Cyrk Kamiennych Braci

To dopiero pech. Nigdy nie interesowaliśmy się za bardzo życiem Harry'ego Pottera, raczej unikaliśmy jego towarzystwa. Kilkukrotnie jednak zdecydowaliśmy się pomóc w potrzebie Szkole Magii i Czarodziejstwa. I ta luźna znajomość nie wyszła nam zbytnio na dobre, ponieważ, któregoś dnia, zamiast uczącego się magii okularnika, porwano nas i uwięziono na dnie jeziora, a tuż potem usłyszeliśmy syreni śpiew.

Pokój został urządzony bardzo przyjemnie, dekoracje robią bardzo dobre wrażenie. Rozgrywkę umila grająca w tle muzyka. Całość tworzy przyjemny przygodowy klimat.

Zagadki z jakimi musimy się zmierzyć w trakcie rozgrywki, korzystają głównie z rozwiązań elektronicznych, ale napotkamy także tradycyjne rozwiązania. Niektóre z zadań są całkiem oryginalne. Znalazło się także miejsce dla pewnych efektów specjalnych. Jedna z zagadek jednak, choć całkiem ciekawa, przysporzyła nam nieco frustracji, bo o ile odgadliśmy mechanizm jej działania, to jednak sprawiała wrażenie jakby wymagała aż nazbyt dużej dokładności. Jest jednak szansa, że po prostu coś robiliśmy źle.

Obsługa pokazała się z jak najbardziej dobrej strony.

Podsumowując - Syreni Śpiew to bardzo dobry scenariusz, który nawet osobom stroniącym od przygód słynnego młodego czarodzieja (takim jak my) potrafi dostarczyć solidną dawkę rozrywki. Dla fanów wydaje się być pozycją obowiązkową.

Cyrk Kamiennych Braci znów trafił do szkoły, choć myśleliśmy, że ten etap naszego życia mamy już dawno za sobą - po raz kolejny przyszło nam zasiąść w szkolnej ławie.W dodatku nasz nowy nauczyciel w żadnym stopniu nie przypominał znanych nam dotychczas belfrów. Jedno było pewne działo się coś dziwnego i mieliśmy nieodparte wrażenie, że ma to związek ze zbliżającym się tajemniczym balem nauczyciela.

Pokój z całą pewnością można zaliczyć do tych niestandardowych. Zagospodarowanie przestrzeni, interakcja z obsługą oraz nieprzewidywalność, to niewątpliwie największe atuty tego ER. Dodajmy do tego dopracowany wystrój oraz znakomicie dobrane oświetlenie i ścieżkę dźwiękową, potęgującą klimat, a otrzymamy produkt na naprawdę wysokim poziomie.

Zadań, które przygotowali dla nas twórcy jest bez liku. Zastosowano tutaj przeróżne rozwiązania, tak elektroniczne, jak analogowe oraz manualne. Pokój nie należy do bardzo liniowych, co sprawia, że w czteroosobowym składzie nikt się nie nudził.

Obsługa spisała się tutaj na medal. Interakcja z nią była niewątpliwym atutem w tym pokoju.

Podsumowując, "American School Story", to niezwykle oryginalny scenariusz w nietypowej tematyce z niestandardowo prowadzoną rozgrywką. Polecamy wszystkim fanom ER, zwłaszcza tym, którzy myślą, że ta branża niczym już ich nie może zaskoczyć.

Po pokonaniu wielu trudności, w postaci ratowania świata, ujmowania groźnych przestępców czy uciekania z pułapek morderców, udaliśmy się na spacer po leśnej głuszy, by na łonie natury odpocząć i się zrelaksować. Jednak w trakcie przemierzania leśnych traktów spostrzegliśmy niewielkie światełko migoczące daleko w zaroślach. Zeszliśmy ze ścieżki, by zobaczyć co takiego skrywa serce lasu. Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzeliśmy wielką chatę zrobioną z piernika. To mocno przypominało zdarzenia z bajki o znanej czarownicy. Nasza historia była jednak prawdziwa, a w chacie tej mieszkał nie kto inny a Jaga Baba.

Wystrój pokoju jest estetyczny w baśniowym klimacie, choć jest to raczej dość mroczna baśń. Niektóre elementy nosiły pewne znamiona zuzycia, ale generalnie dekoracje są całkiem ładne. Podczas rozgrywki nieco brakowało jakiegoś tła dźwiękowego czy muzycznego, które umiliłoby grę.

