Miłoszek

    Miłoszek

    Hej, jestem Miłoszek. Mam na swoim koncie 79 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.

    Odwiedzone pokoje:
    79

    Pokoje na liście życzeń:
    3

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    319

    0
    0
    Escape room - Księga Zła
    Księga Zła

    Księga o bogatym wnętrzu i wciągającej fabule

    1.11.2025 | data wizyty: 29.10.2025

    Sztuka, przygoda, magia, współpraca. Naprawdę warto zapoznać się z Księgą Zła. Na jej stronach wypisano bowiem wielowątkową, immersyjną opowieść, osadzoną w świetnie zaaranżowanej przestrzeni, która imponuje jakością wykonania.

    Pokój, na który długo czekaliśmy i z którym wiązaliśmy spore nadzieje. Na szczęście udźwignął ten ciężar, a cierpliwość wynagrodziła nas dopracowanym w detalach doświadczeniem. Efekt całości jest imponujący. Zastosowane w grze rozwiązania są innowacyjne i wyznaczają kierunek, w jakim powinno iść budowanie narracji w escape roomach. Gracze staja się częścią historii, która rozwija się z każdą kolejną zagadką. Nawet podpowiedzi są częścią gry, i to tak spójnie wplecioną w całość, że można odnieść wrażenie, że pokój nas słucha i na bieżąco odpowiada na nasze potrzeby. Duży plus również za fabularne wprowadzenie. Jak widać, da się zrobić tak, że przekazanie wszystkich informacji organizacyjno-technicznych będzie jednocześnie zanurzeniem graczy w klimat rozgrywki. Interakcje z mnichem tylko potęgują wymienione efekty oraz sprawiają, że gra zyskuje na autentyczności.

    Jest na czym zawiesić wzrok. Czuć duży budżet i wysoką jakość wykonania. Warto w czasie gry zatrzymać się i popodziwiać przygotowaną przez twórców scenerię. W takim anturażu można zapomnieć o pozaroomowej rzeczywistości. Wszystkie zagadki są logiczne i dobrze umieszczone w fabule. Co prawda nie były one przesadnie oryginalne, raczej klasyczne, oparte na znanych schematach. Jednak efekty i mechanizmy w nich wykorzystane powodowały, że nawet te dość oklepane zagadki były częścią wyjątkowego doświadczenia. Nie zdziwię się jak za miesiąc zobaczymy Księgę w czołówce rankingu.

    Dziękujemy za grę i możliwość zakulisowego spojrzenia na proces tworzenia pokoi. Bardzo udana wizyta, której największym minusem jest konieczność czekania na kolejny pokój w tej lokalizacji. A, i jak ktoś obawia się, że nie poradzi sobie ze względu na trudność pokoju, to uspokajam, da się go przejść nawet w 2-osobowym składzie, a poza tym na swojej drodze znajdziecie wielu pomocnych towarzyszy, którzy zadbają o płynność waszej rozgrywki w momentach próby.
    Księga o bogatym wnętrzu i wciągającej fabule
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Operacja: Metro
    Operacja: Metro

    Bydgoszcz w opałach

    5.08.2025 | data wizyty: 23.03.2025

    Opinia archiwalna

    Jako agenci do zadań specjalnych akceptujemy każde zlecenie. Tym razem przypadła nam misja uratowania specyficznego miasta, w którym restauracje są zamknięte w losowe dni tygodnia, a nocleg z bookingu skończył się spaniem w piwnicy - Bydgoszczy, zagrożonej powtórką z 11 września.

    Po przyjściu od razu udzielił się nam sieciówkowy vibe WA. Zostaliśmy przywitani przez udającą podekscytowanie misją game masterkę, która niestety całą energię zużyła właśnie w momencie wprowadzenia, przez co potem nie była w stanie dać nam żadnej podpowiedzi w ciągu gry. No i tak wyszło, że gdy przy ostatniej zagadce czas zaczął się kurczyć, to ani nie wiedzieliśmy jak poprosić o podpowiedzieć, ani nie byliśmy pewni, czy w tym pokoju podpowiedzi w ogóle obowiązują. No i boom.

