Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Partner Lockme
Dom mordercy Remastered
Nowy Jork. Po imprezie znika twoja przyjaciółka Shannan, a policja rozkłada ręce. Od lat miasto terroryzuje „Long Island Killer”, porywający i brutalnie zabi... [więcej]
2-7 osób
70 minut
Thriller
śr. zaawansowani
1 674 opinie
Polska: 119. miejsce
Warszawa: 14. miejsce
Strona 2
Wróć do pełnej listy opiniiŚwieżak
9 pkt
super pokój
1.11.2025 | data wizyty: 30.10.2025
Byliśmy w pokoju dom mordercy 30.10, najlepszy escape room w jakim bylam!
Bardzo dziekujemy Wiktorii za świetne wprowadzenie:)
Bardzo dziekujemy Wiktorii za świetne wprowadzenie:)
Uciekliśmy z pokoju w: 58 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
34 pkt
Arcydzieło
27.07.2025 | data wizyty: 23.07.2025
Klimat grozy jest dopracowany na maksa. Zdecydowanie polecam wersję z aktorem, gra jest pełna niespodzianek, jak się zastanawiasz czy warto to powiem że warto. Obsługa przemiła i bardzo idącą na rękę klientowi, super doświadczenie!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Podróżnik
44 pkt
W domu psychopaty
30.06.2025 | data wizyty: 29.06.2025
Orety, co za pokój! Na wstępie powtórzę to, co mówią inni w opiniach: naprawdę warto się zastanowić, czy jesteście przygotowani na wersję z aktorem. I bez tego pokój jest naprawdę przerażający. Zagadki same w sobie są przystępne, a ich trudność polega właśnie na stresie i strachu przed tytułowym mordercą! Wystrój naprawdę realistyczny i nie dla ludzi o słabych nerwach. Na plus - obsługa jest naprawdę dobrze przygotowana na wypadek nerwowych reakcji uczestników i służą wsparciem i pomocą wobec kogoś, kto nie da rady kontynuować gry. U nas na szczęście nie było finalnie takiej konieczności, ale świadomość, że w każdym momencie można otrzymać pomoc jest naprawdę budujący. Pozdrawiamy serdecznie pana Igora, który utrzymywał nas w klimacie, wspaniała robota! Jeżeli jesteście miłośnikami strachu w kontrolowanych warunkach, bardzo szczerze polecam!
Uciekliśmy z pokoju
Grupa 4 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Świeżak
12 pkt
Niezapomniana atmosfera i interesujące zagadki
31.07.2025 | data wizyty: 31.07.2025
Doświadczenia z tego pokoju z pewnością zostaną ze mną na długo... Dobrze przemyślane zagadki, profesjonalny personel i fantastyczny klimat pokoju. Pan Krzysiek który nadzorował nasz pokój bardzo miła i przyjemna osoba. 10/10
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Świeżak
14 pkt
Genialne wrażenia dla odważnych!
31.07.2025 | data wizyty: 31.07.2025
Do Black Cat trafiłyśmy grupą z escape-roomowym doświadczeniem raczej ubogim, a jednak ten pokój okazał się dla nas strzałem w dziesiątkę! Wprowadzenie mistrza gry było bardzo przystępne i rzeczowe, dzięki czemu nawet jako laik złapałam wszystkie zasady bez problemu. Zdecydowanym plusem na wstępie był krótki film, który zrobił robotę z wprowadzeniem nas w odpowiedni nastrój.
