Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Anka DN
Hej, jestem Anka DN. Mam na swoim koncie 7 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
7
Pokoje na liście życzeń:
5
Poziom:
Skaut
Punkty:
50
Święta w kwietniu
13.04.2025 | data wizyty: 13.04.2025
Wiarygodna opinia
Przejście tego pokoju w kwietniu w niczym nam nie przeszkadzało. Piękna przygoda, którą chłonęliśmy dosłownie wszystkimi zmysłami.
Obsługa sympatyczna, pan Antek wprowadził nas w świąteczny klimat, mimo że za tydzień mamy Wielkanoc. 😅
Jest to jeden z niewielu pokoi, w których fabula dla nas gra pierwsze skrzypce. Wręcz zmusza do refleksji.
Wspaniałych wystrój, dobry klimat, dreszczyk emocji, niebanalne zagadki.
Uważam, że punkt obowiązkowy na mapie Śląska.
Byliśmy w 4 osoby. Myślę, że jest to optymalna liczba, żeby było komfortowo a jednocześnie, żeby nikt się nie nudził.
Polecam!
Obsługa sympatyczna, pan Antek wprowadził nas w świąteczny klimat, mimo że za tydzień mamy Wielkanoc. 😅
Jest to jeden z niewielu pokoi, w których fabula dla nas gra pierwsze skrzypce. Wręcz zmusza do refleksji.
Wspaniałych wystrój, dobry klimat, dreszczyk emocji, niebanalne zagadki.
Uważam, że punkt obowiązkowy na mapie Śląska.
Byliśmy w 4 osoby. Myślę, że jest to optymalna liczba, żeby było komfortowo a jednocześnie, żeby nikt się nie nudził.
Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Sztos!
6.04.2025 | data wizyty: 6.04.2025
To była fantastyczna przygoda. Ludzie, którzy to pracują robią to z pasją.
Polecamy grę łączoną z Tajną Kwaterą, taka kombinacja to zdecydowanie dla nas nr 1 wśród wszystkich pokoi, jakie odwiedziliśmy.
Tego było nam trzeba. Oby więcej takich miejsc. Tego życzę sobie i innym zajawkowiczom!
Żałujemy bardzo, że to już za nami.
Pozdrawiamy całą ekipę tego miejsca. 😀
Polecamy grę łączoną z Tajną Kwaterą, taka kombinacja to zdecydowanie dla nas nr 1 wśród wszystkich pokoi, jakie odwiedziliśmy.
Tego było nam trzeba. Oby więcej takich miejsc. Tego życzę sobie i innym zajawkowiczom!
Żałujemy bardzo, że to już za nami.
Pozdrawiamy całą ekipę tego miejsca. 😀
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Shannan znaleziona…
6.04.2025 | data wizyty: 5.04.2025
Wiarygodna opinia
Pokój sam w sobie prosty, intuicyjny, mechanizmy działają, nic nie zakłóca przebiegu gry. Liniowość zagadek jest tutaj na tak prostym poziomie, że każdy powinien dać sobie z nimi radę. Jednak jest to miłe odczucie i daje dużo satysfakcji.
Mimo to czujemy trochę niedosyt.
Sam wstęp jak dla nas - najsłabszy z pokoi w jakich byliśmy. Przy recepcji głośno, tłumnie. Od samego początku wiemy, że mimo że wybraliśmy wersję brutal to możemy w każdym momencie z tego rezygnować. Że jak coś będzie dla nas za mocne, mamy dać znać to przerwą grę. Że w pokoju czekają na nas zadania, których oczywiście możemy nie wykonywać. Dla nas - to słabe. Skoro już wybraliśmy wersję rzekomo brutal to znaczy, że przecież chcemy. Podpisujemy regulamin, wiemy z czym takie pokoje, z czyjąś obecnością, się wiążą. Totalnie zepsuło nam to klimat i zamiast wczuć się w fabułę, jest to takie mechaniczne.
