Tajemnica Egipskich Bogów

Byliśmy w pięć osób i tak samo jak w przypadku Czarnej Perły bawiliśmy się przednio. Pokój miał bardzo wiele, przejść oraz korytarzy. Można było się poczuć jak w labiryncie, czy prawdziwej piramidzie. Zagadki były ciekawe, o poziom trudniejsze niż w przypadku Czarnej Perły. Polecam raczej grupom do 4 osób, gdyż miejscami było za gorąco w związku z ograniczoną przestrzenią oraz ograniczoną ilością powietrza.

Gra tutaj przypomniała nam o pewnej dychotomii, czasem w escapach spotykanej, tzn. pokoi pięknie wykonanych z przeciętnymi lub słabszymi zagadkami i mniej budżetowych z piekielnie wciągającymi i angażującymi zadaniami do wykonania. Gorzowski Egipt zaliczamy do tych pierwszych. IMO to najładniejszy i najbardziej estetyczny z gorzowskich pokoi, za to pod względem zagadek – najsłabszy. Wystrój jest naprawdę starannie przygotowany i spójny z tematem pokoju, jednak doświadczyliśmy tu jednej z najbardziej irytujących i nielogicznych zagadek, do której znalezienie odpowiedniego rozwiązania jest obiektywnie niemożliwe (w escapowych zagadkach nie ma ani miejsca, ani czasu na umowności). Obsługa MG zupełnie nie pomocna, a nawet gorzej – wprowadzająca w błąd. Starożytny Egipt to raczej mechanizmy, niż zwykłe kłódki, których w ogólnym rozrachunku jest tu najwięcej. Opis „mam mieszane odczucia na temat tego pokoju - nie był całkiem zły, ale nie bawiliśmy się w nim dobrze” wydaje się najbardziej adekwatny do odczuć po grze.

Pokój ma interesującą scenografię, zagadki nie były łatwe ani intuicyjne. Części z nich nie potrafiłyśmy rozwiązać, nawet po podpowiedzi. Pokój raczej dla bardzo doświadczonej grupy.

Pokój niewątpliwie z potencjałem, jednak ząb czasu odcisnął na nim piętno. Niektóre zagadki wymagały dużo więcej czasu ze względu na stan techniczny ich elementów, co nie sprzyjało rozgrywce.

Same zagadki logiczne i wpisane w fabułę - to na plus.

Ogólnie polecam każdemu fanowi Egiptu z nastawieniem jednak na dłuższe rozwiązywanie zagadek - najlepiej w większej grupie ;)

Jeśli mam być szczery to po odwiedzeniu pierwszych dwóch pokoi Open The Lock nie spodziewałem się jakichś rewelacji po Tajemnicach Egiskich Bogów, zwłaszcza że w rankingu Gorzowskich pokoi jest na samym końcu.
KLIMAT:
Wystrój to jest to co gra pierwszoplanową rolę w przypadku tego Escape Roomu. Takiego wnętrza piramidy się nie spodziewałem i chylę czoła za nakład pracy włożony w stworzenie tego miejsca.
ZAGADKI:
Jak juz wcześniej zasugerowałem to zagadki zdecydowanie ustępują przy wystroju i klimacie. Choć im dalej tym są coraz ciekawsze i naprawdę wpasowane w fabułę pokoju. Ograniczona ilość kłódek jest plusem w tym przypadku, w końcu na próżno szukać takich zabezpieczeń w starożytnym Egipcie.
PODSUMOWANIE:
Zaskakujące miejsce, pełne niespodzianek i zwrotów akcji. Porównując jednak do czołowych pokoi w podobnej tematyce to nie trudno dostrzec sporą różnicę, ale posiada także atuty, którymi się może bronić na ich tle.