Zdecydowałyśmy się na wersję z aktorem, którą osobiście bardzo polecam — w moim przypadku nerwowe oczekiwanie na pojawienie się mordercy zdecydowanie wpłynęło na wczucie się w historię. Mimo to, jestem pewna, że wersja "dla mięczaków" jest równie angażująca, bo sam wystrój pomieszczenia, obecne w nim rekwizyty i efekty audiowizualne skutecznie przyprawiły mnie o ciarki. Zagadki wymagały od nas sporo kreatywności, kombinowania i nieszablonowego myślenia, jednak nie sprawiły nam trudności, a wręcz ogromną satysfakcję z efektów. Genialne i nieco szokujące były zadania wymagające bardziej bezpośredniej interakcji. Kolejne elementy historii odkrywane były przed nami na przeróżne, zaskakujące sposoby zapewniające stopniowy wzrost napięcia, a więc ogromny ukłon w stronę twórców — niektórych z nich w życiu bym się nie spodziewała! Cała ta podbudówka zapewniła genialny, pełen emocji finał, po którym nie odczułam ani trochę niedosytu. Luźna pogawędka z pracownikiem lokalu o wrażeniach z rozgrywki (pozdrawiam Krzyśka!) okazała się potrzebną chwilą wytchnienia :) Oczywiście, w trakcie całej rozgrywki utrzymany był stały kontakt z obsługą przez obraz i dźwięk oraz krótkofalówki, a przyciski awaryjne otwierające drzwi wyraźnie widoczne i łatwe do znalezienia, ale na szczęście nie zaszła potrzeba ich wykorzystania.
Na koniec najbardziej subiektywnie: jako fanka true-crime i thrillerów totalnie dałam się porwać, zarówno przez nastrój, który dość szybko mi się udzielił (chociaż nie byłam przerażona cały czas i znalazłam czas na śmiech i żarty w trakcie rozwiązywania zagadek), jak i niezwykle dobrze poprowadzoną i fascynującą fabułę, której szczegóły polecam zgłębić po wizycie w pokoju, bo oparta jest na prawdziwej sprawie kryminalnej. Zwolenników takich klimatów szczególnie zachęcam, ale myślę, że nawet graczom z innymi preferencjami Dom Mordercy zdecydowanie przypadnie do gustu.
Za piski i krzyki na stówkę słyszalne zza drzwi nie przepraszam, było super i na pewno wrócę!
Zdecydowałyśmy się na wersję z aktorem, którą osobiście bardzo polecam — w moim przypadku nerwowe oczekiwanie na pojawienie się mordercy zdecydowanie wpłynęło na wczucie się w historię. Mimo to, jestem pewna, że wersja "dla mięczaków" jest równie angażująca, bo sam wystrój pomieszczenia, obecne w nim rekwizyty i efekty audiowizualne skutecznie przyprawiły mnie o ciarki. Zagadki wymagały od nas sporo kreatywności, kombinowania i nieszablonowego myślenia, jednak nie sprawiły nam trudności, a wręcz ogromną satysfakcję z efektów. Genialne i nieco szokujące były zadania wymagające bardziej bezpośredniej interakcji. Kolejne elementy historii odkrywane były przed nami na przeróżne, zaskakujące sposoby zapewniające stopniowy wzrost napięcia, a więc ogromny ukłon w stronę twórców — niektórych z nich w życiu bym się nie spodziewała! Cała ta podbudówka zapewniła genialny, pełen emocji finał, po którym nie odczułam ani trochę niedosytu. Luźna pogawędka z pracownikiem lokalu o wrażeniach z rozgrywki (pozdrawiam Krzyśka!) okazała się potrzebną chwilą wytchnienia :) Oczywiście, w trakcie całej rozgrywki utrzymany był stały kontakt z obsługą przez obraz i dźwięk oraz krótkofalówki, a przyciski awaryjne otwierające drzwi wyraźnie widoczne i łatwe do znalezienia, ale na szczęście nie zaszła potrzeba ich wykorzystania.
Na koniec najbardziej subiektywnie: jako fanka true-crime i thrillerów totalnie dałam się porwać, zarówno przez nastrój, który dość szybko mi się udzielił (chociaż nie byłam przerażona cały czas i znalazłam czas na śmiech i żarty w trakcie rozwiązywania zagadek), jak i niezwykle dobrze poprowadzoną i fascynującą fabułę, której szczegóły polecam zgłębić po wizycie w pokoju, bo oparta jest na prawdziwej sprawie kryminalnej. Zwolenników takich klimatów szczególnie zachęcam, ale myślę, że nawet graczom z innymi preferencjami Dom Mordercy zdecydowanie przypadnie do gustu.
Za piski i krzyki na stówkę słyszalne zza drzwi nie przepraszam, było super i na pewno wrócę!
