Chata Wiedźmy

Wizyta w tym pokoju niestety bardzo mnie rozczarowała. Był to pierwszy pokój tej firmy, który odwiedziłam. Zdecydowałam się na niego, ponieważ na stronie znajduje się informacja, że gra może odbywać się w języku angielkskim. Było to dla mnie decydujące, ponieważ osoba, która mi towarzyszyła nie mówiła po polsku. Na miejscu okazało się, że Pani, która tam pracuje nie mówi po angielsku - co jestem w stanie zrozumieć, chociaż nie była to idealna sytuacja (ze względu na wprowadzenie do gry i udzielanie podpowiedzi). Jednak najbardziej rozczarowujące okazało się, że znajomość języka polskiego jest niezbędna do wyjścia z pokoju (niektóre zadania wymagały przeczytania tekstu). Myślę, że właściciel powinien zmienić informację o języku gry na stronie.
W samym pokoju brakowało nam trochę spójności - zagadki nie łączyły się ze sobą w logiczny sposób, ale mimo to były ciekawe i czasem stanowiły dla nas wyzwanie.

Nasza dzisiejsza historia będzie dosyć krótka. Wędrując po lesie natrafiliśmy na starą chatkę. Z zewnątrz wyglądała całkiem przyzwoicie, dlatego postanowiliśmy wejść, by poprosić o kubek gorącej herbaty, trochę się ogrzać i odpocząć. Zapukaliśmy kilka razy, ale nikt nie odpowiedział. Ku naszemu zdziwieniu domek nie był zamknięty na klucz, więc otwarliśmy lekko uchylone drzwi i weszliśmy do środka. Jak się potem okazało, nie był to dobry pomysł, bo szybko się zorientowaliśmy, że właścicielką jest zła wiedźma, która akurat wybrała się na sabat. Ale nagle drzwi się zatrzasnęły, więc było już za późno, by się wycofać. Sami możecie sobie wyobrazić, co działo się później...

Zagadki stosunkowo dość proste, logiczne, polegające głównie na otwieraniu kłódek i zadaniach manualnych. Część rekwizytów to scenografia, dlatego czasem trzeba się zastanowić czy coś się przyda czy nie, aby bezpiecznie wydostać się z chatki. Jest również jeden element, który odwraca nasze oczy od zadania i trochę myli, ale można to uznać jako celową zmyłkę.

Wydawałoby się, że bardziej doświadczonych graczy raczej nic tu nie zaskoczy, a jednak... pozory mylą. Mi bardzo przypadła do gustu szczególnie jedna zagadka, z którą nie spotkałam się nigdzie wcześniej (pamiętajcie, że pozory mylą! ;)).

W porównaniu do innych mieszkań czarownic, wystrój tej chatki trochę odbiega od norm socjalnych ;) Odniosłam wrażenie, że niektóre przedmioty, niekoniecznie są związane z tematyką, inne po prostu nadgryzł ząb czasu.

Jest to najstarszy pokój w firmie WydostanSie, ale mimo, że na niektórych elementach i kłódkach widać upływające lata, to Właściciel dba, by wszystko działało sprawnie.
Obsługa bez zarzutu- miła, uśmiechnięta i profesjonalna.

Miła obsługa i klimatyczny pokój. Ciekawa rozgrywka w sam raz na pierwszy raz.

Niezbyt trudny pokój.

Generalne zagadki są bardzo w porządku, choć osobiście nam z przyjaciółmi przeszkadzała ciemność. Przez słabe oświetlenie ciężko nam było się odnaleźć i nadmiar dekoracji momentami denerwował.

Chata, gdzie wszystko zagrało (oprócz muzyki, która niestety zupełnie nie pasowała do klimatu) i wszystko wypaliło, ale zabrakło efektu WOW. Zagadki są ciekawe i nieliniowe, wymagana duża spostrzegawczość. Obsługa super, bardzo sympatycznie zostaliśmy przyjęci, a i wskazówki były konkretne i rzeczowe. Ogólnie polecam, bardzo miło spędzony czas.

Wiedźma się spóźniła! Udało nam się rozwiązać wszystkie zagadki! Przeszukaliśmy każdy zakamarek, książkę, eliksiry.. jednak po dłuższym główkowaniu uciekliśmy! Bardzo polecam ten pokój! Nie za łatwy, nie za trudny! Wspaniały pomysł na wypad ze znajomymi!

Bardzo przyjemny pokój. Byliśmy w czwórkę i dzięki temu że zagadki nie były liniowe, każdy mógł coś robić. Ciekawe pomysły.
Pan z obsługi miły, pomocny i zaangażowany. Miał czas na rozmowę z nami po wyjściu i chciał usłyszeć co mamy do powiedzenia.

Nie mam pojęcia dlaczego ten pokój nie ma wyższej oceny ogólnej!
Z ręką na sercu- pokój nie zaskoczył niczym nowym w porównaniu do innych pokoi- ale świetnie się bawiliśmy.
Pokój jak dla początkujących osób jest naprawdę mega super.
Zagadki przyjemne, nie należą do najtrudniejszych, pokój urządzony bardzo klimatycznie. Osobiście czułam się w nim jak w prawdziwej chatce.
Pani, która nas wprowadzała również bardzo sympatyczna. Polecam każdemu. I oczywiście przy najbliższej okazji wybiorę się do następnych pokojów tej firmy, mam nadzieję że będą mi się podobać równie jak ten.

Zacznę od plusów: ciekawe zagadki, duża pochwała za muzykę z mojego ukochanego filmu, fajny nastrój, aranżacja i klimat. Jedna zagadka sprawiła nam problem, ale po naprowadzeniu udało się ją rozwiązać. Ogólnie wrażenia świetne, z początku chaos, bo w pokoju bardzo dużo się dzieje i nie wiadomo od czego zacząć, ale to jest właśnie w tym fajne! Minusem jest zebranie towarzyskie w recepcji, które trochę psuło nam grę, głośne śmiechy czy uderzenia w drzwi dekoncentrowały nas i chwilami irytowały. Mała prośba do właścicieli, żeby takie spotkania urządzać po godzinach odwiedzin klientów, bo psuje to klimat i koncentrację. No i witanie na korytarzu, gdzie my stoimy zmoknięci w kurtkach, z torebkami (a dostajemy na korytarzu na wycieraczce instrukcje i do ręki krótkofalowki, które nie wiemy gdzie wlożyć, bo jesteśmy w kurtkach) było troszkę niemiłe... Bo w środku na recepcji nie ma miejsca dla klienta, bo są znajomi... Ogólnie pokój na plus, tylko organizacja kiepska.