Fyrcia [Kreple]

Mam kilkadziesiąt pokoi na koncie, a takiego jeszcze nie spotkałam. I to nie jest zaleta.

Pokój nie nadaje się dla komercyjnych klientów. Nie powinno się do niego iść w 2 osoby, 4 to minimum- i chodzi tylko o to że im więcej osób tym może łatwiej odgadnąć rozwiązanie. Zagadek jest niewiele, ale wystarczająco dużo żeby zdenerwować gracza. Tylko 2 miały „sprawiedliwe zasady” – w pozostałych- albo nie do końca działały jak powinny albo logika z rzyci. Wystarczyłyby dwie podpowiedzi „wprowadzające” utrzymane w klimacie (np. notatka wydrapana na ścianie) żeby gracz miał szansę zrozumieć co autor miał na myśli.

Dowiedzieliśmy się, że w jednej zagadce trzeba odgadnąć o co chodziło – bo tak (sic!), w drugiej skojarzenia elementów totalnie kupy się nie trzymają a trzecią zagadkę trzeba robić na czuja bo nie do końca „działa” tak dobitnie jak powinna. Serio? To jest pokój dla masochistów :/ Pewnie znajdą się osoby które wpadną na rozwiązanie… ale chyba totalnym przypadkiem.

Jestem totalnie rozczarowana i zawiedziona. Nie dziwię się że nawet mistrzowie ERChampa nie potrafili ogarnąć logiki twórców gry.
Nie sztuka jest zrobić pokój z którego nikt nie wyjdzie. Czy tak trudno było zrobić testy pokoju i dostosować go do komercyjnego gracza? Bywałam w pokojach trudnych- i to tak, że często przewidywane w nich było ponowne odwiedzenie pokoju żeby dokończyć rozgrywkę – ale w każdym miało się satysfakcję z rozwiązania trudnych zagadek, człowiek czuł te zagadki. Tutaj tego nie znalazłam a szkoda, bo pomysł na fabułę nawet fajny.

Ogólnie pokoju nie polecam, nowi gracze niech trzymają się z daleka.
Pokój można sprawdzić z ciekawości, ale nie wiem czy w aktualnej formie warto na niego tracić pieniądze.

Chłopiec to najlepszy pokój fabularny na Śląsku. Najlepszy. Nie spotkałam dotąd takiego drugiego pokoju - wsiąka w ciebie, budzi w tobie lęk i wymusza doprowadzenie zabawy do końca, żeby móc poznać zakończenie historii. Zagadki są bardzo spójne, przyjemne - niektóre prostsze, inne trudniejsze. Fabuła jest osią tego miejsca. Naprawdę, o szczegółach z niektórych Escape Roomów z topki Polski już zapomniałam. Chłopiec pozostanie w mojej pamięci prawdopodobnie aż dostanę Alzheimera z powodu starości.
Pokój niewielki rozmiarami ale ogromny duchem.
Polecam wszystkim, tego pokoju wstyd nie odwiedzić. Inne firmy niech biorą przykład.

Gdyby Kraków miał więcej pokoi, które zostały zaprojektowane i wykonane z taką dbałością o szczegóły i jakość zabawy, śmiało mógłby konkurować z Bydgoszczą, Warszawą lub Wrocławiem. Życzę tego temu miastu - obecne ERy są fajne - nawet znaleźć można perełki, ale dotąd brakowało mu pokoju mogącego śmiało powiedzieć - jestem na najwyższym poziomie. Rewelacja!