Uciekliśmy z pokoju w: 47 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
72 pkt
Shannan znaleziona…
6.04.2025 | data wizyty: 5.04.2025
Wiarygodna opinia
Pokój sam w sobie prosty, intuicyjny, mechanizmy działają, nic nie zakłóca przebiegu gry. Liniowość zagadek jest tutaj na tak prostym poziomie, że każdy powinien dać sobie z nimi radę. Jednak jest to miłe odczucie i daje dużo satysfakcji.
Mimo to czujemy trochę niedosyt.
Sam wstęp jak dla nas - najsłabszy z pokoi w jakich byliśmy. Przy recepcji głośno, tłumnie. Od samego początku wiemy, że mimo że wybraliśmy wersję brutal to możemy w każdym momencie z tego rezygnować. Że jak coś będzie dla nas za mocne, mamy dać znać to przerwą grę. Że w pokoju czekają na nas zadania, których oczywiście możemy nie wykonywać. Dla nas - to słabe. Skoro już wybraliśmy wersję rzekomo brutal to znaczy, że przecież chcemy. Podpisujemy regulamin, wiemy z czym takie pokoje, z czyjąś obecnością, się wiążą. Totalnie zepsuło nam to klimat i zamiast wczuć się w fabułę, jest to takie mechaniczne.
Kończąc temat wprowadzenia - film w kinie spoko, jak dla nas coś nowego, ale co z tego jak nic tam nie słyszeliśmy, bo tuż za kotarą grupa kilku czy tam kilkunastu pań w średnim wieku na cały regulator śmiała się i debatowała nad słusznością zakazu dotykania aktora. Nie winię tu za to obsługi, ale czuliśmy mega duży niesmak. Może gdyby kino było w osobnym pomieszczeniu wynieślibyśmy z tego więcej. Potem idziemy korytarzem, w którym ktoś rozmawia o obiedzie, kolega dostaje drzwiami bo ktoś właśnie wychodzi z ubikacji a GM idzie przed nami i w szybkim tempie opowiada, że jesteśmy w Nowym Jorku. 😅
Co do samej wersji „brutal”, to jest to sporo nadwyraz. 😅
Poza tym, skoro od początku wiemy, że nie musimy czegoś zrobić, dodatkowo w krótkofalówce słyszymy pytanie „chcecie to wykonać?”, to gdzie tu mowa o jakimś stresie czy dreszczyku emocji?
Z pokoju wyszliśmy sporo przed czasem. Trochę zawiedzeni, bo cały czas tak naprawdę czekaliśmy na obiecanego aktora, którego wciąż nie było. Uważamy, że jest go zdecydowanie za mało.
Duży plus za rozmowę z obsługą po zakończeniu gry. Panie miłe, sympatyczne, poświęciły nam trochę czasu.
Nie żałujemy, bo koniec końców było sporo momentów śmiechu, nawet takiego do łez. Ale nie spodziewałam się, że w pokoju „brutal”, będę się więcej śmiać niż bać. 😅
Mimo to czujemy trochę niedosyt.
Sam wstęp jak dla nas - najsłabszy z pokoi w jakich byliśmy. Przy recepcji głośno, tłumnie. Od samego początku wiemy, że mimo że wybraliśmy wersję brutal to możemy w każdym momencie z tego rezygnować. Że jak coś będzie dla nas za mocne, mamy dać znać to przerwą grę. Że w pokoju czekają na nas zadania, których oczywiście możemy nie wykonywać. Dla nas - to słabe. Skoro już wybraliśmy wersję rzekomo brutal to znaczy, że przecież chcemy. Podpisujemy regulamin, wiemy z czym takie pokoje, z czyjąś obecnością, się wiążą. Totalnie zepsuło nam to klimat i zamiast wczuć się w fabułę, jest to takie mechaniczne.
Kończąc temat wprowadzenia - film w kinie spoko, jak dla nas coś nowego, ale co z tego jak nic tam nie słyszeliśmy, bo tuż za kotarą grupa kilku czy tam kilkunastu pań w średnim wieku na cały regulator śmiała się i debatowała nad słusznością zakazu dotykania aktora. Nie winię tu za to obsługi, ale czuliśmy mega duży niesmak. Może gdyby kino było w osobnym pomieszczeniu wynieślibyśmy z tego więcej. Potem idziemy korytarzem, w którym ktoś rozmawia o obiedzie, kolega dostaje drzwiami bo ktoś właśnie wychodzi z ubikacji a GM idzie przed nami i w szybkim tempie opowiada, że jesteśmy w Nowym Jorku. 😅
Co do samej wersji „brutal”, to jest to sporo nadwyraz. 😅
Poza tym, skoro od początku wiemy, że nie musimy czegoś zrobić, dodatkowo w krótkofalówce słyszymy pytanie „chcecie to wykonać?”, to gdzie tu mowa o jakimś stresie czy dreszczyku emocji?
