Włóczykij

    Włóczykij

    Kilka słów o mnie? Wystarczą cztery: "Urodziła się, żeby uciekać". Mogę uciekać i uciekać w nieskończoność :)

    Odwiedzone pokoje:
    412

    Planowane pokoje:
    39

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    495

    300
    495 pkt
    999

    Wróć do pełnej listy opinii

    Plan na włam
    Plan na włam

    Plan niemal idealny

    21.07.2020 | data wizyty: 26.06.2020

    To nie był mój pierwszy wypad do kasyna. Tym razem udałam się tam jednak nie w roli gracza, ale jako zleceniobiorca szefa mafii. Naszym zadaniem było włamanie się do kasyna, zwinięcie głównej nagrody turnieju i jak najszybsze zniknięcie, zanim ktokolwiek się zorientuje co się stało. Miało być łatwo, szybko i przyjemnie, ale coś chyba poszło nie tak. I powiem Wam, że wygranie tych pieniędzy byłoby dla zawodowego pokerzysty prostsze niż kradzież, no ale cóż, skoro powiedziało się A to trzeba teraz powiedzieć B. Koniec gadania i planowania- bierzemy się do roboty.

    Plus za ciekawe rozpoczęcie zabawy- w końcu to jest plan na włam i świetnie zostało to wykorzystane.
    W środku klimat ciekawy, choć kilka rzeczy jest umownych. Kto był w prawdziwym kasynie, ten od razu odczuje pewien niedosyt. Ale jak przystało na miejsce w którym się znajdujemy, nie zabrakło kart, żetonów, alkoholu i pieniędzy.

    Zagadki elektroniczne i cyfrowe przeplatają się z zadaniami tradycyjnymi i kłódkami. Trzeba współpracować i być spostrzegawczym, przyda się również trochę zręczności i cierpliwości. Pod względem zagadek pokój jest oryginalny i wciągający, nie jest trudny, ale na pewno nieszablonowy.

    Byliśmy we czwórkę i raczej tylu osobom maksymalnie polecam ten room, aby każdy mógł się swobodnie poruszać i nie wchodzić sobie w drogę ;).

    Mistrzyni gry to pełna entuzjazmu i pasji dziewczyna, do tego sympatyczna, kontaktowa i profesjonalna.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Cela nr 4
    Cela nr 4

    Niepowtarzalna okazja- teraz albo nigdy!

    21.07.2020 | data wizyty: 26.06.2020

    Do tej pory wszystkie wybryki, włamania i drobne kradzieże uchodziły nam płazem. Ale nie tym razem. Nadszedł ten dzień, kiedy wpakowali nas za kraty i wszystko wskazywało na to, że trochę tu posiedzimy... Na szczęście nadarzyła się niepowtarzalna okazja, by opuścić to miejsce (co prawda nielegalnie, ale czy to ma jakieś znaczenie?). Może uciekniemy, może nie. Ale w sumie... nie mamy już nic do stracenia. Teraz albo nigdy!

    Mimo, że Cela ma na swoim koncie kilka lat i mnóstwo osadzonych próbowało (z lepszym lub gorszym skutkiem) z niej uciec, to pokój jest bardzo solidnym, klasycznym ER.

    Wystrój nie robi większego wrażenia, ot, mała więzienna cela, po której nie można się wiele spodziewać. A jednak pozory mylą! Mimo, że scenografia jest dość surowa i uboga, to byłam zaskoczona ilością oraz różnorodnością zagadek ukrytych na tak małej powierzchni- spotkamy tu głównie kłódki, zadania manualne, analogowe, ale i trochę elektroniki. Zagadki są naprawdę mocną stroną WA.

    W pokoju bawiliśmy się bardzo dobrze i szczerze możemy polecić, szczególnie początkującym uciekinierom.

    Fantastyczna Mistrzyni Gry, z którą mogliśmy wymienić się opiniami i pogadać na różne tematy związane z ER branżą.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Opętanie
    Opętanie

    Niepozorna chatka w Bieszczadach

    20.07.2020 | data wizyty: 26.06.2020

    Współpraca, współpraca i jeszcze raz współpraca, bo w tym pokoju bez dobrej komunikacji ani rusz. Byłyśmy we dwie zgrane osoby, dlatego dość szybko przeszłyśmy ten pierwszy etap zabawy. Potem zaczęły się trochę schody, ale bardzo dobrze- lubimy złożone, bardziej wymagające zagadki! Tutaj było wiele zróżnicowanych, nieszablonowych łamigłówek (z niektórymi spotkałam się pierwszy raz).

    Klimat bardzo dobrze odzwierciedlał miejsca, w jakich się znajdowałyśmy- na początku dość spokojny, potem nieco mroczny i tajemniczy (plus za te zmiany klimatu w czasie gry). Elementy wystroju i cała scenografia przemyślana, dostosowana do tematyki. Do tego fajnie dobrane efekty świetlne i dźwiękowe.

