Dzień dobry Katowice! Wizyta w Quest Cage była naszą pierwszą 'escape roomową' eskapadą poza Kraków, w którym mieszkamy na codzień. W ciągu tego wyjazdu odwiedziliśmy aż 6 pokoi, z czego 4 znajdowały się właśnie w Quest Cage. Całościowo - polecamy z pełnym przekonaniem każdemu wizytę w ich pokojach, ponieważ wszystkie, które odwiedziliśmy są rewelacyjne. Na osobne słowa uznania bezsprzecznie zasługuje cała załoga, z którą przebywanie i rozmawianie było dla nas nie mniejszą przyjemnością niż sama eksploracja pokoi.
'Strych Szalonego Alchemika' był naszym ostatnim punktem na katowickiej mapie ER (oczywiście na ten wyjazd). Wchodziliśmy do pokoju o 21:45, zmęczeni po całym dniu uciekania z rozmaitych pokoi, z których każdy był dla nas swego rodzaju wyzwaniem. Żeby było zabawniej, 'Strych' to najtrudniejszy pokój pod szyldem Quest Cage, a drugi pod względem trudności podczas tej wycieczki. W związku z tym wszystkim zaczęliśmy się zastanawiać, jak odbierzemy tę pozycję, oraz, oczywiście, jak sobie poradzimy...
I tak, jeśli chodzi o odbiór klimatu i fabuły pokoju, to kolejny raz byliśmy pod dużym wrażeniem umiejętności i kreatywności załogi katowickiego Quest Cage. Znów nie mogliśmy wyjść z podziwu, że kolejna propozycja pod ich banderą jest równie dobra, jak wszystkie poprzednie, a jednocześnie tak inna od pozostałych.
Klimat pokoju, zresztą zgodnie z opisem, jest mroczny i ciężko oprzeć się wrażeniu, że nie jesteśmy tam sami...Wszystkie elementy wystroju, dekoracje, oprawa dźwiękowa, a także idealnie dobrane zagadki sprawiały, że przez czas, który tam spędziliśmy faktycznie czuliśmy się tak, jakbyśmy znaleźli się na strychu, w którym urzęduje szalony alchemik parający się okultyzmem.
Ze strony technicznej, pokój jest praktycznie pozbawiony elektroniki, a zagadki w dużej mierze sprowadzają się do odszukania właściwego klucza albo uzyskania odpowiedniego kodu do kłódki. Pokój bardziej starszej generacji, niż nowoczesne, naszpikowane elektronicznymi rozwiązaniami pozycje na rynku. Niemniej jednak, w naszej ocenie, zagadki elektroniczne wręcz by nie pasowały i psuły klimat, który został wprowadzony w pokój. 'Strych Szalonego Alchemika' gruntownie sprawdzi zdobyte przez Was do tej pory doświadczenie, a także przetestuje Wasze logiczne myślenie, podstawy algebry, błyskotliwość oraz podstawowe umiejętności analizy i syntezy.
Co do trudności - jej poziom oceniamy na 'bardzo trudny'. Nie jesteśmy pewni, czy odebralibyśmy ten pokój w ten sposób, gdyby był naszym pierwszym lub drugim na liście i wchodzilibyśmy do niego o godzinie 12 lub 14, zamiast o 21:45. Możliwe, że wtedy byłoby nam prościej się z nim zmierzyć, jakkolwiek nie wykluczam, że mógłby być równie dużym wyzwaniem dla naszej ekipy.
Obsługa w Quest Cage, jak wspominałem we wszystkich innych recenzjach pokoi tej firmy, a także w słowie wstępu, jest absolutnie fantastyczna, a możliwość poznania tak fajnych ludzi jest równie wspaniała, jak ich pokoje, w których mieliśmy przyjemność gościć.
Trzymajcie tak dalej, życzymy powodzenia i do zobaczenia w niedalekiej przyszłości!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
10/10
Obsługa:
10/10
Klimat:
10/10
Poziom trudności:
Bardzo trudny