Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Cyrk Kamiennych Braci
Cyrk Kamiennych Braci jest profesjonalną drużyną uciekinierów. Ponadto jesteśmy nieustraszonymi fanami domów strachu i poszukiwaczami mocnych wrażeń. Zapras... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
498
Pokoje na liście życzeń:
27
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
539
Cyrk Kamiennych Braci i sentymentalny szaleniec
21.03.2019 | data wizyty: 13.01.2019
Cyrk Kamiennych Braci wpadł w łapy kolejnego szaleńca. Stanisław, to człowiek z zamiłowaniem do medycyny, który lubi przeprowadzać nietypowe eksperymenty. O tym jak owe eksperymenty przebiegają nie mieliśmy zamiaru się przekonywać.
Pokój jest utrzymany w surowym, laboratoryjnym klimacie, co pasuje do tematyki, niemniej wrażeń wizualnych nie dostarcza. Układ pomieszczeń jest ciekawie zaprojektowany. Twórcy zadbali o kilka niespodzianek i dodatkowych atrakcji dla graczy.
Zagadki pasują do scenariusza pokoju. Są logiczne i rozwiązywanie ich sprawia przyjemność. Na uwagę zasługuje parę niestandardowych rozwiązań, z jakimi nie spotkaliśmy się jeszcze w innych ER. Poziom trudności oceniamy na średni. Dobrze mieć jakieś doświadczenie, ale i dla początkujących powinien być "do przejścia".
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Dwoją rolę spełniła bez zarzutu.
"Szaleńczy Sentyment", to ciekawy scenariusz w popularnej tematyce, która zastała tu ugryziona od nieco innej strony. Polecamy jak ktoś lubi thrillery z psychopatami w tle.
Pokój jest utrzymany w surowym, laboratoryjnym klimacie, co pasuje do tematyki, niemniej wrażeń wizualnych nie dostarcza. Układ pomieszczeń jest ciekawie zaprojektowany. Twórcy zadbali o kilka niespodzianek i dodatkowych atrakcji dla graczy.
Zagadki pasują do scenariusza pokoju. Są logiczne i rozwiązywanie ich sprawia przyjemność. Na uwagę zasługuje parę niestandardowych rozwiązań, z jakimi nie spotkaliśmy się jeszcze w innych ER. Poziom trudności oceniamy na średni. Dobrze mieć jakieś doświadczenie, ale i dla początkujących powinien być "do przejścia".
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Dwoją rolę spełniła bez zarzutu.
"Szaleńczy Sentyment", to ciekawy scenariusz w popularnej tematyce, która zastała tu ugryziona od nieco innej strony. Polecamy jak ktoś lubi thrillery z psychopatami w tle.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i małpi interes
18.03.2019 | data wizyty: 3.04.2017
Był to piąty odwiedzony przez nas pokój, jaki oferuje firma Locked Up. Jeden z dwóch nowszych, o ciekawej tematyce. Oto jakie zrobił na nas wrażenie.
Planeta Małp łączy w sobie klimaty Sciecne-fiction, z fantasy i przygodą. Pokoje, gdyż mamy do odwiedzenia kilka pomieszczeń są fajnie urządzone. Widać, że właściciele poświęcili na stworzenie odpowiedniego wystroju dużo czasu i funduszy. Dodatkowym atutem potęgującym klimat była ścieżka dźwiękowa imitująca odgłosy dżungli.
Zadań, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć jest sporo. Przy niektórych trzeba się wykazać dużą spostrzegawczością. Generalnie zagadki nie są bardzo trudne, jednak jeśli weźmie się pod uwagę ich ilość i doda do tego występujące tutaj rozpraszacze, otrzymamy dość wymagający pokój. Na Planecie Małp należy się nastawić na tradycyjne rozwiązania, jedynie z odrobiną elektroniki. Warto też zwrócić uwagę, że przebieg rozgrywki potrafił momentami zaskoczyć, co bardzo nam się podobało.
Obługa jak zwykle była bez zarzutów. Po skończonej grze bardzo długo wymienialiśmy się uwagami i doświadczeniami związanymi z pokojami ucieczek z właścicielem firmy.
Planeta Małp jest bardzo ciekawą propozycją dla bardziej doświadczonym graczy. Choć do miejsca w czołówce Krakowskich ER trochę jej brakuje, to jednak jest to bardzo solidny scenariusz, z którym na pewno warto się zapoznać.
Planeta Małp łączy w sobie klimaty Sciecne-fiction, z fantasy i przygodą. Pokoje, gdyż mamy do odwiedzenia kilka pomieszczeń są fajnie urządzone. Widać, że właściciele poświęcili na stworzenie odpowiedniego wystroju dużo czasu i funduszy. Dodatkowym atutem potęgującym klimat była ścieżka dźwiękowa imitująca odgłosy dżungli.
Zadań, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć jest sporo. Przy niektórych trzeba się wykazać dużą spostrzegawczością. Generalnie zagadki nie są bardzo trudne, jednak jeśli weźmie się pod uwagę ich ilość i doda do tego występujące tutaj rozpraszacze, otrzymamy dość wymagający pokój. Na Planecie Małp należy się nastawić na tradycyjne rozwiązania, jedynie z odrobiną elektroniki. Warto też zwrócić uwagę, że przebieg rozgrywki potrafił momentami zaskoczyć, co bardzo nam się podobało.
Obługa jak zwykle była bez zarzutów. Po skończonej grze bardzo długo wymienialiśmy się uwagami i doświadczeniami związanymi z pokojami ucieczek z właścicielem firmy.
Planeta Małp jest bardzo ciekawą propozycją dla bardziej doświadczonym graczy. Choć do miejsca w czołówce Krakowskich ER trochę jej brakuje, to jednak jest to bardzo solidny scenariusz, z którym na pewno warto się zapoznać.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Trudny
Cyrk Kamiennych Braci i tykająca bomba
18.03.2019 | data wizyty: 7.03.2017
Czwarty pokój firmy "Locked Up", który spróbowaliśmy pokonać. Zdecydowanie nowszy, w innym lokalu niż pozostałe tej firmy, które do tej pory odwiedziliśmy.
Pokój utrzymany jest w klimatach szpiegowskich filmów akcji. Muzyka i gra świateł na pewno zasługują na uwagę. Wystrój pokoju, choć nie jest jakoś bardzo szczegółowy, to widać, że poświęcono na niego niemałe fundusze.
Zagadki są całkiem ciekawe, niektóre z nich prezentowały formy, których do tej pory nie uświadczyliśmy w grach ER. Oczywiście w pokoju zaimplementowano również tradycyjne rozwiązania w postaci kłódek i kluczy. Zagadki z wykorzystaniem elektroniki występują w minimalnej ilości. Część z zadań wyraźnie nastawiona jest na współprace między członkami grupy.
Obsługa bez zarzutu, duży plus za błyskawiczną wysyłkę zdjęć z gry.
"Nuklearna Pułapka" prezentuje średni poziom trudności. Na pewno warto ten pokój odwiedzić mając już pewne doświadczenie w grach ER. Najlepiej wybrać się większą ekipą, by móc nacieszyć się zadaniami na współpracę.
Pokój utrzymany jest w klimatach szpiegowskich filmów akcji. Muzyka i gra świateł na pewno zasługują na uwagę. Wystrój pokoju, choć nie jest jakoś bardzo szczegółowy, to widać, że poświęcono na niego niemałe fundusze.
Zagadki są całkiem ciekawe, niektóre z nich prezentowały formy, których do tej pory nie uświadczyliśmy w grach ER. Oczywiście w pokoju zaimplementowano również tradycyjne rozwiązania w postaci kłódek i kluczy. Zagadki z wykorzystaniem elektroniki występują w minimalnej ilości. Część z zadań wyraźnie nastawiona jest na współprace między członkami grupy.
Obsługa bez zarzutu, duży plus za błyskawiczną wysyłkę zdjęć z gry.
"Nuklearna Pułapka" prezentuje średni poziom trudności. Na pewno warto ten pokój odwiedzić mając już pewne doświadczenie w grach ER. Najlepiej wybrać się większą ekipą, by móc nacieszyć się zadaniami na współpracę.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i tajna kolekcja
13.03.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Kolejne dzieło sztuki kupione za cenę dobrej kopii. Fortel z lipną licytacją po raz kolejny się udał, a kolekcja konesera powiększyła się o nowe zbiory. Tego było już za wiele. Przyszła pora by przechytrzyć człowieka, który zdążył się przyzwyczaić do przechytrzania innych. Podstępem dostaliśmy się do jego mieszkania, by odnaleźć kolekcję.
