KaPaWoFa

Gdy tylko Quest Cage odnowił Burmistrza stwierdziliśmy, że musimy go odwiedzić i.. jest dobrze! Nowy burmistrz to nowa odsłona, nowe zagadki i przede wszystkim zupełnie inny klimat. Obsługa wzorowa jak zawsze, pod tym względem nigdy nie mieliśmy żadnych zarzutów do QC. Klimat ciekawy, fabuła spójna, rozwiązania techniczne są w stanie zaskoczyć nawet (a może i szczególnie) osoby które były w starym gabinecie Burmistrza Browna. Jeśli chodzi o kwintesencję, czyli same zagadki to są w sam raz dla każdego - grupy początkujące dadzą sobie radę, a zaawansowane docenią ciekawe rozwiązania i będą się na pewno dobrze bawić. My bawiliśmy się super! Bardzo cieszymy się, że powstał nowy pokój na mapie Katowic! Oby więcej takich jak ten!

Wybierając się do fabryki, wyobrażaliśmy ją sobie inaczej, jako pokój milką po ścianach płynący. Czekolada się nie polała, ale słodyczy nie brakowało, a sam pokój sprawił nam masę frajdy.
Pokój jest z pewnością słodką wariacją na temat filmu Tima Burtona, jednak nastrój nie koresponduje z dziełami reżysera, stwarzając er dobry dla rodzin z dziećmi.
Zagadki nie sprawiają dużych trudności, gdyż mają w większości charakter czysto manualny. Trochę brakuje tych na myślenie, bardziej skomplikowanych.
Pokój wywarł na nas pozytywne wrażenie. Polecamy

Orient express to pokój, co do którego mieliśmy duże oczekiwania, spodziewaliśmy się, że będziemy się dobrze bawić, jednak nie wszystko poszło tak jak byśmy chcieli.
Najpierw obsługa - przemiłe panie częstujące cukierkami to zdecydowanie najlepszy punkt programu, są po prostu bezbłędne i nas pozytywnie zaskoczyły.
Jeśli chodzi o klimat to był słaby, nie podobał nam się, brakowało dopracowania elementów, spójności wystroju i czegoś dzięki czemu wczulibyśmy się w grę. Rozumiemy, że jest to starszy pokój, ale według nas dużo mu brakuje.
Główny punkt ER czyli zagadki - były przede wszystkim proste i średnio wykonane, takie sobie. Mocno standardowe, nic nowego.
Był to dla nas zawód, jednak mogło to wynikać z naszego nastawienia. Ogólnie pokój według nas jest po prostu średni.

Chorzowski strych to taki sympatyczny pokój, który nadaje się tak naprawdę dla wszystkich (z powodu tego, że jest łatwy i klimatyczny), a pomimo tego jest w stanie zaskoczyć nowatorskimi mechanizmami i ciekawymi rozwiązaniami.
Zagadki są intuicyjne, logiczne, proste. Klimat jest strychowy - wszystko spójne, czuć, że należał do wynalazcy. Obsługa przemiła i bardzo sympatyczna, serio super! Czekamy na nowy pokój!

Wybraliśmy się do pokoju dla doświadczonych mając wielkie oczekiwania co do klimatu i trudnych zagadek. Spełnione jednak zostało tylko jedno z nich.
Steampunkowe dekoracje zrobiły na nas bardzo pozytywne wrażenie. Pomimo niewielkiej przestrzeni, pokój bardzo mocno wciąga w rozgrywkę, jest przyjemny i spójny. Zagadki bardzo proste, ale klimatyczne.
Poziom trudności jednak nie przeszkadzał w dobrej zabawie, która niestety trwała tylko 26 minut.
Obsługa to bardzo mocny plus tej firmy. Kochana Pani świetnie wprowadza nas w klimat i wnętrze pokoju.


Podsumowując pokój jest bardzo porządnym ER, polecamy wszystkim ekipom, także początkującym(nie bójcie się), zabawa była przednia. :)

Bardzo cieszymy się, że mogliśmy zrobić nowy rekord tego pokoju! :)
Świetny ER dla grup początkujących, które szukają pokoju na pierwszy raz, który jest dobrze wykończony, jednak nie polecamy grupom, które są już doświadczone (mogą się nudzić).
Zagadki są dość proste, intuicyjne, logiczne i dobrze wpasowane w klimat. Pokój jest kompletny.
Obsługa miła, jednak zabrakło nam energicznego wprowadzenia.

Sami byliśmy zaskoczeni, że ta przygoda tak szybko się skończyła...

Jadąc do Krakowa od razu zainteresowaliśmy się nowo otwartym pokojem. Początkowy klimat robi wrażenie i widać duży nakład pracy. Według nas jednak z biegiem czasu gry klimat nie utrzymał się.

