Cela nr 4

Great room! In a small space, there are a large number of puzzles, among which there are quite original ones. Unfortunately, we were left with an obscure thing with a laser gun and a target, we returned to it several times, but then it became obvious that it does not participate in the game. We visited the room in solo mode, but I have participated in the mode race in other room, and I think this room is a great option for friends to compete it in RACE mode.

Staliśmy się więźniami, którzy próbują uciec z celi. Bardzo fajny wystrój i kilka dosyć nieoczywistych skrytek daje możliwość wczucia się w rolę więźnia. Zagadki bardzo fajne i momentami wymagają współpracy całej grupy. Pomimo jednego pomieszczenia pokój gwarantuje mnóstwo śmiechu. Obsługa bardzo fajna i stale obserwują każdy nasz ruch dzięki czemu w pewnych momentach po prostu potrafią powiedzieć "nie trzeba" :D Zagadki nie są trudne, ale też nie należą do najłatwiejszych. Zdecydowanie polecam.

Klimat pokoju super, dosłownie zaczynamy zakuci w kajdankach siedząc w celi i kombinujemy jak się wydostać. Ciekawe i różnorodne zagadki, dużo kłódek, co pasuje do więziennego klimatu. Pojawił się problem techniczny z jedną kłódką, ale od razu obsługa przybyła z odsieczą. Graliśmy w wersję wyścig i bardzo polecamy ten koncept, fajnie jest widzieć w którym mniej więcej miejscu jest druga drużyna oraz sobie trochę poprzeszkadzać :)

Do celi nr 4 wybraliśmy się przypadkiem, bo akurat przestała działać klimatyzacja w innym pokoju, w którym mieliśmy złożoną rezerwację. Nie żałujemy!
Mimo, że odgadywanie kodów do kłódek nie jest naszą ulubioną formą gry w Escape Roomach, to tutaj bardzo dobrze się bawiliśmy.
Zagadki były dosyć łatwe, choć niebanalne.
Klimat celi świetnie zachowany, każdy z naszej 4 dobrze się bawił.

Gralismy w opcji Wyścigu i było świetnie! Polecam wszystkim, chociaż myślę, że rozrywka w jedyn pokoju tez bedzie super! Klimat celi i posterunku, niebanalne, różnorodne zagadki i bardzo dobrze przemyślany element rywalizacji i utrudniania.

Jeżeli chcecie odłączyć się od wszystkiego co otacza was na co dzień i przez godzinę dobrze się bawić, to ten pokój jest dla Was! Miła obsługa. Mistrz gry pomaga w momencie, kiedy naprawdę tego potrzebujecie. Dzięki dopracowanej dekoracji, można poczuć się jak w prawdziwym więzieniu. Gorąco polecam!

Do celi numer 4 trafiliśmy w sumie przez przypadek gdyż planowaliśmy wyjście na spontanie i pokój udało nam się zarezerwować dzień przed. Do ER udaliśmy się w zespole 5 osobowym ze średnim doświadczeniem. W tym pokoju znajdowało się wiele zagadek co uważamy ze było jak najbardziej na plus a do tego wystrój pokoju pozwalał wczuc się w klimat. Mistrz gry byl bardzo pomocny i podpowiadał w momentach w których faktycznie mieliśmy problem. Dzięki temu udało nam się opuścić pokój na 2 minuty przed ustalonym czasem. Wyjście zaliczamy jak najbardziej do udanych i jedyne czego nam brakowało to minimalnie większej przestrzeni.

Pokój zaliczony przy okazji tripu po Warszawskich escape roomach. Wybrałyśmy opcję wyścig w opcji 2 vs. 3 osoby i naprawdę warto. Pierwszy raz spotkałyśmy się z takim rozwiązaniem na ER i to jest strzał w dziesiątkę. Presja żeby być szybszym, lepszym daje kopa adrenaliny. Jest nerwowo, ale to dobrze, bo i tematyka pokoju skłania ku temu, żeby jednak te nerwy trochę poczuć :) Super opcja z podkładaniem świni przeciwnej drużynie. Podsumowując, super rozrywka, zwłaszcza jak się wybiera większą grupą, lub chce się zintegrować towarzystwo - nic tak lepiej nie łączy, jak wspólny cel i pokonanie przeciwnika :)

W rozwiązywanie zagadek i gra z przeciwnikami w celi obok. Trzeba wysilać mózgownicę i dodatkowo sprężać ruchy żeby wygrać z rywalami. Fajne zagadki, wystrój i nietypowa rywalizacja, sprawiły, że światnie się bawiliśmy.

Odwiedzilismy celę we dwójkę. Mamy świadomość, że pokój moze być lepszy w opcji wyścigu i dlatego ocena nieco wyższa niż naszym zdaniem przysługuje. Pomimo tego, że wyścig jest opcją priorytetową, uważam że skoro w ofercie jest opcja jednej celi solo to zabawa powinna być do niej dostosowana. Wprowadzenie...eeee nie było wprowadzenia. Nudno [spojler], bez wdrożenia z fabułe, bez żadnej aranżacji prowadzenia chociazby do celi. Lubie wiedzieć za co mnie ktoś [spojler] zanim to zrobi. W środku pierwsze 10 minut wporządku. Zagadki logiczne i pasujące do lokacji oraz sytuacji. Po pierwszym etapie natomiast, jedno wielke 'why'. Zagadki poupychane na małej przestrzeni bez wiekszego sensu i związku z miejscem w jakim jesteśmy. Eleemntów tak dużo, że nie wiadomo co robić a w międzyczasie irytuące podawanie czasu co 10 minut. Brak klimatyzacji to masakra. Po kilku minutach już bylismy mokrzy i zmęczeni co przełożyło się na irytacje. Całość pokoju zużyta a w niektórych miejscach bardzo zużyta. Rekwizyty stare, zniszczone, czasami sugerujące, że do czegoś służą gdyż są rozdłubane przez innych graczy. W meblach dziury nie służące do niczego. Niektóre elementy sie ruszają z powodu obluzowania. W celi elementy gry z opcji 'wyścig' mylące i powodujące stratę czasu. Pani po grze powiedziała, że służą tylko zmyłkom w wyścigu. No cóż- nas też zmyliły. Podczas gry konieczność uzycia panic buttona gdyż zamknęła nam się już otwarta lokacja i nie moglismy wrócić. Na plus działające poprawnie mechanizmy oraz fakt, że nic nie zepsuło nam zabawy z technicznego pkt widzenia. Pokój poprawny i raczej dla osób z małym doświadczeniem, które nie były wczensiej w Piramidzie, Nautilusie i Legendzie Miecza. My niestety byliśmy i ten pokój nas mega zawiódł. Trzymamy jednak kciuki za nowe pokoje gdyż Wyjście Awaryjne to jedna z lepszych firm w PL. Nie wiem kompletnie o co z tym pokojem chodzi ale wystarczyłoby tam wpuścić dwie złote rączki na parę godzin i z pewnoscia choć czesc daloby sie odnowić. Nowe wydruki i laminowanie rekwiztyów to nie jest wielki koszt ani strata czasu. Przetarcie papierem sciernym i polakierowanie drewnianych elementów też nie. Kilka śróbek na ściany i może odswiezenie małych rekwizytów typu kalkulator. Wszystkie te detale psują całość. Sorry Wyjście Awaryjne za tą siódemke ale serio...ten pokój nie pasuje do Waszych sztosów. Pozdrawiamy