Wystrój pokoju został przygotowany solidnie. Całość została dobrze zaaranżowana i rzeczywiście można się poczuć jak w pokoju miłośnika dzieł sztuki czy pomieszczeniu kameralnej galerii. Zadbano także o dodatkowe elementy i efekty, które pozytywnie wpływają na klimat rozgrywki. Grze towarzyszy odpowiednio dobrana muzyka.
Zagadki w dużej mierze bazują na elektronice, ale znalazło się też miejsce na tradycyjne rozwiązania. Pokój dokłada także element wymagający odrobiny [spojler]. Zadania są dobrze dopasowane do fabuły pokoju, a ich ogół stoi raczej na średnim poziomie trudności.
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Było bardzo pozytywnie. Po zakończeniu rozgrywki jeszcze dość długo rozmawialiśmy o branży.
Koneser jest pokojem dopracowanym, pomysłowym, z ciekawymi zagadkami. Rozgrywka jest naprawdę przyjemna, a poziom trudności dość dobrze zbalansowany, przez co mniej doświadczeni gracze będą mieć szanse na uporanie się z zadaniami, a bardziej zaawansowani w kilku miejscach też odnajdą wyzwanie.
Wystrój pokoju został przygotowany solidnie. Całość została dobrze zaaranżowana i rzeczywiście można się poczuć jak w pokoju miłośnika dzieł sztuki czy pomieszczeniu kameralnej galerii. Zadbano także o dodatkowe elementy i efekty, które pozytywnie wpływają na klimat rozgrywki. Grze towarzyszy odpowiednio dobrana muzyka.
Zagadki w dużej mierze bazują na elektronice, ale znalazło się też miejsce na tradycyjne rozwiązania. Pokój dokłada także element wymagający odrobiny [spojler]. Zadania są dobrze dopasowane do fabuły pokoju, a ich ogół stoi raczej na średnim poziomie trudności.
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Było bardzo pozytywnie. Po zakończeniu rozgrywki jeszcze dość długo rozmawialiśmy o branży.
Koneser jest pokojem dopracowanym, pomysłowym, z ciekawymi zagadkami. Rozgrywka jest naprawdę przyjemna, a poziom trudności dość dobrze zbalansowany, przez co mniej doświadczeni gracze będą mieć szanse na uporanie się z zadaniami, a bardziej zaawansowani w kilku miejscach też odnajdą wyzwanie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i stracone marzenia
3.03.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Do tego domu sprowadziło nas zadanie wyjaśnienia pewnej tajemnicy. W układance do jej poznania i
zrozumienia brakowało bardzo wielu elementów. Cóż jednak, miała to być historia jak jedna z wielu.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do przykrych sytuacji i ludzkich dramatów. Nie wiedzieliśmy jednak, że
nasze z pozoru rutynowe działanie zmieni się w piekło.
Wystrój pokoju stoi na wysokim poziomie. Poszczególne elementy wykonane są realistycznie, zadbano o
wiarygodne rekwizyty i dość bogato wyposażone wnętrze. Da się znaleźć element, który swoją estetyką trochę
odstaje od pokoju, ale zrobiono to na korzyść podkręcenia klimatu. A ten stoi na najwyższym poziomie.
Scenariusz zaplanowany został w taki sposób, że od samego początku łatwo wczuć się w pzonawaną historię,
która przez cały czas trzyma poziom i nie zwalnia tempa. Wszystkie elementy przemyślano: wprowadzenie
do pokoju, system komunikacji z mistrzem gry, podpowiedzi, podkład dźwiękowy- zaplanowano w sposób spójny.
Budowane napięcie, historia, efekty specjalne, no i element łączący oba scenariusze- zasługują na słowa
najwyższego uznania.
Zagadki są odpowiednio wpasowane w tematykę. Napotkać tu można różne rozwiązania- i te tradycyjne i elektroniczne.
Ich rozwiązywanie daje bardzo dużo satysfakcji, a do czynienia postępów w rozgrywce motywuje rozwijana
historia. Poziom trudności oceniamy na średnio trudny. Jedna zagadka wymaga dużej dokładności, w przeciwnym
razie moze być dość żmudna.
Obsługa pokoju zaprezentowała poziom godny samego scenariusza - widać było duże zaangażowanie w swoje zadania,
bardzo dobrze przeprowadziła też wprowadzenie do pokoju, a samo "mistrzowanie" było na mistrzowskim poziomie.
