Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Partner Lockme
Tajna Kwatera Dyktatora
Wciel się w jednego z agentów ruchu oporu i włam się do tajnej kwatery Dyktatora. Zdobądź zapalniki i powstrzymaj szaleńca przed wywołaniem kolejnej wojny at... [więcej]
2-5 osób
60 minut
Przygodowy
śr. zaawansowani
69 opinii
Polska: 126. miejsce
Warszawa: 14. miejsce
Strona 2
Wróć do pełnej listy opinii
Globtroter
257 pkt
Ależ to było dobre
23.10.2024 | data wizyty: 19.10.2024
Wiarygodna opinia
Immersja - według Wikipedii zanurzenie, pochłonięcie. Według mnie to po prostu Tajna Kwatera Dyktatora.
Była to nasza druga wizyta w 8 Gates i mieliśmy duże apetyty po wizycie w Osadzonych. Ostatecznie wyszliśmy tak najedzeni, że nawet serniczka od babci byśmy nie zmieścili, a jak wszyscy wiemy, jest to praktycznie niespotykana sytuacja.
Tutaj praktycznie wszystko jest na najwyższym poziomie, począwszy od SMS-owej konwersacji przed grą i wprowadzenia, po spójność fabularną, grę aktorską i dobór zagadek. Czuliśmy, że bierzemy udział w misji, a nie w zwykłej zabawie. Wspaniałą robotę wykonuje obsługa pokoju, która umiejętnie podkręca emocje i uwydatniania walory miejsca, w którym mieliśmy przyjemność się znaleźć. Na duży plus również ankieta przed grą, dzięki której można dopasować atmosferę pokoju do oczekiwań grupy. Polecamy dać się ponieść przygodzie i mocno wejść w rolę agentów.
Kolejnym atutem jest naturalność wystroju. Niektórym może nie spodobać się jego surowość, ale przecież właśnie tak powinien wyglądać bunkier. Pokój nie powala rozwiązaniami technicznymi, ale cała otoczka sprawia, że nie czujemy tutaj potrzeby obcowania z zaawansowanymi mechanizmami (chociaż jedna zagadka, do której trzeba użyć siły mogłaby zostać usprawniona).
Jest to pozycja obowiązkowa do odhaczenia na liście warszawskich escape roomów (u mnie znajduje się na jej szczycie) i aż zastanawiająca jest dla mnie tak niska średnia ocen. Polecam każdemu, kto lubi poczuć atmosferę pokoju całym sobą. Dziękujemy za unikatowe doświadczenia i czekamy na trzeci pokój!
Była to nasza druga wizyta w 8 Gates i mieliśmy duże apetyty po wizycie w Osadzonych. Ostatecznie wyszliśmy tak najedzeni, że nawet serniczka od babci byśmy nie zmieścili, a jak wszyscy wiemy, jest to praktycznie niespotykana sytuacja.
Tutaj praktycznie wszystko jest na najwyższym poziomie, począwszy od SMS-owej konwersacji przed grą i wprowadzenia, po spójność fabularną, grę aktorską i dobór zagadek. Czuliśmy, że bierzemy udział w misji, a nie w zwykłej zabawie. Wspaniałą robotę wykonuje obsługa pokoju, która umiejętnie podkręca emocje i uwydatniania walory miejsca, w którym mieliśmy przyjemność się znaleźć. Na duży plus również ankieta przed grą, dzięki której można dopasować atmosferę pokoju do oczekiwań grupy. Polecamy dać się ponieść przygodzie i mocno wejść w rolę agentów.
Kolejnym atutem jest naturalność wystroju. Niektórym może nie spodobać się jego surowość, ale przecież właśnie tak powinien wyglądać bunkier. Pokój nie powala rozwiązaniami technicznymi, ale cała otoczka sprawia, że nie czujemy tutaj potrzeby obcowania z zaawansowanymi mechanizmami (chociaż jedna zagadka, do której trzeba użyć siły mogłaby zostać usprawniona).
