Pinky&theBrain

    Pinky&theBrain

    Escape Roomy to spełnienie moich dziecięcych marzeń :) Gdzieś po drodze się odnaleźliśmy i zaczęliśmy przygodę z ERami. Ja z Gdańska. On z Nowego Miasta Lub... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    52

    Planowane pokoje:
    10

    Poziom:
    Pionier

    Punkty:
    186

    150
    186 pkt
    225

    Wróć do pełnej listy opinii

    Plugawy HOTel
    Plugawy HOTel

    It's gettin' HOT in here... #33

    24.03.2019 | data wizyty: 8.03.2019

    Wiarygodna opinia

    Pierwsza wizyta naszej dwójki w Lock House.
    Dobra miejscówa, fajny klimat samej firmy i bardzo przyjazna obsługa :)

    Plugawy HOTel skusił nas swoją nietypową historią i ciekawym opisem :) Nie zawiedliśmy się. Czegoś takiego jeszcze nie miałam przyjemności zobaczyć :) Wystrój dopracowany, od razu czuć atmosferę hotelową, zwłaszcza tak plugawego ;) Jest zabawa, jest groza, jest zaskoczenie i jest efekt wow.
    Jeden z eksponatów sprawił, że znów poczułam się jak dziecko, co w takim miejscu wydaje się być niemożliwe :)
    Widać, że wszystko dopracowane, zadbano o najdrobniejsze szczegóły i aż człowiekowi smutno, gdy wykonuje swoje zadanie i musi opuścić hotel.

    Zagadki są zróżnicowane i każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie :) Tradycyjne kłódki jak i innowacyjne rozwiązania, a także dość niekonwencjonalne i rozrywkowe :) I tak jak są różne formy zagadek, tak również są różne poziomy zagadek, dlatego trzeba mieć otwarty umysł, by z czegoś banalnego przeskoczyć na wysoką półkę. Zagadki ewidentnie powiązane z fabułą, wszystko spójne, nic nie odbiega formą czy treścią. A żeby tego było mało, trzeba pamiętać po co się przyszło i uważać co się robi ;) Można polec na różne sposoby :)

    Pokój zdecydowanie polecamy z czystym sercem. Rewelacyjne wykonanie, z mega dobrym pomysłem, a do tego wychodzi się z poczuciem, że odwaliło się kawał dobrej roboty :)
    Zdecydowanie dla dorosłych, zarówno w dwie jak i pięć osób będzie wesoło i każdy znajdzie coś dla siebie do roboty.
    Wrócimy na pewno :)
    It's gettin' HOT in here... #33 It's gettin' HOT in here... #33
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Wyjście Smoka
    Wyjście Smoka

    Chinatown #32

    24.03.2019 | data wizyty: 7.03.2019

    Druga wizyta w Gamescape (lokalizacja ul. Dietla 25).

    Zachęceni głównie opisem, postanowiliśmy odwiedzić krainę Dalekiego Wschodu. Niestety, nie do końca tego się spodziewaliśmy :/

    Obsługa oczywiście uprzejma, miła, pomocna - tu nie mam żadnych zastrzeżeń, ale nawet MR nie był w stanie do końca nam wytłumaczyć dlaczego "coś się otworzyło zanim rozwiązaliśmy inną zagadkę i dlatego utknęliśmy w martwym punkcie".

    Wystrój w stylu chińskim, i tak jak i na Wschodzie, powściągliwość w eksponatach. Natomiast już przy wejściu do pokoju okazało się, że drzwi się nie zamykają, więc było takie uczucie, że na korytarzu nas słychać.

    Parę zagadek wprawiło nas w konsternację i zadumę, na zasadzie, że zwyczajnie nie do końca zadziałały. Jedną otworzyłam ręką, bo "gadżet" do niej nie zadziałał, inna "zaskoczyła po cichu" bez naszej pomocy, więc jak dotarliśmy do niej, to się zdziwiliśmy, że nie działa. Otóż zadziałała, ale wcześniej, a my straciliśmy na nią niepotrzebnie czas, bo myśleliśmy, że inny element ją otworzył. Dopiero MR nam powiedział, że mamy ją pominąć, bo już to rozwiązaliśmy.
    Niektóre zagadki dobrze zrobione, wtopione w klimat. Zdecydowanie związane z tematem.