Z pokoju wyszliśmy sporo przed czasem. Trochę zawiedzeni, bo cały czas tak naprawdę czekaliśmy na obiecanego aktora, którego wciąż nie było. Uważamy, że jest go zdecydowanie za mało.
Duży plus za rozmowę z obsługą po zakończeniu gry. Panie miłe, sympatyczne, poświęciły nam trochę czasu.
Nie żałujemy, bo koniec końców było sporo momentów śmiechu, nawet takiego do łez. Ale nie spodziewałam się, że w pokoju „brutal”, będę się więcej śmiać niż bać. 😅
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 5/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Świeżak
22 pkt
Polecam pokój
17.04.2025 | data wizyty: 7.04.2025
Wiarygodna opinia
Bardzo pozytywne odczucia. Co prawda musiałyśmy trochę czekać na wejście do pokoju, ale zasady zostały dokładnie wytłumaczone i zaczęłyśmy grę. Faktycznie, jak ludzie piszą w opiniach - jest to bardziej thriller, niż horror. Pokój idzie raczej w taką stronę obrzydliwą (?), ale klimat jest bardzo fajny. Do tego wersja Brutal wcale nie jest taka brutal. Na koniec Gamemaster dopytał, czy nam się podobało, co warto poprawić itd. Miłe zaskoczenie, bo nigdy nie spotkałam się z tym, aby obsługa pytała opinię :)
Uciekliśmy z pokoju w: 67 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Pionier
213 pkt
Ześwirowany kotek
19.11.2024 | data wizyty: 11.11.2024
Pokój z kategorii straszących i thrillerowych, więc polecam osobom odważnym w grupie 3-4 os jest optymalnie. Klimat dobrze osadzony w wystroju i zagadkach, co do zagadek nie są one zbyt skomplikowane, chociaż atmosfera napięcia z pewnością będzie utrudniać rozwiązanie. Mistrz Gry bardzo na plus, dzięki Mateusz, dbałość o płynność gry i pytanie o nasz dobrostan w trakcie jak i dobranie poziomu strachu i napięcia zasługują na wyróżnienie.
Uciekliśmy z pokoju w: 69 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Łatwy
Podróżnik
49 pkt
Dom Mordercy
12.03.2025 | data wizyty: 11.03.2025
Wiarygodna opinia
Najlepszy pokój w którym byliśmy, efekty, scenografia, wszystko było bardzo realistyczne i robiło wrażenie. Zagadki według nas na średnim poziomie trudności, logiczne, jednak bez kilku podpowiedzi nie dało by rady. Napewno trzeba być przygotowanym na realistyczne rekwizyty, wulgarne treści i ogólnie wystrój który rzeczywiście mógłby być w domu psychola. W naszej opinii, najlepszym momentem gry były ,,zadania" od mordercy do nas. Byliśmy na wersji BRUTAL do której dodała bym może trochę więcej aktora. Kamil, który wprowadził nas w klimat również zrobił niesamowita robotę. Film w sali kinowej też robi swoje, wprowadził nas po krotce w historię Shannan i w to, jak doszło do jej zaginięcia. Ogółem rzecz biorąc, pokój był naprawdę dobrze zrobiony, i polecamy go z całego serca!!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
44 pkt
Świetny pokój
14.03.2025 | data wizyty: 14.03.2025
Wiarygodna opinia
Prześwietny pokój - zagadki są zróżnicowane, rzeczywiście przy niektórych trzeba pokombinować i myśleć w ciut inny sposób od tego standardowego. Czy polecam? Tak! Dodatkowo bardzo warto wybrać wersję z aktorem - świadomość tego, że coś może się pojawić w każdej chwili o wiele bardziej mobilizuje do wykonywania zadań.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Strona 2
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
