Krakowska Bestia

"Krakowska bestia" była naszą pierwszą grą. Zagadki były logiczne i wymagały wysiłku całej drużyny, aby osiągnąć wspólny cel. Obsługa na wysokim poziomie. Zabawa była rewelacyjna i nie możemy się doczekać wypróbowania następnych pokoi.

Jak na pierwszy raz kapitalne zagadki bardzo różnorodne. SUPER

Fabularnie rewelacyjny pokój. Zagadki zróżnicowane i klimatyczne, fajne rozwiązania w środku, a na końcu skarb.

Długo wybieraliśmy się na ponowne odwiedziny Combinatora pomimo kapitalnego Statku Piratów, który bardzo nas zachęcił do kolejnej wizyty. W końcu jednak po przeczytaniu wielu opinii i ogromnej ciekawości zajrzeliśmy do smoka. Koniec końców byliśmy bardzo zadowoleni, świetny wystrój, dość wysoki poziom trudności (niestety nie obyło się bez wskazówek :( ) co oczywiście nie jest wadą, no i przede wszystkim ścieżka dźwiękowa (nie będę zdradzał o co chodzi, fani od razu rozpoznają ;) ). Niestety muszę dać małego minusa obsłudze (oprócz tego oczywiście zarzutów brak :) ) za jedno niedopatrzenie, które wybiło mnie kompletnie z klimatu. Straciłem sporo czasu na rozwiązywanie jednej zagadki, która okazała się niepotrzebna bo kłódka, do której, jak się potem zorientowaliśmy, zagadka nawiązywała, od początku była otwarta, a w międzyczasie drużyna opanowała sporą część łamigłówek i musiałem szybko nadrabiać stracony wątek, a szkoda bo dużo na tym straciłem. Mimo to całość sprawdza się znakomicie. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie okazja odwiedzić kolejny, jeśli nie kolejne pokoje tej firmy ;)

Spodziewaliśmy się łatwego, lekkiego pokoju. Okazało się jednak, że Combinator mocno kombinuje, ilość zagadek jest spora, nie są liniowe więc świetnie sprawdzi się dla większej grupy.

Wielki plus za element zaskoczenia, jeszcze większy za Krakowską Bestię. Zabicie smoka nie jest oczywiste.

Nie możemy doczekać się Statku Piratów.

Ciekawe zagadki i wszystko bardzo fajnie zorganizowane.

W Krakowie kilka osób polecało nam Krakowską bestię, więc nadprogramowo wpadliśmy na rozgrzewkę. Klimat pokoju w pełni odzwierciedla zamek. Szukaliśmy bestii, szukaliśmy i... znaleźliśmy ?

Dużo zagadek, sporo zaskakujących momentów, no a sam pokój jest nieliniowy. We dwójkę nie jest tak łatwo,
radzimy dobrze sie rozglądać i przejrzeć każdy zakamarek pomieszczenia, żeby nic nie umknęło.
Mistrzyni gry bardzo miła, chętna do rozmów o ER. Podsumowując - Krakowska Bestia to pokój wart odwiedzenia, więc jak się zastanawiacie czy przyjść to my na pewno mówimy TAK! - sami przyjdźcie zabić Bestię!

Zdecydowanie polecam ten pokój zarówno grupom początkującym (nauczą się tu więcej niż tylko kłódek), ale także zaawansowanym, bo zabawa jest tu przednia. Oprócz klasycznych rozwiązań jak kody do kłódek jest tu mnóstwo świetnych i ciekawych mechanizmów, których się nie spodziewałem i widziałem po raz pierwszy w escape roomach. Ciekawie wypada misja, bo nie trzeba szukać klucza do drzwi, a sposobu na zabicie smoka. W Krakowie punkt obowiązkowy. I dla mieszkańców, i dla wycieczkowiczów.

Jeden z lepszych pokoi w jakim byłem. Zagadki są bardzo ciekawe i różnorodne, a w połączeniu ze świetnie utrzymanym klimatem, cały czas utrzymują w napięciu.

Szczególnie godna polecenia jest też bardzo miła i profesjonalna obsługa.

Pokój bardzo fajny, różnorodność zadań, które wywoływały reakcję "Wooow!". Niektóre proste, inne wymagające pomyślunku. Wystrój i muzyka bardzo pasujące do tematu :) no i oczywiście bardzo miła i pomocna obsługa, polecam!