Włóczykij

    Włóczykij

    Kilka słów o mnie? Wystarczą cztery: "Urodziła się, żeby uciekać". Mogę uciekać i uciekać w nieskończoność :)

    Odwiedzone pokoje:
    412

    Planowane pokoje:
    38

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    495

    300
    495 pkt
    999
    Skarby Majów
    Skarby Majów

    Trochę mało dżungli w tej dżungli

    6.08.2021 | data wizyty: 8.05.2021

    Któż nie marzył, by zamienić się w Indiana Jones'a i odnaleźć skarby Majów skryte przez niesamowitą, dziką dżunglę? My przez moment mieliśmy taką możliwość! :)

    Przez room przeszliśmy sprawnie i szybko, dlatego śmiało możemy polecić go początkującym uciekinierom. Jest sporo kłódek, trochę szukania, znajdą się także zadania manualne.

    Wystrój to niestety zdecydowanie słabszy punkt tego pokoju. Jest tak jakoś... mało naturalnie i brakuje klimatu. Osobiście odczułam też niewykorzystaną przestrzeń.

    Właściciel rozmowny i pomocny, ponownie spisał się bardzo dobrze w swojej roli.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Walkiria
    Walkiria

    3.... 2... 1... Buuuum!

    6.08.2021 | data wizyty: 8.05.2021

    Walkiria to pokój starszego typu, niczym szczególnym nie zaskakuje, ale ma zachowany ciekawy klimat II wojny światowej. Elementy scenografii sprawiają, że możemy się poczuć jakbyśmy faktycznie przenieśli się do biura Adolfa Hitlera.

    Zagadki klasyczne, średnio-trudne. Trzeba być bardzo spostrzegawczym i dobrze przeszukać pomieszczenie. Wszystko jest spójne i logiczne, rozwiązując łamigłówki poznajemy przeszłość.

    Właściciel to sympatyczny człowiek, potrafi interesująco wprowadzić do pokoju, a także odpowiedzieć na wszelkie pytania związane z historią opowiadaną w roomie.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Powstanie Warszawskie
    Powstanie Warszawskie

    Nadzieja zawsze umiera ostatnia...

    1.08.2021 | data wizyty: 11.07.2021

    Warszawa, 1sierpnia 1944r.
    Jest piękny, słoneczny poranek. My, dzielni, wierni i zawsze oddani Ojczyźnie AK-owcy, otrzymujemy ważną misję. Musimy dostać się do jednej ze śródmiejskich kamienic, gdzie w lokalu konspiracyjnym ukryta jest radiostacja, a następnie nadać tajny komunikat o „Godzinie W” do grupy cichociemnych, ukrywających się niedaleko stolicy. Od wykonania tego rozkazu zależy wszystko. Dlatego będziemy walczyć do końca i nigdy się nie poddamy!

    Na ulicach aż roi się od niemieckich wrogów i na każdym rogu czai się niebezpieczeństwo. Nie jest łatwo, ale misja przebiega prawidłowo. Niezauważalnie przedostajemy do lokalu w starej kamienicy. Robimy co możemy, by nie zawieść innych i walczyć o wolną Warszawę. Szperamy w biurkach i szafach, łamiemy wszystkie szyfry, otwieramy każdą kłódkę, zaglądamy w każdy kąt, rozpracowujemy napotkane mechanizmy, współpracujemy. Robimy co w naszej mocy, by znaleźć odpowiednie przedmioty i nadać tajny komunikat. Udało się! I kiedy wydaje się, że to już koniec naszej misji, zaczyna się kolejna walka, walka o życie...

    Kto chce poznać dokładniejszy przebieg historii i jej zakończenie koniecznie musi wybrać się do "Powstania Warszawskiego". Pewnie minęłyby jeszcze ze dwa miesiące zanim napisałabym opinię do tego pokoju, bo w kolejce czeka jeszcze ponad trzydzieści odwiedzonych wcześniej roomów... Ale budząc się z myślą, że dokładnie dzisiaj mija 77 lat od wybuchu powstania warszawskiego, postanowiłam, że to jest dobra chwila, aby napisać parę zdań o tak fantastycznym, pełnym walorów edukacyjnych pokoju, który wyjątkowo mocno odzwierciedla tamte zdarzenia i przenosi nas kilkadziesiąt lat wstecz.

