Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Piotr R. 19
Hej, jestem Piotr R. 19. Mam na swoim koncie 134 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
134
Pokoje na liście życzeń:
15
Poziom:
Pionier
Punkty:
156
Leave it Billy, leave it!
29.09.2022 | data wizyty: 16.09.2022
For the voyage is long and the winds don't blow and it's time for us to leave it.
Pora na to, co piraci lubią najbardziej: skarby, alkohol, dobre jedzenie i oczywiście bójki. Gdzie piraci się biją, tam my korzystamy i jest to oczywiście spodziewane - a więc mamy 50 minut na znalezienie mapy do skarbu. Brzmi jak wyzwanie? My je chętnie przyjmiemy i to tak, że zmieciemy innych kapitanów z pokładu (chociaż jesteśmy na lądzie).
Pokój zaczyna się niezwykle prosto i przyjemnie, a nam od razu zostaje przedstawiona fabuła, która jednocześnie cały czas nam towarzyszy i rozwija się w miarę postępu gry. Chociaż nieskomplikowana, to bardzo wciągająca. Zadania i zagadki, które napotkamy w pokoju są po prostu przyjemne - niektóre wymagające spostrzegawczości, inne sprawnych szarych komórek, a jeszcze inne odrobiny intuicji. Co jest niezwykle umilające grę: zagadki oprószone były odrobiną poczucia humoru, dzięki czemu Tawernę śmiało można uznać za pokój z panującą luźną atmosferą. Klimat pokoju jest zbudowany przez cieszący oko wystrój oraz delikatną oprawę muzyczną, która jednocześnie idealnie przenosi nas do prawdziwej tawerny za którą piraci walczą na śmierć i życie. W tym pokoju po prostu nie da się do czego przyczepić. Chociaż Piracka Tawerna nie obfituje w niezwykle skomplikowane rozwiązania czy widoczne techniczne nowinki, nie wymaga również interakcji z pokojem, ba, jest raczej pokojem w klasycznym stylu udoskonalonym techniką, to jednak udowadnia, że taki prosty styl bije na głowę niezwykle nowoczesne pokoje, bo escape roomy zbudowane są na zagadkach. Te zaś w Pirackiej Tawernie po prostu są bardzo dobre i tyle wystarczy by gracze (tu: my) wyszli zadowoleni. Nie obrazimy się za więcej takich pokojów, które po prostu gwarantują dobrą zabawę i są niezwykle solidne.
Dziękujemy serdecznie Monice za podanie nam adresu tawerny i namówienie szynkarza, by powiedział nam małe co nieco o mapie piratów.
Pora na to, co piraci lubią najbardziej: skarby, alkohol, dobre jedzenie i oczywiście bójki. Gdzie piraci się biją, tam my korzystamy i jest to oczywiście spodziewane - a więc mamy 50 minut na znalezienie mapy do skarbu. Brzmi jak wyzwanie? My je chętnie przyjmiemy i to tak, że zmieciemy innych kapitanów z pokładu (chociaż jesteśmy na lądzie).
Pokój zaczyna się niezwykle prosto i przyjemnie, a nam od razu zostaje przedstawiona fabuła, która jednocześnie cały czas nam towarzyszy i rozwija się w miarę postępu gry. Chociaż nieskomplikowana, to bardzo wciągająca. Zadania i zagadki, które napotkamy w pokoju są po prostu przyjemne - niektóre wymagające spostrzegawczości, inne sprawnych szarych komórek, a jeszcze inne odrobiny intuicji. Co jest niezwykle umilające grę: zagadki oprószone były odrobiną poczucia humoru, dzięki czemu Tawernę śmiało można uznać za pokój z panującą luźną atmosferą. Klimat pokoju jest zbudowany przez cieszący oko wystrój oraz delikatną oprawę muzyczną, która jednocześnie idealnie przenosi nas do prawdziwej tawerny za którą piraci walczą na śmierć i życie. W tym pokoju po prostu nie da się do czego przyczepić. Chociaż Piracka Tawerna nie obfituje w niezwykle skomplikowane rozwiązania czy widoczne techniczne nowinki, nie wymaga również interakcji z pokojem, ba, jest raczej pokojem w klasycznym stylu udoskonalonym techniką, to jednak udowadnia, że taki prosty styl bije na głowę niezwykle nowoczesne pokoje, bo escape roomy zbudowane są na zagadkach. Te zaś w Pirackiej Tawernie po prostu są bardzo dobre i tyle wystarczy by gracze (tu: my) wyszli zadowoleni. Nie obrazimy się za więcej takich pokojów, które po prostu gwarantują dobrą zabawę i są niezwykle solidne.
Dziękujemy serdecznie Monice za podanie nam adresu tawerny i namówienie szynkarza, by powiedział nam małe co nieco o mapie piratów.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Soon may the Wellerman come
29.09.2022 | data wizyty: 16.09.2022
To bring us sugar and tea and rum!
