Dom mordercy Remastered

Daje radę, choć ja bym go określił jako łatwy.

Do pokoju poszliśmy we czwórkę - dwie osoby doświadczone, dwie mniej. Wyszliśmy w trochę ponad 30 minut bez podpowiedzi. A pokój oceniany jest na trudny. Najwyraźniej mieliśmy dobry dzień :) Klimat pokoju sprawiał, że chcieliśmy go jak najszybciej opuścić (może stąd ten pośpiech), ponieważ czuliśmy się trochę nieswojo. Ale przecież taki właśnie powinien być dom mordercy! Trochę przerażająco, trochę (trochę bardziej) niesmacznie.... U nas pojawił się mały problem, jako, że pewien ważny element wpadł nam między deski, które są wyłożone na podłodze. Musieliśmy poświęcić długopis (więc tu się skończyło zapisywanie znalezionych wskazówek) aby go wyjąć - taka dodatkowa zagadka dla nas, bo łatwo nie było! Polecamy pokój, ale tylko dla osób, które nie mają za dużych problemów z patrzeniem na... niemiłe widoki ;)

Świetne, nieoczywiste zagadki, bardzo dobrze ukryte wskazówki a jeszcze lepiej ukryta ofiara ;) Wystrój pomieszczenia, a także zagadki (i ich ,,poziom techniczny'') na baardzo wysokim poziomie, organizatorzy na prawdę się postarali. Warto było odwiedzić ten pokój, na pewno pojawimy się w kolejnych.

Pomysłowy wystrój, jak na zagadkę kryminalną odpowiednie napięcie i klimat. Realistyczne rekwizyty. Wciągające miejsce, przesympatyczna obsługa. Graliśmy po angielsku, nie było z tym najmniejszego problemu. Wydostaliśmy się ze śmiechem na twarzy, pełni wrażeń wspominamy jeszcze tę grę. Na 100% skorzystamy jeszcze z usług Black Cat. :)

Największym atutem Domu Mordercy jest jego klimat, który uderza już na wejściu i towarzyszy nam przez całą rozgrywkę. Dekoracje naprawdę świetnie przygotowane, widać tu ogrom włożonej pracy. Zagadki są różne - od bardzo pomysłowych do dość standardowych. Jedna z nich się nam zacięła, co trochę popsuło jej odbiór, bo była bardzo ciekawa. Fabuła jest spójna, a zaskoczenie - no, tego się nie spodziewaliśmy :) pokój zdecydowanie do polecenia, pewno jest to warszawska czołówka

Zacznijmy od klimatu: oczywiście wszystko super, cały pokój rzeczywiście przypomina dom typowego telewizyjnego seryjnego mordercy. Rekwizyty, zdjęcia, muzyka i nastrój jaki był podczas ucieczki pobudzały naszą wyobraźnie dzięki czemu się nie nudziliśmy. Mnóstwo fajnych, obrzydliwych akcentów, które działały na wielki plus. Co do ilości i poziomu zagadek to tak, na pewno było ich sporo oraz nieliniowość wykonywania umożliwiała 5 osobom jednoczesne przeszukiwanie pokoju i aktywny udział w zabawie. Jedna osoba znalazła jedną poszlakę, druga inną i po malutku można było wszystko ze sobą łączyć. Śmialiśmy się jak niektóre, proste wskazówki umykały naszej uwadze i dopiero po jakimś czasie udało się je odnaleźć. Zagadki niełatwe, ale też nietrudne, na bardzo przyzwoitym poziomie (w sam raz dla grup początkujących i śr. zaawansowanych). Jako grupa młoda (roczniki 94-98) mieliśmy czasami problemy z obsługą niektórych, starych przedmiotów co mocno przekładało się na czas spędzony w pomieszczeniu, ale wspólnymi siłami udało nam się wszystko rozwiązać. Co do obsługi to także bez zarzutów. Akurat trafiliśmy na moment, w którym były równolegle dwie grupy w innych ER przez co nie zawsze Pan miał czas dla nas jak chcieliśmy podpowiedź, ale patrząc na zaangażowanie i chęć rozmowy o pokoju z grupą po wyjściu z niego potrafię zrozumieć, że akurat nie był w stanie nam pomóc. W czasie i tak się zmieściliśmy i wyszliśmy.
Pokój serdecznie polecam, jest bardzo klimatyczny, jeśli idzie nam dobrze to nie da się nudzić (dopiero jak się zatniecie to może zacząć irytować co przeoczyliście) i można się zarówno pośmiać jak i trochę pokrzyczeć. Dostałem czego oczekiwałem i bawiłem się świetnie, na pewno wrócę tu jeszcze zobaczyć inne pokoje.

Pokój bardzo dobry również dla początkujących. Klimat i liczba zagadek na wysokim poziomie. Pokój wprawdzie nie zaskoczył mnie niczym nowatorskim, ale w tym akurat wypadku nawet lepiej, że tak było, bo przyprowadziłem tu początkującą ekipą.... udało się wyjść na czas.
Ostrzegam... jeśli nie trawisz drastycznych zdjęć.... nie idź tam. Poza tym polecam !

Pokój Mordercy - Polecam! Zdjęcia na ścianie zrobiły na mnie tak duże wrażenie, że ciężko było mi się zebrać do rozwiązywania zagadek ? Fajny klimat. Ogromny plus za autentyczne elementy wystroju i za inspiracje prawdziwym wydarzeniem ?

Dom mordercy okazał się być bardzo mrocznym miejscem rzeczywiście oddającym klimat tematyki pokoju. Na początek otrzymaliśmy wiadomości będące wstępem do fabuły, dzięki czemu mogliśmy się poczuć jak prawdziwi detektywi! Latarki świecące na różowo okazały się bardzo przydatnym sprzętem ;) Pokój wymaga bycia spostrzegawczym przede wszystkim, a zagadki są nieliniowe i można zająć się kilkoma rzeczami, przez co każda z 5 osób w pokoju miała jakieś zajęcie - no może nie licząc momentu w którym nie potrafiliśmy przebrnąć dalej, z powodu braku pomysłu. Niestety straciliśmy wtedy dużo czasu z powodu braku osoby nadzorującej pokój, ale jest to zrozumiałe, ponieważ równolegle z nami inne grupy walczyły w swoich pokojach, a przecież nie da się rozdwoić, prawda?
Ogólnie pokój przypadł nam do gustu. Różnorodność i nieliniowość zagadek pozwoliła każdemu z nas wykazać się w dziedzinie w której był najlepszy i każdy z nas dobrze się bawił. :)

Super klimat, na prawdę świetny wystrój. Zdecydowanie trudne zagadki, to pokój Mordercy sprawił, że wyszliśmy jak ofiary, chociaż zwycięsko.

Jako, że byliśmy w BlackCat pierwszy raz muszę jednak powiedzieć, że nikt z obsługi nie powiedział nam, że pewne kłódki nie nadają się do gry, a są elementem wytroju, co spowodowało dużą stratę czasu.

Ogólnie gdyby nie to, to na pewno 10/10, a tak 9/10 wg mnie.