    Zacznę jednak od początku. Po "surprise" na wejściu do Black Cat (Ola, a przynajmniej jej serce, z pewnością na długo to zapamięta ;)) MG nas przywitała (oczywiście jak doszła już do siebie), pogadaliśmy, pożartowaliśmy i rozpoczęliśmy podróż w czasie.

    Mimo, że po odwiedzeniu kilkunastu pokojów w Warszawie przez ten weekend, już nie przepadam za tego rodzaju wprowadzeniem do tematyki pokoju, w tym przypadku jest ono jak najbardziej ciekawe i przemyślane, wtajemnicza nas w historię i tajną misję jaka na nas czeka.

    W środku wielkie WOOOW! Nie mogłam nacieszyć oczu i serca cudowną, estetyczną, jakże realistyczną i dopracowaną pod każdym względem scenografią. Do tego efekty świetlne, dźwięki, podkłady muzyczne- po prostu sztos! Nie będzie spoilerem, jeśli napiszę- bo już w opisie pokoju jest o tym mowa- że w trakcie gry spotkamy aktorów. Ale to w jaki sposób wchodzą z nami w interakcje, to prawdziwa wisienka na torcie. Dlatego jeszcze raz ogromny szacunek za fenomenalną grę aktorską. Wszystkie te elementy zebrane w jedną całość sprawiają, że klimat jest niesamowity! Możemy poczuć się jak prawdziwi powstańcy!

    Jak wspomniałam na początku, mamy do wykonania ważny rozkaz. By tego dokonać musimy poradzić sobie z szeregiem zadań, rozwiązać zagadki i złamać wiele szyfrów. Nie obejdzie się bez współpracy i umiejętnego planowania. Różnorodność zadań jest ogromna. Trzeba wykazać się logicznym myśleniem, spostrzegawczością i sprytem, a przy tym nie dać się złapać nieprzyjacielowi.

    "Powstanie Warszawskie" od początku do samego końca opowiada historię, której bohaterami jesteśmy my sami- oddani swojej Ojczyźnie powstańcy warszawscy. Zakończenie gry zaskakuje, wzrusza i zmusza do refleksji. Takiego zakończenia naprawdę się nie spodziewałam.

    Wszyscy MG, z którymi mieliśmy przyjemność się spotkać w firmie są przesympatyczni, pomocni i rozmowni. Super jest spotykać takich ludzi! :)

    Podsumowując: Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dla mnie jest to w każdym względzie zdecydowanie room numer 1 w stolicy. Brakuje skali, by ocenić ten pokój i słów, by opisać co tam przeżyłam... Dlatego tak najzwyczajniej i prosto z serca zakończę: Black Cat, DZIĘKUJĘ! ❤️
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Komnata Wiedźmy
    Komnata Wiedźmy

    Była sobie raz Wiedźma...

    31.12.2020 | data wizyty: 12.12.2020

    Ta opuszczona kamienica od dawna przykuwała naszą uwagę. Jako dzieci często słyszeliśmy opowiadanie, że mieszka w niej wiedźma, która posiada eliksir wiecznej młodości. Wtedy jakoś zbytnio nie interesowały nas takie mikstury. Ale cóż, czas leci, a lat przybywa... Dlatego sami postanowiliśmy się w końcu przekonać czy te stare historie są prawdziwe i udaliśmy się na ul. Kościuszki, by zdobyć składniki na czarodziejskie wywary.

