Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
Gra escape room
Strefa czasowa:
Adashi (dezERterzy)
Moje osobiste TOP 5 POZNAŃ (kolejność alfabetyczna): Koneser Krasnoludy Nieznajomi Urok Wikingowie: Amulety mocy Moje osobiste TOP 5 POLSKA (kolejność alfab... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
487
Planowane pokoje:
20
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
424
Alien!
8.11.2017 | data wizyty: 8.11.2017
Po założeniu odpowiedniego umundurowania i przydzieleniu funkcji rozpoczęliśmy swoją misję. Już od samego wejścia było widać, że pokój jest przygotowany rewelacyjnie jeśli chodzi o wystrój i klimat. A im dalej się zagłębiało w fabułę było coraz to lepiej i lepiej. Jeśli chodzi o zagadki to spotkaliśmy wiele rozwiązań z którymk mieliśmy do czynienia po raz pierwszy, a ich poziom trudności jak też rodzaj jest bardzo zróżnicowany. Wszystkie pomieszczenia naszpikowane elektroniką, efektami specjalnymi i dźwiękowymi. Zadań jest naprawdę sporo do wykonania a czas biegnie nieubłaganie.
Dla fanów "Obcego" to po prostu będzie perełka.
Co prawda jest jeszcze kilka rzeczy do dopracowania ale nie były one na tyle poważne, żeby wpływały na naszą opinię o tym pokoju. Trzeba docenić ogrom włożonej pracy.
Po rozmowie z Panem z obsługi trochę żałujemy, że poszliśmy do tego pokoju tak szybko po jego otwarciu. Opowiedział nam co chcą dodać i jeśli wyjdzie to tak jak mówił to będzie rewelacja.
Choć rewelacja jest juz teraz.
Do zobaczenia w Efekcie motyla:)
Dla fanów "Obcego" to po prostu będzie perełka.
Co prawda jest jeszcze kilka rzeczy do dopracowania ale nie były one na tyle poważne, żeby wpływały na naszą opinię o tym pokoju. Trzeba docenić ogrom włożonej pracy.
Po rozmowie z Panem z obsługi trochę żałujemy, że poszliśmy do tego pokoju tak szybko po jego otwarciu. Opowiedział nam co chcą dodać i jeśli wyjdzie to tak jak mówił to będzie rewelacja.
Choć rewelacja jest juz teraz.
Do zobaczenia w Efekcie motyla:)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Podróż w czasie
25.10.2017 | data wizyty: 22.10.2017
Po wyjściu z pokoju astronoma i znalezieniu trybiku potrzebnego do uruchomienia wehikułu czasu nie mogliśmy się oprzeć żeby nie przetestować owej machiny. Zwłaszcza, że cel był dosyć ważny i to nie tylko dla nas a dla całego świata. Zagrożenie niczym z Armageddona i jedyną opcją ratunku jest zniszczenie zmierzającej w kierunku Ziemi asteroidy za pomocą lasera. Problem polega na tym, że jest on niesprawny i musimy odbyć podróż w czasie aby zdobyć brakujące elementy.
Pomysł na pokój znakomity a jego wykonanie jest wręcz idealne. Wystrój klimat i zagadki wpasowane w fabułę. Jeśli chodzi o poziom trudności to wydawało się, że było łatwo. Może dlatego, że po wcześniejszych pokojach odwiedzonych tego dnia mieliśmy już rozgrzane mózgi ;)
Ale to, że ławto wcale nie oznacza, że źle się bawiliśmy.
Pozytywnie zaskoczył ogrom pokoju i ilość pomieszczeń. Widać ile pracy włożono w przygotowanie samego wehikułu jak także pokoju z przeszłości i przyszłości.
Wszystko logiczne i przemyślane, idealne połączenie mechanizmów, zagadek manualnych i kłódek.
Dla mnie MEGA.
Pomysł na pokój znakomity a jego wykonanie jest wręcz idealne. Wystrój klimat i zagadki wpasowane w fabułę. Jeśli chodzi o poziom trudności to wydawało się, że było łatwo. Może dlatego, że po wcześniejszych pokojach odwiedzonych tego dnia mieliśmy już rozgrzane mózgi ;)
Ale to, że ławto wcale nie oznacza, że źle się bawiliśmy.
Pozytywnie zaskoczył ogrom pokoju i ilość pomieszczeń. Widać ile pracy włożono w przygotowanie samego wehikułu jak także pokoju z przeszłości i przyszłości.
Wszystko logiczne i przemyślane, idealne połączenie mechanizmów, zagadek manualnych i kłódek.
Dla mnie MEGA.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Być jak Copperfield...