    Generalnie pokój był naprawdę super. Świetny wizualnie, z historią opowiedzianą w oparciu o miasto, w którym się znajduje. Była akcja, były oryginalne, satysfakcjonujące zagadki, były fajne rozwiązania techniczne, samo wnętrze pokoju oceniam na mocne 5+. Dzięki staraniom włożonym w wystrój i rekwizyty można było poczuć się jak w prawdziwym metrze. Wszystko spójne, nieprzekombinowane, choć momentami wymagające dla 2 osób.

    No ale niedosyt pozostał, bo chyba nikt nie lubi wychodzić z pokoju na tarczy. W trudnych pokojach zdarza się nam prosić o/dostawać wiele podpowiedzi, ale tutaj wystarczyłaby chociaż jedna na końcu, jeśli gm wcześniej nie była w stanie wyczuć momentów przestoju. No i dobrze by było po kilku miesiącach otrzymać obiecane zdjęcia z pokoju, bo moja współtowarzyszka misji bardzo ubolewa nad ich brakiem.

    Ogólnie pokój godny polecenia, jeden z najlepszych w Bydgoszczy. Dobrze by było, gdyby obsługa dorównywała poziomowi pokoju.
    Uciekliśmy z pokoju
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Superheroom
    Superheroom

    Efekciarstwo

    5.08.2025 | data wizyty: 23.03.2025

    Opinia archiwalna

    Muszę przyznać, że wejście było naprawdę klawe. Zostaliśmy miło przywitani i wkrótce po tym się zaczęło, z grubej rury.

    Fajnie, że poczekalnia żyje własnym życiem, pomaga to wczuć się w akcję. Szybki transport do epicentrum wydarzeń i zaczynamy jazdę bez trzymanki. Pierwsze wrażenie? Ale oni to zrobili! Bob budowniczy by się nie powstydził takiego wykonania. No i mechanizmy zagadek też zjawiskowe. Jak na to, że pokój ma już swoje lata, to muszę przyznać, że rozumiem wszystkie zachwyty z przeszłości nad jakością wykonania.

    Pokój jest przeznaczony raczej dla fanów Marvela niż dla osób niezaznajomionych z tym uniwersum. Oczywiście żadna wiedza spoza pokoju nie jest potrzebna, ale czułem, że przegapiam wiele smaczków. Z zagadek momentami biła ich nietypowość, ale większość okazywała się raczej intuicyjna. Generalnie bardzo przyjemny pokój, z czasem emocje trochę opadły, ale cały czas bawiliśmy się nieźle. Solidne 9/10 i polecajka.
    Uciekliśmy z pokoju
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Łowcy dusz
    Łowcy dusz

    Nieudana paranoja

    5.08.2025 | data wizyty: 12.04.2025

    Opinia archiwalna

    Niestety mieliśmy tę nieprzyjemność, że trafiliśmy na niepełnosprytynych mistrzów gry.
    Pozostałe elementy rozgrywki też nie zagrały. Ogólnie słabo. Z uwagi na nasze odczucia, zaczęliśmy się zastanawiać, jak doszło do tego, że twórcy niezaprzeczalnie wybitnej Paranoi stworzyli tak słaby pokój. Doszliśmy do wniosku, że musiało to wyglądać mniej więcej tak:

