Tajemnica Nicolasa Flamela
Rok 1360. Nicolas Flamel, młody alchemik, odkrywa magiczną substancję, która niedługo później służy mu do stworzenia kamienia fil...
[více]
2-6 lidí
120 minut
Fantasy
zkušení
30 recenze
Polsko: 139. místo
Gdaňsk: 15. místo
8
.8
8,8/10
Zákaznický servis:
10/10
Interiér:
9,3/10
Obtížnost podle hráčů:
Těžké
Počet recenzí:
30
To jest escape z innym podejsciem gdzie masz sie dostac do srodka a nie uciec. Zdecydowanie nie przemawia do mnie idea jednego tajemniczego pudla w jednym pokoju. Podczas rozwiazywania zagadek rzeczywiście dalismy sie wciagnac i nie bylo uczucia zniechecenia, ale po wyjsciu czula sie jak po konkursie z matmy niz po zabawie. Taka forma nie jest dla mnie. Uwazam ze cena tez za wysoka w stosunku do nakladu
Jako fanka zarówno escape roomów, jak i świata Harry’ego Pottera, z dużym entuzjazmem wybrałam się do pokoju "Tajemnica Nicolasa Flamela", spodziewając się magicznej przygody pełnej zagadek, nawiązań do książek i filmów, a także klasycznej formy eksplorowania przestrzeni w poszukiwaniu ukrytych wskazówek. Niestety – chociaż pokój miał swoje mocne strony – nie do końca spełnił moje oczekiwania.
Zacznę od tego, co mnie zawiodło. W klasycznych escape roomach uwielbiam ten moment, kiedy trzeba zajrzeć pod każdy przedmiot, przekręcić każdą książkę, znaleźć coś schowanego. Tutaj wszystko było właściwie podane na tacy – zagadki były już "na miejscu", gotowe do rozwiązania. Brakowało tej fizycznej interakcji z przestrzenią, która buduje napięcie i satysfakcję z odkrywania.
Po drugie – zaskakująco mało "Harry’ego Pottera" w pokoju o tak obiecującym tytule. Owszem, pojawiały się pojedyncze rekwizyty i delikatne nawiązania, ale liczyłam na więcej charakterystycznych elementów, które od razu wrzucą mnie w klimat Hogwartu – a tego niestety zabrakło.
Na plus zasługują jednak same zagadki – były pomysłowe i logiczne, a niektóre wymagały ciekawej współpracy. Pokój był dobrze wykonany technicznie i estetycznie, co również zasługuje na uznanie.
Podsumowując – jeśli ktoś szuka escape roomu z ciekawymi zagadkami, ale niekoniecznie zależy mu na klasycznym schemacie przeszukiwania przestrzeni czy mocnej atmosferze magicznego świata, "Tajemnica Nicolasa Flamela" może być interesującą propozycją. Dla mnie jednak – jako fanki eksploracji i Harry’ego Pottera – był to raczej niedosyt niż zachwyt.