Pinky&theBrain

    Pinky&theBrain

    Escape Roomy to spełnienie moich dziecięcych marzeń :) Gdzieś po drodze się odnaleźliśmy i zaczęliśmy przygodę z ERami. Ja z Gdańska. On z Nowego Miasta Lub... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    52

    Planowane pokoje:
    10

    Poziom:
    Pionier

    Punkty:
    186

    150
    186 pkt
    225

    Wróć do pełnej listy opinii

    Rytuał - Historia prawdziwa
    Rytuał - Historia prawdziwa

    Ku uciesze Azazela... #23

    10.12.2018 | data wizyty: 23.11.2018

    Wiarygodna opinia

    Po odwiedzeniu 4 z 5 pokojów w gdańskim Questroomie, postanowiliśmy wybrać się we dwójkę do sopockiego oddziału.

    Na pierwszy rzut wystrój, który robi wrażenie. Mroczny, wręcz przerażający, ale nie odrażający - przeciwnie, zrobiony gustownie, przemyślanie i z pomysłem. Poczułam się jak więzień maniakalnego, opętanego psychopaty. Wszystkie bodźcie w tym wypadku zostają poruszone, by dodatkowo wprowadzić w klimat.
    Atmosfera zdecydowanie powodowała u mnie ciarki i chęć mega szybkiego rozwiązania zagadek, by jak najszybciej się stamtąd wydostać i uciec przed złożeniem mej osoby w ofierze ;)
    Można się naprawdę mocno wkręcić, zanurzyć w strachu i w rzeczywistości stworzonej w tym pokoju.

    Zagadki na bardzo dobrym poziomie. Questrooms słynie z ciągłego dopracowywania szczegółów i dopieszczania pomieszczeń, więc i w tym ER-ie nie pożałowali elektroniki, ale są również różnego rodzaju kłódki i mechanizmy ręczne :) Absolutnie jest co robić, współpraca oczywiście wymagana, ale też każdy znajdzie coś dla siebie.
    Zdecydowanie logika, spostrzegawczość, cierpliwość i stalowe nerwy są niezbędne ;)

    Obsługa niesamowicie przyjazna, pomocna i uprzejma. Nie narzucają się z podpowiedziami, a przed wejściem jest kilkuminutowe wprowadzenie do historii, zasad "BHP" i zasad gry przez MG.

    Podsumowując. Pokój dla osób, które lubią się porządnie bać, o mocnych nerwach i nie nazbyt wybujałej wyobraźni (choć zależy kto co lubi ;) ). Polecam osobom, które mają już za sobą kilka pokojów, bo tu jednak wypada coś wiedzieć. Na pewno nie jest to pokój na pierwszy raz (subiektywne zdanie). W dwójkę da radę, ale w 3-5 osób może być zdecydowanie "weselej" :D

    Polecam i zdecydowanie wrócę po więcej :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Nawiedzony Cmentarz
    Nawiedzony Cmentarz

    Po trupach do celu #22

    18.11.2018 | data wizyty: 16.11.2018

    Wiarygodna opinia

    Po dwóch latach postanowiliśmy powrócić do No Escape.
    Byliśmy wcześniej we dwoje w zamkniętym już Hakerze, który bardzo nam się podobał.

    Zachęceni pozytywnymi wspomnieniami, chcieliśmy tym razem się co nieco przestraszyć. No i tu się trochę człowiek rozczarował. Nawiedzony cmentarz prosi się o odświeżenie i lekki tuning.
    Klimat pokoju i owszem, jest mroczny, można się pewnymi rekwizytami wystraszyć, natomiast wystrój jest już trochę przepracowany. Wiszące luzem kabelki, które również gdzieniegdzie się sponiewierają, ukazując, że na pewno w danym miejscu albo trzeba coś zrobić, albo po prostu brakowało komuś pomysłu na lepsze zagospodarowanie przestrzeni, gdyż widać wszystkie mechanizmy i elektronikę jak na dłoni.
    Stąd też moje subiektywne wrażenie, iż ciężko było mi się wczuć w atmosferę pokoju przez te drobne niedociągnięcia.

