Vinci

Pokój bardzo ciekawy, zagadki polegające na spostrzegawczości i logicznym myśleniu. W cztery osoby z małym stażem poradziliśmy sobie w 45 minut, więc myślę, że to dobry pokój na początek :) Zagadki były różnorodne i doceniamy to, że nie były to same kłódki ;)

Polecam!

Każda ostatnia nasz wizyta w Nowym Sączu, to obowiązkowe spotkanie z ShareLocked. Tym razem zmierzyliśmy się z pokojem Vinci i od samego początku wpadamy tutaj w niespodziewany bieg wydarzeń. Zabawa zupełnie inna niż w tradycyjnych pokojach, czuć jakby zaczynało się na nowo przygodę z ER. Szacunek za sposób ukrycia i przygotowania zagadek/zabawek, bo pokój jest niczym plac zabaw :) Obsługa jak zawsze pełna humoru i z profesjonalnym wprowadzeniem.

Pokój jest świetną opcją dobrej zabawy i spędzenia wolnego czasu ze znajomymi. Pomaga się integrować, ważna jest dobra komunikacja. Zagadki są roznorodne, o różnym stopniu trudności, niekiedy więc wymagają sprytu i logicznego myślenia. Szczerze polecam i na pewno skorzystam z kolejnego pokoju! :)

Typowe muzeum, nic dodać nic ująć :) Wchodzisz i myślisz - super! Tylko jednak to ER więc co dalej? :D Jak dla nas ruszyć było ciężko ale później już poszło - pewnie większość tak ma :) Pokój bardzo fajny i przyjemny - rozwiązania są super i bardzo cieszą i satysfakcjonują :) Nie płakaliśmy za kłódkami :) Polecam w 100%!

Po dłuższej przerwie udało nam się znowu wybrać do ShareLocked i tym razem nie było żadnej kłódki... Pierwsze minuty nie wiedziałyśmy co mamy robić. Na szczęście po chwili wszystko już było jasne, z zagadki na zagadkę, chce się więcej i więcej. Pokój rewelacyjny, a do tego ciekawe rozwiązania techniczne sprawiają, że czujemy się, jakby na nowo odkrywało się zabawę w Escape Room.
Dziękujemy za bardzo sympatyczną i profesjonalną obsługę !!

Pokój dosyć mocno zaskakujący, no bo jak to bez kłódek? Masa ciekawych i nieoczywistych zagadek. Jeśli chodzi o poziom trudności to bywałam w łatwiejszych, ale do trudnych też nie należy ;) taki średniak ;) Pokój mega dopracowany co jest już chyba znakiem rozpoznawczym dla ich pokoi. Nie ma opcji że jakas zagadkę ominiesz przez przypadek bo np walizka się popsuła. Widać że właściciele robiąc pokoje spełniają swoje pasje i nie jest to dla nich tylko praca :) polecam kazdemu ;)

Świetny pokój! Bardzo ciekawe zagadki i często zaskakujące ich rozwiązania. Super wystrój, minimalizm, muzeum, kilka obrazów i mający znaczenie stolik na środku.
Najlepsze było to zaskoczenie od czego tak właściwie trzeba zacząć!? Jednak juz po wyjściu górował entuzjazm i zadowolenie z siebie, że się udało.
Serdecznie polecam, jestem pewna, że spokojnie osoby, które mają już kilka pokoi za sobą będą się świetnie bawiły mimo tego, że Vinci jest określony jako „dla początkujących”.
Dodatkowo przemiła i chętnie wymieniająca się doświadczeniem Pani, której notabene pomocy tym razem nie pogrzebowaliśmy :)

Był to nasz pierwszy kontakt z escape roomami. Jak rozpoczęcie przygody był to chyba najlepszy wybór :) Serdecznie polecam każdemu ;P

Na początku zauważę, że pałam wielkim sentymentem do firmy ShareLocked, to w niej poznałem czym jest Escaperoom. Byłem we wszystkich pozostałych pokojach, więc kiedy dowiedziałem się, że otworzono nowy, ustaliłem z przyjaciółmi datę i już następnego dnia spotkaliśmy się na miejscu.

Przywitała nas bardzo miła obsługa (jak zwykle zresztą) wraz z właścicielem (tak mi się wydaje), z którym zamieniliśmy kilka słów na temat escaperoomow itd.

Powiedziano nam, że jest to pokój "na pierwszy raz", więc podeszliśmy w trzy osoby, sądząc, że spokojnie poradzimy sobie w 3. Jednak po wejściu i upłynięciu pięciu minut bez znalezienia jakiejkolwiek wskazówki, zaczęła się panika XD Jak zwykle w naszej ekipie XD

Jeden z nas krzyczał co chwilę, żeby wziąć wskazówkę, drugi po znalezieniu dziwnych obliczeń stwierdził, że nie ma mowy, żeby to liczył, a ja chodziłem w kółko i nie wiedziałem za co się wziąć. Jednak pomysły czasem same wpadają do głowy i mimo wielu momentów zwątpienia i ogólnej agonii ("nie wyjdziemy!") udawało nam się rozwiązywać kolejne przeszkody.

Nie obyło się bez 2 próśb o wskazówkę (nie licząc podpowiedzi "dodatkowych", gdy obsługa załamywała się nad naszą głupotą i litowała dając dodatkowe wyjaśnienia), zablokowania elektronicznego urządzenia i wymyślania rzeczy, które w żadnym wypadku nie prowadziły do wyjścia.

Ale jednak udało nam się wyjść przed czasem! Zrobiliśmy sobie zdjęcie w maskach, pośmialiśmy i pożegnaliśmy. Czekamy na kolejne pokoje, które przynoszą nam dużo rozrywki i zabawy! W końcu w Nowym Sączu jest coś wartego odwiedzenia! :D

Skuszeni informacją o pokoju bez kłódek przybyliśmy do Nowego Sącza, z dużymi oczekiwaniami i było warto. Pokój nie jest bardzo różnorodny pod względem zagadek co sprawia, że każdy w grupie musiał się wykazać, świetne wprowadzenie, ale to chyba standard w tym ER. Właściciel bardzo dobrze orientuje się w świecie ER, stąd też już nie możemy doczekać się planowanego pokoju... Pomimo długiej drogi z Krakowa polecamy, bo warto.