Po wyjściu z pokoju dużo rozmawialiśmy na temat branży.
Podsumowując: Dom (NIE)marzeń - Nowe wcielenie to obecnie najjaśniejszy punkt na poznańskiej mapie ER.
Pomysłowość jest unikalna, a samo wykonanie także nie ma się czego wstydzić. Jest to też najdłuższy
scenariusz w jaki mieliśmy okazję grać (i obecnie najdłuższy w całej Polsce), co niektórych może zniechęcać.
Zapewniamy jednak, że w środku absolutnie nie czuje się upływającego czasu i blisko trzy godziny mijają
bardzo szybko. Polecamy dokładnie wszystkim. Nawet jeśli ktoś nie lubi pokoi grozy. Szkoda by było z
tego powodu ominąć tak świetny scenariusz.
zrozumienia brakowało bardzo wielu elementów. Cóż jednak, miała to być historia jak jedna z wielu.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do przykrych sytuacji i ludzkich dramatów. Nie wiedzieliśmy jednak, że
nasze z pozoru rutynowe działanie zmieni się w piekło.
Wystrój pokoju stoi na wysokim poziomie. Poszczególne elementy wykonane są realistycznie, zadbano o
wiarygodne rekwizyty i dość bogato wyposażone wnętrze. Da się znaleźć element, który swoją estetyką trochę
odstaje od pokoju, ale zrobiono to na korzyść podkręcenia klimatu. A ten stoi na najwyższym poziomie.
Scenariusz zaplanowany został w taki sposób, że od samego początku łatwo wczuć się w pzonawaną historię,
która przez cały czas trzyma poziom i nie zwalnia tempa. Wszystkie elementy przemyślano: wprowadzenie
do pokoju, system komunikacji z mistrzem gry, podpowiedzi, podkład dźwiękowy- zaplanowano w sposób spójny.
Budowane napięcie, historia, efekty specjalne, no i element łączący oba scenariusze- zasługują na słowa
najwyższego uznania.
Zagadki są odpowiednio wpasowane w tematykę. Napotkać tu można różne rozwiązania- i te tradycyjne i elektroniczne.
Ich rozwiązywanie daje bardzo dużo satysfakcji, a do czynienia postępów w rozgrywce motywuje rozwijana
historia. Poziom trudności oceniamy na średnio trudny. Jedna zagadka wymaga dużej dokładności, w przeciwnym
razie moze być dość żmudna.
Obsługa pokoju zaprezentowała poziom godny samego scenariusza - widać było duże zaangażowanie w swoje zadania,
bardzo dobrze przeprowadziła też wprowadzenie do pokoju, a samo "mistrzowanie" było na mistrzowskim poziomie.
Po wyjściu z pokoju dużo rozmawialiśmy na temat branży.
Podsumowując: Dom (NIE)marzeń - Nowe wcielenie to obecnie najjaśniejszy punkt na poznańskiej mapie ER.
Pomysłowość jest unikalna, a samo wykonanie także nie ma się czego wstydzić. Jest to też najdłuższy
scenariusz w jaki mieliśmy okazję grać (i obecnie najdłuższy w całej Polsce), co niektórych może zniechęcać.
Zapewniamy jednak, że w środku absolutnie nie czuje się upływającego czasu i blisko trzy godziny mijają
bardzo szybko. Polecamy dokładnie wszystkim. Nawet jeśli ktoś nie lubi pokoi grozy. Szkoda by było z
tego powodu ominąć tak świetny scenariusz.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci na ratunek smoczemu gatunkowi
3.03.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Blady strach padł na magiczną krainę. Pewien odszczepieniec postanowił złamać od wieków panujące prawo ochrony smoczego gatunku. Wydalony z Gildii Magów za nie trzymanie się zasad, zdrajca postanowił wykorzystać rzadkie smocze jaja do niecnych celów. Cyrk Kamiennych Braci, to oddział gildii, który para się łapaniem i skazywaniem magicznych przestępców. Wyruszyliśmy do chatki złego czarnoksiężnika, żeby w porę pokrzyżować mu plany.
