Czarnobyl – ostatnia godzina

Pokój jest bardzo fajny, dobrze urządzony, wystrój pasuje do tematyki. Ciekawe zagadki, niektóre dość nietuzinkowe, do tego nieliniowe, przez co wydaje mi się, że to dobry pokój na więcej niż dwóch graczy. Nas była dwójka i parę razy trochę się przyblokowaliśmy lub nadinterpretowaliśmy pewne rzeczy.

Z kilkoma podpowiedziami udało nam się skończyć 18 sekund po czasie. Co traktujemy jako pokój zrobiony w czasie, bo kilka razy pewne mechanizmy potrzebowały trochę czasu, by zacząć działać lub okazywało się, że dobrze rozwiązaliśmy zagadkę, ale mechanizm nie wskoczył i trzeba było coś zrobić ponownie.

Mimo tego wyszliśmy zadowoleni, podobała nam się oryginalność zagadek no i pozdrowionka dla ekipy, która nas wtedy gościła. Fajnie jak w escape roomie pracują ludzie, którzy się tym jarają, i tu rzeczywiście tak było :)

Byliśmy wczoraj w trójkę z jedna osoba która jest początkująca. Pokój naprawdę świetny! Wiele zagadek prostych ale to na plus bo młodszy brat mógł z łatwością sobie poradzić ze wszystkim. Niektóre zagadki wymagają jednak zatrzymania się na chwile.

Wystrój mega klimatyczny. Wszystko nam się podobało. Questrooms jak nigdy nie zawodzi.

Uwielbiam taką tematykę. Polecam wszystkim.
Zagadki nie są oczywiste co jest na plus.
Świetna obsługa i wystrój.

Temat w ogóle wymiata. Serio. Ciekawy pokój, dużo faktów historycznych, super łamigłówki, niektóre banalne, inne do intensywnego myślenia na kilka sposobów. Naprawdę super wykonany, niektóre rodzaje zagadek były dla nad nowością. Pokój nie taki łatwy, ale bardzo logiczny, trzymający poziom. Zaskoczył nas kilka razy wykonaniem i kolejnymi etapami. Obsługa - odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Naprawdę polecam, warto pójść!

Trochę historii, reaktory 1, 2 i 3 pracowały jeszcze długie lata po tym, jak reaktora nr 4 posłał swoją kopułę do atmosfery, ostatni - 3 reaktor wyłączono w 2000 roku, czyli 16 lat po katastrofie. Fabuła tego pokoju jest jednak inna i nie jest jakaś szczególnie jądrowa. Może i dobrze, w końcu to zabawa.
Pokój należy do tych nastrajających pozytywnie. Aranżacja pokoju jest ciekawa, (znów stwierdzę, że mało jądrowa), zagadki bardzo logiczne - to duży plus, zwłaszcza dla mniej zaawansowanych graczy. Nie są też powielone z innych pokoi, to jeszcze większy plus. Wspomniane zagadki trzymają podobny poziom trudności, więc raczej nigdzie się nie utknie. To co bardzo lubię, jest mało kłódek. Coś gdzieś się włączy, coś gdzieś otworzy, wystarczy pomyśleć. Z małych minusów, może mało efektowny finisz, ale to nie jest szczególnie istotne.
Solidny, ciekawy, warty odwiedzenia pokój, z bardzo dobrym nastrojem. Zabawa będzie świetna. Najlepiej iść we 3-4 osoby. Dwie mogą nie zdążyć przed upływem czasu. Jest co robić.
Największy problem mam z oceną trudności pokoju. Jest on zaskakująco uniwersalny. Wyszliśmy z niego bez podpowiedzi, ale to już był nasz nasty pokój. Nie było to jednak banalne wyjście. Zaawansowani będą się dobrze bawili walczyć z czasem, mniej zaawansowani z ukończeniem, a początkujący z małymi podpowiedziami też dadzą radę.