23.10.2017 | data wizyty: 22.10.2017
Każdy pewnie zachwycał się pokazami iluzjonistów pokazywanymi w telewizji i nie raz zastanawiał się jak oni to robią? Czy magia istnieje? Czy to tylko sztuczki?
My na godzinę mogliśmy się wcielić w uczniów słynnego iluzjonisty i udowodnić, że zasługujemy na to, żeby wraz z nim wyruszyć w świat zachwycać ludzi tym co potrafimy.
Zadanie do prostych nie należało. Nasz mistrz zostawił z pokoju sporą ilość zagadek z którymi musieliśmy się uporać, niektóre łatwe ale inne wymagały nie tylko myślenia ale też sprawnego oka jak i spostrzegawczości.
Wystrój pokoju idealnie współgra z fabułą. Jest parę kłódek jak też mechanizmów, z którymi spotkaliśmy się pierwszy raz. Pozycja według mnie obowiązkowa w Toruniu. Ja się bawiłem świetnie.
My na godzinę mogliśmy się wcielić w uczniów słynnego iluzjonisty i udowodnić, że zasługujemy na to, żeby wraz z nim wyruszyć w świat zachwycać ludzi tym co potrafimy.
Zadanie do prostych nie należało. Nasz mistrz zostawił z pokoju sporą ilość zagadek z którymi musieliśmy się uporać, niektóre łatwe ale inne wymagały nie tylko myślenia ale też sprawnego oka jak i spostrzegawczości.
Wystrój pokoju idealnie współgra z fabułą. Jest parę kłódek jak też mechanizmów, z którymi spotkaliśmy się pierwszy raz. Pozycja według mnie obowiązkowa w Toruniu. Ja się bawiłem świetnie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Astronom
23.10.2017 | data wizyty: 22.10.2017
Toruń kojarzy się najbardziej z 3 rzeczami.
Ojciec dyrektor, pierniki i Kopernik.
Pierwszy jakoś nie doczekał się jeszcze swojego odpowiednika jeśli chodzi o ER, choć mógłby zrobić furorę (zwłaszcza u damskiej części klientów). Temat pierników jest już poruszony w innej firmie więc Spaced-out postanowili zająć się tym ostatnim czyli astronomią.
Pokój astronoma jest klasycznym pokojem, nie znajdziemy tu wyszukanych mechanizmów czy setek metrów kabli zasilających całe wnętrze ale to nie znaczy, że jest słabszy od tych nowocześniejszych pokoi. Zagadki są idealnie wkomponowane w klimat i fabułę. Ich stopień trudności jest różnorodny dzięki czemu każda ekipa niezależnie od doświadczenia będzie się tu świetnie bawić.
My będziemy pobyt w tym miejscu wspominać bardzo miło i ze względu na to co nas spotkało w pokoju jak i po wyjściu z niego. Właścicielka z mega podejściem i tak wkręcona w świat ER jak ja :)
Polecam!
Ojciec dyrektor, pierniki i Kopernik.
Pierwszy jakoś nie doczekał się jeszcze swojego odpowiednika jeśli chodzi o ER, choć mógłby zrobić furorę (zwłaszcza u damskiej części klientów). Temat pierników jest już poruszony w innej firmie więc Spaced-out postanowili zająć się tym ostatnim czyli astronomią.
Pokój astronoma jest klasycznym pokojem, nie znajdziemy tu wyszukanych mechanizmów czy setek metrów kabli zasilających całe wnętrze ale to nie znaczy, że jest słabszy od tych nowocześniejszych pokoi. Zagadki są idealnie wkomponowane w klimat i fabułę. Ich stopień trudności jest różnorodny dzięki czemu każda ekipa niezależnie od doświadczenia będzie się tu świetnie bawić.
My będziemy pobyt w tym miejscu wspominać bardzo miło i ze względu na to co nas spotkało w pokoju jak i po wyjściu z niego. Właścicielka z mega podejściem i tak wkręcona w świat ER jak ja :)
Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Pokój z potencjałem...
13.10.2017 | data wizyty: 12.10.2017
Opis pokoju i słowne wprowadzenie bardzo ciekawe. Jesteśmy autostopowiczami, którym pewien starszy pan zaoferował nocleg u siebie w domu. Jedynym jego warunkiem jest to, żebyśmy nie wchodzili do pokoju na końcu korytarza. Ale my złamaliśmy zakaz i weszliśmy.... Weszliśmy i...??? I tu fabuła się urywa. Wystrój, klimat, zagadki raczej nie wpasowują się w historię przedstawioną przez obsługę.