No może troszkę nakłamaliśmy cytując tę szantę (swoją drogą bardzo dobrą). Tak czy inaczej w Morskich Opowieściach to my sami musimy wszystko robić i to na własne życzenie - w końcu nikt nie kazał nam okradać w Pirackiej Tawernie pewnego nazbyt złośliwego kapitana. No ale mleko czy też rum już się rozlał i nie ma co nad nim płakać, więc szczurze lądowy bierz wiosła w dłoń!
Morskie Opowieści to niezwykle dopracowany pokój, który od pierwszych minut stara się zrobić z graczy wytrawnych wilków morskich odpornych na chorobę morską. Klimat w pokoju jest wręcz niesamowity i można się poczuć jakby się dryfowało na nieznanych wodach. Wizualnie pokój jest niezwykle dopracowany i intrygujący. Na względzie należy mieć jednak, że wraz z nieznanymi wodami w parze kroczy tropikalne słońce (to nie jest żadna przenośnia - w pokoju naprawdę jest bardzo ciepło, co może wpłynąć na komfort graczy, dlatego osobom na temperaturę nieodpornym polecamy się wybrać do pokoju w chłodniejsze dni; inaczej w pokoju po prostu może zrobić się zbyt ciepło). Zagadki i zadania są bardzo ciekawe i logiczne, a do tego dopracowane i kilka rozwiązań jest na tyle ciekawych, że gracze są wciągnięci w rozgrywkę niczym w wir wodny. Niektóre zadania wymagają logicznego myślenia, inne zręczności, spostrzegawczości, klasycznego główkowania czy też współpracy. Niestety, jak to na morzu, czasami nad Morskimi Opowieściami pojawiają się czarne chmury - dwie z końcowych zagadek są przeznaczone do wykonania przez indywidualistycznego introwertyka (w porywach wiatru do wykonania przez dwie osoby); pozostali gracze w tym czasie nie mają co robić przez rolę tych zagadek, w których mniej osób wykonujących znaczy więcej. Niektórym może taki układ odpowiadać, bo w końcu zawsze trzeba kiedyś odpocząć; u nas jednak spowodowało to rozdrażnienie, ponieważ każdy chciał coś robić, co spowodowało całkowicie nieefektywne podejście do zadania. Ponadto jedna z tych zagadek jest też dość wymagająca, co akurat dla nas w końcowej fazie gry było dość męczące. Niemniej jednak, Morskie Opowieści to niezwykle ciekawy pokój głównie ze względu na interesujące zadania i rozwiązania, które w naszym odczuciu stanowią około 60% gry. Jeśli grupa umiejętnie również rozłoży siły i zadania, to zdecydowanie Morskie Opowieści przypadną graczom do gustu. My zaś musimy się obejść smakiem i pożeglować w inne nieznane.
Dziękujemy Agnieszce za grę.
No może troszkę nakłamaliśmy cytując tę szantę (swoją drogą bardzo dobrą). Tak czy inaczej w Morskich Opowieściach to my sami musimy wszystko robić i to na własne życzenie - w końcu nikt nie kazał nam okradać w Pirackiej Tawernie pewnego nazbyt złośliwego kapitana. No ale mleko czy też rum już się rozlał i nie ma co nad nim płakać, więc szczurze lądowy bierz wiosła w dłoń!
Morskie Opowieści to niezwykle dopracowany pokój, który od pierwszych minut stara się zrobić z graczy wytrawnych wilków morskich odpornych na chorobę morską. Klimat w pokoju jest wręcz niesamowity i można się poczuć jakby się dryfowało na nieznanych wodach. Wizualnie pokój jest niezwykle dopracowany i intrygujący. Na względzie należy mieć jednak, że wraz z nieznanymi wodami w parze kroczy tropikalne słońce (to nie jest żadna przenośnia - w pokoju naprawdę jest bardzo ciepło, co może wpłynąć na komfort graczy, dlatego osobom na temperaturę nieodpornym polecamy się wybrać do pokoju w chłodniejsze dni; inaczej w pokoju po prostu może zrobić się zbyt ciepło). Zagadki i zadania są bardzo ciekawe i logiczne, a do tego dopracowane i kilka rozwiązań jest na tyle ciekawych, że gracze są wciągnięci w rozgrywkę niczym w wir wodny. Niektóre zadania wymagają logicznego myślenia, inne zręczności, spostrzegawczości, klasycznego główkowania czy też współpracy. Niestety, jak to na morzu, czasami nad Morskimi Opowieściami pojawiają się czarne chmury - dwie z końcowych zagadek są przeznaczone do wykonania przez indywidualistycznego introwertyka (w porywach wiatru do wykonania przez dwie osoby); pozostali gracze w tym czasie nie mają co robić przez rolę tych zagadek, w których mniej osób wykonujących znaczy więcej. Niektórym może taki układ odpowiadać, bo w końcu zawsze trzeba kiedyś odpocząć; u nas jednak spowodowało to rozdrażnienie, ponieważ każdy chciał coś robić, co spowodowało całkowicie nieefektywne podejście do zadania. Ponadto jedna z tych zagadek jest też dość wymagająca, co akurat dla nas w końcowej fazie gry było dość męczące. Niemniej jednak, Morskie Opowieści to niezwykle ciekawy pokój głównie ze względu na interesujące zadania i rozwiązania, które w naszym odczuciu stanowią około 60% gry. Jeśli grupa umiejętnie również rozłoży siły i zadania, to zdecydowanie Morskie Opowieści przypadną graczom do gustu. My zaś musimy się obejść smakiem i pożeglować w inne nieznane.