Jest to pozycja obowiązkowa do odhaczenia na liście warszawskich escape roomów (u mnie znajduje się na jej szczycie) i aż zastanawiająca jest dla mnie tak niska średnia ocen. Polecam każdemu, kto lubi poczuć atmosferę pokoju całym sobą. Dziękujemy za unikatowe doświadczenia i czekamy na trzeci pokój!
Grupa 3 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Odpowiedź firmy 8 Gates Escape Room
Wow! Po takiej fantastycznej opinii to my też już byśmy nie zmieścili ani pół serniczka!
Na swoje usprawiedliwienie możemy jedynie napisać, że tak apetycznie w ankiecie poprosiliście o dokręconą wersję, że żal byłoby nie dokręcać.
I tak jak polecacie innym, sami daliście się niesamowicie ponieść przygodzie i takich graczy kochamy najbardziej. (Nawet jesli czasem przyjdzie nam ich traktować nieco szorstko :D)
Jeszcze raz dziękujemy i mamy nadzieję, że to nie było nasze ostatnie spotkanie z Wami...
Na swoje usprawiedliwienie możemy jedynie napisać, że tak apetycznie w ankiecie poprosiliście o dokręconą wersję, że żal byłoby nie dokręcać.
I tak jak polecacie innym, sami daliście się niesamowicie ponieść przygodzie i takich graczy kochamy najbardziej. (Nawet jesli czasem przyjdzie nam ich traktować nieco szorstko :D)
Jeszcze raz dziękujemy i mamy nadzieję, że to nie było nasze ostatnie spotkanie z Wami...
Pionier
168 pkt
Pokój killer - POLECAM !
11.08.2024 | data wizyty: 11.08.2024
Wiarygodna opinia
Udało się odwiedzić w tym samym dniu pokoje Tajna Kwatera Dyktatora i Osadzeni w Bunkrze. Taki układ jest polecany ponieważ fabuła pokoi układa się jedną historię podzieloną na części.
Muszę powiedzieć że było super ! Absolutnie polecam każdemu fanowi ER ! Po pierwsze lokalizacja. Szczęka opada. Atmosfera jest niesamowita. Klimat gęsty i ciężki jak klapa do atomowego schronu.
Już po otwarciu drzwi następuje opuszczenie zwykłego świata i podróż do czegoś tajemniczego i nieoczekiwanego.
Dalej jest już tylko lepiej. W tym miejscu muszę wspomnieć o świetnych game masterach którzy kapitalnie wczuli się w swoje role i wspaniale wprowadzili nas do gry.
Tajna Kwatera Dyktatora
Po świetnym wprowadzeniu wylądowaliśmy w pokoju dyktatora. Gra od razu weszła na doskonałe obroty. Atmosfera i nastroje były bardzo dobre. Od początku zagadki były fajne, dające satysfakcję. Jednym słowem świetna zabawa.
Były momenty gry aktorskiej co jeszcze bardziej nakręcało atmosferę. Kilka zagadek widzieliśmy po raz pierwszy. Zagadka z komputerem jest super !
Kilka razy otrzymaliśmy podpowiedzi, w bardzo fajny sposób. Jedna z ostatnich zagadek była bardzo fajna, ale trochę przydługa. Można by ją trochę skrócić, bez zmiany rozwiązania, ale po prostu o kilka ruchów mniej.
Wyszliśmy z tego pokoju z dużymi emocjami i uśmiechem na ustach. Game masterzy zasługują na osobną pochwałę. Są pełni pozytywnej energii i aż bije z nich pasja do tego co robią. To super przygoda grać z takimi ludźmi.
Aż chciało by się więcej !
Na minus: (jakieś wady muszą być :P)
- ograniczona powierzchnia - ale tego już się nie da zmienić,
- klimatyzacja lub raczej jej brak - tu można coś zrobić,
- wysłużone mechanizmy - w naszej ocenie nie były aż tak wysłużone jak pisali inni, a co dla nas najważniejsze, wcale nam to nie przeszkadzało.
