Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Partner Lockme
Początek Końca
Już lata temu udało nam się otworzyć portal międzywymiarowy. Stało się najgorsze. Coś przeniknęło nim do naszej rzeczywistości. Komora, tam to trzymamy. Omi... [więcej]
2-4 osoby
61 minut
Przygodowy
śr. zaawansowani
17 opinii
Polska: 53. miejsce
Bydgoszcz: 6. miejsce
Strona 2
Wróć do pełnej listy opinii
Skaut
55 pkt
Początek końca-oby na pewno???
3.03.2025 | data wizyty: 23.02.2025
Coś nowatorskiego, coś innego. Pokój dla osób, którzy cenią sobie zagadki logiczne na różnych płaszczyznach. Na pewno zespół na pierwszym planie, pełne zgranie i burza mózgów. Cała oprawa graficzna jak i dźwiękowa na najwyższym szczeblu. Sprawdź czy jesteś w stanie osiągnąć cel tego pokoju czyli dotrwać do końca a może nie-końca tej apokaliptycznej zagłady!?
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
38 pkt
Petarda!!!
3.03.2025 | data wizyty: 28.02.2025
PETARDA! Jeśli szukacie escape roomu, który zmiecie Was z planszy, to "Początek Końca" w MrLock jest absolutnym hitem!
Byłam tam z chłopakiem i przyjaciółką, a nasze mózgi przetopiły się z ekscytacji!
Klimat? TOTALNY SZTOS. Od pierwszej sekundy czuliśmy się, jakbyśmy trafili prosto do świata po apokalipsie – tajemniczy, pełen napięcia. Serio, czuliśmy się jak w filmie, a nie w zwykłym pokoju zagadek.
Zagadki? MEGA SATYSFAKCJONUJĄCE. Żadne tam banały – każdy element był dopracowany, logiczny i wymagał kombinowania, współpracy i czasami stalowych nerwów (tym bardziej na końcówce, uwierzcie że poczujecie presję). Niektóre rozwiązania rozwalały nam głowy, a każdy kolejny etap podkręcał napięcie.
Obsługa? TOP. Mega zaangażowani, wczuwają się w klimat i dbają, żeby każdy gracz czuł się jak bohater tej historii. Zero przypadkowości, pełen profesjonalizm i świetne poczucie humoru. Czuć, że naprawdę zależy im na tym, żebyśmy wynieśli z gry jak najwięcej frajdy.
Emocje, adrenalina, świetna fabuła. Jeśli szukacie mocnych wrażeń, nie ma się co zastanawiać musicie przeżyć to na własnej skórze!!!
Byłam tam z chłopakiem i przyjaciółką, a nasze mózgi przetopiły się z ekscytacji!
Klimat? TOTALNY SZTOS. Od pierwszej sekundy czuliśmy się, jakbyśmy trafili prosto do świata po apokalipsie – tajemniczy, pełen napięcia. Serio, czuliśmy się jak w filmie, a nie w zwykłym pokoju zagadek.
Zagadki? MEGA SATYSFAKCJONUJĄCE. Żadne tam banały – każdy element był dopracowany, logiczny i wymagał kombinowania, współpracy i czasami stalowych nerwów (tym bardziej na końcówce, uwierzcie że poczujecie presję). Niektóre rozwiązania rozwalały nam głowy, a każdy kolejny etap podkręcał napięcie.
Obsługa? TOP. Mega zaangażowani, wczuwają się w klimat i dbają, żeby każdy gracz czuł się jak bohater tej historii. Zero przypadkowości, pełen profesjonalizm i świetne poczucie humoru. Czuć, że naprawdę zależy im na tym, żebyśmy wynieśli z gry jak najwięcej frajdy.
Emocje, adrenalina, świetna fabuła. Jeśli szukacie mocnych wrażeń, nie ma się co zastanawiać musicie przeżyć to na własnej skórze!!!