    Całościowo zabrakło nam doszlifowania elementów, widać, że mechanizmy już mocno przepracowane, zmęczenie materiału rzuca się od razu w oczy. Myślę, że ten pokój ma już zdecydowanie za sobą lata świetności.
    Liczę, że nowa lokalizacja przyniesie nowe wyzwania i nowe pomysły :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Średni

    Anatomia Zbrodni
    Anatomia Zbrodni

    CSI: Kryminalne zagadki Krakowa #31

    24.03.2019 | data wizyty: 7.03.2019

    Wiarygodna opinia

    Pierwszy pokój naszej gdańskiej dwójki w Gamescape Kraków (lokalizacja jeszcze na ul. Dietla 25).

    Na pierwszy rzut obsługa: uprzejma, uśmiechnięta, pomocna :) MR ofiarował nam dodatkowe kilka minut na wyjście, widząc, że już zbliżamy się do rozwikłania zagadki ;)

    Sam wystrój surowy, co mimo wszystko dodaje całej scenerii dodatkowej grozy. Trochę dużo żółtej taśmy, co odrobinę rozprasza, ale z czasem można to ignorować. Sporo rozpraszaczy i tak się znajdzie.
    Psychopatyczna atmosfera i odczuwalne napięcie ;)

    Zagadki zróżnicowane. Nam się niestety trafiło, że ktoś z obsługi zostawił jeden klucz na wierzchu, więc odebrano nam zabawę szukania go, ale jakoś przeżyliśmy ;) Natomiast czegoś nam brakowało. Zagadki były różne, ale czy aby na pewno powiązane, dotyczącego samej fabuły? Ciężko stwierdzić, a dokładniej - wyczuć. Trochę oderwane od całości, coś w stylu "zróbmy pokój o takiej tematyce, a zagadki z każdej dziedziny". Nie mówię, że były złe, natomiast niektórym zagadkom czegoś brakowało, nie było efektu wow.
    Pomysł dobry, wykonanie też, ale poczuliśmy lekki niedosyt.

    Na duży plus zakończenie :) Jeśli się nie wie dokładnie po co się wchodzi, można i tak zawalić wyjście ;) Trzeba w skupieniu wysłuchać MR przed wejściem, a następnie nie odpuszczać swojej intuicji i spostrzegawczości ;)

    Z ciekawości zajrzymy do nowej lokalizacji po otwarciu :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Gniew Bogów
    Gniew Bogów

    Plagi egipskie c.d. #30

    24.03.2019 | data wizyty: 26.02.2019

    Kolejna wizyta naszej dwójki w gdyńskim Walkoucie.

    Obsługa i MR bez zarzutu :) Miło, pomocnie, przeszkolono nas z BHP i wprowadzono do historii :)
    Wystrój pokoju na bardzo dobrym poziomie, chyba najlepsza egipska sceneria jak do tej pory.
    Sporo eksponatów, sporo roboty, mało czasu ;) Pokój wykonano z dbałością o szczegóły, więc można się pobawić w amatorskiego Indianę Jonesa: tu zajrzeć, tam odkryć, coś przestawić... ;)

    Zagadki zróżnicowane, zarówno tradycyjne jak i innowacyjne. Współpraca mocno potrzebna, a spostrzegawczość i logiczne umiejętności to raczej standard :) Naprawdę jest co robić, zwłaszcza dla dwóch osób. Większą grupą na pewno będzie łatwiej i raźniej, bo przy "robocie dla dwojga" pozostali na bank będą mieli co robić, nie da rady usiąść i czekać aż ktoś dopasuje A do B, bo akurat skończyły się zagadki.

    Całokształt oceniam bardzo dobrze. Mogę śmiało stwierdzić, że Walkout lubi to co robi i robi to dobrze, bo to nasz (dopiero) drugi pokój u nich, a zdążyliśmy zauważyć, że ktoś tam jest pasjonatem zagadek i lubi ich w sporych ilościach ;)
    Duży plus. Polecam każdemu, w każdym wieku. W dwie osoby da radę, ale w większej grupie będzie weselej i na pewno dla każdego wystarczy miejsca i roboty.

    Polecam i na pewno wrócimy po jeszcze :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Zapomniany pokój
    Zapomniany pokój

    Tajemnica skryta za progiem... #29

    24.03.2019 | data wizyty: 26.02.2019

    Pierwsza wizyta naszej dwójki w Walkout :)

    Od wejścia miło i przyjemnie. Obsługa uprzejma, dostaliśmy przeszkolenie BHP, a Mistrzy Gry wytłumaczył zasady, historię i wprowadził nas do zapomnianego pokoju.

    Wystrój zaskakuje prostotą o dość wysublimowanym charakterze. Plus :) Takie wyzwania lubimy.
    Duża doza tajemniczości, co dodawało smaczku i wymagało od nas koncentracji i spostrzegawczości na wysokim poziomie. Można się zdecydowanie wtopić w klimat.

