Ślepa Furia

Pokój z bardzo dużym, niewykorzystanym potencjałem.
Lokalizacja firmy, wystrój pokoju, wstęp do rozgrywki - tu wszystko super, fajnie zorganizowane.
Ale jeśli chodzi o zagadki no to już nie jest tak kolorowo. Część z nich fajna, wpisana w klimat, na fajnym poziomie. Część z nich wymagająca udoskonalenia/podreperowania? Nie ma chyba nic bardziej frustrującego w ER-ach niż posiadanie poprawnego rozwiązania zagadki, ale brak możliwości go wykorzystania, bo zagadka nie łapie tak, jak powinna. I spotkaliśmy się z tym więcej niż raz. Bardzo wydłuża to rozgrywkę i powoduje frustrację. Tym bardziej, że aktor w pokoju był, ale nie był w stanie nam pomóc...
A propo aktora. Jak jeszcze są momenty, gdzie fajnie, że on jest tak przez większość rozgrywki jego obecność psuje nastrój pokoju. Pokój thriller to spodziewamy się, że wersja z aktorem będzie niepokojąca (nie straszna, bo to nie horror, ale niepokojąca). W tym pokoju i w interakcji z tym aktorem nie było za wiele niepokojących rzeczy - nie wiedzieliśmy czy mamy z nim rozmawiać, czy mamy się śmiać z tego co mówi, czy się go bać? Zastanawiamy się czy gra bez tego aktora nie była by bardziej klimatyczna.
Pokój z fajnym potencjałem i można by z niego zrobić naprawdę scenariusz z efektem WOW. Ale niestety jak dla nas - nie udało się oddać tego potencjału.

WOW! Trudno nam opisać ten pokój, gdyż wydaje nam się że co byśmy nie napisali to i tak będzie za słabe by oddać podziw nad tym pokojem. Ale przede wszystkim, to nie pokój to jest fabuła dobrego filmu, czujesz się jak w filmie, za chwilę czujesz że to dzieje się naprawdę, za kolejną chwilę wiesz ze to tylko gra, a później znów jak na planie filmowym i zastanawiasz się czy to aby nie faktyczne wydarzenia ;-) Ogólnie rzecz ujmując naprawdę można dostać furii, a mózg niejednokrotnie płata figle, zagadki super skonstruowane, nic nie jest przypadkowe i nie dzieje się przypadkowo, to my tworzymy scenariusz gry, a aktorzy poddają się naszym emocjom i wspaniale współtworzą grę. Oczywiście że polecamy wersję TYLKO z aktorami!, po rozgrywce nie wyobrażamy sobie wersji bez - nie poczujecie wtedy tego prawdziwego klimatu, prawdopodobnie będzie to wtedy dla was kolejny "dość zwykły" ER (bo zawsze nie będzie do końca zwykły ;-) Po wejsciu, całej scenografii, wystroju pomieszczeń można się zastanowić czy to nie przypadkiem miejsce jakieś zbrodni. Byliśmy w 3 doświadczone osoby, ale wcale nie było nam łatwo, gdyż nastrój tam panujący skutecznie utrudniał logiczne myślenie ;-) Osobiście uwielbiam thrillery i horrory, więc bardzo chciałam przekonać się czym będzie ten ER i muszę przyznać nawet mi serce parę razy zabiło mocniej z powodu zwykłego, ludzkiego strachu ;-) Polecam być otwartym na wszystko gdyż dzięki temu będziecie mogli poczuć grę tak bardzo personalnie i wczuć się w klimat. Jest to zdecydowanie moja topka, od wizyty zastanawiam się który pokój w Warszawie jest dla mnie lepszy i który mogę ulokować na 1 miejscu ER Ślepa Furia czy Powstanie Warszawskie, w którym byliśmy parę miesięcy wcześniej, jednakże nie potrafię zdecydować gdyż są to zdecydowanie 2 zupełnie inne formy ER, pomijając fabułę i ogólny klimat pokojów, nie można ich porównywać ze sobą, który jest lepszy - gdyż oba są po prostu najlepsze. I może Ślepa Furia nigdy nie przeskoczy Powstania w warszawskim rankingu lockme - jak to wspólnie stwierdziliśmy przy końcowej rozmowie, ale Ślepa Furia jak dla nas powinna być na również na najwyższej pozycji w mieście, a już na pewno powinna być wyżej w rankingu ogólnopolskim-wbijajcie i oceniajacie!! Prawdopodobnie przez klimat który ma, straszny, mroczny, tajemniczy, psychozy, trafia w gusta znacznie mniejszej ilości osób niż pokoje przygodowe, ale ludzi chcących przekonać się czym są mocne nerwy Ślepa Furia na pewno nie zawiedzie. Zdecydowanie polecamy ludziom, którzy lubią właśnie takie klimaty - będziecie bawić się wyśmienicie.
A chłopaków z Furii pozdrawiamy PaRTycja z chłopakami ;-))