    Zagadki są różne, znajdą się zarówno kłódki jak i elektronika czy manualne kombinacje. Nie są one wielce skomplikowane, wymagają po prostu spostrzegawczości i logicznego łączenia elementów. Niektóre sympatycznie zaskakują, inne wymagają współpracy, chwili zastanowienia czy zwyczajnie najprostszego podejścia.
    Do jednej zagadki mam duże zastrzeżenia, ze względu na całkowity brak powiązania z klimatem czy tematyką, co powoduje zakleszczenie się w grze, bo człowiek jednak lubi się wkręcić w atmosferę, a tu taka ludzka rzecz.

    Co do obsługi nie mam żadnych zastrzeżeń. Uprzejmy młody człowiek ;)

    Jeszcze jedna rzecz wpływa na drobny minus: słabe wygłuszenie pomieszczeń. Czekając na wejście do pokoju, słyszeliśmy absolutnie wszystko, co się działo w pozostałych pokojach, włącznie z bardzo wyraźnymi dialogami uczestników.

    Podsumowując, pokój nie jest zły, ale nie jest porywający. Czasem można zrobić naprawdę dobry pokój bez zbędnego kombinowania (choćby właśnie Haker). ER dobry dla każdego, kto ma ochotę się trochę przestraszyć i dobrze zabawić. Natomiast jeśli ktoś stawia na innowacyjność, wykonanie i oryginalność, to niestety, nie odnajdzie tego w tym pokoju.

    Oczywiście pozostałe pokoje No Escape są na mojej liście do odwiedzenia i zobaczymy, czy będzie lepiej :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Chatka Hagrida
    Chatka Hagrida

    U gajowego w Hogwarcie #21

    13.11.2018 | data wizyty: 12.11.2018

    Druga nasza wizyta w gdyńskim Escape Me. Tym razem tylko we dwoje :)
    Po świetnie spędzonym czasie w Przeklętej Twierdzy, postanowiliśmy podążyć dalszą ścieżką i zaglądnąć do Chatki Hagrida.

    Tak jak poprzednio - obsługa, wprowadzenie w opaskach i historia super :)

    Wystrój pokoju naprawdę rewelacyjny :)
    Jako fanka Harrego Pottera stwierdzam, że naprawdę się postarano (oczywiście pomijam fakt, że Hagrid był pół olbrzymem, więc w jego chatce wszystko było większe ;) ) Wykończenie w drewnie od góry do dołu, pomysł, gadżety i elementy magiczne działają na wyobraźnię.

    Sam pokój zawiera zarówno kłódki jak i inne, nietuzinkowe rozwiązania, które dostarczają sporo frajdy. Jest co robić :) Współpraca jest po prostu konieczna, spostrzegawczość wręcz wymagana. Logiczne łączenie elementów, manualne prace i odrobina magii są niezbędne, by zdobyć upragnione odpowiedzi do testu :) Kilka elementów potrafi zbić z pantałyku i wywiercić dziurę w mózgu, ale to tylko świadczy o bardzo dobrym poziomie zabawy :)

    Pokonaliśmy pokój w ostatnich sekundach, albo parę sekund po czasie, ale wyszliśmy z odpowiedziami i zdaliśmy test na 4+, bo niestety, bez 2 podpowiedzi się nie obeszło.

    Pokój dla osób w każdym wieku, ale najlepiej z choć drobnym doświadczeniem, bo naprawdę trzeba nieźle się narobić i nakombinować. Ale naprawdę warto odwiedzić ten ER i przeżyć niesamowitą przygodę. W końcu można przecież tylko usiąść w fotelu, przy kominku i napić się kremowego piwa ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Twierdza
    Twierdza

    Mroczne zakamarki Twierdzy #20

    13.11.2018 | data wizyty: 12.11.2018

    Nasza pierwsza wizyta w gdyńskim Escape Me.
    Wyjątkowo wybraliśmy się w 4 osoby, z reguły jest nas tylko dwójka.

    Po pierwsze obsługa, historia i wprowadzenie w opaskach - na bardzo duży plus :) Tutaj wszystko bez zarzutów.
    Po wejściu do pokoju i wysłuchaniu historii, zdjęliśmy opaski i poczuliśmy drobny dreszcz na plecach.
    Faktycznie klimat w mrocznym stylu, niekoniecznie strasznym, choć czasem człowiek miał wątpliwości, czy aby na pewno chce tam wkładać rękę :)
    Wystrój surowy na bogato, tzn. można się poczuć jak w zakamarkach jakiejś dawnej piwnicy, chaty... czy twierdzy to nie wiem, tym bardziej powiązanej z czasami wiedźminów, ale to nie zmienia faktu, że szczegóły aranżacji mocno dopracowane.

