Wesoły Nowy Jork

Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od najtrudniejszego pokoju (na życzenie właściciel ułożył nam wersję ekspert) i nasze szare komórki weszły na najwyższy poziom.
Może pokój nie ma nowoczesnych rozwiązań, migających wodotrysków, jednak głowa pracuje na mega obrotach 💪
Zamek Zagadek Wisła - 👏👏👏

Zdecydowanie to co można powiedzieć o tym pokoju to to że jest naprawdę trudny i może zagiąć nawet najlepszych (szczególnie jak poprosicie o utrudnioną wersję). Naprawdę nie będzie tu chwili bez myślenia. Bardzo fajna fabuła i obsługa z dystansem.

Ciekawa wizyta u barbera dla chcących trochę pogłówkować.

Pokój wykonany w bardzo tradycyjnej i troszkę już przestarzałej formie, bez jakichkolwiek zagadek elektrycznych. Wszystko w pokoju jesteśmy w stanie otworzyć na kłódki, zamykane na przeróżne sposoby. Historia bardzo ciekawa, opowiadająca o czasach prohibicji w stanach Zjednoczonych i o sposobach na jej obejście. Pokój zdecydowanie nie należy do łatwych i trzeba solidnie po główkować aby udało się z niego wyjść. Dodatkowy plus i szacunek za obsługę, ponieważ właściciel zajmuje się sam wszystkimi trzema pokojami w budynku, i radzi sobie z tym wyśmienicie. Pokój warty odwiedzenia przy okazji wizyty w Wiśle.

Gorąco polecam wszystkim, którzy chcą pogłówkować, pośmiać się i odprężyć razem ze znajomymi czy rodziną 😀 Rewelacyjny Mistrz Gry oraz obsługa 😎 Napewno wrócimy do innych pokoi 🤗

Pokój o tematyce bardzo oryginalnej, analogowy, głównie kłódki, zamki, elektroniki nie ma, lecz nie przeszkadza to w odbiorze. Ciekawe zastosowanie tematyki do fabuły, kilka zagadek nawet zrobiło na mnie wrażenie. Faktycznie prosty nie jest, ale logiczny, więc łatwo można po główkowaniu wpaść na tropy zagadek. Wystrój adekwatny do salonu fryzjerskiego, parę miłych zaskoczeń. Z minusów - kotary zamiast drzwi do pokoju, co niestety nie zależy od właściciela lokalu, taki wymóg, więc zrozumiałe. ilość karteczek podoklejanych na taśmę z treścią czego nie robić w tym miejscu, bądź czego tu nie dotykać zbyt duża i w ogólnym aspekcie wygląda to niedbale, zmieniłbym to na coś estetycznego, bądź po prostu zaufał graczom i wzmocnił niektóre konstrukcje. ;)

Miłe zaskoczenie w Wiśle. Zdecydowanie najlepszy pokój w Domu Zagadek. Wystrój pasujący do tematyki, jest kilka zwrotów akcji, fajne rozłożenie gry. Zagadki różnego typu, zróżnicowane, rozwiązania głównie kłódkowe, co nie ujmuje dobrej zabawie. Ogólnie pokój mimo, że dość trudny to zagadki rozwiązuje się płynnie, wszystko jest logiczne i nawet przy jakimś zacięciu, chwili zastanowienia można bez problemu wpaść na rozwiązanie. Obsługa profesjonalna i pomocna.

Zaniedbany i połatany, chyba najsmutniejszy z odwiedzonych 70+
pokoi. Pokój mocno nadgryziony zębem czasu, co mogłoby być nawet klimatyczne przy mniejszym zaniedbaniu. W kilku miejscach elektryka i kable na wierzchu, wszystko odchodzące od ściany i podoklejane taśmą. Pokój nie wyizolowany, zza zasłonki słychać przechodzące i grające grupy ( łatwo też przypadkiem wyjść z pokoju).
Zagadki ciężko uznać za poziom ekspercki, większość zrobiona po najmniejszej linii oporu, niektóre sztucznie poutrudniane dodatkowym tekstem, który nic do zagadki nie wnosi, a ma zająć czas. Do tego przy większości elementów ręczne „dopiski” albo karteczki dopięte do oryginalnego wystroju z instrukcjami do zagadek. Całość mocno przekombinowana i momentami mało logiczna.
W samym pokoju dużo nie grających elementów, sprawiających wrażenie na podokładane, żeby podrasować ogólną prowizorkę. Obsługa (bo ciężko tu mówić o mistrzu gry) nie zainteresowana ani wprowadzeniem, ani śledzeniem gry, najdłuższa rozmowa to wymiana kilku zdań przy płatności. Stosunek ceny do jakości trochę wyrywa z butów, zwłaszcza w porównaniu z innymi, dużo lepszymi pokojami w okolicy.

Nie mam dużego doświadczenia w pokojach typu 'escape room' ale ten bardzo mi się spodobał!
Pokój ciekawy i klimatyczny, a zagadki sprytne ale też intuicyjne. Wszystko układa się w całość dzięki czemu można poprzez zagadki poznać całą historię. Obsługa też super! Powitał nas bardzo miły pan, wszystko wyjaśnił, a na koniec opowiedział swoją historię- szczerze polecam :)

Na początku muszę wspomnieć, że mam za sobą ponad 30 pokoi zwiedzonych (w tym numer 1 w Polsce we Wrocławiu) i mogę śmiało powiedzieć, że Wesoły Nowy Jork jest u mnie w pierwszej trójce najlepszych pokoi! Po pierwsze mega sympatyczny mistrz gry, z którym od razu załapaliśmy z mężem flow. Fantastyczny klimat,
można się było poczuć serio jak w Nowojorskim salonie barberskim.
Co najlepsze w pokoju są tak ciekawe i niespotykane jeszcze wcześniej przeze
mnie rozwiązanie, że byłam pod mega wrażeniem! Pierwszy raz nie udało mi się przejść pokoju, ale.. nie żałuje! Warto było go odwiedzić. Serdecznie polecam wszystkim.
Ps. Możecie czuć się tam calkowicie bezpiecznie - zero straszenia i brak drzwi, tylko kotara:)