Każdy fan pokoi musi odwiedzić "Serce Ozyrysa".
Dawno nie było pokoju (a mam na koncie ponad 100) o którym rozmawiałabym z mężem jeszcze długie godziny po zakończeniu zabawy.
Zabawa jest świetna - zagadki dla starych wyjadaczy mogą okazać się "średnio-trudne" ale ich rozwiązywanie daje niesamowitą frajdę. Dla nowych osób - proponuję iść większą grupą, ale też dacie radę.
Każda! KAŻDA łamigłówka ma swoje umiejscowienie w fabule i pokój niejako "reaguje" na to co się aktualnie dzieje. Poziom immersji jest wspaniały! Wszystkie zagadki są sprawiedliwe, a utknęliśmy wyłącznie przez nasze gapiostwo - a nawet wtedy podpowiedzi były delikatne i subtelne (nie cierpię spoilerowania odpowiedzi przez MG).
Fabuła - pierwszy i jedyny pokój który fabularnie rozłożył mnie na łopatki - scenariusz poprowadził nas tak, że były momenty zarówno strachu jak i śmiechu! Jedna zagadka (i jej atmosfera) na zawsze zostanie w moim sercu!
Pierwotnie obawialiśmy się stosunku ceny do jakości - dla 2 osób pokój jest drogi. Jednak nie żałuję żadnej wydanej złotówki. Zapłaciłabym za wyczyszczenie pamięci aby móc jeszcze raz odwiedzić "Serce Ozyrysa".
W pokoju widać, że twórcy usiedli i pomyśleli "Jak chcę opowiedzieć tą historię? Co będzie odpowiednie w tym miejscu?". Scenografia jest oszałamiająca, ścieżka dźwiękowa idealnie pasuje, zagadki są klimatyczne.
10 na 10 na 10 na 10! W topce mego serca :D

Ranking Escape Roomów na tej stronie czasem mnie zaskakuje. Wybieram się do pokoju uważanego za najlepszy w danym mieście i spotykam przeciętniaka. Innym razem wybieram się do pokoju o niepozornych opiniach, na zasadzie "akurat mam wolną sobotę zobaczmy czy coś jest" - i trafiam na niesamowity skarb.
Właśnie takim nieodkrytym na tej stronie (jeszcze!) skarbem jest dla mnie pokój Grota Mocy. Pokój zaskakuje swoim rozmachem, przewspaniałym klimatem i logicznymi zagadkami.

Klimat: Rewelacyjny. Gratka dla fanów rpg, przygodówek, filmów z Indianą Jonesem czy Tomb Raidera. Początkowo pokój robi nieśmiałe wrażenie aby później uderzyć całym swoim rozmachem. Klimat budowany jest powolutku i systematycznie. Fabuła sprawia niesamowitą radość i jest spójna (żadnych tanich chwytów typu odwołanie do Gry o Tron - na ciebie patrzę Legendo Miecza z Bydgoszczy!), naprawdę gracz wsiąka w zabawę!

Zagadki: Wszystkie logiczne, spójne pasujące do klimatu i fabuły. Każdy znajdzie coś dla siebie. Pokój wymaga myślenia i spostrzegawczości. Łamigłówki są na bardzo dobrym poziomie trudności - ani nie za łatwe ani nie przekombinowane. Na dodatek rozwiązania techniczne potrafią zaszokować. Pokój pełen innowacyjności ale nie stroniący od klasycznych zagadek. Doświadczone grupy dadzą radę w 2 osoby, początkujące osoby mogą się wybrać w 4.

Obsługa: Wszystko zostało przygotowane jak należy, pan bardzo miły. Fajnie pogadaliśmy sobie o pokoju( i innych) a na dodatek mogliśmy zasugerować parę usprawnień do zabawy.

Najlepszy pokój fantasy/przygoda/rpg w którym dotąd byłam. Pokój który powinien być w czołówce rankingu Lockme. Śmiało może konkurować z najlepszym pokojem na Śląsku (na ten moment Moriartym). Każdy fan Escape Roomów powinien go zobaczyć. Wielkim atutem jest także cena - Grota Mocy oferuje znacznie więcej zabawy niż pokoje innych firm i o wiele lepszą jakość - 80 zł za 2 osoby - to prawie grzech tak mało płacić za taką jakość. POLECAM!!!

Na dzikim zachodzie to pokój, który po wejściu wydaje się bardzo niepozorny. Ot nie ma tu wielkich przestrzeni, jakichś rozwiązań wielopoziomowych, ściany w większości przykrywa fototapeta... ale gdy zaczniemy zabawę bardzo szybko łapiemy bakcyla dzikiego zachodu. Pokój wydaje się niewielki - ale ilość zagadek i ich różnorodność mogą zawstydzić inne większe ERy. Zagadki są intuicyjne, wszystkie w klimacie, niektóre zaskakują swoją mechaniką. Bawiliśmy się rewelacyjnie. Ten Escape Room na pewno może być dużym przeżyciem dla dzieci :)
Zabawa była lekka, przyjemna i satysfakcjonująca. Gorąco polecam!