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Skaut
99 pkt
Genialna przygoda
12.03.2025 | data wizyty: 25.02.2025
Pokój na poziomie Mr Lock. Dla osób które odwiedziły już pokoje w Mr Lock taka recenzja powinna wystarczyć bo mówi wszystko. A dla tych którzy nie mieli jeszcze okazji tu być - 100 na 10. Jak zawsze wszystko dopięte na ostatni guzik. Każdy szczegół dopieszczony, zagadki spójne, łączące się ze sobą. Można w pełni zatracić się w przygodzie, emocje udzieliły się całej naszej grupie gdy walczyliśmy z czasem żeby pokonać ostatnie wyzwania. Wielkie pochwały także dla mistrza gry który był bardzo zaangażowany i pomógł stworzyć super klimat.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
31 pkt
Nie tego oczekiwaliśmy
27.04.2025 | data wizyty: 26.04.2025
Wiarygodna opinia
Niestety ale jesteśmy zawiedzeni. Wprowadzenie do pokoju było mega, nastawiło nas na walkę z Zakonem, na rozwikłanie zagadki boxa, ale po wejściu do pokoju było już źle. Zagadki nieadekwatne do tematyki pokoju. Jedynie wystrój temu odpowiadał. Za mało. Oczekiwaliśmy więcej. Za tą kwotę można iść do o wiele bardziej zaawansowanych pokoi w Bydgoszczy.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 2/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
99 pkt
40 minut i … czy to już wszystko?!
27.04.2025 | data wizyty: 26.04.2025
Wiarygodna opinia
Nasza rodzinna wizyta w escape roomie „Początek końca” była zdecydowanie pozytywnym doświadczeniem, choć nie obyło się bez kilku drobnych rozczarowań.
Już od samego wejścia widać było ogromne przywiązanie do detali – wystrój pokoju został dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, co skutecznie budowało klimat i pozwalało od samego początku zanurzyć się w fabułę. Ogromnym atutem był fakt, że pokój angażował wszystkie zmysły – liczne efekty dźwiękowe, wizualne, a nawet zapachowe sprawiały, że rozgrywka była intensywna i nieprzewidywalna.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje również mistrz gry, którego świetna gra aktorska znacząco podniosła realizm całego doświadczenia. Jego interakcje z nami były naturalne, doskonale wyważone i w pełni zgodne z klimatem pokoju.
Pomimo tych wielu zalet, muszę przyznać, że całościowe wrażenie zostało nieco przyćmione przez pewne aspekty rozgrywki. Przede wszystkim sam pokój (poza bocem) był bardzo liniowy – kolejne zadania następowały jedno po drugim, co ograniczało możliwość równoległej pracy uczestników. Ograniczona przestrzeń dodatkowo potęgowała to wrażenie.
Największe rozczarowanie wynikało jednak z długości rozgrywki – udało nam się opuścić pokój znacznie szybciej, niż się spodziewaliśmy. Było to w dużej mierze spowodowane moim zdaniem małą liczbą zagadek, co biorąc pod uwagę cenę i oczekiwania, wydaje się wynikiem dość skromnym. Choć same zagadki były logiczne i spójne z tematyką pokoju, ich niewielka liczba oraz relatywna prostota nie pozwoliły w pełni wykorzystać potencjału naszej grupy.
Podsumowując – „Początek końca” to escape room wysokiej jakości, dopieszczony wizualnie i aktorsko, oferujący ciekawe doświadczenie sensoryczne. Jednak osoby szukające bardziej rozbudowanych wyzwań logicznych i dłuższej rozgrywki mogą czuć pewien niedosyt. Mimo to jest to zdecydowanie miejsce warte odwiedzenia, zwłaszcza dla tych, którzy cenią atmosferę i profesjonalne przygotowanie scenariusza.
Już od samego wejścia widać było ogromne przywiązanie do detali – wystrój pokoju został dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, co skutecznie budowało klimat i pozwalało od samego początku zanurzyć się w fabułę. Ogromnym atutem był fakt, że pokój angażował wszystkie zmysły – liczne efekty dźwiękowe, wizualne, a nawet zapachowe sprawiały, że rozgrywka była intensywna i nieprzewidywalna.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje również mistrz gry, którego świetna gra aktorska znacząco podniosła realizm całego doświadczenia. Jego interakcje z nami były naturalne, doskonale wyważone i w pełni zgodne z klimatem pokoju.