    Chatka Wiedźmy jest bardzo nowoczesna- mało w niej kluczy i kłódek, za to wszędzie naokoło elektronika, elektromagnesy i inne ciekawe mechanizmy. Czarownica jak najbardziej idzie z postępem czasu ;). Klimat jej komnaty (w który wprowadzają już nawet drzwi wejściowe) jest nieco mroczny, ale bardziej tajemniczy i magiczny. Efekty świetlne i dźwiękowe dodatkowo podkręcają atmosferę. Momentami można sobie niemal poczarować i poczuć -dosłownie i w przenośni- zapach tych wyjątkowych eliksirów. Wystrój jest solidny, zadbano o każdy szczegół.

    Pokój ma nieszablonowe i zróżnicowane zagadki, które angażują różne zmysły. Rozwiązania dają mnóstwo radości, a każda kolejna łamigłówka przybliża nas do uzyskania przepisu na poszukiwaną miksturę. Stopień trudności określam jako średni, ale zarówno początkujący (z drobną pomocą MG), jak i doświadczeni gracze, mogą tutaj rozruszać szare komórki, doskonale się przy tym bawiąc.

    Obsługa bez zarzutu. Sympatyczna, uśmiechnięta dziewczyna, która profesjonalnie wprowadziła do pokoju, a i po zakończeniu zabawy zamieniła z nami kilka zdań i zapytała o nasze opinie.

    Ps. Fajnie, że zakopiańskie LetMeOut (mimo turystycznej lokalizacji) nie idzie na ilość, ale na jakość swoich pokojów. I "Komnatą Wiedźmy" udowodnili to po raz kolejny. Szczerze polecam i już czekam na nowy room w ich wykonaniu!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Misja Laponia: Tajemnica rękopisu
    Misja Laponia: Tajemnica rękopisu

    I Ty możesz zostać Świętym Mikołajem... Albo jego pomocnikiem ;)

    31.12.2020 | data wizyty: 21.11.2020

    W tym roku z okazji mikołajek chcieliśmy zrobić swoim dzieciakom inną niespodziankę niż standardowe prezenty, dlatego postanowiliśmy zabrać je do ER. I to był strzał w dziesiątkę! Świąteczny klimat udzielił się wszystkim i sama nie wiem czy większą radochę miały córki czy my ;).

    Przed rozpoczęciem zabawy zostaliśmy poinformowani o tym, co się wydarzyło w Laponii i w jaki sposób możemy pomóc. Świadomość misji towarzyszyła nam przez całe grę.

    Wystrój... brak słów. Uroczo i magicznie, każdy może się tutaj poczuć jak dziecko. Z elementów scenografii bije ciepło i radość. Pokój, pomimo stosunkowo niewielkiej przestrzeni, został świetnie zaaranżowany i wykorzystany na maksa.

    Zagadki ani na chwilę nie odbiegają od fabuły i doskonale wpisują się w klimat, a ich pomysłowość zaskakuje (szczególnie jedno zadanie mnie kupiło ;)). Znajdziemy tu szereg zagadek logicznych, manualnych i elektronicznych, ale także standardowych kłódek nie zabraknie.

    Scenariusz gry jest poprowadzony nieliniowo, co jest oczywiście plusem, ale również utrudnieniem zabawy. W dwie dorosłe osoby mieliśmy naprawdę mnóstwo pracy, niczym Święty Mikołaj przed 6 grudnia ;). Dla dzieci (niespełna 8 i 5 lat) zagadki były za trudne, ale również i one znalazły sobie odpowiednie zajęcie. Wciąż słychać było dzwoneczki na czapce naszego młodszego elfika, który biegał po całym pokoju oglądając i przynosząc różne rekwizyty. Tym samym mogliśmy być spokojni, bo wiedzieliśmy, że córka jest w pobliżu i dopiero jak przestało dzwonić to trzeba było oderwać się od zagadek i sprawdzić, co kombinuje nasze dziecko ;).

    Całości fantastycznego, klimatycznego ER dopełniała sympatyczna, rozmowna Mistrzyni Gry, dlatego serdecznie polecamy odwiedzić KMK Systems. Misja Laponia: Tajemnica Rękopisu to według mnie jeden z lepszych pokojów w Małopolsce.

