Mrs.

Ten pokój z wszystkich przez nas zaplanowanych w Zakopanem najbardziej mnie ciekawił. Po wejściu to co zobaczyłam, trochę mnie rozczarowało. Łóżko, szafka, stolik? I prawie nic więcej.

Jednak wraz z rozwojem rozgrywki, okazało się, że ER ma do pokazania coś więcej, mimo, że nie znajdziemy tu wielkiego "wow".

Na plus przemyślane, różnorodne, 100% logiczne i po prostu fajne zagadki :)

Polecam zarówno ekipom doświadczonym jak i początkującym.

W tym ER zadbano, by każdy element wystroju miał bezpośredni związek z Krainą Czarów, bardzo mało (jeśli nie w ogóle) tu przypadkowych przedmiotów.
Pokój kolorowy, przyjemny dla oka.

Zagadki również wpasowane są w tematykę, część z nich opiera się na zmysłach, co jest świetnym pomysłem.

Jeśli chodzi o poziom trudności to nad niektórymi zagadkami trzeba na chwilę przystanąć i pomyśleć, mimo 100% logiki :)

Pan z obsługi bardzo sympatyczny - 10/10.

Polecam! :)

Klasyczny pokój w którym nic nas nie zaskoczy. Wystrój minimalistyczny, czyli to co każdy spodziewa się w nim znaleźć i nic mniej, nic więcej.

Zagadek jest bardzo mało i są dość proste, trzeba tylko dobrze się rozejrzeć, aby znaleźć wszystkie wskazówki. Na plus, że zagadki są logiczne i wpasowane w tematykę.

Polecam ten ER dla grup początkujących.

Obsługa 10/10.

Nielegalna czekolada i jej poszukiwanie? Brzmi bardzo ciekawie. Dlatego przy wyborze rzeszowskich pokoi nie mogło zabraknąć Kartelu Bez Kresu.

Jakie było nasze zdziwienie po wejściu do środka. Rozczarowanie? Chyba tak. Niepozorne pomieszczenie, wystrój trochę jak z mieszkania z czasów PRL.

Po wytłumaczeniu dość nietypowych zasad, zostaliśmy sami i przystąpiliśmy do rozwiązywania zagadek. Tylko trochę nie wiedzieliśmy w co włożyć ręce, a liczba rekwizytów w pokoju była ogromna.

Ale.. po pewnym czasie odkryliśmy i zrozumieliśmy schemat i nasze nastawienie zmieniło się diametralnie. W różnych zakątkach pokoju natrafialiśmy na przeróżne "smaczki", których na pierwszy rzut oka nie da się zobaczyć. Całość zaczynała nabierać sensu, a rozgrywka dawać wiele przyjemności. Rozpoczęliśmy walkę z czasem.

No właśnie. Czas. Naszym finalnym zadaniem jest odnalezienie pewnych elementów i ucieczka. Po 59 minutach, kiedy już na dobre wkręciliśmy się w zabawę, czas się skończył. Pogodzeni z porażką opuściliśmy pokój i...dowiedzieliśmy się, że mamy zaszczytne drugie miejsce :)
Jak? O tym na końcu.

Jest to bardzo nietypowa propozycja, która mi osobiście skradła serce, po początkowym rozczarowaniu, nie zdarzyło mi się jeszcze w trakcie rozgrywki tak bardzo zmienić zdania o pokoju.

Pomimo, że nie znajdziemy tu żadnych nowoczesnych rozwiązań, to pomysł na rozgrywkę jest czymś zupełnie nowym i podejrzewam, że wymagał włożenia wiele pracy, aby posklejać to w całość.

Pokój oceniam jako trudny, ponieważ po odkryciu o co w tym wszystkim chodzi, nie wydaje się już tak skomplikowany, ale biorąc pod uwagę czas jaki twórcy dali na rozwiązanie wszystkich zagadek, można go ocenić na bardzo trudny. Wydaje mi się niemożliwym, żeby ktoś ukończył ten ER w wyznaczonym czasie. Ale trzymam kciuki i oklaski dla grupy której się to uda :)

Naszą przygodę w Rzeszowie rozpoczęliśmy od poszukiwania skarbu. Po odwiedzeniu Sharelocka - ucieczki z więzienia w Krakowie, mieliśmy spore oczekiwania, bo wiedzieliśmy, że tą firmę stać na wiele. I nie rozczarowaliśmy się.

