Śmierć w Bractwie

Co się wydarzyło wczorajszego dnia? Czy impreza zaszła, aż tak daleko? Gdzie się podział właściciel bractwa? I dlaczego ten poranny kac jest taki potężny? Wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Nie pozostało nam nic innego jak rozwiązać tą tajemniczą sprawę. Pokój raczej starszej generacji, co nijak nie ujmuje mu grywalności. Miłe zaskoczenie mimo swoich lat. Rozwiązania raczej kłódkowe, co nie przeszkadza w płynności rozgrywki. Zagadki bardzo ciekawe i różnorodne, ale przy niektórych można się zatrzymać na dłuższą chwilę. Fajnie odwzorowany klimat studenckiego bractwa. Jest też element zaskoczenia i niespodziewany zwrot akcji. Nasza 3 osobowa drużyna miała ręce pełne roboty. Udało nam się poznać rozwiązanie tej tajemniczej zagadki 7 minut przed czasem. No i nie możemy zapomnieć i szepnąć miłe słowo o naszym Mistrzu Gry - Patryku. Genialne poczucie humoru podczas wprowadzenia! Widać że lubi swoją pracę i potrafi tą pasją zarazić innych. Kto jeszcze nie był niech nie zwleka tylko stawi czoła wyzwaniu, bo pokój po wakacjach zniknie z escapowej mapy Gdańska. Polecamy!

Pokój przyjemny. Widać, że nadszarpnięty już zębem czasu, ale trzymający poziom. Jest obszerny, co na duży plus, ponieważ na spokojnie dobrze będą się bawić w nim i 4 osoby. My byliśmy we 2.

Co do samych zagadek - każdy znajdzie coś dla siebie. Trochę manualnej pracy, trochę elektroniki, główkowania i szperania. Warto przygotować się na zadanie matematyczne, które nie dla każdego może okazać się łatwe i przyjemne, można stracić na nim trochę czasu, przez co na późniejszym etapie nie mogliśmy cieszyć się długo kolejną częścią rozgrywki, która zdecydowanie bardziej przypadła nam do gustu i przez którą trzeba było przejść ekspresowo, by się wyrobić. Poziom skomplikowania atrakcji można określić jako zróżnicowany.

Sam klimat fajny, zakończenie również przypadło nam do gustu. Miła obsługa.

Wprowadzanie do pokoju i jego początek pozwala się wczuć w imprezowy akademicki klimat. Wystrój idealnie pasuje do takich klimatów, możemy nawet pokminić nad studenckimi notatkami, a w kolejnych częściach pokoju jest dość zaskakujący :)

Zagadki niektóre dość proste, inne bardziej skomplikowane, ale wszystkie logiczne i po skorzystaniu z jednej podpowiedzi (zapowiedzianej przez przyjemny odgłos :D ) udało się wszystkie rozwiązać

Obsługa super, dziękujemy Dominice za prowadzenie pokoju i rozmowę :) I dodatkowo Julii i Patrykowi (temu co to schował flaszki czy to imię to tylko zbieg okoliczności?) za rozmowę, z Questrooms nie da się wyjść bez fajnej rozmowy :)

Po przybyciu, zostaliśmy wprowadzeni w szczegóły historii, a następnie zaczęła się zabawa. Pokój niepozorny, ale świetnie wykonany. Od początku czuć atmosferę akademicką ;) Zagadki zaskakujące i różnorodne. Od tradycyjnych do niekonwencjonalnych. W tym pokoju po prostu się dzieje od początku do końca. Jak dla mnie trzeba mieć wszystkie zmysły aktywne i otwarty umysł, by sprostać zadaniom :) Ogromne podziękowania dla naszego Mistrza Gry. Niesamowicie miła i sympatyczna osoba :) Polecamy wszystkim! Wrócimy na pewno! :)

Wciągająca fabuła i mega dopasowany wystrój, kryminalne przygody studenckie haha. Gorąco polecam jeśli się szuka trochę dreszczyku emocji, pokój już ma swoje lata co widać po niektórych obiektach, ale dalej daje radę :)

⏩ zagadki w klimacie, logiczne

⏩ wystrój pasujący do historii 🥳, urzekła mnie muzyka

⏩ super Mistrzyni Gry!

Pokój odwiedziłysmy w 3 i to jest optymalna liczba osób. Roboty sporo, efekty zaskakujące, tematyka i fabuła niepowtarzalne. Pokój pełen niespodzianek i zaskakujących rozwiązań.
Obsługa: wspaniali młodzi ludzie, z którymi można godzinami gadać i gadać...no i totalny zaskok dla mnie a mianowicie: mam za sobą ponad 200 pokojów i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby dostarczono mi kawę do pokoju ! I to jaką kawę!!! MG Patryk oprócz wspaniałego prowadzenia gry jest również świetnym baristą 😉😍 za co serdeczne dzięki . Na pewno jeszcze tam nieraz wrócimy do firmy Quest Room. Pozdrawiamy ❤️

Pokój przyjemny, zagadki poziomem wyważone. Po nazwie pokoju spodziewałam się czegoś innego tzn. jakiegoś dreszczyku, adrenaliny, tego mi zabrakło. Ale ogólne wrażenie dobre, pokój powiedziałabym taki trochę ponad przeciętny. Wchodząc do pokoju myślałam, że przygoda skończy się w tym samym pomieszczeniu, ale byłam mile zaskoczona jak okazało się, że będziemy przechodzić dalej 😉

Pokój raczej starej daty, co nijak nie ujmuje mu grywalności. Miłe zaskoczenie mimo swoich lat. Rozwiązania raczej kłódkowe, co nie przeszkadza w płynności rozgrywki. Zagadki raczej proste, jest ich sporo i przy niektórych można się zatrzymać na dłuższą chwilę. Byliśmy w dwie osoby i wyszliśmy bez podpowiedzi w około 50 min. Fajnie odwzorowany klimat domówki. Bez fajerwerków w wystroju, pokój już trochę zużyty, ale wszystko pasujące do fabuły, może w dalszej części gry przydałoby się troch popracować nad wystrojem. Mistrzyni gry bardzo sympatyczna i pomocna. Pokój ponoć ma się niedługo zamykać, więc osoby które nie były jeszcze, proponuję nadrobić:)

Bractwo było naszym (przed)ostatnim pokojem, który mieliśmy do zrobienia. Na początku mieliśmy lekką trudność, ale kiedy się rozkręciliśmy to daliśmy radę.
Pokój bardzo ciekawy, warty odwiedzenia.
Zagadki ciekawe, wymagające trzeźwego umysłu :D