Niepokój

Nazwa pokoju w 100% odzwierciedla to, czego tam doświadczyliśmy - niepokoju w najczystszej postaci. Klimat grozy jest niesamowity, poziom immersji budowany zarówno surowym wystrojem, jak i postawą obsługi, świetnie odgrywającej swoją rolę - dzięki czemu uczestnicy naprawdę czują się częścią historii. Dodatkowo stosunkowo długi czas przeznaczony na grę pozwala na wczucie się w atmosferę i fabułę pokoju.
Z perspektywy części grupy o nieco "słabszych nerwach" i niskim progu wzbudzania reakcji orientacyjnej 😉 (jednak lubiącej takie horrorowe klimaty) - rzeczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że poziom emocji może być wysoki, jednak dla nas było to jeszcze "do przeżycia" i bardzo dobrze się bawiliśmy. Zdecydowanie warto mieć ze sobą w grupie osoby, które potrafią jednak zachować zimną krew - w przeciwnym razie oglądanie się za siebie może zająć znacznie większą część czasu, przeznaczoną na rozwiązywanie zagadek.
Warstwa "zagadkowa" według nas była troszkę słabiej przygotowana. Część z nich można było w zasadzie ominąć, uzyskując pożądany efekt nie rozwiązując zagadki. W niektórych przypadkach było to związane z oczywistymi względami bezpieczeństwa np. w przypadku ewakuacyjnego odpięcia kajdanek, jednak część była źle przygotowana była możliwość dostania się do szafki zamkniętej na kluczyk bez tego kluczyka - wystarczyło wyciągnąć szufladę. Ponadto zagadki jak i podpowiedzi do nich często miały dość podobną strukturę, przez co bywało trochę chaotycznie i to chyba sprawiło nam największą trudność (możliwe jednak, że powodem jest tutaj również wciąż niewielkie doświadczenie naszej grupy).
Podsumowując, emocje są niesamowite i pomimo niewielkich powyższych zastrzeżeń, zdecydowanie polecamy wybrać się do Niepokoju 🙂

Na wstępie trzeba przyznać że to przygoda dla ludzi o mocnych nerwach. Surowo, bez skrupułów na każdej płaszczyźnie. Dla nas jednak tego trochę za dużo. Wielbiciele ekstremalnie mocnych wrażeń powinni być usatysfakcjonowani.

Ogólnie to nie wiedziałem, czego się spodziewać przychodząc tu i zdecydowanie się nie spodziewałem takiego wprowadzenia.
Powiedzieć, że trzymało w napięciu to mało powiedzieć. Świetną robotę zrobił nasz MG: Sara (Piszę to z własnej i nieprzymuszonej woli).
Osobiście uwielbiam jak klimat jest wprowadzany od samego początku i to zdecydowanie trafiło w moje gusta, sam pokój też mi się podobał. Były tu ciekawe rozwiązania z którymi się wcześniej osobiście nie spotkałem.
Ogólnie zdecydowanie polecam!

Ogółem mocny pokój wymagający dużej współpracy grupy. Duży plus dla Pani z obsługi, która odgrywa rolę od razu, przed wejściem do pokoju.

Wprowadzenie, oprowadzenie, przygotowanie i klimat na najwyższym poziomie. Same zagadki momentami przeciętne ale ani przez chwilę nie było powiewu nudy. W dużym skrócie: warto odwiedzić

PE TAR DA!!

Zdecydowaliśmy się na wizytę w ER w Chorzowie i było to naprawdę niesamowite przeżycie.

Mega plus dla Pani z obsługi, z którą udało się dogadać na przesunięcie wizyty z powodu sytuacji losowej i bardzo się cieszę, że gra się odbyła, bo to co tam przeżyliśmy to kosmos!

Świetny klimat budowany jest już od samego początku i nie pozwala nam się rozluźnić chociaż na chwilę. Bardzo ciekawe zagadki, trafiliśmy tutaj na kilka pomysłowych rozwiązań, chociaż to też był nasz pierwszy ER w kategorii Horror. Zagadki bardzo spójne i trzeba mieć łeb na karku, zaglądać w każdy kąt.

