Protokół C.H.I.M.E.R.A.

Jeden z absolutnie najlepszych pokoi, w jakich byłam. Bardzo dopracowany, zapewniający sporo emocji, świetne zagadki i rozwiązania techniczne. Bardzo fajny scenariusz. I jak zawsze bardzo pomocna obsługa

Różnorodne zagadki, ciekawe rozwiązania, we 3 osoby bawiłyśmy się świetnie. 2 osoby w tym pokoju uważam za dobrą ilość, żeby żadna się nie nudziła. Tajna misja, więc jak na agenta przystało są wykorzystywane "nowoczesne i niezbędne" akcesoria. Historia ma swój dalszy ciąg w grze miejskiej, napewno się na nią wybierzemy!

Był to raz pierwszy ER w życiu i bardzo polecamy. Świetnie się bawiliśmy, escape room był dobrze skondensowany - ani bardzo prosty ani bardzo trudny. Polecamy dla początkujących jak i średnio zaawansowanych.

Protokół Chimera, to pokój, w którym znajduje się wszystko, co powinno być w dobrym Escape Roomie. Zagadki różnorodne pasujące do klimatu, dobrze poprowadzona fabuła, w którą można się wczuć od początku do końca i klimat, który pozwala się wczuć w rolę tajnych agentów. Najsłabszym punktem tego pokoju była niestety obsługa, Pani która wprowadzała nas do pokoju nie była zbyt sympatyczna. Mistrz Gry, który przyszedł po nas na końcu rozgrywki nadrabiał trochę złe wrażenia o obsłudze, próbował zagadywać i odpowiadał na zadane mu pytania, dlatego postanowiłam nie obniżać oceny ogólnej pokoju. Poziom trudności w tym pokoju jest raczej łatwy, 2 osoby doświadczone, a nawet średniozaawansowane spokojnie sobie tutaj poradzą :) Może w pokoju fajerwerków nie było, ale uważam, że jak na krakowskie standardy jest to bardzo dobry pokój.

Świetny pokój! Zróżnicowane zagadki wymagające myślenia i skupienia. Wykorzystane bardzo ciekawe rozwiązania. Serdecznie polecam!

Choć jeszcze niedawno historia ta mogłaby brzmieć zaskakująco i nieprawdopodobnie, tak teraz każdy chyba będzie w stanie w nią uwierzyć. Sprawa tyczy się groźnego wirusa o nazwie Chimera. Przestępcza organizacja, która weszła w jego posiadanie, z marszu stała się najbardziej niebezpieczną na świecie. Dlatego też nasz towarzysz, działając pod przykrywką, wykradł próbkę wirusa, by opracować antidotum. Niestety, w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął, a my korzystając z ostatnich pozostawionych przez niego śladów musieliśmy zdobyć wyniki jego badań.

Wystrój pokoju jest całkiem estetyczny i wiarygodny, zwłaszcza gdy mówimy o jego głównej części. Charakter miejsca, w którym według scenariusza się znajdujemy, został należycie odwzorowany i choć nie jest to dekoracyjne mistrzostwo świata, to wygląda naprawdę dobrze.

Zagadki korzystają głównie z rozwiązań elektronicznych, choć i parę bardziej tradycyjnych czy manualnych zostało uwzględnionych w scenariuszu. Na pewno najbardziej oryginalną jest kwestia wykorzystania technologii rozszerzonej rzeczywistości do rozwiązywania części zagadek. Pomysł nietypowy i ciekawy, choć trzeba przyznać, że część zadań z wykorzystaniem tabletu swoją atrakcyjnością ustępuje fizycznie rozwiązywanym zagadkom. Pokój jest raczej średnio trudny.

Obsługa spisała się bardzo dobrze, witając nas z uśmiechem i profesjonalnie wprowadzając w fabułę pokoju.

Protokół C.H.I.M.E.R.A. to ciekawa propozycja na krakowskiej mapie ER. Fakty wykorzystania AR czyni pokój całkiem wyjątkowym, ale nie ma się co martwić, że rozgrywka opiera się wyłącznie na rozszerzonej rzeczywistości. To co typowe dla ER też tu jest i trzyma solidny poziom.

Odwiedzając Kraków, wybraliśmy się z mężem do nowego escape roomu. I powiem tak, że Protokół Chimera zaskoczył nas pod wieloma względami.
Po pierwsze fabuła i nowoczesna forma wprowadzenia. Dobrze było poczuć się, jak tajni agenci, bo lubimy filmy akcji.
Po drugie piękny wystrój pokoju. Galeria sztuki ze starannie dobranymi obrazami, estetycznie i z rozmachem urządzona. Do tego ciekawie zaaranżowane zagadki, dużo elektroniki i tylko jedna kłódka.
Wraz z rozwojem akcji i poszukiwaniem tajnego agenta sceneria, jak i zagadki są coraz bardziej "wciągające". Pierwszy raz mieliśmy styczność z technologią AR i powiem, że pasuje to w tym pokoju. Oryginalne rozwiązanie i coś nowego. Escape room nie liniowy i dużo się w nim dzieje.
Obsługa przesympatyczna i wie, kiedy wkroczyć do akcji :) Finał pokoju jest zaskakujący. Nie będę go zdradzać. Najważniejsze stworzyliśmy antidotum i uratowaliśmy świat.
Wizyta bardzo udana w Gamescape. Świetnie się bawiliśmy. Dziękuję za mnóstwo emocji i rozmowy po wyjściu już z pokoju. Polecam zdecydowanie.!!!

Bawiliśmy się przednio! Już na wstępie sam lokal robi wrażenie - nowoczesny, przestronny z przepiękną poczekalnią w klimacie Alicji. No i klimatyzowany :) W końcu miła odmiana po starych nieremontowanych kamienicach...

W samym escape już na początku naszą uwagę zwrócił nowoczesny sposób wprowadzenia do fabuły. A potem już było tylko lepiej :) Klimatyczne wejście, dużo zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Pokój bardzo dobrze się rozwiązuje - widać, że jest dobrze przemyślany i zaprojektowany. Swoją drogą wnętrze piękne, bardzo zadbane i elegancko wykonane.

Dużo rozwiązań, z którymi wcześniej się nie spotkaliśmy, w tym nowoczesna technologia. Zagadki wciągające, w większości elektroniczne, kłódki ze 2 lub 3. Nie wiem, jak to najlepiej wyrazić, ale w pokoju jest taka wartka akcja, że po prostu przyjemnie się go rozwiązuje. My byliśmy w 4 i zdążyliśmy na 5 min. przed końcem czasu.

Obsługa przemiła i pełna energii, wręcz zarażająca uśmiechem! Polecam zarówno doświadczonym graczom (dużo nowinek), jak i początkującym, którym Panie z obsługi z pewnością pomogą odnieść sukces :)

Z chęcią wybierzemy się na kontynuację po mieście!

Bardzo klimatyczny pokój i wciągająca fabuła! Polecam!

Bardzo ciekawa zagadka z niespodziewanymi zwrotami akcji. Polecam!