Zagadki zostały nieźle przemyślane i generalnie trzymają się klimatu. Mamy tu rozwiązania tradycyjne i elektroniczne. Pokój nie jest szczególnie trudny, bardziej doświadczone ekipy powinny sobie poradzić bez większych problemów.

Obsługa swoje zadania wykonała należycie, nie mamy zastrzeżeń.

"Jaga Baba - historia prawdziwa" to solidny scenariusz, z ciekawymi zagadkami i przyjemnym klimatem, który powinien być dobrym wyborem dla tych, którzy nie lubią horrorów, ale chcieliby spróbować nieco mroczniejszego klimatu. Ten pokój może być dobrym pierwszym krokiem na oswajanie się z taką tematyką.

W Polsce zima - nie lubiana przez nas pora roku. Postanowiliśmy więc wybrać się w podróż do "ciepłych krajów". Czemu nie na Madagaskar? - padła propozycja. Wsiedliśmy w samolot i przylecieliśmy do krainy lemurów. Potem zaczęły się nasze kłopoty, a ich przyczyną był czynny wulkan.

Scenariusz jest bardzo humorystyczny, dzięki czemu od samego początku panuje luźna atmosfera. Wystrój robi bardzo dobre wrażenie. Część eksponatów jest naprawdę ciekawie zaprojektowana. Niedużą przestrzeń wykorzystano tu znakomicie. Całości dobrego wrażenia dopełnia odpowiednio dobrane oświetlenie oraz efekty specjalne.

Zagadki dobrze osadzono w tematyce pokoju. Mamy tu do czynienia z bardzo zróżnicowanymi zadaniami - od tych polegających na spostrzegawczości, przez wyzwania manualne, na logicznych skończywszy. Solucje prezentują miks elektroniki z tradycyjnymi analogami. Poziom trudności oceniamy jako średni.

Obsługa spisała się dobrze. Zastrzeżeń do pracy - brak.

Podsumowując, "Wulkan na Madagaskarze", to bardzo fajny scenariusz z ciekawym klimatem, dobrym humorem i zróżnicowanymi zagadkami. Polecamy wszystkim lubiącym dobrą zabawę.

Z naszych usług korzystano już wielokrotnie. Pojawiały się sprawy mniejszej i większej wagi. Przekrój był dość spory, od zwyczajnych zaginięć, porwań i zabójstw po ataki terrorystyczne, seryjne morderstwa czy działania sekt. Tym razem jednak nasze usługi mieliśmy świadczyć na zlecenie administracji państwowej, by zdemaskować podejrzane powiązania dyrektora skarbówki.

Pokój ma całkiem przyjemny, detektywistyczny klimat. Wystrój może nie jest spektakularny, ale na pewno solidnie wykonany i wiarygodny w swojej roli. Dużym atutem tego pokoju jest żywa i sukcesywnie odkrywana fabuła, a także logiczny ciąg zdarzeń, w których właściwie bierzemy udział. Bardzo fajnym elementem jest końcówka rozgrywki, która wymaga od nas wykazania się uwagą przez całą grę.

Zagadki łączą w sobie rozwiązania tradycyjne i elektroniczne, z przewagą tych drugich. Wszystko jednak nawiązuje lub ma swoje miejsce w poznawanych przez nas kulisach pracy dyrektora, który jest głównym bohaterem naszego śledztwa. Na pewno przyda się nieco spostrzegawczości i umiejętności szerszego łączenia faktów. Ogólnie poziom trudności jest średni.

Obsługa pokazała się z dobrej strony, swoje zadania wykonała jak najbardziej należycie.

"Skarbówka" to ciekawy scenariusz, który stawia na interakcją z historią, także z wykorzystaniem multimediów. Pokój będzie świetnym wyborem dla osób lubiących tradycyjne detektywistyczne klimaty oraz bardziej rozbudowane historie.

Cyrk Kamiennych Braci wyruszył do Wrocławia na kolejny ER-owy wypad weekendowy. Wszystko szło jak należy dopóki nie zdecydowaliśmy się zagrać w scenariusz, który odznaczał się wyjątkowo enigmatycznym opisem. Dotarliśmy w wyznaczone miejsce, a dalej wydarzenia potoczyły się już błyskawicznie. Nadszedł czas, żeby poznać Wolfganga.