Dziękujemy Agnieszce za grę.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Coś z wózka, kochaneczki?
29.09.2022 | data wizyty: 16.09.2022
- Weźmiemy wszystko!
Pierwsza podróż do tej wymarzonej legendarnej szkoły zawsze jest niezwykle ciekawa i ekscytująca, przynajmniej tak mówiły legendy. Czy tym razem mogło być inaczej? Cóż, mogło być tylko lepiej, bo na nas czekało jedno zadanie, które mogło stanowić nie lada wyzwanie dla niewprawionych adeptów magii. Nasza misja, chociaż prosta w założeniu, wymagała udowodnienia, że Hogwart jest miejscem, w którym nie będziemy zagubieni, bo oprócz umiejętności czarowania, umiemy też ruszyć głową.
No więc Szkoła Magii to pokój idealnie balansujący logiczne zagadki wraz z zadaniami, które dbają o to, by przez pokój szło się jak po sznurku. Wymagają one współpracy, spostrzegawczości i umiejętności łączenia faktów, dzięki czemu każdy gracz znajdzie coś, co polubi w pokoju robić. Co ważne zadania i zagadki te są wpasowane w fabułę i bardzo do niej pasują. Sama fabuła zaś jest spójna i logiczna, chociaż my nie odnaleźliśmy w niej żadnego szczególnego punktu kulminacyjnego. Wystrój pokoju jest niezwykle klimatyczny i dopracowany, dzięki czemu gracze od razu są przeniesieni w świat magii. Ponadto, zarówno fani Pottera docenią liczne smaczki i nawiązania, tak jak i mugole niezbyt związani z serią nie będą czuli się zagubieni lub przytłoczeni ilością elementów z książek czy filmów. Oprawa dźwiękowa delikatnie podkreśla atmosferę stworzoną w pokoju nie utrudniając jednocześnie gry. Kilka wprowadzonych rozwiązań jest rzadko spotykanych, dzięki czemu zapadają w pamięć. Sam pokój ocenić można na bardzo grywalny i solidny, co jest dowodem na to, że pokój, w którym można przyjemnie spędzić czas, wcale nie musi być naszpikowany nowatorskimi zadaniami czy bardzo trudnymi zagadkami.
Dziękujemy serdecznie Mai, która zabrała nas w podróż za peron 9 i 3/4.
Pierwsza podróż do tej wymarzonej legendarnej szkoły zawsze jest niezwykle ciekawa i ekscytująca, przynajmniej tak mówiły legendy. Czy tym razem mogło być inaczej? Cóż, mogło być tylko lepiej, bo na nas czekało jedno zadanie, które mogło stanowić nie lada wyzwanie dla niewprawionych adeptów magii. Nasza misja, chociaż prosta w założeniu, wymagała udowodnienia, że Hogwart jest miejscem, w którym nie będziemy zagubieni, bo oprócz umiejętności czarowania, umiemy też ruszyć głową.
No więc Szkoła Magii to pokój idealnie balansujący logiczne zagadki wraz z zadaniami, które dbają o to, by przez pokój szło się jak po sznurku. Wymagają one współpracy, spostrzegawczości i umiejętności łączenia faktów, dzięki czemu każdy gracz znajdzie coś, co polubi w pokoju robić. Co ważne zadania i zagadki te są wpasowane w fabułę i bardzo do niej pasują. Sama fabuła zaś jest spójna i logiczna, chociaż my nie odnaleźliśmy w niej żadnego szczególnego punktu kulminacyjnego. Wystrój pokoju jest niezwykle klimatyczny i dopracowany, dzięki czemu gracze od razu są przeniesieni w świat magii. Ponadto, zarówno fani Pottera docenią liczne smaczki i nawiązania, tak jak i mugole niezbyt związani z serią nie będą czuli się zagubieni lub przytłoczeni ilością elementów z książek czy filmów. Oprawa dźwiękowa delikatnie podkreśla atmosferę stworzoną w pokoju nie utrudniając jednocześnie gry. Kilka wprowadzonych rozwiązań jest rzadko spotykanych, dzięki czemu zapadają w pamięć. Sam pokój ocenić można na bardzo grywalny i solidny, co jest dowodem na to, że pokój, w którym można przyjemnie spędzić czas, wcale nie musi być naszpikowany nowatorskimi zadaniami czy bardzo trudnymi zagadkami.