Wow, się działo! Początek troszkę sobie pośmieszkowaliśmy, ale szybko przestało nam być do śmiechu. Pierwsze minuty to test na wytrzymałość dla nas wszystkich, potem przy dobrej współpracy rozgrywka przebiega sprawnie, aczkolwiek emocje ciągle są na wysokim poziomie. Trudność zagadek idealnie dobrana do poziomu "ciśnienia" jakie panuje w środku. Pokój zdecydowanie nie dla osób wrażliwych trzeba umieć się wewnętrznie zdystansować i jednocześnie wczuć w klimat wtedy wyciągnie się z niego 100%.
Osobiście jestem zachwycona!

Spacerując po Tarchominie zauważyliśmy migające światła przy walacej się, wyglądającej na opuszczoną szope. Poczuliśmy że los rzuca Nam wyzwanie, postanowiliśmy tam wejść. Od początku czuć było wysokie napięcie i z biegiem rozgrywki rosło. Aranżacja pokój sprawia że czuliśmy się jakbyśmy przenieśli się do prawdziwego świata zbrodni. Zagadki były niebanalne, różnorodne w większości opierały się na elektronice, mało kłódek. Gra aktorska świetna a system podpowiedzi nie banalny.
Pokój dla Nas był jak "Straszny film" nie jak spodziewaliśmy się "Piły", więc nie bójcie się aż tak bardzo idąc tam. Dzięki grze aktorów każda rozgrywka może potoczyć się inaczej.
Czekamy na kolejne Wasze pokoje! 💫

Ślepa Furia to pokój z topową oceną. Ma momenty na prawdę dobre, wart jest odwiedzenia. Ale czy oceniam go na 10/10 lub jestem zachwycony? Niestety, nie.
Klimat jest mocny od samego początku. Tu nie ma żadnych zastrzeżeń. Wystrój również na wysokim poziomie, choć nie jest to rewelacja.
Zagadki wymagają podpowiedzi, co bardzo nam nie podeszło. Może jesteśmy zbyt mało lotni, ale mając doświadczenie z innych pokoi - czuliśmy frustrację, musząc pytać co chwilę. Pozwala to na interakcje z postacią, rozumiem ten argument, ale subiektywnie - nie trafiło to do nas. Nie ma też w nich niepowtarzalności czy zaskoczenia technicznego.
Fabuła, czy pomysł na to co w środku... Nie zrozumieliśmy jej. Jak łączy się całość, od wejścia po finał? Kim jest ten, kto nam pomaga, po co to robi, zależy mu by nam pomóc, czy to pułapka?
Jeżeli chodzi o to, by się bać - jest to świetny pokój. Jeżeli chodzi o to, by go ocenić, im dłużej myślimy o nim, tym bardziej odsuwamy się od 10/10 co jest oceną dominującą. Może oczekiwaliśmy czegoś innego.
Interakcja z postaciami? Czuliśmy super wstęp, pierwsze spotkania mrożące krew, a potem... Nie wiadomo, jak się zachować. Mamy żartować, czuć strach, uciekać, czy zagadywać? Szkoda, że nie było dwóch postaci, u których czuć by było różne nastawienie - jedna pomaga, druga natomiast budzi wyłącznie respekt i strach. Czułem tu niedosyt i szkoda, że nie udało nam się wpaść, zanim doszło do zmiany w scenariuszu, bo przed marcowa zmianą musiało być lepiej.
Polecam go samemu obejrzeć i ocenić. Ja natomiast dam ocenę 7/10 - obniżam ją również za cenę, która jest za wysoka jak na to, co znajduje się w środku.
Pozdrawiam twórców i pozostaje czekać na kolejne projekty!