Kończąc temat wprowadzenia - film w kinie spoko, jak dla nas coś nowego, ale co z tego jak nic tam nie słyszeliśmy, bo tuż za kotarą grupa kilku czy tam kilkunastu pań w średnim wieku na cały regulator śmiała się i debatowała nad słusznością zakazu dotykania aktora. Nie winię tu za to obsługi, ale czuliśmy mega duży niesmak. Może gdyby kino było w osobnym pomieszczeniu wynieślibyśmy z tego więcej. Potem idziemy korytarzem, w którym ktoś rozmawia o obiedzie, kolega dostaje drzwiami bo ktoś właśnie wychodzi z ubikacji a GM idzie przed nami i w szybkim tempie opowiada, że jesteśmy w Nowym Jorku. 😅
Co do samej wersji „brutal”, to jest to sporo nadwyraz. 😅
Poza tym, skoro od początku wiemy, że nie musimy czegoś zrobić, dodatkowo w krótkofalówce słyszymy pytanie „chcecie to wykonać?”, to gdzie tu mowa o jakimś stresie czy dreszczyku emocji?
Z pokoju wyszliśmy sporo przed czasem. Trochę zawiedzeni, bo cały czas tak naprawdę czekaliśmy na obiecanego aktora, którego wciąż nie było. Uważamy, że jest go zdecydowanie za mało.
Duży plus za rozmowę z obsługą po zakończeniu gry. Panie miłe, sympatyczne, poświęciły nam trochę czasu.
Nie żałujemy, bo koniec końców było sporo momentów śmiechu, nawet takiego do łez. Ale nie spodziewałam się, że w pokoju „brutal”, będę się więcej śmiać niż bać. 😅
Mimo to czujemy trochę niedosyt.
Sam wstęp jak dla nas - najsłabszy z pokoi w jakich byliśmy. Przy recepcji głośno, tłumnie. Od samego początku wiemy, że mimo że wybraliśmy wersję brutal to możemy w każdym momencie z tego rezygnować. Że jak coś będzie dla nas za mocne, mamy dać znać to przerwą grę. Że w pokoju czekają na nas zadania, których oczywiście możemy nie wykonywać. Dla nas - to słabe. Skoro już wybraliśmy wersję rzekomo brutal to znaczy, że przecież chcemy. Podpisujemy regulamin, wiemy z czym takie pokoje, z czyjąś obecnością, się wiążą. Totalnie zepsuło nam to klimat i zamiast wczuć się w fabułę, jest to takie mechaniczne.
Kończąc temat wprowadzenia - film w kinie spoko, jak dla nas coś nowego, ale co z tego jak nic tam nie słyszeliśmy, bo tuż za kotarą grupa kilku czy tam kilkunastu pań w średnim wieku na cały regulator śmiała się i debatowała nad słusznością zakazu dotykania aktora. Nie winię tu za to obsługi, ale czuliśmy mega duży niesmak. Może gdyby kino było w osobnym pomieszczeniu wynieślibyśmy z tego więcej. Potem idziemy korytarzem, w którym ktoś rozmawia o obiedzie, kolega dostaje drzwiami bo ktoś właśnie wychodzi z ubikacji a GM idzie przed nami i w szybkim tempie opowiada, że jesteśmy w Nowym Jorku. 😅
Co do samej wersji „brutal”, to jest to sporo nadwyraz. 😅
Poza tym, skoro od początku wiemy, że nie musimy czegoś zrobić, dodatkowo w krótkofalówce słyszymy pytanie „chcecie to wykonać?”, to gdzie tu mowa o jakimś stresie czy dreszczyku emocji?
Z pokoju wyszliśmy sporo przed czasem. Trochę zawiedzeni, bo cały czas tak naprawdę czekaliśmy na obiecanego aktora, którego wciąż nie było. Uważamy, że jest go zdecydowanie za mało.
Duży plus za rozmowę z obsługą po zakończeniu gry. Panie miłe, sympatyczne, poświęciły nam trochę czasu.
Nie żałujemy, bo koniec końców było sporo momentów śmiechu, nawet takiego do łez. Ale nie spodziewałam się, że w pokoju „brutal”, będę się więcej śmiać niż bać. 😅
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 5/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Pablo, nasz mistrzu!
6.04.2025 | data wizyty: 5.04.2025
Wiarygodna opinia
Mimo braku wielkiego doświadczenia, mamy specyficzne wymagania przy wyborze kolejnych pokoi.
Ten spełnił wszystkie nasze „widzimisie”. 😅
Pablo, człowieku! Robisz to dobrze!
Obsługa sztos, wstęp sztos, rozgrywka sztos, zakończenie… no sztos!
Polecam wszystkim!
Ten spełnił wszystkie nasze „widzimisie”. 😅
Pablo, człowieku! Robisz to dobrze!
Obsługa sztos, wstęp sztos, rozgrywka sztos, zakończenie… no sztos!
Polecam wszystkim!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny