Alicja B.

Pokój piła nie był pierwszym jaki odwiedziłam i czytając opis i opinie- jak się okazuje na wyrost- wiele oczekiwałam. Jakież było moje rozczarowanie jak do niego weszłam.

Pani na wstępie wprowadziła nas w klimat Piły, wytłumaczyła zasady, po czym [spojler] , które są wg mnie zbędne bo zajmują zbyt dużo czasu aby się z nich uwolnić. Otrzymaliśmy również małe latarki- polecam Właścicielom sprawdzić ich działanie bo praktycznie od razu nam wysiadły. Również otrzymane krótkofalówki działały jakby chciały a nie mogły- już zdecydowanie lepiej i wyraźnie jest słychać Panią mówiącą za ścianą.

Jeśli Właściciele w jakiś sposób chcieli ucharakteryzować pokój na wzór Piły to wg mnie trochę odbiega on od rzeczywistości…
Ale ok- o gustach się nie dyskutuje.
Po [spojler]zaczęło się przeszukiwanie pokoju i odnajdywaniu wskazówek. Na duży minus to leżąca [spojler] ma podłodze- co ona ma sugerować???? Dla mnie było to co najmniej nie smaczne żeby nie powiedzieć obrzydliwe.
Na ścianie widnieją [spojler]
Żeby odnaleźć kod trzeba się nieźle natrudzić aby zgadnąć prawidłową kombinacje z elementów jakie uda się odszukać w pokoju po czym okazuje się ze jest to [spojler]. Jest to trochę męczące i monotonne.
Na plus jest to, że kombinację do odpowiedniej kłódki[spojler]
Właściciele powinni oznaczyć [spojler] bo uczestnik może pomyśleć że nie bierze on udziału z zabawie.

Podsumowując pokój nie zachwyca, ale co osoba to inna opinia-oczekiwałam zdecydowanie więcej jako miłośnik Piły. Należałoby odświeżyć pokój bo jest już przestarzały i zniszczony przez uczestników