POKÓJ FINAŁOWY MISTRZOSTW POLSKI POLAND ESCAPE ROOM WROCŁAW 2018
Rok 562. Anglia, Camelot. Zamek Legendarnego Króla Artura. Jego, wydawać by się mogło, najwi...
[więcej]
Na samym początku muszę wspomnieć, że to kolejny pokój od tych twórców, który ujmuje detalami w swoich dekoracjach. Już im o tym niejednokrotnie wspominałam, że w ich pokojach się mocno czuje klimat i całym sobą angażuje w fabułę.
A tutaj historia zaprowadza nas do lochów samego króla Artura, z których jak najszybciej trzeba nam uciec, by nasze głowy pozostały na swoich miejscach. Od samego początku dajemy porwać się ogromnej ilości zagadek, które tylko przybliżają nas do wyjścia (ich poziom w moim odczuciu jest średniozaawansowany; byliśmy 4-osobową grupą i każdy miał co robić). Multum dekoracji i szczegółów zmuszają do skupienia się i zaangażowania. Jest to jeden z naszych ulubionych pokoi od Exit19.
Jeśli ktoś ma ochotę cofnąć się do czasów pełnych walecznych rycerzy, ziejących ogniem smoków czy wielkich bitew, to niech koniecznie odwiedzi Lochy Króla Artura, a się nie zawiedzie.
"Lochy króla Artura" w którym wcielamy się w rolę skazańca, biorącego udział w niezwykłej przygodzie. Klimat zacny, a atmosfera wciąga w rozgrywkę od samego początku.
Swietnie się bawiłem ze znajomymi, ale z pewnością godne polecenia dla rodziców z dziećmi.
Przenosimy się w czasie do roku 562 w Camelot. Jak zwykle znaleźliśmy się w złym miejscu i w złym czasie, bowiem przyłapaliśmy samego Lancelota na miłosnej schadzce z ukochaną Artura. Nasze słowo przeciwko słowu jednego z największych Rycerzy... i tak oto lądujemy w lochu, czekając na egzekucję..
Uwielbiamy dobrze oddany klimat średniowieczny i tu zdecydowanie nie brakowało przeróżnych atrakcji dla oka. Escape roomy wykonany z dbałością o szczegóły, estetyczny i zachęcający do zatrzymania się na chwilkę i podziwiania wystroju.
Zagadki pięknie wpasowały się w fabułę, miały w sobie nutkę magii i oddawały to, co najlepsze z legend arturiańskich. Było co robić, więc i cała nasza pięcioosobowa ekipa miała przez cały czas co rozwiązywać ;) Nie były to wyzwania może najtrudniejsze, ale zdecydowanie stawiały na spostrzegawczość, nieszablonowe myślenie i co nieco zręczności ;)
Bawiliśmy się przednio i zdecydowanie polecamy wszystkim fanom przygodowych podroży w czasie ;)
Wiele o tym pokoju słyszeliśmy, teraz już wszystko rozumiemy - jest to totalny TOP! Trafiliśmy do Lochów w 4 osoby, a więc było o co walczyć, 4 głowy do stracenia to dość sporo ;p Napisze jedno zdanie - pierwszy raz martwiliśmy się, że zabraknie Nam czasu, a trochę pokoi na swoim koncie już mamy - to znak, że pokój jest pełen zagadek! Od samego początku klimat zachwyca dopracowanymi detalami, oprawą muzyczną i wystrojem. Obsługa rewelacyjnie przenosi nas w czasy średniowiecza. Teraz śmiało mogę napisać to co czytałam w innych opiniach, że jest to pokój, który powinien odwiedzić każdy i dodam od siebie tyle, że każdy będzie zadowolony. Bardzo bardzo polecamy.
Escape room jak zwykle na wysokim poziomie w Exit19. Lochy Króla Artura odwiedziliśmy we 3 i myślę że właśnie 3-4 osoby to optymalna liczba graczy na ten pokój. Nie nudziliśmy się, cały czas było co robić, a zagadek było dużo i o różnym stopniu trudności. Pokój nie liniowy więc równocześnie mogliśmy się zająć różnymi rzeczami. Trochę kłódek, ale pokój jest też nieźle zautomatyzowany. Sama scenografia bajeczna, piękne detale i przygodowy charakter lochów na duży plus. Przechodzenie tego escape room to była czysta przyjemność i dobra zabawa .
Penetruje lochy ;) a jest co zwiedzać :) przepiękny pokój, zagadki przyjemne i bardzo logiczne. Mimo małego doświadczenia w grupie, daliśmy radę wyjść 15 minut przed czasem. Gorąco polecam!
Pokój odwiedzony w 2 osoby. Pokój urządzony ze sporym rozmachem, świetny wystrój i klimat. Obsługa bez zarzutu. Zagadek jest dużo, są różnorodne i ciekawe. Ogólnie - fantastyczny pokój :)
Pokój od początku zachwyca wystrojem i klimatem, i tak pozostaje aż do samego końca.
