Nazi Gold

To był mój 60. Escape Room. Tak się złożyło, że towarzyszył mi kolega, który po raz pierwszy przekonał się na czym polega ten rodzaj rozrywki. Ja z kolei pierwszy raz byłem w Black Cat. I na pewno nie ostatni. Obu nam się bardzo podobało. Minikino wprowadzające na początku w tematykę pokoju to rozwiązanie, z którym spotkałem się pierwszy raz i uważam, że to przyjemny start w świat zagadek. Wizualnie pokój określiłbym jako siermiężny, co jest jego zaletą - wszak to bunkier. Od pierwszego momentu łatwo wczuć się w klimat miejsca. Zagadki zasadniczo są logiczne. Podczas gry pokój nas nieco zasabotował w jednym momencie, ale Game-Master Krzysiek czuwał i płynnie udało się pokonać trudność.

Bardzo klimatyczny pokój, oprawa dźwiękowa i świetlna pozwala wczuć się w klimat tamtych czasów. Zagadki podpięłabym pod trudniejsze, trzeba się trochę naszukać, ale pokój bardzo nam się podobał. Game-master Leszek wprowadził nas w historię i mogliśmy liczyć na jego cenne wskazówki z krótkofalówki:)

Jest to bardzo przyjemny i ciekawy pokój. Fajne zagadki, klimat na poziomie, wystrój idealny, mistrz gry na duży plus. Nie mam do czego się przyczepić i polecam :) do ogarnięcia w 2 osoby

Pokój jest bardzo ok. Nowoczesne rozwiązania, kłódki chyba tylko dwie, o ile dobrze pamiętam. Ciekawie rozwiązane niektóre zagadki, jednak moim zdaniem był po prostu zbyt łatwy. I naprawdę, nie jesteśmy w żadnym stopniu doświadczeni, dla większości był to drugi raz w ER, a całość zajęła nam 30 minut, bez żadnych podpowiedzi. I mimo, że zabawa przednia, to jednak nadal jest to 30 minut, gdzie tak naprawdę żaden element nie był dla nas bardziej wymagający. Byliśmy w cztery osoby, trudno mi sobie wyobrazić siedem osób w tym pokoju. Naszą mistrzynią gry, czy też opiekunką, była Mary, która jest naprawdę bardzo miła i wszystko ładnie opowiedziała, dbając przy tym o miłą atmosferę. Za to również plus. Duży plus za to, że mimo że byliśmy w mniej osób niż uprzednio deklarowane to nie było problemu z tą zmianą i nadpłatę zwrócono na konto.

Byliśmy w 6 osób, każdy dobrze się bawił. Fajne wprowadzenie w postaci filmu i opowiadania Game Mastera. Pokój klimatyczny, dużo miejsc które mogły się otworzyć, ciekawe zagadki. Super obsługa c:

według mojej skali (na dwie osoby):
cena/jakość 9/10
kreatywność 9,25/10
wystrój 8,6/10
fabuła 8/10
unikalność zagadek 8,5/10
ocena ogólna 8,65/10
przesłodka pani na recepcji, pokój dobry mało miejsca na max 3 osoby według mnie żeby był komfort gry

Świetny pokój!
Klimat i zagadki na odpowiednim poziomie,żeby był to pokój dla osób początkujących a jednocześnie bardzo urozmaicone 😁 klasyczne kłódki są tutaj 2/3 a reszta to elektronika.
Zdecydowanie godny polecenie.

Myślałam, że taka tematyka nie przypadnie mi do gustu, a tu miłe zaskoczenie. W moim odczuciu po Powstaniu drugi najlepszy pokój w BlackCat. Mocne punkty pokoju to początek i koniec rozgrywki, a i w trakcie znajdzie się wiele ciekawych zagadek do rozwiązania. Jeśli chodzi o trudność to pokój sredni, w kierunki łatwego. Byliśmy w 4 osoby i to jest w moim odczuciu maks. Na duży plus zasługuje Pan, który nas wprowadzał, miał 3 różne grupy na 3 różne pokoje i poradził sobie naprawdę rewelacyjnie!

Super pokój niezależnie od tego czy jesteś pasjonatem historii :) Ja nie jestem, a bardzo się wciągnęłam. Klimat wciąga od początku, wystrój pokoju jest świetny, meble, różne ozdoby, obrazy, odgłosy itp, to wszystko buduje klimat.

Zagadki są bardzo logiczne, przeszliśmy całość w 5 osób w 29 minut bez podpowiedzi, było na tyle dużo zagadek, że każdy miał co robić, choć był jeden moment, kiedy się trochę zagubiliśmy, ale okazało się, że po prostu coś przeoczyliśmy. Kłódek niewiele, a pozostałe zagadki pasowały do klimatu i były bardzo oryginalne.

Podziękowania dla Ann za prowadzenie pokoju i świetną obsługę, napewno wrócimy po więcej :)

Bardzo ciekawy pokój, szczególnie dla osób, które lubią klimaty wojenne bądź nazistowskie. Bardzo przyjemny, surowy wystrój, który bardzo dobrze stworzył klimat miejsca, w którym rzekomo się znaleźliśmy. Pojawiło się kilka zagadek i rozwiązań, z którymi mimo sporego doświadczenia wcześniej się nie spotkałam, za co oczywiście duży plus. Zagadki były ciekawe i logiczne, choć jedna dość mocno nas zmyliła, ale w tym przypadku zawinił też brak komunikowania się w grupie i przekazywania informacji o znalezionych przedmiotach :) Dlatego też mimo lekkiej frustracji (która pojawiła się głównie z naszej własnej winy), bawiliśmy się naprawdę dobrze, a klimaty II wojny światowej uważam za jedne z naszych ulubionych. W przypadku pokoi o konkretnej tematyce istnieje duże prawdopodobieństwo, że częścią wystroju staną się rzeczy, które całkowicie do niego nie pasują, jednak tutaj z całą pewnością mogę zapewnić, że nic takiego nie ma miejsca. Bardzo solidny pokój, być może nieco krótki w przypadku grup, którym nie zdarzy się taki chwilowy zastój jak nam, jednak nadal myślę, że jest to naprawdę dobra i przyjemna pozycja. Obsługa bardzo miła, pozdrawiamy i dziękujemy za dobrą zabawę :)