Dziękujemy serdecznie Mai, która zabrała nas w podróż za peron 9 i 3/4.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Wszystko złoto co się nie świeci
1.05.2022 | data wizyty: 18.04.2022
Poznański Alchemik to całkiem przyzwoity pokój, który zdecydowanie przeznaczony jest dla grup początkujących, by zobaczyły, czym tak naprawdę escape room jest. Pod tym względem - Alchemik to dobry pokój zachęcający graczy do bliższego zaznajomienia się z tym typem rozrywki. Grupom średniozaawansowanym z kolei polecilibyśmy ten pokój jako rozgrzewkowy. Dla grup zaawansowanych zaś Alchemik nie będzie pokojem, który wyróżnia się rozwiązaniami czy wystrojem, ale raczej pokojem, w którym można się bawić bez żadnej presji.
Zagadki są różnorodne i ciekawe, chociaż można je też określić mianem klasycznych i prostych, co oczywiście będzie zaletą dla grup podstawowych. Wystrój pokoju jest dość skromny, chociaż w niektórych momentach jest bardzo ładny. Ciężko jest zatem jednoznacznie określić, czy klimat pokoju jest utrzymany - czasami tak, a czasami nie ;). Fabuła jest nieskomplikowana i logiczna, ale jednocześnie też nie ma większego wpływu na rozgrywkę. System podpowiedzi działa bez problemu, ale nie pasuje do klimatu. My jednak bawiliśmy się w Alchemiku dobrze i miło wspominamy spędzony czas.
Dziękujemy Bartkowi za poświęcony nam czas przed i po rozgrywce oraz nadzorowanie naszej gry!
Zagadki są różnorodne i ciekawe, chociaż można je też określić mianem klasycznych i prostych, co oczywiście będzie zaletą dla grup podstawowych. Wystrój pokoju jest dość skromny, chociaż w niektórych momentach jest bardzo ładny. Ciężko jest zatem jednoznacznie określić, czy klimat pokoju jest utrzymany - czasami tak, a czasami nie ;). Fabuła jest nieskomplikowana i logiczna, ale jednocześnie też nie ma większego wpływu na rozgrywkę. System podpowiedzi działa bez problemu, ale nie pasuje do klimatu. My jednak bawiliśmy się w Alchemiku dobrze i miło wspominamy spędzony czas.
Dziękujemy Bartkowi za poświęcony nam czas przed i po rozgrywce oraz nadzorowanie naszej gry!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Przychodzi baba do lekarza
29.04.2022 | data wizyty: 18.04.2022
A lekarz? Lekarzowi to pewnie przez takich pacjentów też będzie zaraz potrzebna pomoc. Zresztą poznańska policja też potrzebuje pomocy, bo ma urwanie głowy w związku z toczącym się śledztwem, które niebezpiecznie blisko zbliża się do doktora. Tu do gry wkraczamy my i przyglądamy się zarówno doktorowi, jak i tym dziwnym zabójstwom.
W toku śledztwa czekają na nas niesamowite zagadki, wymagające zarówno współpracy, logicznego myślenia, spostrzegawczości, jak i nieszablonowego myślenia, cierpliwości i odrobiny kreatywności. Każda rozwiązana zagadka przybliża nas do zakończenia gry jednocześnie odsłaniając fabułę gry. Klimat rozgrywki utrzymany jest przez cieszący oko wystrój, dopracowany z dbałością o detale i utrzymujący atmosferę gry. Na podkreślenie zasługuje też przyjemna oprawa muzyczna umilająca rozgrywkę, a jednocześnie nieutrudniająca komunikacji między graczami.
A teraz pora na największe zalety tego pokoju - wstęp i zakończenie oraz fabułę. Wstęp jest niezwykle oryginalny i nieszablonowy, zapada na długo w pamięć, a jego najmocniejszą stroną jest to, że jest bardzo interaktywny - dzięki temu gracze już od pierwszej minuty przenoszą się w świat gry. A do tego wstęp jest niezwykle ciekawy i stanowi świetne urozmaicenie gry. Zakończenie z kolei jest świetnym i niezwykle ciekawym zwieńczeniem gry i doskonale rozwija najważniejsze fabularne pytanie. Jeśli z kolei mówimy o fabule, to jest ona dopracowana i niezwykle przemyślana, dzięki czemu pokój nie jest tylko sceną gry, ale miejscem większej i głębszej historii.
Jedynym drobnym mankamentem jest system podpowiedzi. Chociaż działa bez zarzutu, to jego forma odrobinę nie pasuje do wystroju.
Dziękujemy serdecznie Stanisławowi za wzorowe wprowadzenie nas do Osobowości, mistrzowski wstęp, nadzorowanie naszej gry oraz poświęcony czas po grze!
W toku śledztwa czekają na nas niesamowite zagadki, wymagające zarówno współpracy, logicznego myślenia, spostrzegawczości, jak i nieszablonowego myślenia, cierpliwości i odrobiny kreatywności. Każda rozwiązana zagadka przybliża nas do zakończenia gry jednocześnie odsłaniając fabułę gry. Klimat rozgrywki utrzymany jest przez cieszący oko wystrój, dopracowany z dbałością o detale i utrzymujący atmosferę gry. Na podkreślenie zasługuje też przyjemna oprawa muzyczna umilająca rozgrywkę, a jednocześnie nieutrudniająca komunikacji między graczami.
