Operacja Byfyj

Bardzo pozytywnie zaskoczył nas ten pokój. Wszystko jest tu na najwyższym poziomie. Klimat, zagadki, wystrój i wprowadzenie - a sam prowadzący przekroczył poziom. Mistrzostwo świata. Gorąco polecamy.

Bardzo ciekawe oraz niekonwencjonalne zagadki. Wszystko jest spójne, utrzymane w fantastycznym klimacie. Zagadki są logiczne, wynikające jedna z drugiej. Wymagające myślenia.

Na swoim koncie mam kilkanaście pokoi, ale nigdy nie dodałem żadnej opinii. Dlaczego tym razem postanowiłem ją dodać? Ponieważ pokój totalnie mnie zaskoczył. Przyznam się szczerze, że tytuł jak i opis nie wzbudzał we mnie specjalnego zainteresowania. Całe szczęście, że odmienne zdanie miała moja dziewczyna i to właśnie z jej inicjatywy postanowiliśmy podjąć się zadania.

Czapki z głów dla twórcy pokoju ponieważ scenariusz, który udało się zbudować wokół starej kuchni to arcydzieło. Stosunkowo łatwo jest budować scenariusz na oklepanych motywach, a kuchnia bynajmniej do takich miejsc nie należy.
W tym escape roomie współgra wszystko bo obok genialnego scenariusza stoją równie genialne zagadki; co ważne spójne, logiczne, wymagające, z ciekawymi mechanizmami.
Scenografia to również majstersztyk. Nie ma tandety, nie ma imitacji - wszystko jest takie jak być powinno.
Jestem pod ogromnym wrażeniem bo to jest naprawdę sztuka kiedy udaje się zbudować taką ciekawą koncepcje obok tak zwyczajnego miejsca jaką niewątpliwie jest stara kuchnia.

Cieszę się również, że miałem przyjemność poznać mistrza gry, który jest twórcą pokoju. Widać zaangażowanie i pasję. Bardzo miłe było również to, że można było porozmawiać na tematy nie związane stricie z tym pokojem przez co nie miało się wrażenia, że jest to tylko relacja klient - usługodawca, a za tym wszystkim stoi ciekawa osoba, która robi kawał dobrej roboty.

Czapki z głów :)

Bardzo miło spędzony czas, od wejścia z fajnym wprowadzeniem poprzez pokój z ciekawymi zagadkami i na koniec udało się uciec, zdecydowanie polecam.

Wybralismy sie jak zwyjle 3 osobową grupą do Rybnika. Wczesniej bylismy juz w obu pokojach tj. Wagary oraz Dziki Zachód. Pokoj zaskoczyl nas bardzo pozytywnie. Wystroj genialny! Oczywiście fenomenalna i bezbłędna osobowosc pana prowadzącego. Udalo nam sie rozwiazac wszystkie zagadki które na nas czekały. Seria wszystkich rozwiązań doprowadzila nas do spespektakularnego i zaskakującego zakończenia. Roznego rodzaju zadania sprawialy nam ogromną radosc i chęć dążenia do końca. Wszystko perfekcyjnie zrobione zero jakichkolwiek komplikacji tylko grać . Miejcie oczy otwarte!

Po długiej przerwie spowodowanej epidemią, wróciliśmy na escaperoomowe tory. Wybór padł na Rybnik i Operację Byfyj. Chcieliśmy się podzielić kilkoma myślami o pokoju z potencjalnymi kolejnymi graczami.
Po pierwsze - niesamowicie miłe przyjęcie i rozmowa, zarówno przed jak i po. Widać i czuć pasję, radość a także życzliwość. Bardzo wdzięczni jesteśmy również za wyrozumiałość, gdy skończył się limit czasu i mogliśmy dokończyć rozgrywkę.
Po drugie - pokój utrzymany w kapitalnym klimacie swojego czasu. Zagadki zróżnicowane, łatwe i trudniejsze. My polegliśmy trochę na spostrzegawczości (mimo, że zostaliśmy uprzedzeni...). Zabawa niesamowicie miła, ciekawa i co ważne wciągająca.
Po trzecie - podpisujemy się pod komentarzami, że to obowiązkowy punkt na mapie Rybnika. Warto, warto i jeszcze raz warto!

To jeden z tych pokoi, które zostają w pamięci na długo. Klimat jest niepowtarzalny i naprawdę w każdym kącie widać serce, które zostało w ten pokój włożone. A zostało! Prowadzący jest pasjonatem, a jak każdy, kto odwiedził choć kilka pokoi wie, to ogromnie ważne. Wprowadzenie zwięzłe i świetne, dzięki niemu weszliśmy do środka w wyśmienitych humorach. A później było już tylko lepiej!
W tym pokoju można przenieść się w czasie. Piękny, klimatyczny wystrój, naprawdę można zapomnieć, że to tylko gra. Wszystko przygotowane z dbałością o najmniejszy nawet szczegół. Zagadki są zróżnicowane pod względem trudności i pomysłowe (o jednej z nich ględziłam jeszcze długo po wyjściu). Znajdzie się coś dla szperaczy przeglądających każdy kąt jak i dla tych, którzy lubią siedzieć i kminić. Satysfakcja gwarantowana.
A, i fabuła jest bardziej zaskakująca, niż się może wydawać ;)

Nie będę się za bardzo rozwodził w tej opinii. Ten pokój to jest coś oryginalnego i coś czego nigdzie indziej nie znajdziecie. Must have na waszej eskejpowej liście podbojów.

Zagadki są oryginalne, mega satysfakcjonujące, a fabuła to wszystko pięknie spina. Dbałość o detale powala, wszystko jest wypieszczone i dopięte na ostatni guzik. To plus specyficzny urok prowadzącego sprawi, że każdy wyjdzie zadowolony.

Polecam wszystkim, którzy chcą się wcielić w niesamowity klimat śląskich lat pięćdziesiątych. Zagadki naprawdę potrafią zaskoczyć i zdziwić! Praca zespołowa to podstawa w tym pokoju, kilka zagadek potrafi wprowadzić w zakłopotanie lecz są całkiem logiczne!!!

Z uwagi na niezbyt dobre doświadczenia z pierwszym pokojem tej firmy (Dziki Zachód) do Byfyja zabierałyśmy się jak pies do jeża. W końcu nadszedł ten czas, że stwierdziłyśmy, że nie ma co odwlekać nieuniknionego i...warto było przyjechać:) Mnogość i różnorodność zagadek dają wiele radości i nie pozwalają się nudzić. Mistrz Gry jest bardzo zaangażowany, widać że ER to jego pasja. Wystrój i klimat pokoju też robią robotę. No i kilka zaskoczeń też było :)