Bezludna Wyspa

Super na początek . Pytajcie o Pana Pawełka i Panią Karynke

Wspaniała zabawa.Było bardzo klimatycznie i serdecznie pozdrawiamy i przesyłamy całuski dla cioci Karinka i wujaszka pawełka

Odwiedzilismy bezludną wyspę sprawdzoną 4 osobową ekipą , w porownaniu do innych wczesniej odwiedzonych( w innych miastach) widać dużą staranność w stwarzaniu klimatu pasujacego do tytułu i całej fabuły , fajnie to wszystko pasuje do siebie i miło przechodzi się od zagadki do zagadki , brawa dla prowadzących , widać że kręci ich to co robią, prawdziwi pasjonaci. Pozdrawiamy Pawła - jesteś wielki . Doktorek

Byliśmy bardzo podekscytowani wizytą na Bezludnej Wyspie. Zachęceni opiniami i pozycją w rankingu zaprosiliśmy do zabawy również znajomych z Trójmiasta. Po wejściu do pokoju byliśmy zachwyceni, klimat był niesamowity. Bardzo duża przestrzeń. Niestety z każdą minutą w pokoju nasz zapał opadał... Dużo rozpraszaczy i dziwnych przedmiotów (piórnik banan?). Zagadki przeciętne. Część osób po prostu nie miała co robić. Jesteśmy bardzo zdziwieni, że pokój jest na 2. miejscu w Warszawie.
Chyba, że jedynym kryterium byłby klimat to wtedy jak najbardziej byłoby zasłużone.

Zwiedziliśmy już wszystkie pokoje FunEscape i kolejny raz dziękujemy za świetną zabawę ! :)

Klimat sprawia, że po zamknięciu drzwi, momentalnie przenosimy się na prawdziwą wyspę ! Szok, zachwycenie i ogromne zafascynowanie wystrojem :D

Czekam z niecierpliwością na nowe pokoje !

Pokój oceniam pozytywnie, ze względu na świetnie odwzorowany klimat, ciekawe i wymagające logicznego myślenia zagadki a także przemyślany wystrój.

Klimat: PRZESTRZEŃ! W pokoju z taką liczbą metrów sześciennych jeszcze nie byłem i pewnie już nie będę, bo większy escape room można chyba zrobić tylko w jakimś hangarze:) To oczywiście sprawia, że klimat plaży można było całkiem nieźle odtworzyć - cała podłoga pokryta jest piaskiem, sufitu prawie nie widać, są leżaczki, domek, namiot...Słowem wszystko, co powinno się znaleźć w turystycznym resorcie. Nie pamiętam już jak tu się znaleźliśmy ani czemu musimy uciec z tego raju w przeciągu godziny...Może miał nadchodzić ogromny sztorm, a może potwór stworzony z czarnego dymu, nie przypomnę sobie. W każdym razie sposób ucieczki z wyspy zna zaginiona para, którą musimy odnaleźć. Nie taki bezludny ten teren!

Trudność: Jest dość łatwo, ale różnorodnie - każdy powinien tu znaleźć coś dla siebie. Wymiary pomieszczenia sprawiają, że można tu było umieścić kilka zagadek, których zwykle nie zobaczymy w innych escape roomach, więc mamy szansę spróbować sił w starciu z czymś nowym. Raz jeszcze mocno przyda się w drużynie przynajmniej jedna para bystrych oczu. Mózgownica raczej nie powinna nam się przegrzać, bo pokój należy do tych prostszych.

Wrażenia: Wolność jaką oferuje pokój rozbudziła w nas nadmierną kreatywność, bo aż trzy zagadki udało się nam rozwiązać w sposób niezamierzony przez twórców. Pokój jest dość świeży, więc pewnie Twórcy przyszłym grupom nieco ograniczą swobodę;)

Ogólnie: Pokój jest z pewnością unikalny i godny polecenia. Czy należy mu się miejsce na podium w skali całego kraju? Noo, z tym bym nie przesadzał - pod względem wystroju, by daleko nie szukać, "Przygoda na dnie oceanu" jest moim zdaniem lepsza, a pod względem zagadek wiele pokoi jest w stanie tutaj wyjść na prowadzenie. Bezludna Wyspa jest jednak na tyle oryginalna i dobrze zrobiona, że powinna się znaleźć na każdej liście warszawskich escapów do zaliczenia. Jest to idealny pokój dla większych grup, które chcą się zarazić ucieczkami - pamiętajcie tylko, by się odpowiednio ubrać, bo inaczej piasek zostanie z Wami jeszcze długo po wyjściu!

Od razu na wejściu widać, że FunEscape to nie pierwsza lepsza firma :) Miejsce przygotowane z najwyższą starannością, w połączeniu z fajnymi ludźmi z obsługi tworzy naprawdę świetną atmosferę. Sam pokój genialny. Klimat dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Zagadki pomysłowe i różnorodne, trochę tradycyjnych kłódek, ale również coś dla miłośników zagadek mechanicznych i zadań zręcznościowych. Ten pokój po prostu trzeba zobaczyć. Był to nasz pierwszy w FunEscape, ale na pewno nie ostatni.

po tak wysokim miejscu w rankingu spodziewaliśmy się wielkiego wow. Ale pokój nie zrobił na nas takiego wrażenia. Wystrój owszem, fajny. Ale panuje tam taki brud i kurz, że faktycznie tylko dzieciom się może podobać . (matkom chyba nie ). Zagadek jest bardzo mało. Z czego może trzy wymagają myślenia. I mimo naszego dosyć dużego doświadczenia nie udało się wyjść bez podpowiedzi. Na duży plus zasługuje obsługa, a zwłaszcza pan Paweł.

Brawo za klimat i wystrój. Jeden z lepszych, jakie widzieliśmy. Bardzo fajne zadania zręcznościowe wymagające współpracy. W grupie trochę już doświadczonej 3 dziewczynki 11-13 lat + rodzic naprawdę zabawa godna polecenie.