Robert M

Pokój początkowo wydaje się "pusty" ale to tylko złudne wrażenie. Zagadek jest sporo i są bardzo zróżnicowane. Występują tu zarówno typowe kłódki jak i zamknięcia, których wcześniej nie spotkałem. Dzięki takiemu rozwiązaniu gra jest o wiele bardziej przyjemna, bo trzeba pomyśleć z czym odkryta część zagadki się wiąże. Występują też zagadki, które wymagają odrobiny pogłówkowania.
Dużym plusem jest to, że oprócz głównego celu czyli wyjścia jest jeszcze dodatkowe zadanie do wykonania.
Sposób przekazywania podpowiedzi też jest bardzo ciekawie pomyślany.
Śmiało mogę ten pokój polecić zarówno doświadczonym ekipom i jak i takim, które dopiero zaczynają swoją przygodę.

Po dłużej przerwie wizyta w tym pokoju była miłym powrotem do escape room-ów. Na pierwszy rzut oka nie jest to duże pomieszczenie ale pozory mylą. Trzeba bardzo dokładnie rozglądać się wokół siebie bo nie wszystko jest w miejscu, w którym można się tego spodziewać. Spostrzegawczość i umiejętność szybkiego myślenia są ważne w tym pokoju.
Warto odwiedzić ten pokój, żeby sprawdzić swoje umiejętności.

Mając w pamięci wizytę w "Starym" Psychiatryku oczekiwania były duże ale to co można spotkać w Psychiatryku 2.0 przechodzi oczekiwania. Wprowadzenie do pokoju samo w sobie buduje klimat grozy. Po rozpoczęciu rozgrywki w pierwszej chwili obserwujesz co znajduje się wokół ciebie, żeby wiedzieć od czego zacząć. Zagadki bardzo fajnie pomyślane i jedyne w swoim rodzaju. Tajemnicze odgłosy dochodzące nie wiadomo skąd sprawiają, że trzeba bardzo mocno się skupić na zagadkach i nie dać się zwariować. Każdy kolejny etap rozgrywki otwiera nowe zaskakujące tajemnice ludzkiego umysłu.
Pokój w wykonaniu ekipy Set Me Free jak zawsze jest na bardzo wysokim poziomie.
Jeżeli lubisz poczuć klimat grozy, ciarki na plecach i gęsią skórę to jest miejsce idealne dla ciebie. Nigdy nie wiesz kiedy ani skąd coś Cię może zaskoczyć i to jest najlepsze w tym pokoju.

Tortuga odwiedzona poprzednio sprawiła, że oczekiwania co do Egiptu były wysokie. Po przekroczeniu progu pokoju było wiadomo, że człowiek się nie zawiedzie. Wystrój idealnie odwzorowywał wygląd piramidy z czasów starożytnego Egiptu. Był to pierwszy pokój, w którym nie było typowych kłódek. Sprawiło to, że gra była jeszcze ciekawsza. Różnego rodzaju mechanizmy były bardzo ciekawie pomyślane. Z pozoru coś co wydawało się mało ważne okazywało się bardzo istotne. Nigdy nie wiadomo co się może w danym momencie przydać i to jest najważniejsze. Trzeba też pamiętać gdzie się co zostawiło, żeby nie tracić czasu na szukanie tego w odpowiednim momencie.

Pomysł na pokój bardzo ciekawy. Można powiedzieć, że nie jest to standardowy pokój. Nie ma w nim typowych kłódek na kody ale inne ciekawe mechanizmy zamknięcia. Trzeba bardzo uważnie patrzeć co się znajduje wokół i połączyć ze sobą rzeczy nie do końca oczywiste. Należy myśleć niestandardowo i dokładnie słuchać nagrań pojawiających się w trakcie rozgrywki, bo można popełnić nieodwracalny błąd. Ogólnie pokój jest bardzo fajny i przyjemny. Kolejny raz miała miejsce sytuacją, że szachy okazały się zagadką powodującą problemy. Okazuje się, że co pokój to "inne oznakowanie" szachów. To jest taki specyficzny typ zagadki, iż nigdy człowiek nie wie czy figury, które zna z życia będą tymi samymi w pokoju. Takie zagadki powinny mieć coś z rodzaju ściągawki, która figura reprezentuje jaką postać z szachownicy.

