Cicha Noc

Pokój zdecydowanie zasługuje na hype, bo dostarcza przeżyć jakich nie doznaliśmy w żadnym innym escape'ie. W naszej opinii był jednak dość łatwy, i przeszliśmy go bez podpowiedzi w 50 min, co pozostawiło minimalny niedosyt, żałowaliśmy , że nie zarezerwowaliśmy od razu drugiego pokoju w tej lokalizacji ;) Co nie zmienia faktu, że jest to pokój którego nie tyle warto, co wręcz trzeba odwiedzić, jeśli się kocha escapy. Polecam wybrać się w okresie świątecznym.

Pewnego mało świątecznego dnia wybraliśmy się trochę pokolędować. W drzwiach przywitał nas pewien miły jegomość, który zasługuje na osobną skalę ocen - w skrócie, przez 50+ pokoi nie mieliśmy do czynienia z równie fantastycznym gamemasterem - ocena 10/10 to jest mało. Dobry człowiek i świetny aktor - dzięki za miłe wspomnienia :)

Pokój jest świetny - przez cały czas mocno skupiony wokół tematu przewodniego. Zagadki na równi z fabułą stoją na bardzo dobrym poziomie. W maju naprawdę poczuliśmy magię świąt :) Bardzo polecam!

Pokój odwiedzony w 2 osoby.

Totalnie wspaniały Escape Room - od samego wejścia czuje się klimat świąt! Widać, że prowadzący kocha to, co robi - świetne wprowadzenie, podpowiedzi wpisujące się w temat historii, a po przejściu pokoju był czas na rozmowę i dopowiedzenie do zagadek, które zrobiliśmy na czuja.
Sam pokój, a w zasadzie pokoje - mistrzostwo! Zapach, wystrój, elektronika, efekty dźwiękowe i wizualne - to wszystko sprawia, że ma się wrażenie, że historia dzieje się naprawdę. A historia sama w sobie jest trochę smutna, nostalgiczna, z dreszczykiem emocji, ale finalnie z happy endem - w końcu uratowaliśmy święta!

Tutaj po prostu wszystko do siebie pasuje, nawet Krampus poczuł świąteczny klimat. Bawiliśmy się przewspaniale, Cicha Noc zdecydowanie trafia do zasłużonej topki, aż szkoda, że nie można tego przeżyć jeszcze raz!

Przemiła obsługa, fajne różnorodne zagadki, ciekawe efekty i bardzo spójna historia pokoju. Wyszliśmy zadowoleni i długo rozmawialiśmy o naszych wrażeniach, więc szczerze polecam:)

Pokój naprawdę zasługuje na jedno z topowych miejsc nie ma co się zastanawiać tylko odwiedzać ten pokój, zagadki w zależności od etapu liniowe i nieliniowe, efekty w pokoju naprawdę wyjątkowe i można w całości w żuć się w klimat i poczuć się jak bohaterka opowieści.

Wow! Wow!!! Myślałam, że pewnych pokoi nic nie przebije, ale to było naprawdę coś! Niecodzienne mechanizmy, niesamowite "efekty specjalne", mega klimat w każdym z pomieszczeń. No i niespodzianka w trakcie gry... serducho zabiło mocniej :D Polecam bardzo!

Arcydzieło! Cóż więcej można powiedzieć. Niesamowity klimat i wystrój w każdym pomieszczeniu. Pokój zdecydowanie zasługuje na szczytowe miejsce w rankingu. Zagadki intuicyjne, mechanika zagadek bardzo ciekawa, na pewno pojawi się kilka zaskakujących elementów. Do tego mistrzyni gry z pewnością zasługuje na uznanie, babci życzymy jak najwięcej %% i ograniczonego kontaktu ze Zdzichem. Serdecznie pozdrawiamy, ekipa z Wrocławia

PS: Pokój jest tak świetny że warto wstać o 4:30 na wycieczkę do Gliwic!

Prz doświadczeniu zaledwie nieco poniżej dziesięciu pokoi i tak nie mogę ustawić Cichej Nocy na pierwszym miejscu.
W pokoju gra wszystko - jest ładny, zagadki są świetne, ochy i achy zasłużone.
Pierwszy raz jednak spotkałam się z tak niezręczną, a nawet borderline nieprzyjemną obsługą.
Przyjechaliśmy za wcześnie, z racji lokalizacji tej filii i pogody poprosiliśmy, czy możemy gdzie usiąść a nawet postać w środku, bo było śnieżnie i zimno. Pani była zbita z tropu i zdziwiona, jak gdybyśmy zamówili chinszczyznę, pomimo tego, że w srodku była kanapa i było pusto.
Wstęp był mega drętwy i bardzo over the top. Ja wiem, że w ten sposób bawimy się w escape roomach, ale nie mamy 6 lat i troszkę chyba trzeba wyczuć publikę. Nie wpłynęło to jednak na samą zabawę w pokoju, pomimo ciarek wstydu przy każdym kontakcie z MG. Ale czaję, niektórych to kręci, no problemo.

Po wyjściu z pokoju próbowaliśmy porozmawiać o zagadkach, ale Mistrzyni nadal nie wychodziła z roli, więc odpuściliśmy. Zapytaliśmy o toaletę i po wyjściu skomentowała ile czasu w niej spędziliśmy XD gdy wychodziliśmy kazała nam przeszukać kieszenie, czy nic nie wynieśliśmy...

Myślałam, że przesadzam, ale cała nasza grupa odczuła mega niesmak. Do dzisiaj, kiedy mamy do czynienia z fajną, dojrzałą i na luzie obsługą porównujemy to do tego koszmarku.

Biorąc pod uwagę, że była to dla nas relatywnie droga imprezka i bardzo cieszyliśmy się z odwiedzin w tym nagradzanym pokoju, było nam naprawdę przykro. Nigdy wcześniej ani później nie spotkaliśmy się z czymś takim, więc z nadzieją zgaduję, że to nie w nas tkwi problem.

Bardzo fajny, rozbudowany pokój z całą masą elektroniki. Jeśli ktoś preferuje klasyczne kłódki i zagadki polegające na szukaniu - to raczej trzeba poszukać innego ER. Natomiast dla fanów automatycznych mechanizmów i widowiskowych efektów specjalnych - ten ER to pozycja obowiązkowa. Klimat też na plus - zimowo i świątecznie, ale wbrew pozorom i przestraszyć się można :D

Grając tutaj absolutnie zapomina się że na zewnątrz jest lato. Bardzo dobry wystrój i klimat. Zagadki łatwe, nawet bardzo łatwe ale to dobrze bo pozwalały nam się cieszyć wystrojem i efektami specjalnymi. To był jeden z najlepszych eskaperooomów w mojej karierze.