Słońce schowa się za linią drzew, a w mroku majaczy kontury małej drewnianej chatki. Wygląda jak idealne schronienie przed nocą, ale czy na pewno?
Chata Wiedźmy to pokój, który wspaniale łączy lekki dreszczyk znany z podań o starych czarownicach z bajkowym klimatem chatki ukrytej w głębi lasu. Wystrój pokoju jest bardzo autentyczny i pozwala w pełni zanurzyć się w opowieści.
To pozycja, która świetnie sprawdzi się jako początek escaperoomowej przygody - nie przytłacza trudnością, a jednocześnie daje masę frajdy. Pokój jest też idealny dla rodzin z nastolatkami, które chcą spróbować czegoś nowego i przeżyć razem bajkowo-mroczną przygodę.
Z racji tego że jesteśmy dziećmi lat 90 pokój wywołał sentyment i wiele wspomnień. Mimo że pokój ma swoje długie lata i mimo tego że widać już jego "zużycie" to bardzo podobał się nam dlatego że był taki lajtowy. Nie mieliśmy dużych oczekiwań gdyż wiedzieliśmy, że pokój jest w grupie starszaków we Wrocławiu ale interesowała nas tematyka, serial lubimy i to że porozwiązywaliśmy sobie zagadki w tematyce Stranger Things było super. Polecamy mniej doświadczonym osobom, może Wam się spodobać na początek :-)
Pomysł świetny, szkoda że wszystkie elementy były dosyć leciwe. Zagadki bardzo proste i faktycznie jedyną trudnością jest komunikacja z parterem ze skrzyni obok. Plot twist dobry, śmieszny, ale znowu wszystko mogło być lepszej jakości. Najgorsze jest to, że wychodzi się z pewnego etapu gry informując o tym MG. Zamiast najprostszego systemu do sprawdzania tego, albo chociaż głupiego dźwięku otwierania, trzeba na krótkofalówce powiedzieć. Poza tym wszystko mogło być odrobine bardziej klimatyczne. A do tego, zakopano nas żywcem, dlaczego ćwierkają nad nami ptaszki? Mogła być odrobine bardziej klimatyczna muzyka.
Ciekawie zaaranżowana gra opierająca sie na współpracy. Trzeba sie uwijać na małej przestrzeni, ale ta specyfika dodaje klimatu. Bawiliśmy sie dobrze. warto odwiedzić.
Jeszcze niedawno średnia tego pokoju była całkiem znośna, ale obecnie spadła tak, jak oczekiwania wobec życia po trzydziestce. Trochę ciężko nam uwierzyć, że jest to najgorzej oceniany ER w mieście, ale już zdążyliśmy się przekonać, że to najczęściej nic nie znaczy, poza krzywdą niewspółmierną do winy. Spokojnie jesteśmy w stanie wymienić kilka gorszych pokojów we Wrocławiu.
Klimat
Ten ER z całą pewnością nie wygląda jak przeniesiony z amerykańskiego miasteczka z lat 80. Wygląda tak, jakby w latach 80./90. dzieciak z USA chciał mieć pokój taki, jak bohaterowie tego znanego serialu, ale przyjechał do babci w Polsce i usłyszał od niej “mamy Stranger Things w domu”. To taka wariacja na temat fascynowania się amerykańską popkulturą w kontekście PRL-owskiej meblościanki. Nie jest to de facto zarzut, raczej opis. Mniej więcej tego można oczekiwać po pokoju robionym te około 8 lat temu, w stylu w jakim robiło się pokoje 8 lat temu.
Nawiązań do serialu jest sporo, choć wszystko jest przyprawione dozą umowności. Dziś w kwestii połączenia klimatu i fabuły z zagadkami oczekujemy dużo więcej. Szereg elementów wizualnych wymaga wymiany i rozumiem, że niektórych może to odstręczać. Moją ocenę podnoszą natomiast łamigłówki.
Zagadki
Niektóre zagadki bardzo pozytywnie nas zaskoczyły i oceniamy je wysoko. Jedna, z kategorii tych, które lubię najbardziej, posiada fantastyczny twist, dzięki któremu uśmiechnęliśmy się z uznaniem. Ogółem łamigłówki są logiczne, dość różnorodne i choć brakuje tu fajerwerków i jest to pokój klasyczny, to pod względem zagadek się broni. Nie ma tu nad wyrost abstrakcyjnych i przypadkowych powiązań. Mi kłódki nie przeszkadzają, a pokoje dla mnie nie muszą być naszpikowane elektroniką, zwłaszcza te starsze. Dużo ważniejsze jest to, żeby zagadki były najzwyczajniej w świecie dobre.
Plusy
+ Przyzwoity poziom łamigłówek za niewielką cenę
+ Gratka dla fanów Stranger Things, jest trochę easter eggów
+ Logiczne zagadki, do których ostatecznie nie mieliśmy pytań
Minusy
- Przydałby się spory lifting, ale będąc szczerym lepsza byłaby zmiana pokoju
- Jest to typowy pokój starszego typu, nie dorównujący obecnym w bardzo wielu aspektach, choćby takich jak powiązanie zagadek z fabułą, czy zakończenie
Podsumowanie
Oczywiście trzeba zachować relację między pokojami, jeśli chce się je opiniować rzetelnie, więc nie wystawię nie wiadomo jak wysokiej oceny, jednak całą masę piątek czy czwórek dla tego pokoju uznaję za nieco krzywdzącą. My bardzo dobrze bawiliśmy się w tym pokoju i nie zmienia tego nawet fakt, że uważam że pora na wymianę go na nowy. Lata mijają, a ze względu na wygląd i zużycie elementów puka tutaj remont (obecna średnia to odzwierciedla i na pewno nie przyciągnie tłumów). Niektóre zagadki są jednak tak dobre, że mogłyby spokojnie funkcjonować w premierowych escape roomach.