    Pewnego dnia szef przychodzi do pracy i mówi:
    -Kochani, Paranoja okazała się wielkim sukcesem. Ludzie przyjeżdżają do nas z całej Polski, tylko po to, żeby odwiedzić ten pokój. Pomyślałem więc, że otworzymy kolejny horror i zrobimy go w podobnym stylu, będzie tajemniczo, mrocznie, będzie aktor i w ogóle! Co Wy na to?
    -Świetny pomysł szefie, ale trzeba wymyślić scenariusz, znaleźć odpowiedni lokal, zaadaptować go pod escape room, stworzyć zagadki, no i jeszcze zrobić masę różnych rzeczy. To pewnie będzie nas kosztować dużo czasu i pieniędzy.
    -O lokal się nie martwcie. Kupiłem starą, zaniedbaną piwnice, w której można znaleźć trutkę na szczury, myślę, że się nada. Scenariusz? Coś się wymyśli. Albo na bieżąco mistrz gry będzie wymyślał. Ważne, że coś będzie w opisie pokoju, przecież fabuła nie jest taka istotna. Zagadkami już zajmuje się Zdzichu…
    -Zdzichu? Ta osoba w kryzysie bezdomności?! (sic)
    -No tak, remonty tu robią przecież, to zebrał trochę fantów, inne miał schowane w kanciapie na czarną godzinę, więc zaproponowałem mu, że jak je przerobi na zagadki, to dostanie ode mnie ducha puszczy.
    -No ok, niech będzie. A co z wystrojem? Też Zdzichu ogarnie?
    -O wystrój to ja zadbam osobiście. Pomyślałem, że zrobimy takie nastrojowe czerwone światło. Akurat nie mam takich lampek ani nic, ale dzieciakom zostało trochę różowej bibuły po zajęciach z plastyki, więc nakleimy na lampy i będzie git.
    -Spoko, ale to chyba nie będzie całość wystroju, co nie?
    -Ma być surowo, więc myślę, że to wystarczy. Ewentualnie przygotuję zadanie bojowe dla moich gówniaków i każę im napisać randomowe rzeczy na ścianach. Zostało też trochę prześcieradeł z Paranoi, więc całościowo może wyjść z tego wizualne arcydzieło.
    -No dobra, ma to sens. A ta piwnica nie będzie brudna, pełna pyłu, wypełniona niebiorącymi udziału w grze rzeczami typu kamienie, deski?
    -Hmmm… No jak Wam się nie chcę tego wynosić i sprzątać, to tak zostawmy.
    -Wszystko spoko, ale kto będzie aktorem? My przecież musimy siedzieć na recepcji i jak za karę witać graczy, każdorazowo rozpoczynając konwersację od pytania, czy mają rezerwację.
    -Wy chyba nie doceniacie swojego szefa… To też już ogarnąłem. Zdzichu ma nieślubnego syna, chłopak się trochę w życiu pogubił, kilka razy powtarzał trzecią klasę, ale wyszedł na ludzi. Szuka roboty, więc pomyślałem, że to się idealnie składa.
    -No ok, wszystko pięknie, możemy się brać do roboty. Tylko ostatnie pytanie, czym ten pokój ma zamiar przyciągać graczy? Co będzie w nim takiego wyjątkowego?
    Szef płynie promem do Szwecji, bierze rozbieg z kilometra i wyjeżdża z odpowiedzią:
    -Areczku, kiedy ty popijałeś sagę w firmowym kubeczku, to ja opracowywałem genialny plan. Zrobimy taką interaktywną rozgrywkę. Zasady opowiemy na początku gry, przekażemy odpowiednie rekwizyty, nastroimy na niezłą zabawę i słuchajcie dalej, bo nie uwierzycie! Nasi game masterzy nie będą grali według tych reguł. Genialne, nie?
    -Yyy?
    -No wyobraźcie sobie, przychodzą tacy do escape roomu, mają to fajne wprowadzenie, słuchają o co chodzi, myślą, jak się zaadaptować do takiego urozmaicenia, planują taktyki, starają się i w ogóle. A tu nagle cyk, tracisz duszę w bezpiecznej strefie. Czy to nie jest genialne?!
    -Czyli robimy escape room w brudnej, opuszczonej piwnicy, nie mamy żadnego budżetu, zagadki przygotuje nam Zdzichu, aktorem będzie jego mądryinaczej potomek, nie mamy właściwie żadnego scenariusza fabularnego, a zasady gry, które przekażemy graczom, nie będą obowiązywać w jej trakcie? No ma to sens. A ile mamy czasu?
    -Jutro planujemy otwarcie, więc weźcie się do roboty, bo trzeba bibułę i prześcieradła pozawieszać.
    -Tak jest, sir!