Poszukiwania rozpoczęły się jeszcze przed samym wejściem do pokoju. Znalezienie miejsca gdzie należy wejść nie jest łatwe przez brak widocznego oznaczenia.

Po teoretycznie najlepszym pokoju w Raciborzu spodziewałem się o wiele więcej.

Wprowadzenie było a raczej go nie było w ogóle. To sprawia, że człowiek ma mieszane uczucia co do tego miejsca. Sam wystrój pokoju sprawiam wrażenie chaotycznego i nie był do końca dopracowany. Zagadki były momentami dość dziwne, nietworzące spójnej całości. Miała miejsce też sytuacja, że odczytaliśmy wartości wskazane na podziałce i nie zgadzały się z tym co miało być. Niedopatrzenie właścicieli czy celowy zabieg w celu utrudnienia gry? Kto to wie. Rozumiem, że pokój miał być mroczny jak przystało na Opuszczony dom ale używanie żywego ognia w dzisiejszych czasach w pokoju gdzie trzeba sobie poświecić żeby coś zobaczyć ale do tego można wykorzystać świece ledowe. Dają podobny efekt i klimat a są bezpieczniejsze. Inna zagadka powinna być poprawiona i bardziej dopracowana, bo jest strasznie mało czytelna. Trzeba się mocno zastanowić czy to jest taka figura szachowa czy inna.

Po wizycie w "Opuszczonym domu" nie czułem satysfakcji, że odwiedziłem ten pokój. To jest fajny pomysł ale wymaga bardzo mocnego dopracowania i zaangażowania ze strony właścicieli w poprawienie wszystkich mankamentów a w szczególności oznaczenia gdzie trzeba iść, żeby się nikt nie musiał się męczyć z szukaniem tego miejsca.

Wprowadzenie do pokoju sprawia, że człowiek jest jeszcze bardziej ciekawy co go może tam spotkać. Sam początek tworzy prawdziwy piracki klimat. Wystrój sprawia, że człowiek czuje się jak na prawdziwym statku.

Zagadki są bardzo ciekawe. To nie jest typowy pokój z kłódkami. System powiązanych ze sobą zagadek sprawia, że trzeba bardzo uważnie patrzeć co znajduje się na statku.
Pokój obowiązkowy dla każdego miłośnika Escape room-ów!

Miejsce gdzie jest stworzony pokój sprawia, że człowiek jest jeszcze bardziej ciekaw co go może spotkać. Po wprowadzeniu wiadomo, że wszystkiego można się spodziewać. To jest mega plus tego miejsca. Wydaje się, że zagadek nie jest dużo ale są tak skonstruowane iż trzeba bardzo uważnie patrzeć nie tylko blisko wokół siebie ale również dalej przed siebie. Wystrój w pełni nawiązuje do stacji znanej z serialu "LOST". Warto odwiedzić ten pokój i zmierzyć się z jego interesującymi zagadkami.

Wprowadzenie do gry sprawia, że człowiek już wie jedno to nie jest typowy pokój.
Po przekroczeniu progu wiadomo wszystko, że wchodzisz do prastarego grobowca. Wykonanie potęguje panujące napięcie i nie wiadomo co jeszcze może człowieka zaskoczyć. Z każdym kolejnym krokiem człowiekowi wydaje się, że jest bliżej poznania tajemnic tego miejsca ale tak się tylko wydaje. Nic nie jest w danym miejscu z przypadku, wszystko ma swój ukryty cel. Zagadki bardzo ciekawe i niestandardowe. Atmosfera super, właściciele przesympatyczni i bardzo gościnni. Warto odwiedzić ten pokój jak również i inne u nich. Gorąco polecam odwiedziny u nich bo to są niezapomniane przeżycia!

Wprowadzenie do zabawy super pomyślane. Człowiek zastanawia się co go czeka. Klimat fajnie zbudowany ale spodziewać się można większej mroczności. Ciekawie pomyślane zagadki, niestandardowe. Trzeba dobrze szukać, żeby wydostać się z tego pełnego tajemnic miejsca.