Pomimo tych wielu zalet, muszę przyznać, że całościowe wrażenie zostało nieco przyćmione przez pewne aspekty rozgrywki. Przede wszystkim sam pokój (poza bocem) był bardzo liniowy – kolejne zadania następowały jedno po drugim, co ograniczało możliwość równoległej pracy uczestników. Ograniczona przestrzeń dodatkowo potęgowała to wrażenie.
Największe rozczarowanie wynikało jednak z długości rozgrywki – udało nam się opuścić pokój znacznie szybciej, niż się spodziewaliśmy. Było to w dużej mierze spowodowane moim zdaniem małą liczbą zagadek, co biorąc pod uwagę cenę i oczekiwania, wydaje się wynikiem dość skromnym. Choć same zagadki były logiczne i spójne z tematyką pokoju, ich niewielka liczba oraz relatywna prostota nie pozwoliły w pełni wykorzystać potencjału naszej grupy.
Podsumowując – „Początek końca” to escape room wysokiej jakości, dopieszczony wizualnie i aktorsko, oferujący ciekawe doświadczenie sensoryczne. Jednak osoby szukające bardziej rozbudowanych wyzwań logicznych i dłuższej rozgrywki mogą czuć pewien niedosyt. Mimo to jest to zdecydowanie miejsce warte odwiedzenia, zwłaszcza dla tych, którzy cenią atmosferę i profesjonalne przygotowanie scenariusza.
Uciekliśmy z pokoju w: 40 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Pionier
158 pkt
Początek Końca? Raczej Początek Świetnej Zabawy!
26.04.2025 | data wizyty: 25.04.2025
Wiarygodna opinia
Pokój "Początek Końca" to była świetna przygoda! Już samo wprowadzenie zrobiło mega wrażenie i idealnie wciągnęło nas w klimat całej rozgrywki. Pierwsze minuty w pokoju? Coś niesamowitego – emocje od samego początku!
Zagadki są totalnie inne niż w większości pokojów, w których byliśmy. Przykładem niestandardowego podejścia jest to, że samo rozwiązanie zagadki nie daje od razu gotowego kodu – trzeba jeszcze chwilę pokombinować, jak go poprawnie wykorzystać. Super pomysł, który dodaje dodatkowej frajdy!
Pokój zdecydowanie zapamiętam – klimat trzyma od wejścia do samego końca, a zagadki są ciekawe i nietypowe.
Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to chyba tylko tego, że zagadek mogłoby być trochę więcej. Graliśmy we trójkę i udało nam się wyjść w coś ponad 35 minut, nawet nie odkrywając fajnego, ukrytego systemu podpowiedzi. Trochę było nam szkoda, bo naprawdę chcieliśmy więcej tej świetnej zabawy!
Podsumowując – pokój jest mega i zdecydowanie warto go odwiedzić. Świetna zabawa gwarantowana!
Zagadki są totalnie inne niż w większości pokojów, w których byliśmy. Przykładem niestandardowego podejścia jest to, że samo rozwiązanie zagadki nie daje od razu gotowego kodu – trzeba jeszcze chwilę pokombinować, jak go poprawnie wykorzystać. Super pomysł, który dodaje dodatkowej frajdy!
Pokój zdecydowanie zapamiętam – klimat trzyma od wejścia do samego końca, a zagadki są ciekawe i nietypowe.
Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to chyba tylko tego, że zagadek mogłoby być trochę więcej. Graliśmy we trójkę i udało nam się wyjść w coś ponad 35 minut, nawet nie odkrywając fajnego, ukrytego systemu podpowiedzi. Trochę było nam szkoda, bo naprawdę chcieliśmy więcej tej świetnej zabawy!
Podsumowując – pokój jest mega i zdecydowanie warto go odwiedzić. Świetna zabawa gwarantowana!
Pokój odwiedzony z:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Świeżak
17 pkt
Początek Końca
25.04.2025 | data wizyty: 22.03.2025
Będę szczery.. zupełny zawód..