- wysłużona dekoracja - jak wyżej, nie było tak źle, nam to nie przeszkadzało, ale tam jest taki potencjał że z lepszą dekoracją to byłyby pokój-killer,
- niektóre zagadki (1-2 szt.) zbyt długie, można by pomyśleć nad ich skróceniem bez zmiany sensu rozwiązania,
Game masterzy wspominali że są plany na modernizację. Nawet w tej chwili ta lokalizacja i pokoje to killery. Po ew. modernizacji to będą miejsca escape-roomowych pielgrzymek.
Serdecznie polecam !!!
Muszę powiedzieć że było super ! Absolutnie polecam każdemu fanowi ER ! Po pierwsze lokalizacja. Szczęka opada. Atmosfera jest niesamowita. Klimat gęsty i ciężki jak klapa do atomowego schronu.
Już po otwarciu drzwi następuje opuszczenie zwykłego świata i podróż do czegoś tajemniczego i nieoczekiwanego.
Dalej jest już tylko lepiej. W tym miejscu muszę wspomnieć o świetnych game masterach którzy kapitalnie wczuli się w swoje role i wspaniale wprowadzili nas do gry.
Tajna Kwatera Dyktatora
Po świetnym wprowadzeniu wylądowaliśmy w pokoju dyktatora. Gra od razu weszła na doskonałe obroty. Atmosfera i nastroje były bardzo dobre. Od początku zagadki były fajne, dające satysfakcję. Jednym słowem świetna zabawa.
Były momenty gry aktorskiej co jeszcze bardziej nakręcało atmosferę. Kilka zagadek widzieliśmy po raz pierwszy. Zagadka z komputerem jest super !
Kilka razy otrzymaliśmy podpowiedzi, w bardzo fajny sposób. Jedna z ostatnich zagadek była bardzo fajna, ale trochę przydługa. Można by ją trochę skrócić, bez zmiany rozwiązania, ale po prostu o kilka ruchów mniej.
Wyszliśmy z tego pokoju z dużymi emocjami i uśmiechem na ustach. Game masterzy zasługują na osobną pochwałę. Są pełni pozytywnej energii i aż bije z nich pasja do tego co robią. To super przygoda grać z takimi ludźmi.
Aż chciało by się więcej !
Na minus: (jakieś wady muszą być :P)
- ograniczona powierzchnia - ale tego już się nie da zmienić,
- klimatyzacja lub raczej jej brak - tu można coś zrobić,
- wysłużone mechanizmy - w naszej ocenie nie były aż tak wysłużone jak pisali inni, a co dla nas najważniejsze, wcale nam to nie przeszkadzało.
- wysłużona dekoracja - jak wyżej, nie było tak źle, nam to nie przeszkadzało, ale tam jest taki potencjał że z lepszą dekoracją to byłyby pokój-killer,
- niektóre zagadki (1-2 szt.) zbyt długie, można by pomyśleć nad ich skróceniem bez zmiany sensu rozwiązania,
Game masterzy wspominali że są plany na modernizację. Nawet w tej chwili ta lokalizacja i pokoje to killery. Po ew. modernizacji to będą miejsca escape-roomowych pielgrzymek.