    Zagadki dobre, mocne i zarówno znane jak i nietuzinkowe :) Jest co robić, a trzeba się tu trochę jednak narobić. Widać, że włożono sporo pracy w to miejsce i żaden gracz nie będzie mieć chwili wytchnienia, a urobi się po pachy ;)

    Jesteśmy pod sporym wrażeniem tego pokoju, bardzo nam się podobał i nie dano nam odpocząć do samego końca, bo po dłuższej walce udało nam się wyjść parę chwil po czasie z bodajże dwoma podpowiedziami.

    Pokój szczerze polecam. Niekoniecznie na pierwszy raz, ale do odważnych świat należy. Śmiało można iść zarówno w 2 osoby jak i 6, choć przy szóstce to jak dla mnie może być za tłoczno, 4 to max.
    Tajemniczy, wymagający i zaskakujący pokój :)
    Polecam, a my wrócimy po jeszcze! :)
    Tajemnica skryta za progiem... #29 Tajemnica skryta za progiem... #29
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Room of Plenty
    Room of Plenty

    Plenty? Podobno widziano go w.... #28

    24.03.2019 | data wizyty: 23.02.2019

    Wyprawa naszego miksta tropem Plentego była nie lada wyzwaniem ;)
    Znając opinię, krążące pogłoski o tym pokoju i jego mocno wymagającym poziomie, wyprawa we dwoje była dość ryzykowna ;)
    Ale od początku.

    Herbatka u Plentego na wstępie. Może być też kawka gwoli ścisłości. Wprowadzenie do historii przez mistrza gry ma duże znaczenie, dlatego umilenie jej gorącym napojem jest pierwszym ukłonem w stronę klienta, co się chwali.

    Gdy już ma się możliwość wkraść do sekretnego pokoju, zaskakuje on na pierwszy rzut prostotą i iście podróżniczym zamiłowaniem samego zaginionego. Dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że to jest faktyczne miejsce jego pobytu i kto tak naprawdę wie, co z eksponatów z poprzedniego wieku tak naprawdę należało do Plentego ;)
    Duży plus za wystrój, klimat i utrzymanie pokoju w stylu lat 60.

    Zagadki na wysokim poziomie. Powiadają, że trudny. Nie mylą się. Dla naszej dwójki to było spore wyzwanie. Niekonwencjonalnie, wcześniej niespotkane przez nas zagadki i rozwiązania, więc było co robić. Nie ma co ukrywać, że widzieliśmy gdzieś po drodze kłódki, ale to zaledwie śladowe ilości informacji, których się poszukuje.

    Obsługa vel Mistrz Gry wielce uprzejmy, pomocny i zdecydowanie zna się na swojej robocie :)

    Biorąc wszystkie aspekty pokoju, zdecydowanie polecam większej grupie, gdyż dwie pary rąk do pracy w tym miejscu, może być za mało. Pokój wymagający, historia dobra, a co najważniejsze, celem gracza nie jest wydostanie się z pokoju, ale rozwiązanie ostatecznej zagadki, co bardzo nam się podobało. Nie był to nasz pierwszy tego typu pokój, gdzie istotne jest skupienie się na celu, a niekoniecznie na szukaniu klucza, szyfru czy następnej podpowiedzi mającej pomóc w ucieczce. Tu jednak wymagana jest duża koncentracja na tym co się robi, trzeba się wybić z schematu ucieczki.

    Pokój szczerze polecam. Ja miałam przyjemność wygrać voucher na ten pokój. Natomiast wiem, że cena to największy (i chyba jedyny) minus tego pokoju. Tym bardziej polecam wizytę w 5 osób, zawsze koszta maleją ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Krwawy wódz
    Krwawy wódz

    Są tu jacyś Apacze? #27

    28.02.2019 | data wizyty: 7.02.2019

    Trzeci pokój naszej dwójki w Escape Time :) Po Ale Cyrk! i Chacie Guślarki nie można przejść obok nich obojętnie.
    Zwabieni historią o Krwawym Wodzu szalejącym dawniej w naszym kochanym Gdańsku, postanowiliśmy zgłębić historię sławnego "skalpownika" ;)

    Wystrój i atmosfera są dobrze skonstruowane, należy brać pod uwagę historię pokoju: jakby nie patrzeć Krwawy Wódz, psychopatyczny zabójca, który po latach ucieka z więzienia, przetrzymuje nas w swojej dawnej kryjówce, więc na duchy, wampiry i zombiaki nie ma co liczyć ;)
    Co nie zmienia faktu, że wystrój pozwala wczuć się w klimat, do tego stopnia, że były momenty, gdzie wolałam na pierwszy ogień rzucić mojego męża na wszelki wypadek ;)
    Początki są delikatne, ale jak to mówią "Im głębiej w las, tym...". Jedno czego mi odrobinę brakowało, to trochę więcej akcentów... indiańskich? Były, owszem, ale moim skromnym subiektywnym zdaniem, ginęły momentami w tle rozgrywki.

    Zagadki znajdziemy różne, zarówno kłódki jak i inne rozwiązania. Spostrzegawczość i logika, jak zawsze obowiązkowa. W pojedynczych zadaniach współpraca też, bo nie ma możliwości wykonania ich w pojedynkę :)
    Jest co robić od początku do końca. Wtopienie się w fabułę też jest pożądane.

    Obsługa oczywiście nie zawiodła :) MG wprowadziła w grę, przedstawiła wszystkie zasady BHP i zastosowała się do naszej prośby względem podpowiedzi.
    Naszej dwójce udało się wyjść przed czasem z jedną drobną podpowiedzią do czegoś, co było tak oczywiste, że to zwyczajnie bezmyślnie pominęliśmy :)

    Ogólnie pokój oceniam bardzo dobrze, choć zdecydowanie w Escape Time to właśnie Ale Cyrk! uważam za majstersztyk (jeszcze Sala Przesłuchań nam została jako wisienka na torcie).
    Poziom na pewno nie dla początkujących, ale dla kogoś, kto już ma coś za sobą. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to na pewno się nie zawiedzie, natomiast ja osobiście miałam wrażenie, że "już to gdzieś chyba widziałam".

    Polecam ze szczerego serca, bo jednak widać, że wsadzono w ten pokój trochę serca i kreatywności. Można spokojnie iść zarówno w dwie jak i sześć osób (choć osobiście uważam, że 6 może być w tym wypadku tłokiem).
    Kwestia dobrej organizacji pracy ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Domek na Skraju Lasu
    Domek na Skraju Lasu

    Im głebiej w las tym.... #26

    30.12.2018 | data wizyty: 28.12.2018

    Wybraliśmy się we dwoje na biwak do lasu. Na nasze (nie)szczęście okazała się to nietypowa wyprawa pełna przygód, zagadek i adrenaliny :)

    Pokój zrobiony fenomenalnie, wykończenie na najwyższym poziomie. Zaskakująca dbałość o detale, dużo niekonwencjonalnych rozwiązań i mechanizmów, a ani pół śladu odstającego kabelka czy druciku.
    Zdecydowanie wciągająca atmosfera, można naprawdę się wczuć w lekko mroczny klimat od samego początku.
    Efekty dźwiękowe wpasowane idealnie, a wprowadzenie w opaskach na oczach dodatkowo dodaje dreszczyku emocji :)

    Zagadki znajdujące się w pokoju zaskakują i dostarczają sporo rozrywki. Nie ma co ukrywać, jest dużo "zabawy", zwłaszcza, że większość rozwiązań zdecydowanie wymaga logicznego myślenia i spostrzegawczości, a nie przewalania wszystkiego do góry nogami w poszukiwaniu zagubionej szóstej klepki ;)
    Napotkać można elementy zaskoczenia, ale jeśli się umie dobrze kombinować i łączyć A z B, to nie powinno się mieć za wielkich trudności ze znalezieniem rozwiązań.

    Obsługa miła i uprzejma. Mistrz wszystko wyjaśnił, zapoznał nas z zasadami, fabułą i napomknął o nowych pokojach, które są w trakcie realizacji.

    Pokój naprawdę świetny, polecam z czystym sercem. W Gdyni obowiązkowy!
    Nam udało się wyjść w trochę ponad 44 minuty bez żadnej podpowiedzi, co poskutkowało faktem, iż zostaliśmy poinformowani o pobiciu rekordu pokoju :) Oficjalnie czy nie - przyjmujemy na klatę tę informację i się bardzo cieszymy :)
    Im głebiej w las tym.... #26 Im głebiej w las tym.... #26
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Zdążyć przed patologiem
    Zdążyć przed patologiem

    Nie taka zwyczajna przechowalnia zwłok... #25

    30.12.2018 | data wizyty: 14.12.2018

    Trzeci pokój naszej dwójki w sopockim Questroomie. Jak to mówią - wisienka na torcie :)

    Po odwiedzeniu Rytuału i Czarnobylu, którymi byliśmy zachwyceni, przyszedł czas na Prosektorium i nie zawiedliśmy się.

