Plugawy HOTel

Pokój bardzo ciekawy, zawiera w sobie przeróżne zagadki, od łatwych, gdzie nie trzeba dużo myśleć do tych trudniejszych, kilka zagadek manualnych, niektóre nawet bardzo ciekawe. Jedna taka, w którą wygrałem pierwszy raz a już tyle razy grałem w coś podobnego ☺️ duży plus dla obsługi, celne podpowiedzi, wystrój do tematyki bardzo rzeczywisty.

Plugawy hotel faktycznie plugawy. Wystrój rewelacyjny!
A zagadki? Pierwszy raz spotkaliśmy się z takimi jest ich dużo a czasu Tylko 60 minut. Polecam się śpieszyć. Super fabuła.
Pan który na wprowadzał- meeega sympatyczny.
POLECAM

Ciekawy pokój dla ekipy początkujących graczy którzy odwiedzili już kilka Erów. Wymagająca grupa będzie czuła niedosyt

Jak na plugawy hotel przystało, klimat do najlżejszych nie należy, chociaż wraz z postępem gry okazuje się on znacznie mroczniejszy niż jego zapowiedź. Motyw główny to bardzo wdzięczny temat. Nie chcąc spoilerować, można jedynie dodać, że został on tu dobrze oddany – thrill jest nie tylko odczuwalny, ale i widoczny. Faza wstępna to realizacyjny majstersztyk, zresztą cały set up stoi tu na wysokim poziomie. W zagadkach dużo i różnorodnie. Są kłódki, są zadania manualne (w tym część z nich bardzo nietypowa i – poza jedną – bardzo dobrze wpisana w klimat), jest elektronika. Jeśli ktoś lubi w ER-ach nie tylko zagadki jako takie, ale też zagadki coś opowiadające, to z wizyty w Plugawym hotelu wyjdzie bardzo zadowolony. Obsługa MG na najwyższym poziomie.

Wpadliśmy ekipą pozwiedzać Kraków, a że nastał nas zmrok musieliśmy na szybko znaleźć nocleg.
Aplikacje w dłoń i okazało się, że najbliżej mamy do Plugawego Hotelu - nazwa nie brzmiała zachęcająco, ale z powodu zbyt późnej godziny nie mieliśmy wyjścia...

I stało się... jest piątek, dwa dni później, a ja nie pamiętam gdzie byłem, co robiłem i co się stało.
Z naszej czwórki została nas tylko dwójka.
Do tego cholernie boli mnie d....

Nie wiem co tam się stało, ale coś mi mówi, że musiał to być niesamowity nocleg! ;)

Po kilkudziesięciu pokojach w końcu pokój, który łamie tabu i potrafi zaskoczyć!
Dla nas - specyficznej ekipy ;) - zdecydowanie 10/10!
Do tego całkiem niespodziewanie wpadł rekord pokoju - 36 minut!

Po doświadczeniach z poprzednim pokojem Lock House, oczekiwaliśmy intrygujących zagadek, tajemniczego klimatu, ciekawej fabuły, słowem - wyśmienitej zabawy. I nie zawiedliśmy się - od samego wejścia do ostatniej chwili jest nad czym kombinować, zagadki są zróżnicowane i o różnym stopniu trudności, więc nawet ci, którzy nie mają dużego doświadczenia z ER mogą znaleźć zajęcie i się wykazać :) Jest nieco mroczno, nieco strasznie, przez chwilkę nawet lekkie ciarki po plecach mogą przejść. Koniecznie namawiam do odwiedzenia!

Nietypowy początek gry. Klimat lekko mroczny, zaskakujący. Zagadki osadzone w fabule, opowiadające historię. Są kłódki, ale też dużo rozwiązań opartych na elektronice i zadaniach manualnych. Całość bardzo grywalna, logiczna. Obsługa Mistrza Gry bez zarzutu. Polecam.

Pokój jest ciekawy, ma kilka nietypowych rozwiązań jednak bardziej podobał mi się Lipnicki.
Odpowiedni dla początkujących osób albo dla 3 zaawansowanych.
Zagadki nie są trudne, może czasami trochę "toporne". Dodatkowo nie przepadam za zaznaczaniem taśmą tego czego nie można dotykać i ruszać. Wolę kiedy pokoje obsługują to bardziej klimatycznym oznaczeniem - pajęczynami, farbą itp.

Bardzo mocny pokój na mapie Krakowa. Od samego pierwszego pokoju można poczuć klimat hotelowy, który tylko zaskakuje efektem WOW. A dalej jest tylko jeszcze bardziej "creepy".
Fajny klimat religijnego psychopaty, zagadki są logiczne i w miarę proste (co nas zgubiło w pewnym momencie, bo w jednej zagadce zaczęliśmy kombinować zamiast zrobić prostą, logiczną rzecz). Szukajki niezbyt irytujące, nie trzeba szukać centymetr po centymetrze każdego, najmniejszego szczególiku i elementu układanki.
Warto słuchać wprowadzenia, szczególnie tego o ciszy i niezwracaniu na siebie uwagi - przydaje się! A propos wprowadzenia - fajnie przedstawione, zwrot akcji i dobre przygotowanie pani z obsługi - mega.
Jedyny punkcik objęty za bardzo czułą pierwszą zagadkę - trzeba było wykonać kilka prób, żeby zaskoczyła.

Pierwsza wizyta naszej dwójki w Lock House.
Dobra miejscówa, fajny klimat samej firmy i bardzo przyjazna obsługa :)

Plugawy HOTel skusił nas swoją nietypową historią i ciekawym opisem :) Nie zawiedliśmy się. Czegoś takiego jeszcze nie miałam przyjemności zobaczyć :) Wystrój dopracowany, od razu czuć atmosferę hotelową, zwłaszcza tak plugawego ;) Jest zabawa, jest groza, jest zaskoczenie i jest efekt wow.
Jeden z eksponatów sprawił, że znów poczułam się jak dziecko, co w takim miejscu wydaje się być niemożliwe :)
Widać, że wszystko dopracowane, zadbano o najdrobniejsze szczegóły i aż człowiekowi smutno, gdy wykonuje swoje zadanie i musi opuścić hotel.

Zagadki są zróżnicowane i każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie :) Tradycyjne kłódki jak i innowacyjne rozwiązania, a także dość niekonwencjonalne i rozrywkowe :) I tak jak są różne formy zagadek, tak również są różne poziomy zagadek, dlatego trzeba mieć otwarty umysł, by z czegoś banalnego przeskoczyć na wysoką półkę. Zagadki ewidentnie powiązane z fabułą, wszystko spójne, nic nie odbiega formą czy treścią. A żeby tego było mało, trzeba pamiętać po co się przyszło i uważać co się robi ;) Można polec na różne sposoby :)

Pokój zdecydowanie polecamy z czystym sercem. Rewelacyjne wykonanie, z mega dobrym pomysłem, a do tego wychodzi się z poczuciem, że odwaliło się kawał dobrej roboty :)
Zdecydowanie dla dorosłych, zarówno w dwie jak i pięć osób będzie wesoło i każdy znajdzie coś dla siebie do roboty.
Wrócimy na pewno :)