Seria Niefortunnych Zagadek

Historia Baudelaire to naprawdę bardzo przykra historia, tak jak się dowiadujemy na samym początku zabawy. Na szczęście mamy na to wpływ co powoduje, że nie wychodzi się z pokoju w grobowych nastrojach! Odnośnie miejsca, gdzie cały escape room jest zbudowany to jest to fenomenalne, wyjątkowe i niepowtarzalne miejsce na mapie Polski! Bardzo estetyczne, ekstremalnie ładne, a element „Cinema” w nazwie tego escape roomu jest bardzo adekwatny do tego co zastaniemy w pokoju. Właściciel jest cudowny! Niesamowicie miły, pomocny i zdecydowanie escape roomowy freak! Takich ludzi w tej branży właśnie trzeba! Naprawdę chciałbym takich ludzi spotykać w każdym escape roomie! Odnośnie zagadek, to są one dość proste, raczej nie za bardzo wymagające. Są one raczej urozmaicone, ale trochę brakowało takich zagadek WoW! Natomiast przestrzeń robi ten właśnie element. Miejsce same w sobie jest cudowne, zdecydowanie nie spotykane w escape roomach! Jedyny minus to to, że chcieliśmy w tej otwartej przestrzeni spędzić więcej czasu. Niestety większość zabawy jest w standardowych małych pokojach. Gdybyśmy przeżywali w samym kinie większą część zabawy to na pewno byśmy byli jeszcze bardziej zniewoleni przez urok tego właśnie miejsca. Zabawa była przednia! Polecam każdemu! Dodatkowo cennik jest bardzo bardzo niski! Na aktualnym rynku escape roomowym pokój na tyle osób, w tej jakości oraz w takim miejscu powinien kosztować dwa razy więcej! Dawno nie byliśmy w tak bardzo przystępnym cenowo pokoju! To, mimo iż większość osób będzie musiała dojechać do tego właśnie pokoju to koszty dojazdu wraz z kosztem pokoju nie powinny przekroczyć standardowych kosztów pokoju w Warszawie, Gdańsku, czy też we Wrocławiu. Mimo iż sami pojechaliśmy tylko i wyłącznie na ten pokój to wycieczka na weekend, albo na parę dni w celu zwiedzenia śląskich escape roomów wydaje się super sprawą! Całość rozgrywki oceniam na zdecydowany plus i polecam każdemu!

Jeśli ktoś odwiedzający Śląsk zastanawia się, czy warto fatygować się do Pszczyny, skoro jest tam tylko jeden pokój to niech się nie zastanawia tylko jedzie od razu, bo nie pożałuje - to absolutny sztos! Klimat wyczuwalny już po przekroczeniu pierwszego progu, nieszablonowe zagadki, fantastyczne budowanie atmosfery gry i zapadające w pamięć gadżety, elementy wystroju, które składają się na piękne odwzorowanie klimatu książek L. Snicketa! Bardzo mocno polecam - po tylu pokojach zdarzyły się rzeczy, które wywołały we mnie spory efekt WOW i które świadczą o niesztampowosci tego pokoju. Mocno, mocno, mocno polecam! :)

Chyba najpiękniejszy, najbardziej klimatyczny i najobszerniejszy pokój, w jakim byliśmy!
Koniecznie Must See, Do and Be 💪

Pokój "Seria niefortunnych zagadek" zaskoczył nas wszystkim. Swoim klimatem, charakterem, pomieszczeniami, zagadkami, a przede wszystkim rozpoczęciem gry. Odwiedziliśmy już kilkanaście ER na Śląsku tych z najwyższym rankingiem i ten pokój jest jednym z tych TOP 🔝 Więcej nie będę pisał przekonajcie się sami. Polecam!!!

Od dawna słyszałem, że jest to obowiązkowa pozycja na mapie polskich ER.
Czy rzeczywiście tak jest?

Na samym wstępie zostaliśmy miło przywitani przez twórcę pokoju, który w przystępny sposób przekazał nam informacje potrzebne do gry.

Pokój przede wszystkim zdobywa serce scenografią i panującą atmosferą. Dodatkowo posiada wiele ciekawych, logicznych zagadek oraz mocno stawia na współpracę graczy.

Zagadki nie są skomplikowane, dlatego nie warto się spieszyć, tylko spokojnie oddawać się przyjemności spędzania czasu w takim miejscu.

Potwierdzamy, że jest to obowiązkowa pozycja dla każdego fana ER, po prostu trzeba przyjechać do Pszczyny i oddać się grze.

Podjęliśmy się tego paskudnego zadania, postanowiliśmy pokrzyżować naj(nie)znamienitszemu hrabiemu Olafowi jego plan. Udało nam się!

