Amazonia - Wyprawa w nieznane

Pokój bardzo zniszczony, co generalnie nie przeszkadza jeśli chodzi o ściany, ogólny wystrój itp. - ale zniszczone i rozpadające się elementy rozgrywki, które można wziąć w dłoń to słaba sytuacja. Sama rozgrywka - mało zagadek, dużo szukania. No ale można to lubić :)
Dziewczyny z obsługi bardzo sympatyczne, ale mieliśmy wrażenie że nikt nas nie śledzi - gdy wyszliśmy były zdziwione "że już". :')

Pokój o wielkiej niewykorzystanej powierzchni, zagadki nie są ze sobą połączone i trzeba dopytywać mistrza gry o to jakie co ma ze sobą połączenie. Zagadek mało, większość rozgrywki to szukanie ukrytych przedmiotów.

Pokój z potencjałem. Zagadki fajne pod warunkiem, że do nich dotrzecie . Nie ma nic co do nich prowadzi lub wyjaśnia jak się łączą. Prowadząca nie obserwuje gry a jej podpowiedzi są po prostu instrukcją. Nie polecam pokoju. W Szczecinie można znaleźć dużo lepsze pokoje

Pokój bardzo ładny, wystrój i klimat super. Tylko gdzie te zagadki??? Powierzchnia nie wykorzystana totalnie :( zagadek mało. Jedna trudniejsza, a reszta polegała na znajdywaniu kluczyków pochowanych w zakamarkach.
Bardzo żałujemy niewykorzystanego potencjału. Wystarczyłoby dołożyć kilka zagadek i naprawdę byłby fajny pokój.

Po odwiedzeniu pokoju Apollo, który był moim największym rozczarowaniem dałem jeszcze jedną szansę Amazonii. Niestety tu kwestia wyglądała identycznie jak w kosmicznej przygodzie, zagadki ubogie i mało logiczne pozostawiające dużo do życzenia. Mam dziwne wrażenie iż zostały specjalnie zagmatwane po to aby odwrócić uwagę gracza od mało interesującej fabuły i szybkiego przejścia pokoju. Bardzo dużo niedopracowanych elementów pod kątem funkcjonalności oraz dziwne zakończenie fabuły. Plusem zdecydowanie jest znaczna ilość lokacji, wystrój oraz ciekawie zachowany klimat jednak to dla mnie za mało porównując konkurencje na szczecińskim rynku.

#3

Pokój z potencjałem, kiedyś pewnie był ładniejszy, a na pewno mniej nadgryziony zębem czasu. Rozpadanie się rekwizytów w rękach jest lekką przesadą. Zagadki łatwe, mała ilość, dodatkowo mało spójne ze sobą. Prowadząca nie obserwuje rozgrywki - brak tu niestety prawdziwego "Mistrza Gry". Bardzo szkoda niewykorzystanego potencjału pokoju - mogło być lepiej.

Pokój duży, ale.... pusty. Dekoracje są bardzo ubogie. Jeżeli chodzi o same zagadki to jest ich niewiele, nie są jakoś specjalnie oryginalne. Są dosyć logiczne - to jest ich plus. Jedna rzecz jest odmienna niż w innych er - o czym obsługa informuje na początku, więc nie a obaw, że można coś zepsuć. Natomiast samo wyjście z pokoju jest średnio przemyślane i wykonane - tak naprawdę nawet nie wiadomo, że to już koniec.
Soundtrack pokoju jest miły dla ucha, nie przeszkadza. System podpowiedzi standardowy.
Jeżeli chodzi o obsługę - tutaj minus. Skończyliśmy pokój w jakieś 24-25minut, wyszliśmy z niego, zamieniliśmy między sobą parę zdań, wróciliśmy do pokoju (chciałam coś jeszcze pokazać ekipie), po czym ponownie z niego wyszliśmy, odczekaliśmy kilka minut.... i dopiero Mistrz Gry zorientował się, że z niego wyszliśmy. Jak jeszcze widać było, że na początku obserwowano, co robimy, to potem mam wrażenie, że nikogo to już nie obchodziło.
.
.
Podsumowując:
Przestrzeń pokoju ma potencjał, ale trzeba by nad nią popracować. Z tego pokoju można by zrobić naprawdę fajną przygodę, gdyby dorzucić do niego więcej zagadek.