Po pierwsze twórcom należą się wielkie pochwały za rewelacyjne i realistyczne wprowadzenie. Z czymś takim nie mieliśmy jeszcze do czynienia w żadnym pokoju.Scenariusz i wystrój są mocno realistyczne. Niewielka przestrzeń została tutaj doskonale zaprojektowana, żeby dać jak najwięcej zabawy.

Zagadki należycie dopasowano do tematyki, doskonale wykorzystując miejsce, w którym się znaleźliśmy. Uważamy, że jest to idealny pokój dla dwuosobowych ekip, które potrafią dobrze współpracować. Poziom trudności oceniamy jako średni.

Obsługa spisała się znakomicie. Począwszy od rewelacyjnego wprowadzenia przez świetną interakcję z mistrzem gry, a na fajnej, luźnej rozmowie po grze skończywszy.

Podsumowując, pokój "Poznaj Wolfganga", to zupełnie nowe podejście do ER. Jego oryginalność i bardzo realistyczny scenariusz, to z pewnością jego największe atuty. Polecamy tak początkującym jak i starym wyjadaczom, którzy myślą, że w pokojach ucieczek widzieli już wszystko.

Internet pełen jest miejskich legend, "past", czy teorii spiskowych. Jedną z nich było pewne nagranie, z tajemniczą postacią i szeregiem wydawać by się mogło losowych obrazów i tekstów. Film ten zyskiwał na popularności, mnożyła się także liczba osób spekulujących co do jego autentyczności. W końcu dostaliśmy cynk od jednego z badaczy sprawy, który twierdził, że nie dość, że nagranie jest autentycznym przekazem, to nawet udało się ustalić miejsce przebywania jego autora. Zostaliśmy poproszeni o zbadanie sprawy. Udaliśmy się do opuszczonego budynku, jednak zostaliśmy zaatakowani z zaskoczenia. Poczuliśmy jak coś uderza nas w głowę. Przed oczami zrobiło się nam ciemno, a w uszach pojawił się szum.

Wystrój pokoju został przygotowany bardzo solidnie. Nie zawsze mamy tu do czynienia z bogactwem i przepychem dekoracji, jednak zakładając charakter historii, którą sukcesywnie odkrywamy, brnąc przez scenariusz, jest to wszystko całkiem uzasadnione. Klimat i napięcie są dobrze budowane podczas rozgrywki. W pewnym momencie jednak scenariusz, nieco zmienia klimat, gdy tajemnica, którą badamy zostaje odkryta. Gdy właśnie ta atmosfera tajemniczości znika, naszym zdaniem klimat na tym nieco cierpi, choć wciąż potrafi wyraźnie zaangażować.

Zagadki są bardzo dobrze osadzone w tematyce pokoju. Skomponowane są w ciekawy sposób i wykorzystują różne rozwiązania, angażując nie tylko zdolności intelektualne, ale i manualne. Śmiało można stwierdzić, że zagadki należą do całkiem oryginalnych, a na uwagę i słowa pochwały zasługuje punkt kulminacyjny, ostatnia zagadka jaką mamy do rozwiązania - jest to jednocześnie zamknięcie fabuły. Ten element został naprawdę świetnie przemyślany. Pokój miejscami potrafi być wymagający, ale ogólnie nie należy do bardzo trudnych.

Obsługa pokazała się z jak najlepszej strony, odgrywając niejako rolę w momencie obsługiwania nas przed rozgrywką. Po wyjściu z pokoju poświęciła też trochę więcej czasu na rozmowę.

"Szum" to świetny thriller, utrzymany w tajemniczym klimacie. Tych, którzy wzbraniają się przed grą w tym pokoju, obawiając się zbyt dużego poziomu strachu uspokajamy - scenariusz absolutnie nie przesadza w tej kwestii i raczej nawet Ci bardziej strachliwi powinni przez niego przebrnąć bez zbędnej paniki. Polecamy.

Owiany legendą, traktowany jako przedmiot mityczny, miecz Excalibur okazał się istnieć naprawdę. Został odnaleziony w średniowiecznych lochach, z dala od Avalonu- w Poznaniu. Szybko udaliśmy się do miejsca gdzie spoczywał, by przekonać się czy będziemy w stanie, jak niegdyś Król Artur, uwolnić go ze skały w której tkwił.