Wiadomo, że Escape Room to głównie zagadki i w tym przypadku są one naprawdę dobre, ciekawe, przemyślane i logiczne. Trochę kłódek, parę mechanizmów z czego ostatni spotkaliśmy po raz pierwszy a przy większej ilości pokoi już nie łatwo nas zaskoczyć. Tyle, że będąc wymagającym klientem oczekuje się czegoś więcej niż tylko zagadek. Wszystko powinno choć w małym stopniu nawiązywać do fabuły a sam pokój powinien być tej fabuły kontynuacją.
Tu tego brakowało ale i tak za same zagadki wielki PLUS.
Odwiedziny na pewno drugi pokój Zagubionych.
Wiadomo, że Escape Room to głównie zagadki i w tym przypadku są one naprawdę dobre, ciekawe, przemyślane i logiczne. Trochę kłódek, parę mechanizmów z czego ostatni spotkaliśmy po raz pierwszy a przy większej ilości pokoi już nie łatwo nas zaskoczyć. Tyle, że będąc wymagającym klientem oczekuje się czegoś więcej niż tylko zagadek. Wszystko powinno choć w małym stopniu nawiązywać do fabuły a sam pokój powinien być tej fabuły kontynuacją.
Tu tego brakowało ale i tak za same zagadki wielki PLUS.
Odwiedziny na pewno drugi pokój Zagubionych.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Zagubieni Escape Room
Dziękujemy za rady, kontynuacja fabuły została wprowadzona do pokoju. Cieszymy się że udało nam się czymś zaskoczyć tak doświadczoną i silną ekipę :) Czekamy na waszą wizytę w drugim pokoju.
Awaria....
13.10.2017 | data wizyty: 12.10.2017
Pierwszy ER w Poznaniu w centrum handlowym. Pomysł jak najbardziej dobry, choć po niektórych komentarzach obawialiśmy się, że obsługa pokoju i squasha to ta sama obsługa i że były problemy z komunikacją ale w naszym przypadku tak na szczęście nie było.
Jak się ma już większą ilość pokoi na koncie to oczekiwania są wyższe, zwłaszcza do tych nowo otwartych. Oceny i ranking LockMe jest tak skonstruowany, że nie można edytować swojej punktacji choć wiadomo, że z czasem i z ilością pokoi do porównania ocena niejednego z nich nadawałaby się do zmiany.
Więc może gdyby to był jeden z pierwszych pokoi zrobiłby na mnie większe wrażenie a tak pozostawił niestety lekki niedosyt. Wystrój fajny, klimat także. Jeśli chodzi o zagadki to miały w sobie coś ciekawego ale według nas nie każda była na tyle intuicyjna, żeby było wiadomo do czego ją przyczepić. Niektóre też trochę przekombinowane.
Ale pokój jak najbardziej z potencjałem.
Odwiedzimy na pewno kolejny projekt od Malta Escape Room.
Jak się ma już większą ilość pokoi na koncie to oczekiwania są wyższe, zwłaszcza do tych nowo otwartych. Oceny i ranking LockMe jest tak skonstruowany, że nie można edytować swojej punktacji choć wiadomo, że z czasem i z ilością pokoi do porównania ocena niejednego z nich nadawałaby się do zmiany.
Więc może gdyby to był jeden z pierwszych pokoi zrobiłby na mnie większe wrażenie a tak pozostawił niestety lekki niedosyt. Wystrój fajny, klimat także. Jeśli chodzi o zagadki to miały w sobie coś ciekawego ale według nas nie każda była na tyle intuicyjna, żeby było wiadomo do czego ją przyczepić. Niektóre też trochę przekombinowane.
Ale pokój jak najbardziej z potencjałem.
Odwiedzimy na pewno kolejny projekt od Malta Escape Room.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Trudne zadanie
25.09.2017 | data wizyty: 22.09.2017
Polska posiada broń jądrową. Jeśli mam być optymistą to mogą być to rzeczywiście lata 90-te ale na pewno nie minionego stulecia. Więc jest to raczej przeniesienie się w przyszłość a nie przeszłość. Stosunki z Rosją od zawsze nie były rewelacyjne, ale tym razem poprzez nieporozumienie Polska jest o krok od odpalenia rakiet na stolicę największego państwa świata. Jak wszystkim wiadomo to politycy w naszym kraju nie należeli i raczej nigdy nie będą należeć do osób ogarniętych więc nie ma co liczyć, że to właśnie oni wyprostują sytuację. Trzeba działać i samemu zapobiec wybuchu wojny. Naszym zadaniem jest włamać się do Dowództwa Sił Jądrowych i rozbrojenie bomb. Klimatycznie pokój jest na prawdę na wysokim poziomie. Jest sporo mechanizmów, tylko jedna kłódka szyfrowa i kilka kluczy. Jeśli chodzi o zagadki to są zróżnicowane jeśli chodzi o poziom trudności ale nie wszystkie niestety były dopracowane do końca. Poprawiać nie trzeba wiele i z wskazówkami jakie daliśmy pokój na pewno zyska na płynności.