A teraz pora na największe zalety tego pokoju - wstęp i zakończenie oraz fabułę. Wstęp jest niezwykle oryginalny i nieszablonowy, zapada na długo w pamięć, a jego najmocniejszą stroną jest to, że jest bardzo interaktywny - dzięki temu gracze już od pierwszej minuty przenoszą się w świat gry. A do tego wstęp jest niezwykle ciekawy i stanowi świetne urozmaicenie gry. Zakończenie z kolei jest świetnym i niezwykle ciekawym zwieńczeniem gry i doskonale rozwija najważniejsze fabularne pytanie. Jeśli z kolei mówimy o fabule, to jest ona dopracowana i niezwykle przemyślana, dzięki czemu pokój nie jest tylko sceną gry, ale miejscem większej i głębszej historii.
Jedynym drobnym mankamentem jest system podpowiedzi. Chociaż działa bez zarzutu, to jego forma odrobinę nie pasuje do wystroju.
Dziękujemy serdecznie Stanisławowi za wzorowe wprowadzenie nas do Osobowości, mistrzowski wstęp, nadzorowanie naszej gry oraz poświęcony czas po grze!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Murder O'Clock
17.04.2022 | data wizyty: 15.04.2022
Zamiast tea time w deszczowym Londynie mieszkańcy przejmują się seryjnymi morderstwami. Strach spędza im sen z powiek, a śledztwo utyka w martwym punkcie, aż do czasu, gdy śledztwem zajmuje się detektyw Langfield. Mgła tajemniczości zdaje się rozwiewać, ale nie wszystko układa się idealnie po myśli sprawiedliwości. Wtedy do gry wkraczamy my, sprawdzić co tak naprawdę w Londynie się stało.
Pokój jest niezwykle przyjemnym i gra w nim sprawia wielką przyjemność. Nie odczuwa się w nim presji czasu, co jest niezwykłą zaletą. Na szczególną pochwałę zasługują zagadki, które są niezwykle zróżnicowane i logiczne, stanowią integralną część fabuły i budują ją w świetny sposób. Wystrój jest szczególnie dopracowany z dbałością o szczegóły, dzięki czemu gracze zostają przeniesieni do Londynu z lat 20. ubiegłego wieku. Oprawa muzyczna również zasługuje na podkreślenie, ponieważ jest bardzo dopasowana, a jednocześnie nie utrudnia rozgrywki. Niezwykle duży nacisk Twórcy położyli na fabułę, która jest prosta i nieskomplikowana, ale jednocześnie dopracowana i absorbująca uwagę, ponadto stanowi jeden z najważniejszych i najbardziej charakterystycznych części pokoju. Szczególne oklaski należą się Twórcom za zakończenie, które zapisuje się w pamięci graczy na długo i stanowi wisienkę na torcie pokoju. Rzadko który pokój w Polsce może pochwalić się tak ciekawym zakończeniem ciągu fabularnego.
Dziękujemy serdecznie Asi i Pawłowi za mistrzowskie wprowadzenie i opiekę nad naszą grą. Nie możemy się doczekać kolejnych projektów LockERa!
Pokój jest niezwykle przyjemnym i gra w nim sprawia wielką przyjemność. Nie odczuwa się w nim presji czasu, co jest niezwykłą zaletą. Na szczególną pochwałę zasługują zagadki, które są niezwykle zróżnicowane i logiczne, stanowią integralną część fabuły i budują ją w świetny sposób. Wystrój jest szczególnie dopracowany z dbałością o szczegóły, dzięki czemu gracze zostają przeniesieni do Londynu z lat 20. ubiegłego wieku. Oprawa muzyczna również zasługuje na podkreślenie, ponieważ jest bardzo dopasowana, a jednocześnie nie utrudnia rozgrywki. Niezwykle duży nacisk Twórcy położyli na fabułę, która jest prosta i nieskomplikowana, ale jednocześnie dopracowana i absorbująca uwagę, ponadto stanowi jeden z najważniejszych i najbardziej charakterystycznych części pokoju. Szczególne oklaski należą się Twórcom za zakończenie, które zapisuje się w pamięci graczy na długo i stanowi wisienkę na torcie pokoju. Rzadko który pokój w Polsce może pochwalić się tak ciekawym zakończeniem ciągu fabularnego.
Dziękujemy serdecznie Asi i Pawłowi za mistrzowskie wprowadzenie i opiekę nad naszą grą. Nie możemy się doczekać kolejnych projektów LockERa!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Odpowiedź firmy LockER
Jedna z tych opinii, które chce się czytać kilka razy ;). Dziękujemy za wspólną zabawę!