Pokój w głównej mierze stawia na zagadki - wystrój jest raczej skromny, poszczególne rekwizyty są ciekawymi konstrukcjami, które mogą sprawiać wrażenie starych i epokowych, jednak poza tym wnętrza są raczej dość zwyczajne. Nie uświadczymy tu także historii, którą odkrywalibyśmy w trakcie rozgrywki- istnieje po prostu pretekst, dla którego znajdujemy się w środku.

W kwestii zagadek - mechanizmy, z którymi się spotkamy są oryginalne. W zdecydowanej większości bazują na rozwiązaniach tradycyjnych- manualnych i mechanicznych, niż na elektronice. Pokój nie jest liniowy, a jeśli nie wytęży się odpowiednio spostrzegawczości to może być ciężko. Pokój generalnie jest trudny.

Do obsługi nie mamy zastrzeżeń - swoje zadania wypełniła jak należy.

"Excalibur" to pokój wierny tradycjom, skupiający się przede wszystkim na zagadkach, które raczej stronią od efektów specjalnych. Osoby szukające w ER intelektualnego wyzwania nie powinny się zawieść. Jednak jeśli dla kogoś równie ważna jest fabuła, klimat i immersja to scenariusz może tych oczekiwań nie spełnić.

Na magiczną krainę po raz kolejny padł blady strach. Zły czarownik, który swego czasu polował na smoczątka, znów knuje podstępny plan. Cyrk Kamiennych Braci wyruszył do zaczarowanego lasu, aby po raz kolejny pokrzyżować mu szyki. Musieliśmy się dostać do chatki w magicznym lesie i zdążyć zanim zwyrodnialec skończy ważyć eliksir i rzuci urok.

Wystrój pokoju jest bardzo ładny, bogaty i baśniowy. Twórcom udało się stworzyć naprawdę fajny klimat, który dzięki wielu dodatkowym atrakcjom, oświetleniu i udźwiękowieniu zyskuje swój niepowtarzalny charakter, a chatka maga skrywa więcej tajemnic niż może się w pierwszej chwili wydawać.

Zagadek znajdziemy w tym ER bezliku. Wykorzystują one w dużej mierze niestandardowe rozwiązania elektroniczne, dzięki którym magiczna tematyka jest jeszcze bardziej potęgowana. Pokój nie jest bardzo liniowy i dobrym wyjściem jest odwiedzić go w większym gronie, aby móc odpowiednio podzielić się zadaniami. Poziom trudności oceniamy jako średni.

Obsługa spełniła swoje zadanie bez zarzutów. Było profesjonalnie i miło.

Urok, to naszym zdaniem jeden z najlepszych scenariuszy, jakie ma obecnie do zaoferowania Poznań. Ma świetny klimat i ciekawe zróżnicowane zagadki, opierające się na niestandardowych mechanizmach. Polecamy wszystkim fanom pokoi ucieczek.

Cyrk Kamiennych Braci wyruszył w podróż po Wielkopolsce. Niestety jednego wieczora zepsuł się nam samochód. Byliśmy dość daleko od terenów zabudowanych i mieliśmy problem ze znalezieniem pomocy. W końcu udało nam się kogoś spotkać. Nieznajomy, który zaoferował pomoc przedstawił się jako Pan Świnka.

Gra rozpoczyna się w bardzo ciekawy i niestandardowy, a przy tym bardzo emocjonujący sposób. Ogólnie cały scenariusz jest bardzo realistyczny. Twórcy znakomicie wykorzystali dostępna przestrzeń, a elementy wystroju i rekwizyty robią naprawdę świetne wrażenie. Poza tym twórcy zadbali o dodatkowe atrakcje oraz znakomitą interakcję z mistrzem gry.

Zagadki dopasowano należycie do tematyki, a ich rozwiązywanie odsłania kolejne ciekawostki związane z fabułą. Zadań jest sporo, a pokój nie jest bardzo liniowy. We dwóch gra szła nam płynie, choć trzeba wiedzieć, że każde "zacięcie" można sprawić, że trudno będzie zmieścić się w regulaminowym czasie.

Obsługa, do czego już nas przyzwyczaiła firma Black Box, spisała się znakomicie. Począwszy od rewelacyjnego wprowadzenia, a na interakcji z mistrzem gry skończywszy.

Podsumowując, "Pan Świnka", to obecnie jeden z najlepszych ER na mapie Poznania. Każdy element zabawy został tutaj bardzo dobrze przemyślany i dopracowany. Polecamy wszystkim, zwłaszcza fanom mrocznych klimatów.