Zagadki łączą się ze sobą w logicznym ciągu, rozwiązuje się je przyjemnie i na pewno duży plus za nieliniowość, przy 5 osobach w pokoju każdy ma swoje zadanie i nikt się nie zanudzi. Ciekawe rozwiązania, fajne efekty co daje nam razem świetną zabawę - nawet dla początkujących, pokój nie jest niesamowicie trudny, ale na pewno jest warty odwiedzenia.
Exit19 podniosło wysoko poprzeczkę co do escape room. Po Opuszczonym hotelu nadal potrafią zaskoczyć. Wiele nietuzinkowych zagadek i mega klimat! I ile tam pomieszczeń!
Tylko uważajcie na głowy… nam udało się je ocalić 😜
Wyobraźcie sobie książkowy escape room. Ale taki naprawdę idealny, w którym wszystko jest na tip top. No... to teraz pomnóżcie razy 10 i mamy Lochy Króla Artura :)
Jeżeli miałabym wskazać w Polsce pokój, który w 100% wypełnia swoje zadanie i ma wszystko to co powinien mieć escape room, to bez wahania postawiłabym na Lochy od Exit19. Są zagadki na bardzo wysokim poziomie, jest klimat wypływający z każdego kąta pokoju, są dekoracje na niemożliwie wysokim i realistycznym poziomie, jest mnogość miejsc, a sam pokój jest po prostu ciekawie zaprojektowany, jest muzyka, która sprawia, że aż chce się eksplorować, jest po prostu wszystko to co być powinno w escape roomie wysokiej klasy. Ale może przejdźmy przez każdy punkt po kolei.
Dekoracje, a przez to i klimat to jest najwyższa półka w porównaniu do pokoi w całej Polsce. Nie spotkamy się tu z ozdobami ze styropianu i słabej jakości materiałów. Wszystko wygląda bardzo realistycznie, zadbano o każdy najdrobniejszy szczegół. Jest po prostu pięknie. Mogłabym drugie tyle po przejściu siedzieć w pokoju i podziwiać elementy scenografii i każdy rekwizyt z osobna. Nie raz zakrzyknęliśmy 'wow' widząc co na nas czeka na kolejnych etapach. Ponad to Legendy Króla Artura są najbardziej efekciarskim pokojem jaki w życiu widziałam. Jeżeli chcesz pokazać swoim znajomym, że escape roomy są ekstra i potrafią przenieść gracza do innej rzeczywistości, to to jest świetny wybór! Nie trzeba używać wyobraźni, bo to co nas otacza w zupełności wystarcza.
Każda zagadka została odpowiednio wpasowana w fabułę i klimat pokoju. Nawet najprostsze zadania, znane już z innych pokoi zagadek, są podane graczowi w taki sposób, że aż chce się je rozwiązywać. Momentami można robić wiele zadań jednocześnie, ale w taki sposób, że raczej pozostała część drużyny będzie miała okazję zobaczyć wszystko. Nic nikogo nie ominie :) Zagadki są bardzo różnorodne, tak samo jak zamki, kłódki i mechanizmy, także dla każdego coś dobrego. Znalazło się miejsce na zadania zręcznościowe, manualne, trochę dla osób dobrych w przeszukiwaniu każdego cala pokoju, a także zagadki na typowe kminienie.
Oddzielny mini akapit muszę poświęcić na podkład muzyczny, który został wykorzystany w pokoju. Osobiście jest dla mnie naprawdę istotne, żeby coś grało w tle. Tutaj mamy do czynienia ze świetną muzyką, która aż napełnia motywacją i energią do rozwiązywania kolejnych zadań. W momencie, w którym poleciała znana mi nuta niemalże z okrzykiem wbiegłam po dalsze zagadki. Połączenie klimatu i dobrej muzyki pozwala graczom wchłonąć w rozgrywkę i zapomnieć, że to nie średniowieczny zamek, a rynek Wrocławia ;)
Obsługa spisała się na medal, bez wahania pomogła, gdy utknęliśmy, ale też spokojnie dała nam czas do namysłu. Zawsze lubimy chwilę porozmawiać o branży i pokojach z mistrzem gry, a na to też znalazł się czas. Do tego mogliśmy bez problemu zaczekać w lokalu na naszą kolej w pokoju po tym jak udało nam się wyjść z Prison przed czasem.
Lochy Króla Artura to zdecydowanie topowy pokój na bardzo wysokim poziomie, który można polecić dosłownie każdemu. Średniowieczny zamek to dosyć uniwersalny temat, który potrafi wciągnąć wszystkich. Jeżeli dodamy do tego to z jakim rozmachem został wykonany pokój mamy przed sobą escape roomową perełkę. Bardzo polecam!
Czekamy na Waszą wersję warszawskich pokoi (szczególnie zaciekawił mnie Opuszczony Hotel, bo to jeden ze starszych pokoi z naszego miasta i zobaczenie go w zupełnie nowej odsłonie byłoby czymś naprawdę ciekawym) i inne nowości :) Do zobaczenia przy okazji kolejnego escape tripa do Wrocławia!