W pokoju panuje niezwykły klimat, już od pierwszego kroku wchodzimy w opowieść i płynnie przechodzimy w jej głąb. Zagadki są przyjemne, rozwijają się jak scenariusz tej historii. Przechodzimy kolejne zakamarki, by wejść do miejsca, które przypieczętowuje efekt WOW!

Polecamy ten pokój, jest absolutnie magiczny!

Miejsce powstało dzięki ludziom z pasją. Dziękujemy :)

Trafiliśmy i tutaj, zawzięcie odradzana przez innych graczy była nam rozgrywka w trzy osoby, ale w sumie to my uparci jesteśmy, więc jeśli właśnie się zastanawiacie czy w trójkę się da, to odpowiadamy- DA SIĘ.
Pojawiliśmy się z doświadczeniem między trzydziesto, a czterdziestopokojowym, w trójkę, z jakim skutkiem? Ocalonego majątku oczywiście (w ostatnich sekundach, ale jednak!)
Koncept ER w budynku starego kina napawał nas optymizmem nie do opisania, z perspektywy czasu, jednak uważamy, że troszkę nie do końca został wykorzystany potencjał tego miejsca.
Zagadki spójne i bardzo ciekawe, a obsługa bardzo miła i rozmowna, co bardzo lubimy (bo trochę gaduły jesteśmy...).
Czegoś nam jednak w całokształcie brakowało, na co oczywiście zwracaliśmy uwagę podczas rozmowy po zakończonej rozgrywce. Szkoda, że końcowy etap gry nie był bardziej rozbudowany, bo robił prawdziwą furorę.
Mimo wszystko, fabuła dociągnięta do samego końca, a to nie zdarza się tak często.

Ten Escape Room został stworzony właśnie dla Was!

Niezwykle Tajna Organizacja poszukuje ludzi, którzy są na tyle odważni, by rozmawiać ze swoimi towarzyszami, na tyle ciekawscy, by przewrócić wszystko do góry nogami* oraz na tyle bystrzy, by skojarzyć... eeee... jedno z drugim!

I tak pojawiła się nasza ekipa: Bajka, Bójka, Brawurka i... Bala...? Nie pytajcie, kto jest kim, chociaż, tak naprawdę, to porównanie do Atomówek jest lekko niefortunne (hehe), ponieważ my mamy nosa - i to do bardzo dobrych pokojów!

Fabularnie wszystko jest na swoim miejscu od początku do końca. Jasno określony cel i zasady zabawy. Nie trzeba oglądać serialu, żeby docenić fantastyczny klimat, budowany przez formę zagadek i dopracowany wystrój oraz rekwizyty.

Łamigłówki - tych nie jest ekstremalnie dużo, lecz na pewnym etapie rozrywki wymagają rondelka komunikacji. Dodatkowo: szczypta spostrzegawczości, szklanka ciekawości, zamieszać pomyślunkiem pięć razy w prawo szybkim ruchem i voilà! Gotowe. Misja ukończona sukcesem.
Tak, wszystkie zagadki są ciekawe, różnorodne, czasem wymagające, mniej lub bardziej intuicyjne, a do tego wprost REWELACYJNIE dopasowane do wnętrza.

Całkiem zgrany, średnio zaawansowany zespół złożony z 3 do 4 osób poradzi sobie bez większych problemów i żadnej osoby nie dopadnie znużenie.

Dodam jeszcze tyle, że to właśnie twórcom i jednocześnie obsłudze należą się ogromne brawa. Za kreatywny pomysł, wysokobudżetową realizację i, oczywiście, bardzo dobre podejście do gości (klientów).

"Seria Niefortunnych Zagadek" trafia na listę moich ulubionych ER'ów, za co, a jak, dziękuję!
Polecam!

* - no dobra, nie aż tak ciekawscy ;-)

4 nowych ochotników podjęło się misji której nikt nie chciał się podjąć. Wchodząc z niepewnością ale z świeżym umysłem i zaufaniem do towarzyszy udało nam się rozwiązać "problem" i uratować "Świat".

Najlepszy pokój w jakim dotychczas byłem (15 ER). Polecam każdemu!! Zagadki przyjemne, klimat idealny, elementy, wprowadzenie, wymaganie współpracy itp. Różnorodność zagadek, przejść i samo zakończenie, po prostu czysta poezja.

Obsługa genialnym wprowadzeniem wciągnęła nas w historię a po wyjściu z ER spokojnie porozmawiała (pomagając uspokoić emocje).

Polecam! Polecam! Polecam!

Pokój jest rewelacyjny, nie tak prosty jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, rozwiązania nie są tak oczywiste, co jest wielkim plusem! Pokój dopracowany w każdym najmniejszym szczególe.
Obsługa pokoju to para z wielkim sercem do tego, co robią. Zaangażowanie, wprowadzanie w klimat pokoju i wielka pasja to słowa, które najlepiej ich opisują.