Mimo krwawej nazwy nie znajdziecie tu żadnych ociekających krwią i mrokiem elementów. To czysty steampunk, w dodatku bardzo dobrze wykonany.
Zdecydowanie największym atutem tego scenariusza jest wystrój - dopieszczony w każdym detalu, na najwyższym poziomie scenograficznym, pozwalający zapomnieć, że mamy do rozwiązania jeszcze jakieś zagadki. Wykonanie ścian i elementów biorących (bądź też niebiorących) udział/u w grze pozwala błyskawicznie zapomnieć o miejscu i przede wszystkim o czasie, w którym przyszło nam stawić czoła misji.
Fabuła spina historię ze sferą magii i tajemnicy. Gra się płynnie nie wiedząc, czy pomaga nam elektronika, czy może wcześniej wspomniana magia. Poradzą sobie nawet nieliczne grupy, ponieważ ich ilość nie jest przytłaczająca, a przy odpowiednim ich rozłożeniu flow pokoju wpływa na korzyść graczy.