Czarna Perła

Spoko pokój, dobry dla nowicjuszy.
Odznacza się prostotą wykonania.
Nie trzeba być piratem ;) by go przejść.

Kolejną przygodą było uratowanie naszej załogi przed zatonięciem. Nasz okręt tonie a my musimy działać. Początek rozgrywki fajny. ale im dalej tym było niestety gorzej. Wiele zagadek nielogicznych dla nas. Trudno było wpaść na to co autor miał na myśli, mimo że wiele pokoi już za nami. Oznaczenie na pierwszy raz na pewno nietrafione bo zagadki wcale nie są tu logiczne i intuicyjne. Gdyby to był mój pierwszy pokój zapewne więcej bym nie wrócił. Nasza frustracja rosła z każdą kolejną zagadką. Dodatkowo obsługa zapomniała nam wspomnieć o obsłudze specjalnej kłódki, co zabrało nam wiele czasu. Na szczęście przy końcu rozgrywki udało nam się przyśpieszyć i uciec w ostatniej minucie. Ze wszystkich pokoi odwiedzonych w Gorzowie z oceną tego właśnie miałem największy problem. Bardzo mieszane uczucia. Ten pokój najmniej przydał mi do gustu.

Niestety po świetnej zabawie z Opuszczonej Piwnicy udaliśmy się moim zdaniem najsłabszego pokoju w gorzowskiej firmie Open The Lock. Niech was nie zmyli poziom trudności pokoju. Zagadki nie są proste ani tym bardziej intuicyjne. Mimo naszego już sporego doświadczenia trudno było nam wpaść na tok myślenia twórców. Ta rozgrywka nie dawała nam frajdy a wręcz przeciwnie irytował sam z każdą kolejna zagadką. A szkoda bo temat wdzięczny i można by było znacznie więcej wycisnąć z tego ER. Rekwizyty niestety również mocno zużyte. Ale to może jedynie moja opinia.

Jak na SR, który ma być na "PIERESZY RAZ" to zagadki były trudne, a pokój nie układał się nam w logiczną całość. Polecamy pokój grupom bardzo doświadczonym. Nasze ogólne wrażenie poniżej oczekiwanego poziomu.