Rzynka

Bardzo długo zbieraliśmy się do tego pokoju, bo wciąż brakowało nam doświadczenia. Teraz oceniłabym poziom między trudnym a średnim. Zawsze chodzimy we dwie osoby żeby nikt się nie nudził. W tym pokoju byliśmy w 4 osoby i każdy miał co robić - duży plus. Wyposażenie pokoju sprawiło, że czułam się jak w prawdziwym statku. Zagadki bardzo ciekawe i niespotykane. Ogólnie sam pokój godny polecenia. Jedyny mankament stanowiła Mistrzyni Gry, która w trakcie bardzo długiego wstępu, w mojej ocenie, powiedziała o wiele za dużo. To trochę zepsuło mi klimat i nastrój do gry, ale potem szybko wciągnęły mnie zagadki. Pokoje Break The Brain zawsze polecam z czystym sumieniem i z niecierpliwością czekam na kolejny pokój! :)

W wyborze pokoju kierowałam się opiniami i tematem, który mnie interesował, ale nie spodziewałam się aż takiej petardy! Wciągająca fabuła, wystrój fantastyczny, z wielką dbałością o szczegóły. Klimat tamtych lat oddany na najwyższym poziomie. Cały czas graliśmy w napięciu i skupieniu, w obawie przed Niemcami, którzy zaraz mogą przyjść. To były prawdziwe emocje do tego stopnia, że chowaliśmy się na dźwięk strzałów! Jednocześnie twórcy pokoju zachowali powagę tematu i nie zrobili z tego escape roomu po prostu zwykłej śmieszkowej rozrywki, tylko wręcz przeciwnie na swój sposób został tu oddany hołd powstańcom. Moim zdaniem każdy młody człowiek powinien odwiedzić ten pokój i wyciągnąć z niego lekcję.
Ponadto obsługa pokoju zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. Wielkie podziękowania dla Game Mastera Damiana, który z wielkim wyczuciem bez naszego proszenia o pomoc, pomagał tylko gdy naprawdę tego potrzebowaliśmy.
Polecam wszystkim!

Pokój bardzo dopracowany z dużą dbałością o szczegóły. Zagadki ciekawe, wymagające, ale nie aż tak bardzo trudne. Dużo elektroniki i nowoczesnych rozwiązań. Kilkukrotnie wywołany efekt WOW. Do tego przemiła obsługa. Widać, że Game Master jest świetnie zorientowany w temacie i ta praca bardzo go cieszy. Ten entuzjazm udzielił się również nam. Polecam!

Pokój obłędny! Każdy powinien tego doświadczyć. To uczucie kiedy absolutnie nie spodziewasz się niczego przerażającego, bo niby co może się stać w opuszczonym cyrku, a w efekcie strach paraliżuje tak bardzo, że już nawet boisz się ruszyć z miejsca. Pokój cudownie inny, na długo pozostanie w mojej głowie i w sercu. Nikomu nie powiem jak Break the Brain osiągnęło taki efekt, ale każdemu mogę powiedzieć : IDŹ ZAGRAJ, A NIE POŻAŁUJESZ! No i oczywiście - uciekaj póki nie jest za późno...

... 1 miejsce w Bydgoszczy? 1 miejsce w Polsce? Polemizowałabym.
Pokój raczej o średniej trudności i raczej dla nie więcej niż 3 osób. Zagadki ułożone bardzo liniowo, co powodowało przestój w grze gdy jedna, dwie osoby się głowią, a reszta stoi i czeka co dalej.
Spora ilość kłódek, trochę elektroniki. Plus za fajne zadania wykorzystujące mechanizmy ręczne. Z całego pokoju podobało mi się jedno zadanie, które również jako jedyne angażowało do jego rozwiązania w tym samym czasie całą drużynę (4 os.).
Zagadka finałowa ciekawa, oryginalna, trudna, myląca z uwagi na różne możliwości jej rozwiązania. Potrzebowaliśmy kilku podpowiedzi i mój entuzjazm przy kolejnej nieudanej próbie zginął, a wydobyty na końcu Exalibur niestety go nie wskrzesił.
Obsługa sympatyczna, podpowiedzi wyważone i w dobrych momentach.
Wystrój spójny, dopasowany do tematu, klimat średniowiecza jak najbardziej zachowany. Duży plus za dbałość o szczegóły i rekwizyty.
Podsumowując, pokój niezły, ale tylko niezły, a nie petarda, której się spodziewałam po komentarzach i pozycji w rankingu.
Mimo wszystko chętnie przyjdę do Nautilusa, po dobrych wspomnieniach po Celi nr 4 :)

Pokój dość trudny. Dla dwóch osób zagadek może być zbyt wiele. Nie udało nam się wyjść, ale i tak bawiliśmy się bardzo dobrze :)

Pokój mocno osadzony w klimacie Harrego Pottera. Myślę, że fani powinni być zadowoleni. Zagadki ciekawe, szczególnie jedna ściśle związana z książką chwyciła nas za serce. Obsługa przesympatyczna i bardzo zangażowana. Polecam! :)

Pokój ogólnie ciekawy. Kilka rozwiązań nas zaskoczyło. Klimat zachowany, wyposażenie pokoju spójne, zagadki na średnim poziomie, ale.... No właśnie. Zawiodła elektronika i to kilka razy tak, że mistrz gry musiał wejść do pokoju i osobiście sprawdzić, że element nie działa. W tym momencie czar Patryk prysł. Gdyby nie interwencja mistrza to nigdy byśmy nie wyszli z przyczyn technicznych. Wierzę, że od naszej wizyty wszystko zostało już naprawione więc mimo wszystko polecam ten pokój. :)

Czyżby to jedyny pokój w Bydgoszczy gdzie mogliśmy zagrać ekipą 6-osobową? Nie wierzyłam , że to się uda, ale było świetnie i ku mojemu zdziwieniu naprawdę każdy członek zespołu miał co robić. Sam początek gry był dla nas totalnym zaskoczeniem! Ten pokój naprawdę sprawdza i weryfikuje umiejętność pracy w grupie. Było strasznie, było klimatycznie, były emocje i zmaganie się z własnym umysłem czyli typowy Break the Brain. Jak zwykle się nie zawiodłam :)

Wbrew opiniom na lockme pokój wcale nie był trudny. Raczej dla graczy doświadczonych na średnim poziomie. Bardziej zaawansowani mogliby się nudzić. Myślę że rodziny z dziećmi też wyszłyby zadowolone. Zagadki dość zróżnicowane, dużo kłódek ale też dużo zadań manualnych. Zdecydowanie jest to pokój dla graczy, którzy nie lubią żadnych pokojów z krwawiącymi częściami ciała czy kaftanami bezpieczeństwa, czy kratami i kajdankami. Ten pokój jest zupełnie inny. Bajkowy klimat, idealnie dobrane rekwizyty, fajna aranżacja. Elementem, który mógł bardziej zbudować klimat byłby pasujący podkład muzyczny, którego nam zabrakło. My byliśmy dopiero w kilkunastu pokojach i z tego wyszliśmy bardzo zadowoleni :)