    Mistrz Gry kontaktowy, w pełni profesjonalny, rozmowny.
    Myślę, że room zasłużenie znajduje się na pierwszym miejscu w mieście. Same chętnie jeszcze kiedyś wrócimy do pozostałych pokojów w Domu Kłódek! ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    007 Misja Toruń
    007 Misja Toruń

    Agentki do zadań specjalnych

    20.07.2020 | data wizyty: 26.06.2020

    Dom Kłódek odwiedziłyśmy trochę przez przypadek jadąc do Bydgoszczy. Jako że miałyśmy prawie cztery godziny na przesiadkę, postanowiłyśmy zobaczyć chociaż dwa toruńskie roomy.

    Bardzo sympatyczny Właściciel przywitał nas z uśmiechem na twarzy (jeszcze raz dzięki za możliwość rozpoczęcia gry tak wcześnie rano). Następnie po krótkim przypomnieniu zasad i wprowadzeniu w historię rozpoczęłyśmy zabawę.

    Zagadki są wpisane w fabułę i zróżnicowane- oparte na klasycznych kłódkach, zadaniach manualnych, a także elektronice. Naszym zadaniem nie jest tylko wyjście z pokoju. Sprawa jest poważniejsza- musimy zapobiec atakowi bombowemu i aby to zrobić mamy po drodze trochę zadań do wykonania.

    W środku czeka na nas przyjemna scenografia, bondowski klimat, a także kilka nawiązań do Torunia. Fajny pokój, wart odwiedzenia! :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Superheroom
    Superheroom

    Steve: "Stark! Potrzebny jest plan ataku." Tony: "Mam plan. Atakować!"

    17.07.2020 | data wizyty: 27.06.2020

    27 czerwca o godz. 8.45 obudził mnie dzwoniący telefon. Kto normalny wstaje tak wcześnie w sobotę? No cóż, bycie superbohaterem nie jest łatwe, a tym razem nie była to następna potyczka z Hydrą, kolejna intryga Lokiego czy jakaś inna drobnostka. Sprawa była naprawdę poważna, losy świata, jego "być albo nie być" zależało od nas!

    Zabraliśmy swoje stroje, tarcze, młot, sieci oraz inne przydatne narzędzia i 15 minut później byliśmy na miejscu. Jakimś cudem, pomiędzy spadającymi głazami udało nam się dotrzeć do umówionego punktu. Na miejscu zonk... Otóż okazało się, że ktoś odebrał nasze supermoce... Trudno, w końcu jesteśmy prawdziwymi superbohaterami, więc zarówno z nadzwyczajnymi zdolnościami, jak i bez nich uratujemy świat!

    Jadąc na 75 piętro mieliśmy chwilkę, by coś wymyślić. Każdy miał swój pomysł na ratowanie świata. Gdy już zbadaliśmy teren i obczailiśmy rewelacyjny (choć "nieco" uszkodzony) wieżowiec oraz popodziwialiśmy piękne otoczenie to ustaliliśmy jeden plan działania i wzięliśmy się do roboty. A naprawdę było co robić, momentami nie wiedzieliśmy w co ręce włożyć (a gdzie lepiej nie wkładać coby ich nie stracić ;). Musieliśmy mieć oczy dookoła głowy i czasem sobie pomagać, a przede wszystkim wciąż logicznie myśleć, bez względu na poziom adrenaliny i wiatr, przez który Spiderek niemal nie wyleciał przez rozwalone okno. Czas uciekał, ściany pękały, robiło się coraz bardziej niebezpiecznie. Ale my nie znamy takiego pojęcia jak strach i żaden złoczyńca nam nie straszny!
    Połączyliśmy siły, by odzyskać swoje super moce, a następnie ocaliliśmy świat i uratowaliśmy ludzkość!

    Pokój jest rewelacyjny, pełen akcji i emocji. Do tego świetna fabuła (do której jesteśmy odpowiednio wcześnie wprowadzeni), doskonała scenografia (dosłownie i w przenośni zwalająca z nóg), niesamowity klimat (pozwalający każdemu chociaż przez 70 minut być superbohaterem) i te bajeranckie zagadki (wszystkie wpisane w tematykę). Każdy fan Marvela i DC musi w tym roomie obowiązkowo zagrać, a kto nie przepada za filmami science fiction po odwiedzeniu Superheroom pewnie się nimi zainteresuje.

    Po ponad 200 odwiedzonych pokojach spotkałam naprawdę wielu fajnych, pełnych energii ludzi (zarówno właścicieli, jak i pracowników), ale tak zakręconych świrów (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i pasjonatów przez wielkie "P" jak MrLock mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. Myślę, że gdyby Dawid chciał realizować wszystkie swoje pomysły to nowe pokoje powstawałyby pewnie raz na kilka lat, ale na szczęście chłop ma żonę, która sprowadza go na ziemię i trzyma w realnym świecie :p A tak bardziej serio to wielki szacun za kreatywność, pomysłowość i oryginalność.

    Aaa, zapomniałam wspomnieć o pięknej, bardzo przestrzennej poczekalni, z której nie chce się wychodzić! Genialna poczekalnia + fantastyczny Właściciel + ekipa niezastąpionych Superbohaterów + fenomenalne pokoje = mogłabym tam zamieszkać! ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Klątwa Czarnobrodego
    Klątwa Czarnobrodego

    Popłyniemy dokąd zechcemy!