    Generalnie większość z zarzutów znajduje się w tym, niezwykle wiernym oryginałowi, zapisie konwersacji. Lubimy surowe wystroje, gdy pasuje to tematycznie do pokoju, ale tutaj wyszliśmy cali brudni, mimo że nie było żadnych informacji o możliwym pobrudzeniu ubrania, za co kolejny minus. Dziury w ścianach, w które co niektórzy wkładali dłonie, były pełne pyłu i pajęczyn, tak autentycznej scenografii się nie spodziewaliśmy. Zagadka mechaniczna nie działała odpowiednio, przez co mój, z czasem coraz bardziej sfrustrowany, towarzysz walczył z nią przez ponad 20 minut. Aktor był totalnym creepem i aż musiałem mu zwrócić uwagę, że prawdopodobnie coś mu gdzieś nie do końca styka. Nawet po grze nie zdjął maski, co też było dziwne. Nie rozumiemy, po co tworzyć interaktywną rozgrywkę na określonych zasadach, jeśli nie planuję się ich przestrzegać. Do tego początek gry, w czasie którego jesteśmy zdani na łaskę pewnego jegomościa, którego charakterystykę już wystarczająco nakreśliłem. Nie było żadnych zagadek, do których mielibyśmy dostęp, a sam aktor nie nakierował nas wcale na konieczność interakcji. Skończyło się to znudzeniem, zdziwieniem, zagubieniem i innymi złymi zjawiskami. Potem też było słabo, niektóre zagadki polegały dosłownie na spojrzeniu na ścianę. W całym pokoju był jeden dobry moment, kilka udanych zagadek i to tyle. Jest to pierwszy pokój, do którego nigdy bym nie wrócił.

    I tak, lepiej bawiłem się pisząc tę opinię niż w samym escape roomie.
    Grupa 3 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 3/10

    Obsługa: 1/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Freakshow
    Freakshow

    Ale cyrk

    18.06.2025 | data wizyty: 22.03.2025

    Nie jesteśmy fanami cyrkowych pokazów, ale nie chcąc, żeby bilety się zmarnowały weszliśmy do podejrzanie wyglądającego miejsca. Z pozoru zwyczajny cyrk skrywał w sobie wiele tajemnic.

    Pokój trochę kiczowaty, ale dodaję to uroku. Atmosfera straszno-śmieszna. Dużo przemieszczania się, mniej zagadek. Jest to z pewnością specyficzny pokój, ale trzeba przyznać, że nastrój stworzony we Freakshow jest niepowtarzalny i on robi tu robotę. Ciekawe doświadczenie, choć trochę zabrakło mi solidniejszego fundamentu wobec tak mocnej otoczki.
    Uciekliśmy z pokoju
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Tajemnice Watykanu
    Tajemnice Watykanu

    Gdyby tylko papież wiedział…

    18.06.2025 | data wizyty: 22.03.2025

    …o istnieniu Tajemnic Watykanu to na pewno byłby dumny, że w Polsce są tak dobre horrorowe escape roomy jak ten!

    Wszystko tu zagrało. Od momentu otwarcia drzwi czuć atmosferę grozy, która momentami wybucha. I to nie kosztem zagadek, jak to często bywa w horrorach. Tutaj zagadki są logiczne, interesujące i nieprzypadkowe. Fabuła wyraźnie zarysowana, wciągająca, rozwijająca się wraz z postępem gry. Do tego świetna obsługa, mistrzyni gry zasługuje na dużą podwyżkę.

    Pokój może mocno przestraszyć, ale jak się śpiewa barkę to jest jakoś łatwiej. Polecam tę metodę osobom bardziej strachliwym, wahającym się czy wybrać się do tego pokoju. Naprawdę warto odwiedzić.
    Uciekliśmy z pokoju
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Szkoła Magii - pierwszy rok
    Szkoła Magii - pierwszy rok

    Czarujący pokój

    18.06.2025 | data wizyty: 22.03.2025

    Zaawansowany technologicznie pokój z miłą dla oka scenerią. Od początku przenosimy się do innego świata, który wciąga, niezależnie od tego czy jest się fanem potterowych przygód. Zagadki należycie utrzymane w magicznym klimacie, z licznymi nawiązaniami do słynnej sagi. Gracze naprawdę mogą stać się czarodziejami, za co dodatkowy plus.