Złość piękności szkodzi, czyli pokój szyty na miarę
26.12.2021 | data wizyty: 26.12.2021
Każdy zasługuje czasami na chwilę i odrobinę luksusu. W pewnym miasteczku takie cuda i cudeńka oferowały w swoim salonie dwie siostry, słynne na całe miasteczko. Mimo tej popularności zarówno siostry, jak i salon owiane było pewną tajemnicą, która bezpośrednio łączyła się ze śmiercią, szaleństwem i chorobami prześladującymi miasto. Nas jednak coś postanowiło podkusić, by zmierzyć się z tą tajemnicą twarzą w twarz, stawić jej czoła, spojrzeć jej w oczy i generalnie ją rozwikłać. Ale czy się da i czy warto? Może niektóre tajemnice powinny zostać tajemnicami, jednak nasza ciekawość poznania historii miasteczka i dwóch sióstr była od nas silniejsza.
Od pierwszej chwili znajdujemy się w niezwykle klimatycznym świecie, który został z niesamowitą dokładnością stworzony przez twórców. Zarówno wystrój, jak i oprawa muzyczna zasługują na solidną pochwałę, bo fundamentalnie budują rozgrywkę. Wielkim atutem Rosalie są zadania, które nie tylko są niezwykle logiczne i różnorodne, dzięki czemu każdy znajdzie tu coś dla siebie, ale stanowią one niezwykle ważny element fabuły. Fabuła zaś jest jedną z lepiej skonstruowanych i przedstawionych historii we wszystkich pokojach w Polsce, dzięki czemu gracze na czas rozgrywki przenoszą się z Wrocławia do świata gry i są nim pochłonięci. Ponadto niezwykłą zaletą jest to, iż fabułę tę można niezwykle łatwo śledzić, dlatego to wrażenia z gry są dodatkowo spotęgowane. W czasie samej gry można podziwiać klasyczne rozwiązania techniczne, jak i te bardziej nowatorskie, co wyróżnia Rosalie spośród innych escape roomów. No i nie można zapomnieć o specyficznym podejściu firmy Fox O'Clock do tworzenia pokojów - ten pokój również jest niezwykle oryginalny i w czasie gry widać, która firma go stworzyła, co oczywiście jest zaletą, ponieważ Foxi poniżej niezwykle wysokiego poziomu nie schodzą. Jeśli ktoś się zastanawia czy powinien się wybrać do salonu Rosalie, to odpowiedź jest oczywiście twierdząca: podaruj sobie odrobinę luksusu.
Dziękujemy serdecznie niezastąpionym mistrzom gry - Marcie i Bartkowi za wspólną rozgrywkę i poświęcony nam czas przed i po grze. Już nie możemy się doczekać kolejnych pokojów.
Od pierwszej chwili znajdujemy się w niezwykle klimatycznym świecie, który został z niesamowitą dokładnością stworzony przez twórców. Zarówno wystrój, jak i oprawa muzyczna zasługują na solidną pochwałę, bo fundamentalnie budują rozgrywkę. Wielkim atutem Rosalie są zadania, które nie tylko są niezwykle logiczne i różnorodne, dzięki czemu każdy znajdzie tu coś dla siebie, ale stanowią one niezwykle ważny element fabuły. Fabuła zaś jest jedną z lepiej skonstruowanych i przedstawionych historii we wszystkich pokojach w Polsce, dzięki czemu gracze na czas rozgrywki przenoszą się z Wrocławia do świata gry i są nim pochłonięci. Ponadto niezwykłą zaletą jest to, iż fabułę tę można niezwykle łatwo śledzić, dlatego to wrażenia z gry są dodatkowo spotęgowane. W czasie samej gry można podziwiać klasyczne rozwiązania techniczne, jak i te bardziej nowatorskie, co wyróżnia Rosalie spośród innych escape roomów. No i nie można zapomnieć o specyficznym podejściu firmy Fox O'Clock do tworzenia pokojów - ten pokój również jest niezwykle oryginalny i w czasie gry widać, która firma go stworzyła, co oczywiście jest zaletą, ponieważ Foxi poniżej niezwykle wysokiego poziomu nie schodzą. Jeśli ktoś się zastanawia czy powinien się wybrać do salonu Rosalie, to odpowiedź jest oczywiście twierdząca: podaruj sobie odrobinę luksusu.
Dziękujemy serdecznie niezastąpionym mistrzom gry - Marcie i Bartkowi za wspólną rozgrywkę i poświęcony nam czas przed i po grze. Już nie możemy się doczekać kolejnych pokojów.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Namalowano ją jak jedną z francuskich dziewczyn
26.12.2021 | data wizyty: 23.12.2021
yści mają do siebie to, że są niezwykle ekscentryczni. A już szczególnie malarze, żyją w swoim świecie, mają swoje muzy i generalnie ciężko ich zrozumieć. Sprawy się komplikują, gdy taki artysta znika, a wraz z nim ślad ginie po jego najbliższej. W takich sytuacjach wypada wziąć sprawy w swoje ręce i sprawdzić, co się działo w artystycznym świecie. W takim razie zaczynamy.
Pokój jest bardzo gustownie wykończony, z dbałością o prawie każdy szczegół. Klimat jest znakomicie zbudowany poprzez realistyczny wystrój i delikatną oprawę dźwiękową. Niewątpliwą zaletą pokoju jest również fabuła - bardzo spójna, łatwa do śledzenia i wciągająca, dzięki czemu to gracze bardzo chcą się dowiedzieć do czego doszło w pokoju i jaka tajemnica jest w nim skrywana.