Serdecznie polecam !!!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Skaut
78 pkt
włam do dyktetora
29.11.2024 | data wizyty: 10.11.2024
od samego przybycia na miejsce właścicielka wprowadziła nas w klimat pokoju i nadała celu naszej wyprawie. po wejściu do pokoju przez dobrą chwilę robiliśmy wszystko w ciemności bo nie ogarnęliśmy że mamy włączyć światło XD. zagadki ogólnie nie były trudne ale wszystkie łączyły się z fabułą pokoju. ostatnia zagadka była mocno czasochłonna ale to wynikało przez problem z komunikacją w grupie. atmosfera utrzymywana nawet po wyjściu z pokoju. było pare zaskoczeń, fabuła i zagadki dość pomysłowe. ogólnie pokój warty polecenia jednak mimo wybrania poziomu straszności 4 nie baliśmy się w żadnym momencie
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
Świeżak
12 pkt
Tajna kwatera dyktatora
30.01.2025 | data wizyty: 30.01.2025
Jeśli mam być szczery jako osoba która była w escape roomach już bardzo wiele razy, ten mnie najbardziej pozytywnie zaskoczył, mega miła właścicielka i bardzo fajne podejście do klientów, poziom aktorstwa 10/10. Byliśmy w pokoju ,,Tajna kwatera dyktatora'' i naprawde serdecznie ludziom polecam zajrzeć do tego escape roomu bo napewno wyjdziecie pozytywnie zaskoczeni. W ferie planujemy iść do pokoju ,,Osadzeniu w bunkrze'' i napewno jeśli zostanie stworzona 3 część to znowu chętnie wpadniemy, Dziękujemy za gościne i pozdrawiam właścicielkę która nas wprowadziła w klimat i inne właścicielki też pozdrawiamy.
Uciekliśmy z pokoju w: 56 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Podróżnik
37 pkt
Lepszy niż się spodziewaliśmy
1.11.2024 | data wizyty: 26.10.2024
Pokój zrobiliśmy w 2 osoby, od samego wejścia zaskoczył nas pozytywnie klimat i gra aktorska. ER mimo nie bycia zbyt nowoczesnym zrobił na nas pozytywne wrażenie, oprócz świetnej zabawy był też dreszczyk emocji ☺️
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Przewodnik
574 pkt
#163 Szalony Dyktator i jego tajemnice
5.01.2024 | data wizyty: 7.12.2023
Wiarygodna opinia
Los świata ponownie są w naszych rękach. Musimy dostać się do tajnej kwatery dyktatora i wykraść zapalniki. Bez nich nie będzie w stanie wywołać kolejnej wojny atomowej. Nie ma zatem na co czekać.
Mimo, że pokój ma już swoje lata i ząb czasu delikatnie go nadgryzł, to nadal potrafi zaskoczyć. Ciekawa fabuła, która towarzyszyła nam przez całą rozgrywkę. Zagadki spójne, logiczne i ciekawe. Mieliśmy mały problem z jedną zagadką, na której straciliśmy mnóstwo czasu, ale ostatecznie i ją udało się rozwiązać. Grało się przyjemnie. Ostatnia zagadka rewelacyjna! Dobre słowo należy się naszemu GM, bo cały czas czuwał nad naszą rozgrywką i w razie drobnych problemów służył pomocą. Udało nam się wykonać naszą misję, a przy okazji zdobyć kilka kompromitujących zdjęć 5 minut przed czasem. Ogólnie pokój wart odwiedzenia. Lokalizacja nie mniej ciekawa ;) Polecam!
Mimo, że pokój ma już swoje lata i ząb czasu delikatnie go nadgryzł, to nadal potrafi zaskoczyć. Ciekawa fabuła, która towarzyszyła nam przez całą rozgrywkę. Zagadki spójne, logiczne i ciekawe. Mieliśmy mały problem z jedną zagadką, na której straciliśmy mnóstwo czasu, ale ostatecznie i ją udało się rozwiązać. Grało się przyjemnie. Ostatnia zagadka rewelacyjna! Dobre słowo należy się naszemu GM, bo cały czas czuwał nad naszą rozgrywką i w razie drobnych problemów służył pomocą. Udało nam się wykonać naszą misję, a przy okazji zdobyć kilka kompromitujących zdjęć 5 minut przed czasem. Ogólnie pokój wart odwiedzenia. Lokalizacja nie mniej ciekawa ;) Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Nawigator
114 pkt
Czuć klimat!
25.08.2024 | data wizyty: 12.08.2024
Pokój może i dość starej daty, ale klimat niesamowity od samego wejścia, i na pewno wielki udział miała w tym wspaniała Mistrzyni Gry! Od samego wejścia wprowadziła nas w klimat, przez co już przez pierwszy korytarz szliśmy z partnerem na palcach, żeby przypadkiem nikt nas nie usłyszał.