Trudno się pisze takie opinie, szczególnie, że oczekiwania co do tego pokoju były duże. Porównując to co jest w opiniach sprzed marca, a jak obecnie wyglada pokój mam wrażenie, że to są dwa różne miejsca. No trochę jak ''oczekiwania vs. rzeczywistosc". Pokoj praktycznie w ogóle nie jest straszny, jest to bardziej przygodówka z elementami dreszczyka. Szkoda, że nie wiedzieliśmy tego wcześniej bo 1 osoba z grupy przez opinie wystawione dla poprzedniej wersji zrezygnowała z rozgrywki. Kolejna sprawa to zagadki, no szału nie ma, w typowym horrorze zrozumiale, że zagadki nie muszą być jakieś wyszukane, ale w przypadku tego pokoj absolutnie nie można tego argumentu użyć. Pomijam fakt, że 1 z zagadek jest awaryjna i rozwiązanie jej zależy od szczęścia graczy. Końcówka dość umowna i też bez szału. Kolejna kwestia to cena, 450 zł jest kompletnie nieadekwatne do tego co otrzymujemy na miejscu, tyle płaci się za topowe pokoje, gdzie wystrój i zagadki robią WOW. Wysokie miejsce w rankingu zapewniają opinie, które odnoszą się do poprzedniej wersji. Odnośnie obsługi - Pan był bardzo miły i do niego nie mam jakiś zastrzeżeń ale jego rola nie jest taką na jaką wskazywałyby poprzednie opinie. W obecnej formie, pokoj zbytnio się nie wyróżnia, no może poza nietypowa lokalizacja.

Pokój warty odwiedzenia, bardzo fajny wstęp i cała faza rozgrywki. Ciekawy system podpowiedzi, warto też docenić zaangażowanie obsługi :) Must have w Warszawie

Jak w tytule. Pokój świetny a mistrz gry zajebisty. Całkiem "inny" pokój niż każdy nasz wcześniej. Mega pozytywnie oceniamy wszystko co tam było. Bardzo dobra zabawa i dla nas jeden z TOP w Warszawie.

już wiesz, że będzie jazda bez trzymanki. Na dzień dobry wiesz z jakim rodzajem zabawy będziesz miał do czynienia, więc wchodzisz i wczuwasz się w klimat. Najważniejsze to mieć nerwy na początek a potem to już każdy wie jak i co ma robić. Zagadki same w sobie nie są trudne, jednak atmosfera sprawia, że twoje zwoje myślowe nie działają czasami tak jak powinny.
Aktorzy tworzą klimat - bez nich myślę nie byłoby furii. Polecam :)

Wiele lat temu Warszawa żyła historią porwań dla okupu. O ile temat ucichł, a mieszkańcy stolicy zaczęli powoli o nim zapominać, to faktem było to, że sprawców niegdy nie udało się ująć. My co nieco o sprawie poczytaliśmy. Udało się nam namierzyć dom, w którym według naszych informacji, przestępcy mieli ukryć pieniądze z okupów. Nie sądziliśmy jednak, że owi zbrodniarze wciąż mieszkają w okolicy i wciąż są aktywni. Było tylko kwestią czasu aż ponownie dadzą się ponieść ślepej furii.

Twórcy postawili na nieczęsto spotykane rozwiązanie intensywnej interakcji graczy z aktorami. Jest to ciekawe doświadczenie, które pomaga budować klimat. Sam wystrój także został przygotowany całkiem solidnie, choć miejscami przebija się prostota. W kwestii klimatu, to momentami zdaje się on w jednym aspekcie nieco tracić spójność, ale uczciwie trzeba przyznać, że jeśli chodzi o grę aktorską i interakcję z obsługą, to nie ma tutaj mowy o rozdźwięku czy luźnym podejściu do roli. Podejrzewamy, że są osoby, którym taka forma prowadzenia rozgrywki może nie w pełni podejść, ale obsługa zdaje się być elastyczna.

Zagadki wykorzystują zarówno rozwiązania elektroniczne jak i tradycyjne zamki i kłódki. Jest też miejsce na drobne zadania manualne. Poziom trudności jest raczej średni, choć dla grup mniej spostrzegawczych może być trudniej - trzeba się tutaj niekiedy nieco porozglądać. Na pewno fajnym elementem jest wykorzystanie interakcji z aktorami przy pchaniu rozgrywki do przodu (i to niekoniecznie w temacie pomocy przy zastoju).

Obsługa sama w sobie zasługuje na pochwałę - założone przez siebie zadania wykonała bardzo profesjonalnie i konsekwentnie, a zaangażowana była bardziej niż ma to miejsce w większości innych pokoi ucieczek.

"Ślepa Furia" to escape room o nietypowej rozgrywce. Wyróżnia się na pewno interakcją z obsługą czy aktorami i ich zaangażowaniem w prowadzenie graczy przez fabułę. Nie jest to rozwiązanie, które odpowiadać będzie wszystkim, zwłaszcza tym, którzy od escape roomu oczekują sprawdzonej, stałej formuły. Na pewno jednak warto spróbować dla nieco innego doświadczenia, które wciąż pozostaje spójne z podstawowymi założeniami pokoi ucieczek.