Pokój może nie jest wizualnym arcydziełem, ale jest wykonany sympatycznie, estetycznie i bajkowo. Widać, że był przygotowywany z myślą o familijnej rozrywce. Klimat jest potęgowany przez oświetlenie i podkład dźwiękowy. Nie zabrakło też miejsca dla paru niespodzianek.
Formę zagadek dopasowano do familijnego charakteru pokoju w magicznej tematyce, choć w wersji dla dorosłych poziom trudności jest dosyć wysoki. Przede wszystkim przyda się tutaj spostrzegawczość. Dobrym pomysłem jest wybrać się do tego ER w większej grupie, gdyż zagadki są nieliniowe i opcja z podziałem zadań wypadnie tutaj korzystnie.
Obsługa spisała się dobrze. Nie mamy na co narzekać.
Podsumowując, "Jak uratować smoka", to dobry pokój, który przede wszystkim powinien spodobać się młodszym graczom. Starsi jak lubią tematykę, też mogą się w nim dobrze bawić, jednak na jakieś większe emocje czy wizualne "fajerwerki" raczej nie ma co liczyć.
Pokój może nie jest wizualnym arcydziełem, ale jest wykonany sympatycznie, estetycznie i bajkowo. Widać, że był przygotowywany z myślą o familijnej rozrywce. Klimat jest potęgowany przez oświetlenie i podkład dźwiękowy. Nie zabrakło też miejsca dla paru niespodzianek.
Formę zagadek dopasowano do familijnego charakteru pokoju w magicznej tematyce, choć w wersji dla dorosłych poziom trudności jest dosyć wysoki. Przede wszystkim przyda się tutaj spostrzegawczość. Dobrym pomysłem jest wybrać się do tego ER w większej grupie, gdyż zagadki są nieliniowe i opcja z podziałem zadań wypadnie tutaj korzystnie.
Obsługa spisała się dobrze. Nie mamy na co narzekać.
Podsumowując, "Jak uratować smoka", to dobry pokój, który przede wszystkim powinien spodobać się młodszym graczom. Starsi jak lubią tematykę, też mogą się w nim dobrze bawić, jednak na jakieś większe emocje czy wizualne "fajerwerki" raczej nie ma co liczyć.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Trudny
Cyrk Kamiennych Braci i przygotowania do ostatniej podróży
2.03.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Cyrk Kamiennych Braci znany jest ze swego zamiłowania do strasznych i tajemniczych miejsc. Podczas jednej z naszych wypraw postanowiliśmy zwiedzić jeden z okolicznych domów pogrzebowych. Pech chciał, że chwilę po przestąpieniu progu tego przybytku ktoś zatrzasnął za nami drzwi i choć perspektywa spędzenia nocy z trupami wydawała się całkiem interesująca, inne ER w Poznaniu na nas czekały i nie mieliśmy czasu do stracenia.
Wystrój pomieszczenia, choć nie zapiera tchu w piersiach, jest wykonany ładnie i z dbałością o realizm. Większość rekwizytów, to autentyki. Stosunkowo nieduża powierzchnia została dobrze zagospodarowana, tak, że pokój kryje nie jedną niespodziankę. Zadbano też o bodźce działające nie tylko na zmysły wzroku i słuchu.
Liczba zagadek w tym ER jest naprawdę imponująca i przewidziane na jego przejście 75 minut może okazać się niewystarczające, jeśli zatniemy się przy którymś zadaniu przez dłuższą chwilę. Generalnie zagadki dobrze wpasowują się w klimat scenariusza, są zróżnicowane i nieliniowe, co działa na korzyść rozgrywki. Warto wybrać się w większym gronie, nikt nie powinien narzekać na brak zajęcia.
Obsługa, podobnie jak podczas naszej poprzedniej wizyty w Fun 4 Brain była mocnym punktem programu. Właściciel jest sympatyczny i rozmowny, jako mistrz gry również spisuje się bez zastrzeżeń.
Podsumowując "Prosektorium", to jeden z lepszych scenariuszy, jakie ma do zaoferowania stolica Wielkopolski. Pokój polecamy przede wszystkim doświadczonym graczom, którzy nade wszystko cenią sobie ilość i złożoność zagadek.
Wystrój pomieszczenia, choć nie zapiera tchu w piersiach, jest wykonany ładnie i z dbałością o realizm. Większość rekwizytów, to autentyki. Stosunkowo nieduża powierzchnia została dobrze zagospodarowana, tak, że pokój kryje nie jedną niespodziankę. Zadbano też o bodźce działające nie tylko na zmysły wzroku i słuchu.