Zagadki są na dobrym poziomie i dobrze wpasowały się w fabułę i klimat pokoju. Jednak z uwagi na to, że jest to nowy pokój, zrozumiałym jest, że niektóre rzeczy, mechanizmy nie są tak intuicyjne jak w innych ER, które zostały już przetestowane przez większą ilość grup, jednak mamy nadzieję, że zmieni się to w najbliższym czasie. (Ciekawe rozwiązania, wieloetapowe, interesujące zagadki ++)

Obsługa bardzo miła i rozgadana. Poświęcono nam bardzo dużo uwagi za co ogromny plus, jednak poczuliśmy się dość nieswojo kiedy pan z obsługi musiał wejść do nas do pokoju. Zdajemy sobie sprawę, że czasem to się zdarza, jednak to trochę popsuło nam zabawę i klimat.

Dużym atutem jest fabuła, która jest spójna, a dodatkowo w ciekawy sposób przedstawiona. Pokój ma duży potencjał, jednak trzeba w nim trochę jeszcze dopracować.

Od razu po wizycie w Chatce poszliśmy zmierzyć się z Zemstą i w tej konfrontacji nowy pokój Maze in Mind wypadł bardzo korzystnie. Pokój przede wszystkim zachwyca smaczkami, elementami wow, elementami, które każdy z nas chciał zobaczyć w ER, ale żadni inni twórcy nie mieli środków i talentu by je tak dobrze dopracować. To właśnie one sprawiają, że czujemy się jak w świetnym filmie z dobrze napisaną fabułą, co chwilę zaskakiwani czymś co w większości pokoi byłoby niemożliwe. Zemstę warto odwiedzić już że względu na te detale, mechanizmy, dopracowanie. A do tego wszystkiego dochodzą jeszcze ciekawe, sympatyczne i kreatywne zagadki, wszystkie idealnie wpasowane w klimat i takie, które są naturalnie umiejscowione w scenerii. Najważniejsze jest to, że wszystkie są logiczne, dzięki czemu rozgrywka jest bardzo płynna. Zemsta to: bardzo dobra obsługa, dopracowane zagadki, świetny klimat i niesamowite mechanizmy. To wszystko sprawia, że według nas jest to pokój, który spokojnie zasługuje na bycie w ścisłej czołówce Śląska.

Zabawa zaczęła się już od przekroczenia pierwszych drzwi do "biura". Obsługa z jaką się spotkaliśmy to chyba najlepsza jaką spotkaliśmy do tej pory w ER. Długa rozmowa przed, po, a co najlepsze nie jest wykluczone że jeszcze się zobaczymy! (Koncert Mandaryny zdarza się tylko raz! )

By wczuć się w klimat nie musieliśmy zawieszać niewiary. Wykonanie pokoju i niesamowita spójność zagadek sprawiła, że zostaliśmy naprawdę wciągnięci w próbę ucieczki z domku złej czarownicy.
Wszystko dopracowane jest tutaj na najwyższym poziomie. Widać masę czasu, starania i chęci poświęconych dla chatki, co bardzo cenimy sobie w pokojach.
Zagadek jest dość dużo, najczęściej są wieloetapowe, łączące spostrzegawczość, logikę i manualność.

Mieliśmy ogromne oczekiwania co do tego pokoju i Maze in Mind nas nie zawiodło! Zdecydowanie jeden z najlepszych ER na Śląsku :)

Ten pokój jest dla nas szczególny - stary Gabinet był naszym pierwszym pokojem, a właściciel pierwszą osobą, która zaraziła nas miłością do ER. Do części drugiej udaliśmy się z sentymentu i z chęci pokazania nowej osobie na czym polega ta zabawa.
Po pierwsze obsługa - gdy wprowadza Cię twórca pokoju, gdy Cię poznaje i w końcu gdy poświęca bardzo dużo czasu na rozmowę z wami, to jest to niesamowicie przyjemne uczucie. Nie wiem czy spotkaliśmy się kiedyś z lepszym podejściem do klienta.
Po drugie klimat - moim zdaniem wszystkie pokoje w Escepcji mają jakąś taką swoją specyficzną, niesamowitą atmosferę, która sprawia że rozgrywka jest magiczna. Dodatkowo w porównaniu ze starym cyrkiem widać ogromną zmianę - pokój dobrze odwzorowuje gabinet + wszystkie zagadki są powiązane z tematem + wszystko jest po prostu bardzo spójne.
Po trzecie zagadki, mechanizmy czyli to co lubimy najbardziej - zagadki są przemyślane, dopracowane, nie polegają na gotowym podaniu kodu tylko trzeba ruszyć głową. Jest też dużo zagadek manualnych i naprawdę ciekawych rozwiązań technicznych. No i wszystko działa bez zarzutu. Parę rzeczy zachowało się z starego Gabinetu - są to jednak najfajniejsze elementy, a do tego dodano bardzo dużo nowych, jeszcze lepszych.
Po czwarte przestrzeń - nie ma jej dużo ale została po prostu dobrze zagospodarowana - w pokoju wiele się dzieje.
Podsumowując: w naszym rankingu ER w Katowicach pokój na pewno wskoczył do top5 - polecamy wszystkim ekipom zarówno doświadczonym jak i początkującym.