Niestety, pomimo tych zalet, nie mogliśmy w pełni się nim rozkoszować ze względu na zagadki, które musieliśmy rozwiązać. Były one zdecydowanie ciekawe i stanowiły ważny element fabuły, jednakże należały one do grupy zagadek, na których rozwiązanie od razu się wpadnie albo nie wpadnie się wcale. Niestety, z większością z nich nie mogliśmy odnaleźć wspólnego języka, co skutkowało robieniem ich po omacku, a same rozwiązania nie przynosiły radości - zwyczajnie zabrakło nam tego "czegoś" w zagadkach, przez co uznaliśmy większość z nich za raczej intuicyjne niż logiczne.
Podobnie jak w przypadku innych pokojów Black Cat, grupom doświadczonym polecamy wybranie się w 3 osoby, a grupom początkującym w 4-5 osób. W przeciwnym wypadku może być trochę tłoczno ;).
Dziękujemy serdecznie Oli i Mariuszowi za wspólną grę i cieplutko pozdrawiamy Hope, najpiękniejszą i najsłodszą futrzastą opiekunkę pokoju.
Pokój jest bardzo gustownie wykończony, z dbałością o prawie każdy szczegół. Klimat jest znakomicie zbudowany poprzez realistyczny wystrój i delikatną oprawę dźwiękową. Niewątpliwą zaletą pokoju jest również fabuła - bardzo spójna, łatwa do śledzenia i wciągająca, dzięki czemu to gracze bardzo chcą się dowiedzieć do czego doszło w pokoju i jaka tajemnica jest w nim skrywana.
Niestety, pomimo tych zalet, nie mogliśmy w pełni się nim rozkoszować ze względu na zagadki, które musieliśmy rozwiązać. Były one zdecydowanie ciekawe i stanowiły ważny element fabuły, jednakże należały one do grupy zagadek, na których rozwiązanie od razu się wpadnie albo nie wpadnie się wcale. Niestety, z większością z nich nie mogliśmy odnaleźć wspólnego języka, co skutkowało robieniem ich po omacku, a same rozwiązania nie przynosiły radości - zwyczajnie zabrakło nam tego "czegoś" w zagadkach, przez co uznaliśmy większość z nich za raczej intuicyjne niż logiczne.
Podobnie jak w przypadku innych pokojów Black Cat, grupom doświadczonym polecamy wybranie się w 3 osoby, a grupom początkującym w 4-5 osób. W przeciwnym wypadku może być trochę tłoczno ;).
Dziękujemy serdecznie Oli i Mariuszowi za wspólną grę i cieplutko pozdrawiamy Hope, najpiękniejszą i najsłodszą futrzastą opiekunkę pokoju.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Zobaczysz jak przywita pięknie nas warszawski dzień
26.12.2021 | data wizyty: 23.12.2021
Niewątpliwie najbardziej znamienny fragment polskiej historii został przedstawiony przez twórców w formie interaktywnej. Sama idea wykonania escape roomu historycznego brzmi jak prawdziwe wyzwanie. Jeszcze większą sztuką jest to zrobić w sposób poruszający, rzetelny, ale też i jednocześnie na tyle intrygujący i wciągający, by gra była przyjemnością.
Twórcom Powstania Warszawskiego niewątpliwie udało się zrobić prawdziwą sztukę stanowiącą jednocześnie kawałek dobrej lekcji bliskiej historii. Pokój zdecydowanie jest dopracowany i wykonany z dbałością o każdy detal - zaczynając od wystroju i oprawy dźwiękowej, a kończąc na zagadkach i zadaniach, które jednocześnie są też ważnym elementem fabularnym gry. Prawdopodobnie najmocniejszą stroną Powstania Warszawskiego jest to, iż zadania są zarówno logiczne jak i interesujące, doskonale pasujące do klimatu i i charakteru pokoju, przy jednoczesnym przedstawieniu historii Polski w fabularyzowany sposób, który sprawia, że gracze czują, że sami mogą stanowić o losach kraju. Niewątpliwie podkreślić należy sposób zwieńczenia pokoju i jego charakter. Definitywnie cały pokój przedstawia 1944, gdy za oknem są już lata 20. następnego stulecia.
Jako zaawansowana grupa zdecydowanie polecamy innym zaawansowanym grupom, by wybrały się do pokoju w 3 osoby, początkującym grupom zaś sugerujemy wybranie się w 5 osób - w naszym odczuciu ta liczba jest optymalna i sprawi, że każdy będzie mógł w pełni korzystać z dobrodziejstw pokoju, nie zaś być tylko biernym widzem, który nie znajdzie zadania dla siebie.
Pokój ten to solidna propozycja na mapie polskich escape roomów. Jest to escape room bardzo dobry i zdecydowanie warty odwiedzenia, któremu z czystym sumieniem wystawiamy 10 punktów, jednakże nasze serce należy do innych pokojów :).
Dziękujemy serdecznie mistrzyni gry Oli za wspólną grę.