Liczba zagadek w tym ER jest naprawdę imponująca i przewidziane na jego przejście 75 minut może okazać się niewystarczające, jeśli zatniemy się przy którymś zadaniu przez dłuższą chwilę. Generalnie zagadki dobrze wpasowują się w klimat scenariusza, są zróżnicowane i nieliniowe, co działa na korzyść rozgrywki. Warto wybrać się w większym gronie, nikt nie powinien narzekać na brak zajęcia.
Obsługa, podobnie jak podczas naszej poprzedniej wizyty w Fun 4 Brain była mocnym punktem programu. Właściciel jest sympatyczny i rozmowny, jako mistrz gry również spisuje się bez zastrzeżeń.
Podsumowując "Prosektorium", to jeden z lepszych scenariuszy, jakie ma do zaoferowania stolica Wielkopolski. Pokój polecamy przede wszystkim doświadczonym graczom, którzy nade wszystko cenią sobie ilość i złożoność zagadek.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Cyrk Kamiennych Braci i kipiąca, wrząca lawa
20.02.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Życie w mieście toczyło się spokojnie. Ostatnie konflikty z sąsiednimi państwami zostały zakończone, a polis rozwijało się w imponującym tempie. Ten szczęśliwy czas przerwał potężny wstrząs. Wulkan, u podnóża którego wznieśliśmy nasze domy, zaczął wydawać z siebie grzmoty i dymić złowieszczo. Był to znak, że bóg Wulkanus został zbudzony i w swej złości gotowy był zniszczyć wszystko co przez długie lata wzniesione zostało ciężką pracą ludzkich rąk. Zgłosiliśmy się na ochotników, by zdobyć pradawny artefakt, który mógł zapobiec tragedii.
Wystrój "Gniewu Wulkanusa" jest dość ciekawy. Poszczególne elementy zostały wykonane estetycznie i z pomysłem. Nie jest to jednak wystrój kompletny, bo wnętrza w różnych stron przypominają nam, że to wciąż tylko pokój. Grze towarzyszy przyjemny podkład muzyczny.
Zagadki przygotowane zostały z pomysłem. Trzeba przyznać, że ich rozwiązywanie jest satysfakcjonujące. Są dopasowane do tematyki pokoju. Zachowano tu balans pomiędzy elektroniką i tradycyjnymi rozwiązaniami. Większość z nich jest raczej prosta, jedna tylko zostałą zaplanowana w sposób bardziej złożony i może wyrwać kilka minut.
Obsługa swoje zadania spełniła dobrze. Nie mamy zastrzeżeń.
"Gniew Wulkanusa" to pokój bez przepychu, imponujących konstrukcji czy niesamowitych efektów. Mimo to potrafi dać dużo satysfakcji z pokonywania kolejnych przeszkód. Jego zaletą jest grywalność, która stoi na wysokim poziomie. Pokój należy do łatwiejszych, więc doświadczonym polecamy wizytę w 1-2 osoby. Dla początkujących natomiast może być dobrym wyborem, żeby nabrać doświadczenia.
Wystrój "Gniewu Wulkanusa" jest dość ciekawy. Poszczególne elementy zostały wykonane estetycznie i z pomysłem. Nie jest to jednak wystrój kompletny, bo wnętrza w różnych stron przypominają nam, że to wciąż tylko pokój. Grze towarzyszy przyjemny podkład muzyczny.
Zagadki przygotowane zostały z pomysłem. Trzeba przyznać, że ich rozwiązywanie jest satysfakcjonujące. Są dopasowane do tematyki pokoju. Zachowano tu balans pomiędzy elektroniką i tradycyjnymi rozwiązaniami. Większość z nich jest raczej prosta, jedna tylko zostałą zaplanowana w sposób bardziej złożony i może wyrwać kilka minut.
Obsługa swoje zadania spełniła dobrze. Nie mamy zastrzeżeń.
