Alan S

Po świetnej "Ucieczce Marshalla" ekipa z The Clue Town po raz kolejny stanęła na wysokości zadania - tym razem kładąc na genialne dopracowanie estetyki pokoju - a wraz z rozwojem branży jako gracze oczekujemy coraz więcej :)

Myślę, że na ten moment jest to najlepiej wyglądający pokój w Katowicach. Miałem przyjemność zagrać w dniu startu pokoju jako jedna z pierwszych ekip i trzymam kciuki, żeby jak najdłużej wytrzymał w takim stanie.

"Tajemniczy Las" nie jest powiązany historią jak poprzednie pokoje. Tym razem... no właśnie - ciężko napisać coś więcej o pokoju nie psując zabawy innym. Zostańmy przy tym, że idziecie na biwak i na pewno nie będziecie tego żałować! :) Zagadki zróżnicowane, bardzo mocno osadzone w (dobrej) historii, bez "sztuki dla sztuki" w stylu zadań sprawdzających ile matematyki pamiętacie z czasów szkoły średniej.


Mocno polecam i pozdrawiam obsługę :)

Mimo wszystko zacznę od plusów:
- wygląd pokoju oddaje jego tematykę, jest dopracowany
- klimat dodatkowo budują naprawdę świetnie zrealizowane efekty dźwiękowe

I to by było na tyle, dalej już minusy i to takie z kategorii "naj".

Z pewnością jest to najmniej logiczny pokój, który odwiedziłem. Zagadki (w zasadzie zagadka jest tam jedna, reszta to przeszukiwanie pokoju i próba dopasowania przypadkowych liczb do kłódek) nie mają (poza wspomnianym wyjątkiem) żadnego związku z tematem. Bardzo duża ilość kłódek (w tym w jednym czasie dostępne 4 takie same, w każdej trzeba sprawdzić 6 kombinacji, w ciemności, z jedną latarką), mocno gryzie się z dopracowaniem wizualnym pokoju.
Ciężko w takiej sytuacji ocenić poziom trudności pokoju - na pewno mocno faworyzuje ekipy, które są 1. raz i sprawdzają w kłódkach wszystko, włącznie z własnymi datami urodzenia :)

Jest to też z pewnością najbrudniejszy pokój. "Obskurność", wysoce pożądana przy tematyce egzorcyzmów jest jak najbardziej ok, ale kołtuny kurzu wielkości pięści nie wiem czemu mają służyć.

Na minus także obsługa. Próba zbywania bezsensownym tłumaczeniem w sytuacji, gdy ewidentnie pewna rzecz w pokoju została źle ułożona (co bardzo mocno utrudniło rozgrywkę) to coś, na co mam dużą alergię. Błędy się zdarzają, wystarczy przyznać, że coś poszło nie tak - trudno.

Reasumując - dla nowicjuszy może ok, z pewnością robi wrażenie fajnym wyglądem, ale jeśli ktoś odwiedził już kilka pokojów, to wymaga więcej od zagadek i scenariusza.

Sosnowiecki LMO bardzo mocno stoi designem pokojów co wie każdy kto widział Alicję - nie inaczej jest w przypadku Hannibala.

Pokój bardzo dobry pod każdym względem, choć brak ostatecznego "wow". Zagadki ciekawe, mimo tego że to sieciówka stosunkowo unikalne.

Bardzo dużym plusem jest obsługa - za to niekwestionowane 5* :)

Przygoda, która zaczęła się... od informacji, że owszem zrobiliśmy rezerwację, ale na - następną sobotę :) Tu na wstępie bardzo duży plus dla obsługi, która - mając zajęte pokoje - poprosiła nas o przyjście za godzinę i zrobili dla nas dodatkowy termin (nie jesteśmy z Krakowa, więc doceniliśmy to mocno).

Sam pokój na wejściu nie robi wielkiego wrażenia, choć urządzony jest poprawnie. W miarę postępu gry i przechodzenia kolejnych zagadek robi jednak coraz większe wrażenie. Zagadki są kreatywne, bardzo nieszablonowe - satysfakcjonujące. Pokój, który mogę ze spokojnym sumieniem polecić każdemu.

Ciężko opisać ten pokój bez spoilerowania, więc zostawię ogólną opinię. Trochę frustrujący, nie do końca nam podszedł, ale to odczucia subiektywne (i podyktowane bardzo wysoką jakością innych pokojów w Open The Door).

Z pewnością warty polecenia i mimo wszystko zaskakujący :)

Pokój w którym graliśmy wiele miesięcy temu, pierwszy z którego udało się wyjść, także sentyment może nieco zawyżać ocenę ;)

Opis pokoju, który widzę dodany bardzo mocno na siłę (choć może pokój został przerobiony po naszej grze?), a i bez dorabiania historii pokój jest po prostu bardzo dobry. Zagadki mega zróżnicowane i dające satysfakcję po rozwiązaniu, a to jest prawdziwą sztuką - dać graczom zagadki na tyle logiczne i ciekawe aby sobie z nimi poradzili, ale na tyle trudne aby ich rozwiązanie dawało szczerą satysfakcję.

Obsługa jak zawsze (byliśmy też później w pozostałych pokojach OTC) absolutnie bez zarzutu :)

Jeden z lepszych pokojów jeśli chodzi o wystrój (a temat nie należy do banałów i klasyki gatunku), szkoda że zagadki nie są bardziej "górnicze" :)

Obsługa jak to w OTD na wysokim poziomie, bez zarzutu :)

Problem który spotyka mnie w każdym z pokojów jigsaw to bardzo obojętna obsługa (w zasadzie można by to nazwać wpuszczaniem, a nie obsługą) i bylejakość całej otoczki. Recepcja, wystrój pokoju (nie bez znaczenia jest tu też pewnie sam budynek w którym firma ma siedzibę, a który zraża już na starcie).

Z jednej strony naprawdę mega plus za pomysł (nic więcej bez spoilerowania powiedzieć się nie da), z drugiej duży minus za - w mojej opinii - nie do końca wykorzystany potencjał tego pomysłu.

Sam pokój nie różni się wystrojem prawie wcale względem poprzedniej gry, która była w tym pomieszczeniu, co dla osoby doświadczonej w tego typu zabawie jest niestety minusem.

Pomysł na pokój ciekawy, ale nie wykorzystany do końca. Całość ratuje jedna faktycznie unikalna zagadka - reszta to warianty pokojów konkurencji i pozostałych pokojów w tym escapie.

Plus za wystrój - faktycznie pokój wygląda jak garderoba baletnicy, przez co cały pokój staje się baaardzo kobiecy (co nie jest wadą).

Wszystko - począwszy od obsługi, wyglądu lokalu, wystrój pokoju, zagadki, podpowiedzi na naprawdę wysokim poziomie. Obowiązkowy punkt na mapie katowickich escape roomów - nie ma potrzeby się rozpisywać :)