    Wystrój i klimat zachowany w stylu iście klinicznym, można się poczuć jak w prosektoryjnym laboratorium, wciągający klimat. Trzeba przyznać, że Questrooms dba o swoje pokoje, dbałość o szczegóły jest widoczna, starają się jak najmocniej odzwierciedlić autentyczną atmosferę danej tematyki.

    Zagadki. Dostępne są zarówno tradycyjne (typu kłódki), jak i elektroniczne czy manualne. Nie można się nudzić w tym pokoju. Naprawdę jest trochę roboty i nie ma czasu na relaks w kostnicy ;)
    Główkowanie, spostrzegawczość i logiczne myślenie obowiązkowe. Nam udało się niekonwencjonalnie rozwiązać jedną zagadkę i to jest na duży plus, że nie do końca trzeba trzymać się schematów ;)

    W Questrooms najbardziej podoba mi się to, że w każdym z pokojów mają tak przemieszane typy zagadek, że gdy się wchodzi do kolejnego ER, to nie można się spodziewać, że zostaną zastosowane te same i w ten sam sposób mechanizmy czy rozwiązania. Tak samo było i tym razem. Prosektorium zaskakiwało czymś, czego nie spotkaliśmy w innych pokojach (nawet innych firm). Nie chodzi tylko o nowatorskie rozwiązania, ale sposób wykorzystania najprostszych metod :)

    Obsługa - rewelacja! Pozdrawiam całą :) Uprzejma, pomocna i jak zwykle, przed wejściem do ER zostaliśmy przeszkoleni w dziedzinie BHP, kłódek i zasad :) MR nie narzuca się z podpowiedziami, jeśli tak zostanie ustalone. Tego typu kwestie zawsze warto ustalić wcześniej.

    Prosektorium jest wymagającym pokojem, zwłaszcza dla 2 osób.
    Nam udało się wydostać 2:33 przed końcem, ale z dwoma drobnymi podpowiedziami.
    Jest zaskoczenie, jest co robić i jest klimat.
    Polecam każdemu, kto ma cokolwiek za sobą, bo zdecydowanie nie jest to pokój na pierwszy raz.
    Jeden z pokojów, który koniecznie trzeba odwiedzić w Trójmieście :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Czarnobyl – ostatnia godzina
    Czarnobyl – ostatnia godzina

    Odliczanie rozpoczęte... eksplozja nastąpi za 10, 9, 8, 7.... #24

    10.12.2018 | data wizyty: 7.12.2018

    Kolejna wizyta naszej dwójki w Questrooms :) Tym razem padło na ukraiński oddział ;)

    Wystrój. Na początek - wysoki poziom smogu mocno odczuwalny, ba! wręcz namacalny :P
    Pokój zrobiony w specyficznym klimacie, jakby połączenie bunkru z laboratorium, czyli można się spokojnie poczuć jak w jednym z pomieszczeń dawnej elektrowni.
    Rekwizyty, wykończenie czy dźwięki pozwalają wczuć się w atmosferę i zabrać się do ratowania ludzkości, a przede wszystkim siebie, przed katastrofą ;)

    Zagadki. Znajdziemy tu zarówno elektronikę jak i tradycyjne kłódki czy manualne rozwiązania. Jak zwykle przy elektronice - wymagana cierpliwość, poza tym wszystko wymaga logicznego myślenia, łączenia faktów, wiedzy podstawowej, spostrzegawczości, no i współpracy.
    Miłą niespodzianką była dla mnie zagadka na wzór rozrywki z mojego dzieciństwa sprzed ponad 20 lat ;)
    W każdym razie roboty jest trochę, ale każdy znajdzie coś dla siebie i nie da rady zbytnio odetchnąć :)

    Obsługa, jak zwykle, na bardzo dobrym poziomie. Wprowadzenie kilkuminutowe przed grą przez MG o zasadach, bezpieczeństwie i samej historii na duży plus. Do tego miła, uprzejma i nienarzucająca się z podpowiedziami :)

    Nam we dwójkę udało się wyjść bez żadnej podpowiedzi 8:47 przed końcem, więc zdecydowanie polecam pokój każdemu :) Dużemu i małemu, w każdym wieku, z doświadczeniem lub bez, a nawet odważnym na pierwszy raz (jeśli szukają ciekawej i wymagającej rozrywki).

    Podobało nam się i na pewno wrócimy po więcej :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 3

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia od Google i Facebook, które zbierają informacje o użytkownikach, które jesteśmy w stanie wykorzystać w celach marketingowych.