    Zagadki wymagające, zaledwie kilka kłódek, a reszta manualna i elektroniczna, wtopiona w klimat. Naprawdę trzeba się narobić, nie obeszło się bez podpowiedzi, gdyż parę pozycji (zwłaszcza jedna), zabija ćwieka.
    Spostrzegawczość przede wszystkim, logika i kreatywność również niezbędne. Trochę latania ;)

    Drobny minus: nie działające w 2-3 miejscach oświetlenie jednak utrudnia pracę, zwłaszcza, że "dodatkowe" też szybko przestaje być użyteczne, a wiadomo, że w takim klimacie jest potrzebne.

    Ogólnie duży plus za pomysł, wystrój, klimat i samo wykonanie. Zabrakło nam dosłownie minuty na wyjście, ale zabawa była przednia :)

    Polecamy osobom, które mają już jakieś doświadczenie, najlepiej w 3-4 osoby, bo współpraca jest bardzo potrzebna.
    Wrócimy na pewno po więcej :) Zwłaszcza, że poinformowano nas, że to ich najłatwiejszy pokój, a my uwielbiamy wyzwania ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Trudny

    Eliksir Trolla
    Eliksir Trolla

    Oszukać Trolla #19

    13.11.2018 | data wizyty: 10.11.2018

    Pierwsza wizyta naszej dwójki w ScopeOucie :)
    Na początek obsługa. Mistrzyni bardzo miła i zaradna (oprócz nas były jeszcze 2 grupy, więc było co robić).

    Wprowadzenie w opaskach na oczach i opowiedzenie historii przez MG dodaje efektu WOW po ściągnięciu opasek już w środku. Klimat pokoju - rewelacja. Wystrój bajkowy, cudnie urządzony. Na taką przestrzeń naprawdę ktoś miał bardzo dobry pomysł. Można po prostu usiąść i podziwiać :)
    Jednakże jest to ER, więc trzeba się było zabrać do roboty. Jest co robić. Wymagana spostrzegawczość (nawet bardzo), logiczne myślenie i kreatywność. Są zarówno kłódki jak i inne niecodzienne rozwiązania :)
    Pokój naprawdę ciekawy, bardzo mi się podobał.
    Dla nas był to pokój dość łatwy, wyszliśmy po 35 minutach bez żadnej podpowiedzi, natomiast wydostaliśmy się bez rozwiązywania 2 zagadek, gdyż pokój ma drobny mankament: jedna zagadka jest nie do końca jasno określona i zabezpieczona, co sprawiło, że nieświadomie "przeskoczyliśmy" zabawę o 2 kroki.

    Pokój polecam każdemu, w każdym wieku, z doświadczeniem lub nie :) Dzieciaki będą mieć frajdę, a miłośnicy efektów wizualnych i dźwiękowych na pewno docenią ten pokój :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Śmierć w Bractwie
    Śmierć w Bractwie

    Kac Alpha Phi Omega #18

    4.11.2018 | data wizyty: 2.11.2018

    Czwarty pokój naszej dwójki w gdańskim Questroomie :)

    Ostrzegano nas, że możemy mieć z tym pokojem problem ze względu na poziom. Nawet obsługa zdziwiła się, że we dwójkę tam idziemy. Lubimy wyzwania :) Poszliśmy do niego, bo od dawna był na mojej liście.

    Klimat i wystrój zdecydowanie odpowiada fabule pokoju. Można się poczuć jak w amerykańskim studenckim bractwie. Widać dbałość o szczegóły, rekwizyty i upodobanie do imprezowania ;)
    Pokój zawiera różne rozwiązania, nie tylko kłódki. Trzeba troszkę pogłówkować, zwłaszcza, że naprawdę jest co robić. Widać, że włożono w ten ER sporo pracy, by doprowadzić go na taki poziom.
    Logiczne myślenie, spostrzegawczość, robótki ręczne, współpraca i masa zabawy potrzebne są do tego pokoju :)
    Osobiście naprawdę zrobił na mnie duże wrażenie i uznaję go chyba za najlepszy w gdańskim QRs :)
    Świetna zabawa, klimat i genialne wykonanie.