    Ps. Poprosiliśmy też Właścicielkę, aby przed grą schowała gdzieś w pokoju drobiazgi, które przynieśliśmy dla dzieci. Ich miny- bezcenne! Jeszcze raz dziękujemy za genialną zabawę i cudownie spędzony czas.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Outdoor Escape - Operation Mindfall
    Outdoor Escape - Operation Mindfall

    Gdzie ci agenci?

    27.10.2020 | data wizyty: 13.09.2020

    Rzecz dzieje się w Krakowie w 2020 roku. Miastu grozi wielkie niebezpieczeństwo. Bezwzględna grupa bio-terrorystów stworzyła wirus, który pozwoli przejąć kontrolę nad ludzkimi umysłami. Za niecałe trzy godziny zainfekowana zostanie woda w Krakowie, a następnie na całym świecie. Sprawa nie wygląda ciekawie, a do zrealizowania niecnego planu wrogów pozostało już tylko 150 minut...
    Wtedy do akcji wkraczamy my- tajni agenci W.I.S.E. Otrzymujemy sprzęt najnowszej generacji, zostajemy zapewnieni o pomocy innych agentów, którzy już od kilku dni działają nad bulwarami wiślanymi i ruszamy w centrum miasta. Mamy świadomość powagi sytuacji oraz tego, że w naszych rękach leżą losy nie tylko Krakowa, ale i całego świata.

    Brzmi fantastycznie, prawda? :)
    W rzeczywistości jednak "pokój" nie spełnił za bardzo naszych oczekiwań. Trzeba przyznać, że ma on ogromny potencjał, niestety nie wykorzystany.

    Klimat szpiegowski? Hmm, raczej nie do końca. Współpraca z innymi agentami specjalnymi? Jakoś mało tej interakcji... (Niewiele brakło i zaczepilibyśmy dwóch chłopaków, którzy przez dłuższy czas nam się przyglądali, bo myśleliśmy, że są oni może elementem gry :D).
    Zagadki? No były... Raczej proste i raczej mało, a do tego niektóre niekoniecznie związane z fabułą. Większość z nich uruchamiała się po prostu po dotarciu w odpowiednie miejsce, a trzeba je było rozwiązać na tablecie. Zabrakło też bardziej wymagających zadań. Część polegała zwyczajnie na odszukaniu czegoś gdzieś.

    Podsumowując: "Ten pokój był w porządku - to był miło spędzony czas, ale oczekiwaliśmy czegoś więcej." Mimo to przeciągam suwak na siódemkę, bo gra terenowa była czymś nowym, innym i bawiliśmy się całkiem nieźle. Może komuś przypadnie do gustu taki rodzaj zabawy, ja jednak osobiście zdecydowanie wolę odwiedzać tradycyjne ER.

    Na zakończenie jeszcze raz dziękuję rewelacyjnej, gościnnej Eli za to, że mogliśmy miło spędzić w Gamescape pół niedzieli. Gdyby nie goniący nas czas, no i odjeżdżający autobus, to chętnie zostalibyśmy dłużej żeby jeszcze porozmawiać. Wierzę, że kiedyś to nadrobimy!

    Ps. Do osób ze słabą orientacją w terenie: Nie obawiajcie się, że możecie pobłądzić. Jeżeli my, tak bardzo nieogarnięci w temacie, daliśmy radę, to i Wam na pewno nie uda się zgubić ;).
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Skrzynie Umarlaków
    Skrzynie Umarlaków

    Ahoj, przygodo!

    27.10.2020 | data wizyty: 13.09.2020

    Gdy już dotarliśmy na bezludną wyspę okazało się, że ktoś chyba jednak nie chce, abyśmy otwarli skrzynie kryjące owiane legendą kosztowności, złoto i diamenty. Aby zdobyć skarby, po które tu przybyliśmy, musieliśmy pokonać szereg przeróżnych zagadek- tradycyjnych, analogowych, manualnych, elektronicznych. Chociaż zagadki jakoś szczególnie mnie nie zaskoczyły (wcale nie uważam tego za minus, bo po odwiedzeniu prawie 250 pokojów ciężko, żeby w każdym roomie coś zaskakiwało) to dają radość z rozwiązywania i gwarantują świetną zabawę.