Mając już 70 pokoi na koncie jest się trochę bardziej wymagającym i oczekuje się od nowych pokoi czegoś więcej. Jakieś ciekawe przejścia, mnogość pomieszczeń, coś co zaskoczy. Niestety tu zabrakło tego czegoś.
Mimo wszystko uważam, że po lekkim dopracowaniu i włożeniu jeszcze troszkę pracy pokój się będzie podobał każdemu.
Czekamy na kolejne pokoje :)
Mając już 70 pokoi na koncie jest się trochę bardziej wymagającym i oczekuje się od nowych pokoi czegoś więcej. Jakieś ciekawe przejścia, mnogość pomieszczeń, coś co zaskoczy. Niestety tu zabrakło tego czegoś.
Mimo wszystko uważam, że po lekkim dopracowaniu i włożeniu jeszcze troszkę pracy pokój się będzie podobał każdemu.
Czekamy na kolejne pokoje :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Whisper
W latach 70' w Instytucie Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie pod kierownictwem prof. Kaliskiego, a przy poparciu Edwarda Gierka, prowadzone były prace nad kontrolowaną syntezą termojądrową, których ubocznym efektem miała być bomba atomowa. Badania były ściśle tajne i nawet w tym okresie „przyjaźni” były ukrywane przed ZSRR. Niestety nic nie mogło pozostać w tajemnicy przed sowieckim wywiadem. Ponadto jak wiemy w 1989 r. nasza „przyjaźń” się zakończyła. Kiedy więc, jak nie w tym okresie, mogło dojść do takiego konfliktu?
Pomimo, iż były grupy początkujące, które lepiej poradziły sobie w pokoju, to tak jak wspomnieliśmy, bierzemy uwagi do serca i dopracujemy najmniejsze nawet szczegóły, aby nie było jakichkolwiek niejasności i wątpliwości. Każdy, jak widać, podąża innym tokiem. Być może czasami zbyt duże doświadczenie, schematyzm myślenia i szukanie rozwiązań standardowych niepotrzebnie tylko utrudnia zadanie :-) Przecież chodzi o to żeby dobrze się bawić i nie brać tak bardzo do siebie porażki. Po tych wydarzeniach zdecydowaliśmy się dodatkowo zmienić poziom trudności na niższy. Postaramy się aby zabawa u nas była jak najlepsza i dawała więcej satysfakcji. Smuci nas fakt, że ten typ rozrywki niestety warunkuje to, że nie doświadczycie tych zmian na własnej skórze, ale miejcie pewność, że dzięki Wam coś staje się lepsze dla innych. Dzięki za uwagi i oby do zobaczenia!
Pomimo, iż były grupy początkujące, które lepiej poradziły sobie w pokoju, to tak jak wspomnieliśmy, bierzemy uwagi do serca i dopracujemy najmniejsze nawet szczegóły, aby nie było jakichkolwiek niejasności i wątpliwości. Każdy, jak widać, podąża innym tokiem. Być może czasami zbyt duże doświadczenie, schematyzm myślenia i szukanie rozwiązań standardowych niepotrzebnie tylko utrudnia zadanie :-) Przecież chodzi o to żeby dobrze się bawić i nie brać tak bardzo do siebie porażki. Po tych wydarzeniach zdecydowaliśmy się dodatkowo zmienić poziom trudności na niższy. Postaramy się aby zabawa u nas była jak najlepsza i dawała więcej satysfakcji. Smuci nas fakt, że ten typ rozrywki niestety warunkuje to, że nie doświadczycie tych zmian na własnej skórze, ale miejcie pewność, że dzięki Wam coś staje się lepsze dla innych. Dzięki za uwagi i oby do zobaczenia!
Śledztwo
25.09.2017 | data wizyty: 22.09.2017
Trzecia wizyta w Tkalni Zagadek. Tym razem musimy doprowadzić do końca śledztwo pewnej dziennikarki. Ukryła ona wszystkie dowody w swoim pokoju w strachu przed tymi, którym nie na rękę jest to, aby ujrzały one światło dzienne.