Twórcom Powstania Warszawskiego niewątpliwie udało się zrobić prawdziwą sztukę stanowiącą jednocześnie kawałek dobrej lekcji bliskiej historii. Pokój zdecydowanie jest dopracowany i wykonany z dbałością o każdy detal - zaczynając od wystroju i oprawy dźwiękowej, a kończąc na zagadkach i zadaniach, które jednocześnie są też ważnym elementem fabularnym gry. Prawdopodobnie najmocniejszą stroną Powstania Warszawskiego jest to, iż zadania są zarówno logiczne jak i interesujące, doskonale pasujące do klimatu i i charakteru pokoju, przy jednoczesnym przedstawieniu historii Polski w fabularyzowany sposób, który sprawia, że gracze czują, że sami mogą stanowić o losach kraju. Niewątpliwie podkreślić należy sposób zwieńczenia pokoju i jego charakter. Definitywnie cały pokój przedstawia 1944, gdy za oknem są już lata 20. następnego stulecia.
Jako zaawansowana grupa zdecydowanie polecamy innym zaawansowanym grupom, by wybrały się do pokoju w 3 osoby, początkującym grupom zaś sugerujemy wybranie się w 5 osób - w naszym odczuciu ta liczba jest optymalna i sprawi, że każdy będzie mógł w pełni korzystać z dobrodziejstw pokoju, nie zaś być tylko biernym widzem, który nie znajdzie zadania dla siebie.
Pokój ten to solidna propozycja na mapie polskich escape roomów. Jest to escape room bardzo dobry i zdecydowanie warty odwiedzenia, któremu z czystym sumieniem wystawiamy 10 punktów, jednakże nasze serce należy do innych pokojów :).
Dziękujemy serdecznie mistrzyni gry Oli za wspólną grę.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Bunkrów nie ma
26.12.2021 | data wizyty: 23.12.2021
Ale też jest doskonale oczywiście. Jako wytrwali poszukiwacze z nosem do historii i skarbów odnajdujemy tajemnicze wejście, które wręcz gorączkowo zaprasza nas do środka. My zaś ufamy tym gorączkowym zapewnieniom, bo cierpimy na gorączkę złota. Czy coś może nas bardziej przekonać do wkroczenia i poznania tajemnicy? Zdecydowanie nie, a więc do odwiedzenia, do zobaczenia.
Złoto Nazistów to zdecydowanie doskonała propozycja od Black Catów. Prawdziwa gratka dla koneserów escape roomów i pasjonatów historii. Niewątpliwą zaletą jest to, iż nawet osoby, które nie czują specjalnej sympatii do historycznych pokoi (trochę jak my ;)) wyjdą z niego po prostu zachwyceni. Złoto Nazistów to po prostu pokój marzeń, który wręcz sam zachęca do grania i dotrzymuje towarzystwa graczom w każdej chwili. Gra jest po prostu przyjemnością i przebiega niezwykle płynnie dzięki zróżnicowanym i klimatycznym zagadkom i zadaniom, których rozwiązywanie sprawia przyjemność. Klimat jest zachowany dzięki niezwykłemu wystrojowi i przygotowaniu pokoju z dbałością o każdy detal i wykończenie. Wielką zaletą pokoju są mechanizmy i oprawa dźwiękowo-wizualna. My osobiście chyba jesteśmy najbardziej pod wrażeniem zagadek i tego jak bardzo logiczne są, przez co czas w pokoju naprawdę się zatrzymuje.
Drobnym mankamentem jest jednak jedno rozwiązanie techniczne, przy którym zachować należy szczególną ostrożność.
Dziękujemy serdecznie Oli za nadzorowanie naszej rozgrywki.
Złoto Nazistów to zdecydowanie doskonała propozycja od Black Catów. Prawdziwa gratka dla koneserów escape roomów i pasjonatów historii. Niewątpliwą zaletą jest to, iż nawet osoby, które nie czują specjalnej sympatii do historycznych pokoi (trochę jak my ;)) wyjdą z niego po prostu zachwyceni. Złoto Nazistów to po prostu pokój marzeń, który wręcz sam zachęca do grania i dotrzymuje towarzystwa graczom w każdej chwili. Gra jest po prostu przyjemnością i przebiega niezwykle płynnie dzięki zróżnicowanym i klimatycznym zagadkom i zadaniom, których rozwiązywanie sprawia przyjemność. Klimat jest zachowany dzięki niezwykłemu wystrojowi i przygotowaniu pokoju z dbałością o każdy detal i wykończenie. Wielką zaletą pokoju są mechanizmy i oprawa dźwiękowo-wizualna. My osobiście chyba jesteśmy najbardziej pod wrażeniem zagadek i tego jak bardzo logiczne są, przez co czas w pokoju naprawdę się zatrzymuje.
Drobnym mankamentem jest jednak jedno rozwiązanie techniczne, przy którym zachować należy szczególną ostrożność.
Dziękujemy serdecznie Oli za nadzorowanie naszej rozgrywki.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Strona 1
Pokaż następne