Nautilus jest pokojem w którym niesamowicie zadbano o wystrój i oddanie klimatu podwodnej łodzi. Znajdziemy tu więcej zagadek o tematyce "technologicznej" i są one dość trudne. Łamigłówki są przeróżne i bardzo dobrze przygotowane. Widać ogrom pracy który zaowocował jednym najbardziej niesamowitym ER w Polsce.

Niemniej w prywatnej ocenie lepiej bawiłam się w "Legendzie Miecza" :) Chyba kwestia fabuły ;)

W tym pokoju bawiłam się fenomenalnie - zagadki są dobrze wyważone, każda pieczołowicie przygotowana, niektóre niesamowicie kreatywne. Jedne rozwiązanie technologiczne zaserwowało nam niesamowitego mindfucka na zasadzie "ale jak oni to zrobili?" ;)
Legenda miecza jest pokojem tak naprawdę dla każdego - jet bardzo uniwersalny, dzięki czemu super będą się w nim bawić i dorośli i dzieci. Osoby zaawansowane oraz te początkujące w Escape Roomach. Fani fantasy odnajdą wiele smaczków :)
Rewelacyjny pokój!

Byliśmy dotąd w dwóch pokojach o tematyce "piramidalnej" - w Gliwicach i Katowicach. Ale żaden nie zbliżył się klimatem i wykonaniem do Piramidy z Rybnika!

W Piramidzie czujemy się jak prawdziwa Lara Croft albo Indiana Jones - czeka nas długa droga najeżona niespodziankami i pułapkami aż dotrzemy do serca budowli. Zagadki są intuicyjne (oprócz jednej ;)), pasujące do klimatu (nie ma współczesnych kłódek albo widocznej elektroniki). W Piramidzie każdy znajdzie coś dla siebie.
Początkujący też powinni dać sobie radę.

Jeżeli macie znajomych, którzy nie rozumieją co fajnego może być w Escape Roomach, weźcie ich tutaj. Dostaną niesamowitego szoku i założę się że zapomną się i faktycznie uwierzą, że znaleźli się w starożytnym Egipcie.

Ja jestem zachwycona!

Stara pralnia jest pokojem o dość ciekawej tematyce. I właśnie obecność pralek i zagadek w klimacie "porządków domowych" jest największym atutem tego ER. Zagadki są w porządku - bez wielkiego efektu wow (jeden mechanizm bardzo efektywny). Poradzą sobie z nimi grupy na każdym poziomie doświadczenia.

Niestety na minus wygląd pierwszego pomieszczenia - woda na podłodze, mokre rekwizyty... niektóre elementy zabawy rozpadły nam się w dłoniach. Temu pokojowi brakuje odświeżenia i wymienienia zepsutych elementów.

Obsługa bardzo przyjemna - weseli panowie, którzy super poradzili sobie z naszą roztrzepaną grupą ;)

Jumanji jest przewspaniałym Escape Roomem. Zachwycił nas dbałością o szczegóły, wystrojem i przepięknie wykonanymi zagadkami. W tym pokoju zagadki nie są najłatwiejsze ale są sprawiedliwe - nie masz wrażenia, że rozwiązanie jest nielogiczne albo naciągane. Każdy znajdzie zagadkę dla siebie - są zagadki manualne, na spostrzegawczość, logiczne i typowe szukanie kluczyków :)
Klimat filmu jest oddany wspaniale. Cały czas czujemy się uczestnikami przygody a gra w Jumanji sprawia niesamowitą frajdę. Fabularnie pokój jest bardzo dobrze poprowadzony - szczególnie podobała mi się końcówka zabawy.
Obsługa bardzo miła, fajnie sobie porozmawialiśmy o Escapie Roomach :)

Polecam!