    Nam udało się wyjść 10:54 sekundy przed czasem, używając tylko jednej podpowiedzi (znów ten marazm umysłu) :) Sam MG był w szoku, że tak dobrze nam poszło, bo jak na nasze doświadczenie, to się nie spodziewał takiego tempa :)
    Tłumaczę to klimatem i poziomem: jak rewelacyjny pokój to i działać się chce ;)

    Pokój polecam każdemu, kto faktycznie ma jakieś doświadczenie. Wymaga on sporo pracy i skupienia. Dwie osoby dadzą radę (jesteśmy tego dowodem), ale w racjonalnym tempie 4-6 osób może się spokojnie pobawić :)

    Obsługa, jak zawsze, na najwyższym poziomie :)
    Jestem na tak!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Trudny

    The Final Show
    The Final Show

    Show must go on #17

    4.11.2018 | data wizyty: 31.10.2018

    Trzeci pokój naszej dwójki w Zorkoucie.
    Po Moonshinerze i 61. kilometrze przyszła pora na Final Show.

    Wystrój i klimat na bardzo dobrym poziomie, coś trochę jakby czasy Houdiniego połączone z Sherlockiem ;)
    Pokój podobno we wrześniu przeszedł "renowację zagadek", a że nie byliśmy w poprzedniej wersji, całą swą opinię poświęcę nowemu wydaniu.

    W pokoju znaleźć można zarówno kłódki jak i inne rozwiązania, w które widać, że ktoś włożył trochę zabawy.
    Jest co robić, zwłaszcza, że jest to ten typ pokoju, w którym trzeba troszkę pogłówkować. Naprawdę przydaje się logiczne rozumowanie, umiejętność czytania i łączenia faktów ;) Spostrzegawczość jest mniej wymagana, ale również potrzebna.

    Nam udało się wyjść trochę ponad 6 minut przed czasem z jedną podpowiedzią, przeskakując nielogicznie pewną zagadkę i popadając w chwilowy, absolutny marazm, z którego wyrwało nas właśnie zapytanie o podpowiedź :)

    Według mnie jest to najsłabszy pokój Zorkoutu, ale nie znaczy to, że jest zły. Jest bardzo dobry, dobrze wykończony, z ciekawą historią, w którą trzeba się wtopić by wyjść, a do tego wymaga trochę pracy.
    Polecam go niedużym grupom, jak dla mnie 2-3 osoby to maksimum. Przy 4 może być tłok.
    Poziom średni, ale zarówno początkujący jak i zaawansowani znajdą coś dla siebie w tym pokoju :)

    Obsługa, jak zawsze, na najwyższym poziomie :) Czekamy na następny pokój/pokoje, by do Was koniecznie wrócić!
    Show must go on #17 Show must go on #17
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Ale Cyrk!
    Ale Cyrk!

    Cyrk na Kółkach #16

    30.10.2018 | data wizyty: 26.10.2018

    Wiarygodna opinia

    Druga wizyta naszej dwójki w Escape Time.

    No cóż. Szkoda słów. Pokój po prostu... fenomenalny!!! :D
    Uznaję ten pokój za mój ulubiony w Gdańsku :)

    Od samego wejścia jest super zabawa (aż dwa razy skorzystałam z wejścia ;) ). A potem już poleciało.
    Sceneria, wystrój, klimat wykonane na rewelacyjnym poziomie, można się poczuć jak w mini wersji cyrku. Wyskoczyło ze mnie moje duże dziecko :) Skakanie, tańczenie, tarzanie się w tym ER nie były mi obce ;)

    Na wielki plus brak kłódek. Wszystkie zagadki są wtopione w klimat i scenariusz pokoju. Spostrzegawczość bardzo potrzebna, do tego wyobraźnia, logiczne kombinowanie i świetny humor :)
    Efekty dźwiękowe zabawiają, niektóre zagadki dostarczają takiej frajdy, że aż szkoda je rozwiązywać ;)

    Moja osobista opinia plasuje ten pokój na wysokim poziomie, gdyż uwielbiam, gdy ER oferuje coś więcej niż tylko rozwiązywanie zagadek i otwieranie kłódek. Tu miałam ewidentną zabawę przy każdym zadaniu, czego czasem mi brakuje w pokojach o innej tematyce. Może i duże dziecko ze mnie, cóż poradzić ;)

    Poziom średni, dla każdego. Niby dla max 6 osób, ale ja bym tam nawet z 8 osób wcisnęła ;) 4 niech główkują, a pozostałe 4 niech się bawią :P

    Obsługa super! :) Jak zwykle zresztą.