Jedna zagadka mocno frustrująca, ale wszystkie podpowiedzi mocno trzymały nas w klimacie, przez co wyszliśmy oboje bardzo zadowoleni i rozmawialiśmy o tym pokoju całą drogę powrotną do domu (a do przejechania mieliśmy właściwie całą Warszawę). Polecamy!
Jedna zagadka mocno frustrująca, ale wszystkie podpowiedzi mocno trzymały nas w klimacie, przez co wyszliśmy oboje bardzo zadowoleni i rozmawialiśmy o tym pokoju całą drogę powrotną do domu (a do przejechania mieliśmy właściwie całą Warszawę). Polecamy!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
56 pkt
Głęboko pod ziemią
3.05.2024 | data wizyty: 3.05.2024
Czytając opinie i patrząc na ogólną ocenę miałam obawy co do tego pokoju, ale po rozmowie telefonicznej z właścicielami dowiedziałam się, że pokój (wraz z Osadzonymi w bunkrze) niedawno zmienił właściciela i został nieco odświeżony. I faktycznie, nie zawiodłam się. Pokój koniecznie polecam z pakietem z "Osadzonymi w bunkrze", bo wtedy połączenie rozgrywki powoduje, że gra toczy się praktycznie w 1 pokoju i robienie ich osobno ogranicza wrażenia oraz przeżycia. W naszej grupie zgodnie stwierdziliśmy, że te pokoje w pakiecie należą do naszej TOP5. Świetna Game Masterka, której przeobrażenie w zależności od odgrywanej roli jest na najwyższym poziomie, niemal jak kameleon. Zagadki ciekawe i różnorodne, super wspierający system podpowiedzi (której ja nie załapałam od razu, że to podpowiedź). Przy niektórych zagadkach przydałyby się karta i długopis do notowania, ale niestety ich nie dostaniecie - jednak dostępne rekwizyty mogą okazać się pomocne. Bawiliśmy się dzisiaj naprawdę przednio, wymieniliśmy po grze doświadczeniami i polecajkami innych pokoi. Serdecznie polecam i trzymam kciuki za dalszy rozwój pokojów.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Globtroter
250 pkt
# 27 PRL "prawie" jak z obrazka
11.03.2024 | data wizyty: 10.03.2024
Wiarygodna opinia
Stare Bielany. Niepozorny blok, pamiętający lepsze czasy. Piwnica, gdzie zaczyna się magia, bowiem już wejście czy poczekalnia wyglądają jak wystrój jakiegoś zimnowojennego bunkra. Trochę tu ciasnawo, ale firma ma tylko dwa pokoje, więc jest to zapewne najwydajniejsze rozwiązanie. Na wejściu czekała nas naprawdę miła rozmowa z Mistrzynią Gry, aczkolwiek w zabawę wprowadziła nas jeszcze inna osoba. I równie dobrze (jak nie lepiej) wykonała swoją pracę.
Klimacik uderza od samego początku. Mamy zwędzić atomowe zapalniki pewnemu niezrównoważonemu psychicznie człowiekowi, plus ewentualnie zdobyć jakieś „obciążające” go dowody. Zgaduję, że w celu szantażu. I się zaczyna. Pokój nie jest duży, ale po wejściu faktycznie przenieśliśmy się do gabinetu jakiegoś wojskowego rodem z czasów PRL, mimo że nie czuć tu mocno komunistycznego vibe’u. W wykonaniu jest trochę zbyt oszczędnie, ale lwią cześć robi fakt, iż byliśmy przecież w piwnicy.