    Poziom trudności dobrze wyważony, w 2 osoby na spokojnie można podołać wyzwaniu bez nadmiernego pośpiechu, dzięki czemu można docenić imponującą estetykę i jakość wykonania poszczególnych elementów. Osobiście nie do końca porwała mnie fabuła, ale być może nie trafia ona do mugoli.
    Uciekliśmy z pokoju
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Wyznania Egzorcysty
    Wyznania Egzorcysty

    Cała parafia świętuje!

    16.03.2025 | data wizyty: 14.02.2025

    Wiarygodna opinia

    Ks. Leon zamiast od razu domknąć sprawę, to wszystkie wolne wieczory spędzał odpoczywając w towarzystwie pingwinów, aż mu się zmarło i wyszła totalna lipa. Proboszcz sobie nie radzi z tymi całymi demonami, przez co my musieliśmy wykonać czarną robotę za niego. Przyjęliśmy zlecenie trochę ściemniając w CV, no bo na egzorcyzmach jakoś super się nie znamy, ale coś nie coś potrafimy. Ostatecznie udało nam się zwalczyć złe moce i przywrócić spokój w parafii niczym Ojciec Mateusz w swoim primie.

    Klimat kaplicy super, dużo elementów sprawiających, że przenosimy się do faktycznej świątyni. Zagadki dobrze wpisane w kościelne klimaty, wymagające współpracy, niebanalne i spójne z koncepcją pokoju. Niektóre mechanizmy intrygujące. Wystrój dopracowany, są różne urozmaicenia z dużą dbałością o detale. Obsługa dość specyficzna, ale generalnie w porządku. Pokój godny polecenia.
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 7/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Cicha Noc
    Cicha Noc

    Świet(n)a noc, wręcz wybitna

    16.03.2025 | data wizyty: 14.02.2025

    Wiarygodna opinia

    Niektóre pokoje zarzucają nas zagadkami, które wykonujemy, bo jesteśmy w pewnego rodzaju trybie zadaniowym, a nie dlatego, że mają one logiczne uzasadnienie. Często nie zastanawiamy się nad ich rolą, znaczeniem dla fabuły i stopniem odklejenia od całości. W Cichej Nocy zadbano, żeby praktycznie każde nasze działanie miało sens i zbliżało nas do ostatecznego sukcesu, za co należy się twórcom szczególne wyróżnienie.

    Cicha Noc ma wszystko, co powinien mięc dobry escape room. Od fabuły po świąteczny klimat, który dało się poczuć nawet w lutym. Nie zabrakło również efektów „wow”. Więcej nie zdradzam, żebyście osobiście musieli poznać historię Zosi.

    Osobiście bardzo sobie cenię pokoje z przekazem i Cicha Noc pod tym względem mocno zyskuje. Pokój międzypokoleniowy i ponadczasowy, naprawdę wart odwiedzenia.
    Uciekliśmy z pokoju w: 51 minut
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Chłopiec
    Chłopiec

    Damianku, nie!!!

    16.03.2025 | data wizyty: 13.02.2025

    Niby dzień dobry na klatce mówił, ale i tak był z niego niezły urwis.

    Ostatnio sąsiedzi zgłosili nieprawidłowości w domu Damianka, więc musieliśmy sprawdzić czy wszystko u niego w porządku. Biedny, nie dość, że sierota to teraz jeszcze problemy w domu, który miał być dla niego szansą na lepsze życie…
    Pokój mocno osadzony na dosadnej fabule, w którą zagłębiamy się w trakcie rozgrywki. Zagadki spójne i logiczne, dobrze współgrają z opowiadaną historią. Obsługa profesjonalna i rzeczowa. Wszystko utrzymane w dobrym klimacie, z dbałością o detale i nieprzekombinowane.

    Wizyta z tych zdecydowanie udanych, choć zabrakło czegoś, co na dłużej zostałoby w naszej pamięci.
    Grupa 2 graczy, w tym:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.