Takie uczucie Nam towarzyszyło po opuszczeniu pokoju.. Po poprzednich przygodach, stworzonych przez Mr. Lock'a spodziewaliśmy się fajerwerków, wybuchów i sam już nie wiem czego jeszcze.. a dostaliśmy "Powrót do przeszłości" zamiast "Początku końca".
Poczuliśmy się trochę, jakby Escape Room'y dopiero się rozwijały i powstawały pierwsze pokoje.
Ale do rzeczy..
Pokój, zarówno jak i fabuła miały ogromny potencjał, szczególnie że tematyka jest jedną z Naszych ulubionych. I faktycznie tak się zaczęło - wprowadzenie przez mistrza gry, oraz rozpoczęcie gry aż do wejścia do pokoju, jeszcze bardziej nakręciły atmosferę. Niestety potem było już tylko gorzej..
Wystrój pokoju był ok, choć bardzo prosty. Zabrakło tam "pazura" i tak zwanego sznytu, znanego choćby z Superhero Room. Zagadki były średnio trudne, mało rozbudowane i w większości opierały się o ten sam schemat. Niestety, mimo zapewnień, nie było w tym pokoju nic rewolucyjnego i nadzwyczajnego.
Z pokoju wyszliśmy po 42 minutach i czuliśmy ogromny niedosyt, przede wszystkim z dwóch powodów - po pierwsze, pierwsza część komunikatu po "uratowaniu świata" dała jakiekolwiek nadzieje, że będzie lepiej, ale juz druga część znowu sprowadziła nas na ziemie. A po drugie, wspólnie stwierdzilismy, ze to nie był pokój za 340 zł.. porównując go choćby do Nawiedzonego Hotelu we Wrocławiu (który był tylko 100 zł droższy) czy choćby Operacji Metro w Bydgoszczy (która była około 100 zł tańsza).
Niestety, albo Nasze wymagania i oczekiwania były zbyt wysokie, albo ten pokój serio nie zaskoczył niczym, w czasach tak rozwiniętych i rozbudowanych Escape Roomów... zdecydujcie sami...
Takie uczucie Nam towarzyszyło po opuszczeniu pokoju.. Po poprzednich przygodach, stworzonych przez Mr. Lock'a spodziewaliśmy się fajerwerków, wybuchów i sam już nie wiem czego jeszcze.. a dostaliśmy "Powrót do przeszłości" zamiast "Początku końca".
Poczuliśmy się trochę, jakby Escape Room'y dopiero się rozwijały i powstawały pierwsze pokoje.
Ale do rzeczy..
Pokój, zarówno jak i fabuła miały ogromny potencjał, szczególnie że tematyka jest jedną z Naszych ulubionych. I faktycznie tak się zaczęło - wprowadzenie przez mistrza gry, oraz rozpoczęcie gry aż do wejścia do pokoju, jeszcze bardziej nakręciły atmosferę. Niestety potem było już tylko gorzej..
Wystrój pokoju był ok, choć bardzo prosty. Zabrakło tam "pazura" i tak zwanego sznytu, znanego choćby z Superhero Room. Zagadki były średnio trudne, mało rozbudowane i w większości opierały się o ten sam schemat. Niestety, mimo zapewnień, nie było w tym pokoju nic rewolucyjnego i nadzwyczajnego.
Z pokoju wyszliśmy po 42 minutach i czuliśmy ogromny niedosyt, przede wszystkim z dwóch powodów - po pierwsze, pierwsza część komunikatu po "uratowaniu świata" dała jakiekolwiek nadzieje, że będzie lepiej, ale juz druga część znowu sprowadziła nas na ziemie. A po drugie, wspólnie stwierdzilismy, ze to nie był pokój za 340 zł.. porównując go choćby do Nawiedzonego Hotelu we Wrocławiu (który był tylko 100 zł droższy) czy choćby Operacji Metro w Bydgoszczy (która była około 100 zł tańsza).
Niestety, albo Nasze wymagania i oczekiwania były zbyt wysokie, albo ten pokój serio nie zaskoczył niczym, w czasach tak rozwiniętych i rozbudowanych Escape Roomów... zdecydujcie sami...
Uciekliśmy z pokoju w: 42 minuty
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Średni
Ładowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