"Gniew Wulkanusa" to pokój bez przepychu, imponujących konstrukcji czy niesamowitych efektów. Mimo to potrafi dać dużo satysfakcji z pokonywania kolejnych przeszkód. Jego zaletą jest grywalność, która stoi na wysokim poziomie. Pokój należy do łatwiejszych, więc doświadczonym polecamy wizytę w 1-2 osoby. Dla początkujących natomiast może być dobrym wyborem, żeby nabrać doświadczenia.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Łatwy
Cyrk Kamiennych Braci w Domu Morderstw
20.02.2019 | data wizyty: 12.01.2019
Jesteśmy miłośnikami mocnych wrażeń. Tak przynajmniej można nas określić- horrory czy domy strachu nie są nam straszne. Dlatego też postanowiliśmy odwiedzić miejsca związane z prawdziwymi zbrodniami, miejsca, w których gościł prawdziwy strach i prawdziwe cierpienie. Tak też trafiliśmy do Domu Morderstw. Z pozoru fascynująca wycieczka po potwornym domostwie okazała się być kolejnym nudnym zwiedzaniem, z jeszcze gorszym przewodnikiem. Zaintrygowani pomieszczeniami wyłączonymi z trasy wystawy postanowiliśmy odłączyć się od grupy i zobaczyć to, czego właściciele pokazywać nie chcieli. Wkrótce przekonaliśmy się, że sami też nie chcieliśmy tego oglądać...
Klimat budowany jest już od samego przekroczenia progu domu. To od wtedy powoli jesteśmy wprowadzani w fabułę scenariusza. Sama historia jest dość prosta, ale jednocześnie ciekawa. Co istotne- wraz z postępem w grze fabuła jest rozwijana i realnie towarzyszy rozgrywce, nie będąc jedynie pretekstem do wejścia do pokoju. Wystrój "Domu Morderstw" jest dość surowy, ale jednocześnie wyglądający bardzo autentycznie. Widać w nim też dbałość o szczegóły. Na uwagę zasługuje także system podpowiedzi i odmierzania czasu, który wpleciono w fabułę.
Zagadki i zadania także prezentują bardzo wysoki poziom. Wykorzystują różne rozwiązania i angażują na wiele sposobów. Są też odpowiednio wpasowane w historię. Poziom trudności jest dobrze wyważony, zapewniając możliwość płynnej rozgrywki, jednocześnie wymagając chwili zastanowienia nad kolejnymi krokami.
Obsługa pokazała się z jak najbardziej dobrej strony. Widać było duże zaangażowanie w historię i budowanie klimatu już na etapie wizyty w recepcji/poczekalni.
"Murder House" to nie tylko ścisła czołówka poznańskich ER, ale też jeden z lepszych scenariuszy w całej Polsce. W swojej tematyce jest w naszym osobistym top 3. Nic tu nie zawodzi, każdy element scenariusza jest na wysokim poziomie. Polecamy każdemu, jednocześnie nie odradzając osobom, które klimatów grozy nie lubią. Warto spróbować nawet jeśli komuś nie jest po drodze z thrillerami.
Klimat budowany jest już od samego przekroczenia progu domu. To od wtedy powoli jesteśmy wprowadzani w fabułę scenariusza. Sama historia jest dość prosta, ale jednocześnie ciekawa. Co istotne- wraz z postępem w grze fabuła jest rozwijana i realnie towarzyszy rozgrywce, nie będąc jedynie pretekstem do wejścia do pokoju. Wystrój "Domu Morderstw" jest dość surowy, ale jednocześnie wyglądający bardzo autentycznie. Widać w nim też dbałość o szczegóły. Na uwagę zasługuje także system podpowiedzi i odmierzania czasu, który wpleciono w fabułę.
Zagadki i zadania także prezentują bardzo wysoki poziom. Wykorzystują różne rozwiązania i angażują na wiele sposobów. Są też odpowiednio wpasowane w historię. Poziom trudności jest dobrze wyważony, zapewniając możliwość płynnej rozgrywki, jednocześnie wymagając chwili zastanowienia nad kolejnymi krokami.
Obsługa pokazała się z jak najbardziej dobrej strony. Widać było duże zaangażowanie w historię i budowanie klimatu już na etapie wizyty w recepcji/poczekalni.