ER naszpikowany jest bardzo wieloma zagadkami, nie dziwne, że czas przeznaczony na pokój to 90 min. Znajdziemy tu rozwiązania manualne, elektroniczne i klasyczne.

Wystrój pokoju również stoi na wysokim poziomie, wokoło pełno jest rekwizytów dobrze pasujących do tematyki.

Obsługa bez zarzutu, przydałoby się tylko informować graczy o tym jak bardzo zimno jest w pomieszczeniu.

Polecamy!

Oryginalny pomysł na pokój, z równie ciekawą historią. Może trochę inaczej wyobrażałam sobie wnętrze, ale i tak wystrój stoi na całkiem dobrym poziomie. Nie znajdziemy tu zbyt wielu rekwizytów, ale sam układ pomieszczenia jest dość ciekawy.

Zagadki raczej z tych łatwiejszych, jedyna trudność to znalezienie pewnego elementu, dalej jest już liniowo i logicznie. Na plus, że na dwie zagadki twórcy mieli naprawdę super pomysł i czegoś podobnego jeszcze nie widziałam.

Bardzo dobra zmiana po mało logicznym Cyrku Dziwaków.

Obsługa 10/10.

Przede wszystkim po wejściu do pokoju uderza naprawdę fajny wystrój, dobrze odzwierciedlona cela i rekwizyty, które w takim miejscu znajdować się powinny.

Zagadki są różnorodne, logiczne i z pomysłem. Każdy w grupie miał co robić, ponieważ pokój nie jest liniowy.

Jest to jedna z łatwiejszych propozycji, ale myślę, że mimo wszystko warto odwiedzić bez względu na poziom zaawansowania grupy.

Przy okazji odwiedzin Krainy Zagadek postanowiliśmy skusić się na drugi pokój tej firmy, który jakby się wydawało, miał mieć skrajnie odmienny klimat.

Jednak na tle pokoju dziecięcego z fajnym pomysłem na przebieg rozgrywki, Upiorny Cmentarz wypada blado.

Oprócz początkowych ciemności, nie znajdziemy tutaj zbyt wiele powodów do strachu. W niewielkim pokoju jest kilka rekwizytów i również niewiele zagadek. Zagadki pomimo, że są naprawdę proste, to jednak z pomysłem i za to plus.

Odpowiednia propozycja dla grup, które dopiero rozpoczynają przygodę z ER.

Jeden z najstarszych pokoi tej firmy, to i nie spodziewaliśmy się niczego nadzwyczajnego, ale pomyliliśmy się. Widać, że Quest Cage od początku stawiał na wysoki poziom swoich ER.

W Sherlocku nie znajdziemy oczywiście żadnych wymyślnych rozwiązań elektronicznych, ale zagadki są pomysłowe i dobrze pasują do tematyki pokoju.

Co do wystroju to jest bardzo dobrze, ale pod tym względem wszystkie pokoje detektywistyczne wypadają podobnie.

Pokój warty jest odwiedzenia, a poziom trudności jest tak wyważony, że wybrać się mogą początkujący, a i doświadczeni spotkają kilka zagadek nad którymi na chwilę można przystanąć.

Kraina Zagadek to bardzo nietypowa propozycja, nastawiona szczególnie na młodszych graczy, ale jako, że pokój posiadał opcję "Trudny" - dla dorosłych graczy, postanowiliśmy się skusić.

I nie żałujemy, sama koncepcja z [SPOJLER] już jest świetna, ale zagadki rozwiązywane po drodze sprawiły nam mnóstwo frajdy. Poczuliśmy się jak dzieci na wielkim placu zabaw. Pokój mimo wyboru poziomu trudności i tak jest łatwy, ale nie przeszkadzało to nam się świetnie bawić.

Obsługa bardzo rzeczowa.