Zagadek jest relatywnie mało. Do pewnego etapu można je wykonywać nieliniowo i prawie wszystkie są spójne z prowadzoną narracją. Nie są też przesadnie trudne (choć w końcowej sekcji gry jedna z łamigłówek przystopowała nas na kwadrans – była to bardziej wina naszej słabszej komunikacji). Szkoda tylko, że nie wszystko tu służy zabawie, bo co najmniej jedna rzecz aż się prosi, aby ją jakoś wykorzystać. Tak jest tylko fajnym wystrojem wnętrza. Odczuwalnie jest to escape room starszego typu, więc kłódki grają tu pierwsze skrzypce, a samej elektroniki jest tylko trochę. Paradoksalnie działa to dobrze na immersję, bo nie wyobrażam sobie aby w latach 70. tajne radzieckie pomieszczenia były naszpikowane nowoczesną elektroniką.
W zasadzie najpoważniejszym minusem tego miejsca jest jego eksploatacja. Widać upływ czasu po wielu rzeczach. Na siłę można by też psioczyć, że zagadek jest jak na lekarstwo czy przydało by się nieco więcej miejsca, ale jest to odczucie ambiwalentne. W tego typu schronach przejścia/ pokoje nie są raczej za duże. Zabawa w 2-3 osoby wydaje się najbardziej optymalna. Koniec końców jednak bawiliśmy się naprawdę dobrze i za jakiś czas wrócimy do tego „zagadkowego” schronu po więcej.
Klimacik uderza od samego początku. Mamy zwędzić atomowe zapalniki pewnemu niezrównoważonemu psychicznie człowiekowi, plus ewentualnie zdobyć jakieś „obciążające” go dowody. Zgaduję, że w celu szantażu. I się zaczyna. Pokój nie jest duży, ale po wejściu faktycznie przenieśliśmy się do gabinetu jakiegoś wojskowego rodem z czasów PRL, mimo że nie czuć tu mocno komunistycznego vibe’u. W wykonaniu jest trochę zbyt oszczędnie, ale lwią cześć robi fakt, iż byliśmy przecież w piwnicy.
Zagadek jest relatywnie mało. Do pewnego etapu można je wykonywać nieliniowo i prawie wszystkie są spójne z prowadzoną narracją. Nie są też przesadnie trudne (choć w końcowej sekcji gry jedna z łamigłówek przystopowała nas na kwadrans – była to bardziej wina naszej słabszej komunikacji). Szkoda tylko, że nie wszystko tu służy zabawie, bo co najmniej jedna rzecz aż się prosi, aby ją jakoś wykorzystać. Tak jest tylko fajnym wystrojem wnętrza. Odczuwalnie jest to escape room starszego typu, więc kłódki grają tu pierwsze skrzypce, a samej elektroniki jest tylko trochę. Paradoksalnie działa to dobrze na immersję, bo nie wyobrażam sobie aby w latach 70. tajne radzieckie pomieszczenia były naszpikowane nowoczesną elektroniką.
W zasadzie najpoważniejszym minusem tego miejsca jest jego eksploatacja. Widać upływ czasu po wielu rzeczach. Na siłę można by też psioczyć, że zagadek jest jak na lekarstwo czy przydało by się nieco więcej miejsca, ale jest to odczucie ambiwalentne. W tego typu schronach przejścia/ pokoje nie są raczej za duże. Zabawa w 2-3 osoby wydaje się najbardziej optymalna. Koniec końców jednak bawiliśmy się naprawdę dobrze i za jakiś czas wrócimy do tego „zagadkowego” schronu po więcej.
Uciekliśmy z pokoju w: 51 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
Przewodnik
352 pkt
Tajemnica odkryta
21.12.2023 | data wizyty: 7.12.2023
Mimo, że pokój ma już swoje lata i ząb czasu delikatnie go nadgryzł, to nadal potrafi zaskoczyć. Ciekawa fabuła, która towarzyszyła nam przez całą rozgrywkę. Zagadki spójne logiczne i ciekawe. Grało się przyjemnie. Dobre słowo należy się naszemu Mistrzowi, bo cały czas czuwała nad naszą rozgrywką. Ogólnie pokój wart odwiedzenia. Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Strona 2
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