    Przestrzeń- mimo, że niezbyt duża- została wykorzystana pomysłowo. Rekwizyty są dobrze dopasowane, a ścieżka dźwiękowa oraz światła ładnie współgrają z otoczeniem.

    Dziewczyna z obsługi miła i rozmowna. Zabawę trochę nam zepsuło jej wejście do pokoju (wystarczyło zapytać czy mamy to albo to, zamiast wchodzić i sprawdzać ;), ale ogólnie była to i tak ostatnia zagadka i zakończenie gry.

    Room spokojnie można polecić początkującym uciekinierom, ale także tym bardziej doświadczonym jako "przerywnik" między trudniejszymi pokojami. "Skrzynie umarlaków" dobrze też się sprawdzą jako miejsce na spędzenie wspólnego popołudnia razem z dzieciakami.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Protokół C.H.I.M.E.R.A.
    Protokół C.H.I.M.E.R.A.

    Covid vs Chimera ;)

    27.10.2020 | data wizyty: 13.09.2020

    Protokół C.H.I.M.E.R.A jest według mnie najlepszym pokojem w Gamescape. Już na początku warto wspomnieć o oryginalnej, rzadko spotykanej tematyce (oczywiście tematyce ER, bo wirus od kilku miesiecy jest na tapecie nie tylko w Polsce, ale i na świecie).

    Scenografia w Galerii Sztuki mnie zauroczyła. Jednak ciężko jednoznacznie ocenić klimat oraz wystrój całego roomu, ponieważ po chwili okazało się, że jest on... bardzo nierówny. Na początku piękny, estetyczny, później już trochę słabszy. Ja rozumiem, że chodzi o fabułę i zmianę klimatu, momentami jednak czułam jakby coś było niedokończone. Patrząc na pokój po jakimś czasie od jego odwiedzenia mogę napisać, że zdecydowanie czegoś zabrakło, by zostawić więcej niż osiem gwiazdek, jednak atmosfera jest niebanalna. Zresztą, co tu się będę rozpisywać- warto samemu to przeżyć ;).

    Zagadki są ciekawe i zróżnicowane. Pokój łączy mnóstwo elektroniki ze standardowymi kłódkami i zadaniami manualnymi, są też zadania sprawdzające naszą spostrzegawczość i zręczność. Nigdzie wcześniej nie spotkałam się z rozszerzoną rzeczywistością, dlatego było to dla mnie coś nowego, interesującego.

    Ela ponownie spisała się na medal, pogadaliśmy, wymieniliśmy opinie i ruszyliśmy po następną przygodę- szukać skrzyń umarlaków na bezludnej wyspie.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Anatomia Zbrodni 2
    Anatomia Zbrodni 2

    Kryminolodzy w akcji

    27.10.2020 | data wizyty: 13.09.2020

    Dzień rozpoczął się pięknie. Słońce świeciło, a my obudziliśmy się pełni radości, ze świadomością, że poprzedniego wieczoru udało nam się ukończyć ER Champ i nie dostaliśmy od nikogo żadnego tortu (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;)).
    Postanowiliśmy nie wychodzić z wprawy i pograć jeszcze, tym razem na żywo. Udaliśmy się zatem do krakowskiego Gamescape, gdzie odwiedziliśmy cztery pokoje.

    Właścicielka bardzo ciepło nas przyjęła (pozdrawiam serdecznie Elę), a następnie po miłej pogawędce i krótkim (ale niestandardowym) wprowadzeniu rozpoczęliśmy grę od "Anatomii Zbrodni 2".