"Murder House" to nie tylko ścisła czołówka poznańskich ER, ale też jeden z lepszych scenariuszy w całej Polsce. W swojej tematyce jest w naszym osobistym top 3. Nic tu nie zawodzi, każdy element scenariusza jest na wysokim poziomie. Polecamy każdemu, jednocześnie nie odradzając osobom, które klimatów grozy nie lubią. Warto spróbować nawet jeśli komuś nie jest po drodze z thrillerami.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i czerwony balonik
4.02.2019 | data wizyty: 11.01.2019
Zdarzyło się tak, że w pewien ponury, deszczowy dzień zaginął nasz mały braciszek. Mówił, że idzie puszczać papierowe łódki na wodzie. Wypytując sąsiadów udało nam się ustalić, że chłopiec po raz ostatni widziany był w pobliżu studzienki kanalizacyjnej. Tam znaleziono też charakterystyczny czerwony balonik. Nie był to pierwszy przypadek zniknięcia dziecka w tej okolicy, a wszystkie ślady urywały się właśnie w pobliżu kanałów. Tam się udaliśmy nie bacząc na ostrzeżenie jednego ze starszych mieszkańców okolicy, które brzmiało: "Uważajcie. Tam na dole wszyscy pływają."
Na wstępie od razu musimy pochwalić obsługę, za zbudowanie genialnego klimatu już od naszego wejścia do lokalu. Wprowadzenie do gry było zdecydowanie jednym z najlepszych z jakimi mieliśmy do czynienia, jeśli nie najlepszym w ogóle. Dalej przenieśliśmy się do horroru znanego z jednego z naszych ulubionych filmów z dzieciństwa. Wystrój ER był bardzo solidny, a im dalej tym robił większe wrażenie. Jest to jeden z najlepiej poprowadzonych scenariuszy z jakimi się spotkaliśmy. Wszystko było potęgowane przez odpowiednie oświetlenie i podkład muzyczny. Nie zabrakło też dodatkowych atrakcji, które przygotowali dla nas twórcy.
Zagadki były ciekawe, dobrze współgrały ze scenariuszem i pasowały do klimatu. Zadania były zróżnicowane. Głównie analogowe, ale nie zabrakło też rozwiązań elektronicznych. Pokój nie należał do bardzo liniowych i można było poświęcić uwagę jednocześnie więcej niż jednej zagadce.
Obsługa, jak już wyżej wspomnieliśmy spisała się na medal. Klimat jaki zbudowali utrzymywał się od wejścia do lokalu aż do końca zabawy, a napięcie z każdą chwilą rosło. Możemy śmiało postawić obsługę z firmy Black Box jako wzór do naśladowania dla innych ER.
Podsumowując, "Coś", to rewelacyjny scenariusz, który z całą pewnością znajdzie się w naszym osobistym Top 3 w Poznaniu oraz w Top 10 w Polsce. Polecamy wszystkim. Dla fanów mrocznych klimatów oraz filmu "To" jest on pozycją bezwzględnie obowiązkową.
Na wstępie od razu musimy pochwalić obsługę, za zbudowanie genialnego klimatu już od naszego wejścia do lokalu. Wprowadzenie do gry było zdecydowanie jednym z najlepszych z jakimi mieliśmy do czynienia, jeśli nie najlepszym w ogóle. Dalej przenieśliśmy się do horroru znanego z jednego z naszych ulubionych filmów z dzieciństwa. Wystrój ER był bardzo solidny, a im dalej tym robił większe wrażenie. Jest to jeden z najlepiej poprowadzonych scenariuszy z jakimi się spotkaliśmy. Wszystko było potęgowane przez odpowiednie oświetlenie i podkład muzyczny. Nie zabrakło też dodatkowych atrakcji, które przygotowali dla nas twórcy.
Zagadki były ciekawe, dobrze współgrały ze scenariuszem i pasowały do klimatu. Zadania były zróżnicowane. Głównie analogowe, ale nie zabrakło też rozwiązań elektronicznych. Pokój nie należał do bardzo liniowych i można było poświęcić uwagę jednocześnie więcej niż jednej zagadce.
Obsługa, jak już wyżej wspomnieliśmy spisała się na medal. Klimat jaki zbudowali utrzymywał się od wejścia do lokalu aż do końca zabawy, a napięcie z każdą chwilą rosło. Możemy śmiało postawić obsługę z firmy Black Box jako wzór do naśladowania dla innych ER.
Podsumowując, "Coś", to rewelacyjny scenariusz, który z całą pewnością znajdzie się w naszym osobistym Top 3 w Poznaniu oraz w Top 10 w Polsce. Polecamy wszystkim. Dla fanów mrocznych klimatów oraz filmu "To" jest on pozycją bezwzględnie obowiązkową.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Strona 25
Pokaż następne