Wystrój również utrzymany w niespokojnym klimacie, muzyka gra nam na nerwach, a końcówka to po prostu wisienka na torcie :) Brawa dla obsługi, bo naprawdę robi dobrą robotę, żeby utrzymać gości w atmosferze grozy!

Przyszliśmy w grupie 4-osobowej i myślę, że to optymalna liczba na ten ER, każdy miał coś do roboty. A przygoda była naprawdę angażująca i myślę, że o takich ERach ciężko będzie zapomnieć :D

Jeśli Twój mężczyzna to fan i znawca horrorów, który chce zrobić na Tobie piorunujące wrażenie, to bądź pewna, że zafunduje Ci....niepokój. I gdy myślisz sobie, że nic Cię nie wystraszy, nagle czujesz obce dłonie na Twych barkach przy wprowadzaniu do pokoju. Na samym początku hydrauliczna zagadka i pot spływający po plecach, bo Twój ukochany to specjalista od rurek.... Mając cały czas na uwadze by na pierwszej randce zabłysnąć intelektem przed wybrankiem serca, pełna ekscytacji oraz podniecenia wbijam szatańską liczbę i.... obraz zrównoważonej kobiety rozdziera mój donośny krzyk (w końcu na nazwisko mam Krzykawska...), bo nieznana istota podchodzi do mnie od tyłu. Kolejne zagadki, kolejne drzwi, kolejne wąskie przejście... Dzielnie wczuwam się w klimat tajemniczej piwnicy, poziom grozy opada i szybuje niespodziewanie w górę, gdy trzeba się rozdzielić. Skup się kobieto, myślę sobie - jak uratować przyszłego męża, którego ktoś mi zabrał, a raczej... wciągnął, a może wessał? Emocje sięgają zenitu, spodziewam się ataku kolejnych istot, ale... pomogłam mu! Spoglądam na mego partnera dumna niczym damski Sherlock Holmes, gdy ten każe mi sięgnąć po broń. Mój misterny plan wyjścia z twarzą z piwnicy pełnej tajemnic i świetnego główkowania oraz nie lada odwagi, spalił na panewce. Ale co tam! Mój randkowicz wynagradza mnie całusem, a ja w głębi duszy dochodzę do wniosku, że...to ja mogłam dać się wciągnąć w piwniczną czeluść, zabrakło odwagi Julii Kapulet!
Pokój majstersztyk, mistrzyni gry stwarza genialną atmosferę.
P.S. Kochanie, pójdźmy znów!

#ERwalentynki

Niepokój warto odwiedzić gdyż dzieję się w nim naprawdę bardzo dużo. Klimat i obsługa robią robotę.

Pokój z dreszczykiem, nie dla osób o słabych nerwach. Od wejścia czuć atmosferę grozy i strachu. Pokój urządzony z dużą starannością i rozmachem, bardzo ciekawe i różnorodne zagadki. Lecz niestety przy Naszej wizycie pokój został źle zresetowany otworzona przez Nas szafka była pusta a powinna zawierać ważny element,przez co nie mieliśmy szansy opuścić pokoju. Przy wyjaśnianiu na koniec gry Mistrz znalazł ten element w takim miejscu gdzie nie było szans na skorzystanie z niego, przez co nie usłyszeliśmy żadnej skruchy i słowa przepraszam. To zdarzenie zaważyło na negatywnej ocenie pokoju i innym wypadku była by wysoka

Pokój ok, tematyka spójna, wystrój również. Zagadki raczej w starym stylu, bez szału. Poziom trudności łatwy lub średnio zaawansowany. Obsługa zdecydowanie wprowadza w odpowiedni nastrój ale np nie tłumaczy rodzajów kłódek w pokoju. Samo wprowadzenie do gry powoduje lekkie dreszcze za co duży plus. Minus za to że jeszcze przed wejściem gdy jedna osoba miała wątpliwości co do udziału, od razu poinformowano nas że musimy zapłacić za wszystkich (było nas łącznie 5os). Troszkę słabo w perspektywie uzyskania stałego klienta ;) można już było odpuścić, szczególnie że to nietypowa forma ER :)