    Polecam każdemu, w każdym wieku. Pozycja obowiązkowa na gdańskiej mapie ER-ów :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Katastrofa w przestworzach
    Katastrofa w przestworzach

    #15

    30.10.2018 | data wizyty: 23.10.2018

    Pokój istnieje już trochę na rynku i widać po nim, że przeszedł nie jedną katastrofę ;)
    Trzeci pokój naszej dwójki w Questrooms. Chcieliśmy sprawdzić, czy prawdą jest, że jak się wchodzi do pokoju dla początkujących, mając za sobą ileś tam pokojów, to trudniej z nich wyjść. No i chyba jest w tym ziarno prawdy :)

    Wystrój i klimat: trochę ubogi, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to nówka sztuka, to jest ok. Trochę zostaje w tyle pod względem pozostałych pokojów w QR, w których byliśmy. Trochę głucho, można by dać jakieś efekty dźwiękowe.

    Trudność: niby początkujący (jest sporo zagadek bardzo oczywistych, prostych i trudno je przeoczyć), jednakże jest kilka chwytów, które spowodowały, że stanęliśmy z założonymi rękoma i nie wiedzieliśmy co dalej. Zbyt trudne? Zbyt oczywiste? Nie będę zdradzać, natomiast jedna rzecz zbiła nas całkowicie z pantałyku. Straciliśmy na niej mega dużo czasu, bo nic, absolutnie nic do niej nie prowadziło (według nas). Trudno więc jest mi określić poziom, bo występują tam skrajności zagadkowe.

    Obsługa, jak zawsze, na najlepszym poziomie :)
    Wyszliśmy parę minut po czasie (dzięki uprzejmości MG, który nie wywalił nas pokoju w regulaminowym czasie, widząc, że jesteśmy blisko rozwiązania :) ).

    Dużo miejsca, więc spokojnie w 5 osób też można iść. Z dzieciakami też warto, bo często one widzą więcej niż dorośli, a spostrzegawczość naprawdę się tu przyda, no i nogi do biegania, skakania, kucania itd. ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Świat bajek
    Świat bajek

    Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat! #14

    13.10.2018 | data wizyty: 6.10.2018

    Nasza gdańska dwójka w pokoju moich dziecięcych marzeń :)
    Sposób opowiadania mistrza jako wprowadzenie już zrobiło swoje. Po otwarciu oczu zapomniałam, że jestem w ER i chciałam się zatopić w tę bajkę. Niestety mąż sprowadził mnie lekko na ziemię i przypomniał po co tam jesteśmy ;)

    Wystrój i muzyka wprawiły mnie w nieziemski zachwyt, moje ukochane bajki z dzieciństwa ożyły!
    Wszystko cudnie dopracowane, w najmniejszym szczególe. Człowiek musi naprawdę sobie przypominać gdzie jest, bo można się zatracić w klimacie.

    Jeżeli chodzi o zagadki, to kilka kłódek się znajdzie, ale zdecydowana większość zagadek jest nietuzinkowa, wręcz zaskakująca i ekscytująca ;) (tu trochę przemawia przeze mnie fanka Disneya)
    Odkrywanie i zgadywanie w tym wydaniu nabiera całkiem nowego znaczenia. Łączy się oczywiście z logiką, spostrzegawczością czy współpracą, ale również z wgłębianiem się w świat bajek i pójście ich śladem.
    Nie tylko wystrój jest "pożeraczem czasu" :) W jednym momencie z mężem tak świetnie się bawiliśmy, że prawie popłakaliśmy się ze śmiechu :)
    Chyba z premedytacją odwlekaliśmy rozwiązanie finalnych zagadek, bo nie chcieliśmy stamtąd wychodzić, a przy okazji mieliśmy wizytę obsługi, bo bateria w walkie-talkie padła i dostaliśmy info, że nie ma co się spieszyć, bo mamy świetny czas i bardzo dobrze nam idzie :)

    Dostaliśmy wersję dla dorosłych - doświadczonych, i wyszliśmy sporo przed czasem, niestety ;)

    Jesteśmy zachwyceni tym pokojem. Jeśli reszta tak wygląda, to na pewno odwiedzimy wszystkie pozostałe pokoje :)

    Polecamy każdemu, w każdym wieku, w każdej ilości, bo w tym świecie każdy musi się znaleźć choć raz! :)
    Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat! #14 Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat! #14
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 4

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.