucas i Will- paczka czterech kumpli, którzy od zawsze trzymają się razem, pasjonaci gry fabularnej pobudzającej wyobraźnię Dungeons & Dragons przekonują się, że istnieje równoległy świat pełen potworów i po tajemniczym zniknięciu Willa muszą się z tym światem zmierzyć. Jest to zarys fabuły serialu Stranger Things, który stał się inspiracją dla ekipy In&Out w tworzeniu swojego Escape Roomu.
Dwie osoby z naszej ekipy widziały serial a dwie nie. Mozliwe, że akurat w naszym przypadku miało to wpływ na odbiór pokoju, bowiem tej drugiej części pokój nie przypadł aż tak bardzo do gustu. Dla mnie jednak już od samego przekroczenia jego progu było świetnie. Nawiązań, smaczków i elementów wystroju wyjętych jakby wprost z serialu jest cała masa. Do tego zagadki świetnie wpasowane w klimat i fabułę. To wszystko dla mnie sprawiało, że gra była czystą przyjemnością a momentami miałem szeroki uśmiech na twarzy z podziwu jak oni to super zrobili. Klimat lat 80 był również oddany genialnie.
Podsumowując, tak jak Mike, Dustin, Lucas i Will tak samo my- dezERterzy (Ewela, Shandy, Klakier i Adashi) w eskejpowych przygodach trzymamy się razem. I również jesteśmy pasjonatami pokoi pobudzajacych naszą wybraźnię i jak najwięcej takich na naszej drodze sobie życzymy.
A za Stranger Room wielkie brawa!!!

Nikt z naszej ekipy nigdy nie oglądał Stranger Things, ale za to kochamy przestępstwa i lata 80, więc nie trzeba było nas długo namawiać na wizytę w Stranger Room. Ciekawa fabuła, logiczne i momentami trudne zagadki oraz ten wspaniały klimat USA z lat 80 to to, co dominuje w tym pokoju. Jeden element pokoju tak wciąga, że niekiedy mieliśmy problem z odciągnięciem się od niego. Przecież przyjechaliśmy nie tylko grać, ale i się dobrze bawić. Zadania nam postawione wymagały współpracy i komunikacji, ale i sprytu czy spostrzegawczości. Wystrój na 5+ - prosty, klasyczny, ale mający w sobie to coś. No i oprawa muzyczna, w której można się zakochać. Fani serialu odnajdą tu wiele nawiązań, ale osoby pierwszy raz mające styczność z nim w formie pokoju nie będą zawiedzeni.
Dziękujemy Marcie za wspólną zabawę, wprowadzenie w klimat i fabułę oraz długą rozmowę przed i po rozgrywce.

Powiem tak, pokój jest cały wypełniony smaczkami z serialu, dla fanów jest to na prawdę mega ekscytujące aż ciężko skupić się na rozwiązywaniu zagadek ? To by wyjaśniało, że wyszliśmy tylko kilka dziesiąt sekund przed czasem xD

Jedna zagadka nas zatrzymała na długooo bo źle ją zinterpretowaliśmy, ale była jak najbardziej logiczna tylko sami dopatrywaliśmy się głębszego dna xD

Bardzo ciekawe kłódki tam mają, nie spotkaliśmy się wcześniej z niektórymi, miło po tylu pokojach zobaczyć coś nowego ?

Mistrzyni gry bardzo sympatyczna, skora do rozmów, co bardzo lubimy po grze ?

Polecamy szczególnie fanom serialu, ale Ci którzy nie oglądali też będą się świetnie bawić ?

Do Stranger Room przybyliśmy w 5 osób i trzeba przyznać, że był to najtrudniejszy pokój jaki dotąd odwiedziliśmy. Zagadki z pewnością są nieszablonowe, ale to dobrze, że nie spotykamy powielonych schematów po 50 pokojach. Trzeba się tutaj naprawdę skupić, więc każde rozproszenie cudownym klimatem nie wpływa pozytywnie.
A propo już klimatu to świetnie odzwierciedla on czasy serialu. Aż miło wrócić do dawnych lat :)
Obsługa na najwyższym poziomie ! Uśmiechnięta oraz skora do rozmowy do tego stopnia, że następne nasze wyjście skończyło się w tej samej firmie.
Dlaczego 8 ? Pokój ma już swoje lata i trochę odstaje na dynamicznym rynku, ale nie oznacza to, że można go sobie odpuścić. Zachęcamy do odwiedzenia.

Pokój bardzo klimatyczny, zagadki nawiązują do serialu. Jednak dużo zagadek jest w podobnym stylu.
Pokój był bardzo przyjemny, ale niczym nas nie zaskoczył. Dodatkowo w ten dzień nasza drużyna wyjątkowo nie mogła się dogadać.
Warto pójść do pokoju dla samego klimatu. Widać, że dziewczyny prowadzące ER czerpią ogromną przyjemność z tego oraz wkładają w to całe serce. Duży plus za pasję! :)