    Wystrój i klimat jest zachowany. Niektóre rekwizyty można uznać za umowne, ale nie zabrakło też elementów, które wyglądały jak prawdziwe i z pewnością mogłyby się znaleźć w kryjówce psychopatycznego zabójcy. Zagadki tradycyjne, ale logiczne i przyjemne. Ogólnie pokój starszego typu, w którym można jednak bardzo dobrze się bawić.

    Super, że naszym zadaniem nie jest opuszczenie pomieszczenia, a odnalezienie podejrzanego oraz odszukanie listy jego ofiar. Dzięki temu możemy naprawdę wcielić się w rolę kryminologów. Rozwiązując zagadki otrzymujemy dowody, a jednocześnie przybliżamy się do finału śledztwa. Bardzo podobało mi się również to, że twórcy postarali się o różne zakończenia tej historii, w zależności od poziomu wykonania zadania.

    Właścicielka profesjonalna, pomocna i uśmiechnięta, z ogromnym entuzjazmem i zapałem do tworzenia oraz rozmawiania o ER.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Średni

    Niepokój
    Niepokój

    Ten (NIE)POKÓJ był nieziemski!

    26.10.2020 | data wizyty: 12.09.2020

    Nie mam pojęcia jak to się stało. Pewnej słonecznej, wrześniowej soboty wraz z dwójką znajomych obudziliśmy się w jakimś dziwnym miejscu. Jest zimno i ponuro. Każde z nas jest uwięzione. Wokół niepokojące dźwięki, szlochy, szmery i jeszcze bardziej niepokojąca muzyka... Zaczynamy panikować. Wiemy i czujemy, że coś jest nie tak. To się dzieje w głowie. Jest silniejsze niż wszystkie racjonalne argumenty. Kim ON jest? Dlaczego wybrał akurat NAS? Musimy zaryzykować, nie mamy nic do stracenia... A właściwie mamy... ŻYCIE... Ale jeśli będziemy bezczynnie czekać i tu zostaniemy, to i tak na pewno je stracimy...

    Oczywiście, jak to zazwyczaj u mnie bywa, przed przybyciem do Innego Wymiaru nie przeczytałam opisu ani opinii dotyczących wybranego pokoju. Nie miałam zatem pojęcia czego mogę się spodziewać po tak intrygującej nazwie jak "Niepokój". I ta niepewność bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła!

    Klimat jest budowany już po przekroczeniu progu firmy. Nie jest miło, nie ma wymiany uśmiechów, zbędnych rozmów- i wyśmienicie. Wprowadzenie profesjonalne, jeszcze przed rozpoczęciem gry był moment, w którym pomyślałam "o, będzie ekstra!".

    Nie zawiodłam się. Wystrój genialny, wszystkie rekwizyty świetnie dobrane. Gra świateł, ścieżka muzyczna, inne efekty dźwiękowe i "specjalne" w połączeniu z niesamowicie realną scenografią budzą niepokój.

    Byliśmy we trójkę i naprawdę doskonale się bawiliśmy. Zagadek jest na tyle, by każdy miał co robić. W tym surowym wnętrzu znajdziemy trochę kłódek, wiele zadań tradycyjnych i kilka manualnych. Brak zaawansowanej elektroniki zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie- pozwala jeszcze głębiej wtopić się w klimat. Niektóre rozwiązania są oryginalne i kreatywne.

    Gra jest ciekawie prowadzona, potrafi zaskoczyć, a czasem przestraszyć. Innym znowu razem możemy zapomnieć, że jesteśmy tylko w ER, ale to w końcu... Inny Wymiar ;).

    Obsługa świetnie weszła w swoją rolę zapewniając nam wiele wrażeń, a po grze mogliśmy porozmawiać, przyglądnąć się niektórym zagadkom jeszcze raz i podopytywać o szczegóły.

    Jeżeli uwielbiasz horrory/thrillery to "Niepokoju" nie może zabraknąć na Twojej liście odwiedzonych roomów. Polecam serdecznie ten pokój!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia od Google i Facebook, które zbierają informacje o użytkownikach, które jesteśmy w stanie wykorzystać w celach marketingowych.