Wystrój pokoju raczej ubogi ale można się domyślać, że właśnie tak wygląda miejsce pracy dziennikarza. Ściany oklejone artykułami, kilka sprzętów przydatnych podczas przeprowadzania śledztwa. A zagadki? Przede wszystkim logiczne za co wielki plus. Trzeba kojarzyć i łączyć ze sobą fakty i przedmioty. Jedna zagadka bardziej złożona i trudniejsza ale to właśnie ona dała nam najwięcej frajdy.
Ogólnie kolejną wizytę w Tkalni uznajemy za bardzo udaną i pewnie niedługo odwiedzimy ostatni ich pokój.
Wystrój pokoju raczej ubogi ale można się domyślać, że właśnie tak wygląda miejsce pracy dziennikarza. Ściany oklejone artykułami, kilka sprzętów przydatnych podczas przeprowadzania śledztwa. A zagadki? Przede wszystkim logiczne za co wielki plus. Trzeba kojarzyć i łączyć ze sobą fakty i przedmioty. Jedna zagadka bardziej złożona i trudniejsza ale to właśnie ona dała nam najwięcej frajdy.
Ogólnie kolejną wizytę w Tkalni uznajemy za bardzo udaną i pewnie niedługo odwiedzimy ostatni ich pokój.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Wizyta w schronie
8.09.2017 | data wizyty: 7.09.2016
Escape room w schronie atomowym? Jeśli w takim wykonaniu to jestem jak najbardziej za.
Klimat rewelacyjny, wystrój tak realistyczny że wydaje się, że nic tam nie było robione tylko po prostu przenieśliśmy się w czasie. Zagadki o bardzo zróżnicowanym poziomie trudności a wielki plus szczególnie za jedną. Można było się poczuć jak prawdziwy saper. Jeśli chodzi o obsługę, to wczucie się w rolę po prostu znakomite.
Polecamy z czystym sumieniem.
Klimat rewelacyjny, wystrój tak realistyczny że wydaje się, że nic tam nie było robione tylko po prostu przenieśliśmy się w czasie. Zagadki o bardzo zróżnicowanym poziomie trudności a wielki plus szczególnie za jedną. Można było się poczuć jak prawdziwy saper. Jeśli chodzi o obsługę, to wczucie się w rolę po prostu znakomite.
Polecamy z czystym sumieniem.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Odpowiedź firmy Projekt Fallout
Dzięki za rzetelną opinię
Legenda miecza
8.09.2017 | data wizyty: 7.09.2017
Legend o Królu Arturze jest wiele i zapewne każdy zna choć jedną z nich. Syn Uthera udowodnił, że zasługuje na bycie władcą wyciągając miecz ze skały, jednak przed śmiercią nie widząc żadnego godnego zastępcy wbił Excalibura z powrotem w skałę by ten czekał, aż znajdzie się ktoś ze szlachetnym sercem i uda mu się go wyjąć. To było właśnie naszą misją. Znajdujemy się w lochach zamku, miecz jest na wyciągnięcie ręki, lecz zadanie nie jest proste. Trzeba rozwiązać na prawdę dużą ilość skomplikowanych zagadek by udowodnić, że zasługuje się na wyjęcie miecza.
Już samo wejście mega zaskakuje i wtedy pierwszy raz trzeba zbierać szczękę z podłogi. Wystrój idealnie odzwierciedla ruiny zamku. Im dalej się zagłębiamy tym jest coraz lepiej. W tym pokoju trzeba dokładnie przeszukać wszystkie zakamarki, współpracować ze sobą i przede wszystkim logicznie myśleć. Nie znajdziemy tu żadnej kłódki, za to na prawdę rewelacyjne mechanizmy i rozwiązania z którymi spotkaliśmy się pierwszy raz. Wszystko to, w połączeniu z jak zwykle rewelacyjną obsługą sprawia, że mając już prawie 70 pokoi zaliczonych to właśnie Excalibur jest jednym z moich ulubionych.
Polecamy szczerze i czekamy na więcej.
Już samo wejście mega zaskakuje i wtedy pierwszy raz trzeba zbierać szczękę z podłogi. Wystrój idealnie odzwierciedla ruiny zamku. Im dalej się zagłębiamy tym jest coraz lepiej. W tym pokoju trzeba dokładnie przeszukać wszystkie zakamarki, współpracować ze sobą i przede wszystkim logicznie myśleć. Nie znajdziemy tu żadnej kłódki, za to na prawdę rewelacyjne mechanizmy i rozwiązania z którymi spotkaliśmy się pierwszy raz. Wszystko to, w połączeniu z jak zwykle rewelacyjną obsługą sprawia, że mając już prawie 70 pokoi zaliczonych to właśnie Excalibur jest jednym z moich ulubionych.
Polecamy szczerze i czekamy na więcej.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 33
Pokaż następne