    15.07.2020 | data wizyty: 27.06.2020

    Wspominam ten dzień trochę jak przez mgłę, nie wiem czy było to spowodowane alkoholem wypitym poprzedniego wieczoru czy faktycznie dotknęła nas klątwa Czarnobrodego... Ale od początku.
    Był spokojny, ciepły wieczór. Szum fal i zachodzące słońce zalewające swoim blaskiem nasze twarze. Głośny krzyk mew, który do tej pory słyszę bardzo wyraźnie... Wraz z załogą siedzieliśmy na skraju morza i planowaliśmy kolejne pirackie wojaże. Aż tu nagle pojawił się on... Piękny i potężny, miał czarne żagle i cudnie rzeźbiony drewniany kadłub, powoli zbliżał się w naszą stronę...

    Gdy już dobił do brzegu pokazał nam się w całej okazałości- ogromny, majestatyczny statek. W sumie to nie był statek, a jego wrak lub widmo, które, według krążących plotek, nie jest puste. To wrak pełen skarbów, a oprócz złota, ma w sobie także... klątwę Czarnobrodego... Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy dokładnie co w nim się dzieje, ale nawet gdybyśmy wiedzieli to tym chętniej podjęlibyśmy wyzwanie. W końcu my, nieustraszeni piraci, wciąż marzymy o nowych podbojach. Nic więc dziwnego, że serca zaczęły bić mocniej na samą myśl o tym, że czeka nas coś nowego, nieznanego. Bez wahania znaleźliśmy się na pokładzie. A w środku... Tam to dopiero zaczęła się piracka przygoda!

    Przestrzeń roomu jest dosyć mała, ale za to jak urządzona! Scenografia perfekcyjna, wszystkie elementy, każdy, nawet najmniejszy detal idealnie komponował się z wystrojem tworząc niesamowity klimat. Do tego muzyka (zwłaszcza na pewnym etapie gry, ahh!), wszelkie dźwięki oraz gra świateł. Było genialnie i realistycznie, momentami meeeega bardzo realistycznie! No i te efekty specjalne, które zaskakiwały i sprawiały, że mogliśmy się poczuć jak na prawdziwym statku. Gdzie tam mogliśmy, my po prostu na nim byliśmy! Pokój działa praktycznie na wszystkie zmysły- wzrok, słuch, węch, dotyk (no, może jedynie smaku zabrakło - widocznie Czarnobrody wypił cały rum ;)).

    Zagadki wpisują się w morską przygodę, nie odbiegają od tematyki. Są przemyślane i wciągające, czasem wymagają większego główkowania, a ich rozwiązanie daje satysfakcję.
    Gra jest dopieszczona również pod względem fabularnym. Wszystko dzieje się w swoim czasie i w jakimś celu.

    Fale nas bujały, wiatr sprzyjał i pokonaliśmy klątwę. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Obraliśmy zatem odpowiedni kurs i wróciliśmy do Bydgoszczy.

    Ale tam kolejna niespodzianka, bo druga część naszej przygody zaczęła się po grze. Każdy miał mnóstwo do powiedzenia, tyle wrażeń, którymi chciał się podzielić, a Właściciel nie tylko wszystkiego słuchał, ale opowiadał, dopowiadał, pokazywał szczegóły, na które czasem może w emocjach nie do końca zwróciliśmy uwagę. Śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy pokój o tematyce morskiej/pirackiej jaki do tej pory odwiedziłam (a było ich kilka).
    Jeszcze raz dziękujemy za fenomenalną zabawę i wyjątkowy czas spędzony nie tylko w czasie gry, ale również przed i po. Wiedząc, że spotka się takich ludzi, pełnych pasji i zaangażowania w to, co robią, jeszcze chętniej odwiedza się pokoje w całej Polsce. I gdybym jeszcze raz miała przejechać 600km by odwiedzić MrLock'a to bez zastanowienia mogłabym ponownie tłuc się autobusem ponad 10 godzin. Całym sercem kibicuje Dawidowi, by Jego firma się rozwijała i powstawały nowe roomy. Mam nadzieję, że do zobaczenia!

    Ps. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji przeżyć tej przygody, to nie ma na co czekać. Pogromcy mórz i pirackich skarbów- do dzieła!
    Ps 2. Nie zapomnijcie tylko, że Czarnobrody jest naprawdę przebiegły i ciągle czyha na Wasze dusze!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Opuszczony Teatr Lalek
    Opuszczony Teatr Lalek

    Czy ten teatr jest na pewno opuszczony...?

    10.07.2020 | data wizyty: 13.06.2020

    Kolejny pokój jaki mieliśmy przyjemność odwiedzić w Secret Room- Brain Code to Opuszczony Teatr Lalek. Będąc we trzy wybrałyśmy wersję trudniejszą i trzeba przyznać, że bez pomocy sympatycznego Mistrza Gry to przedstawienie nie miałoby dobrego zakończenia ;)

    Klimat pokoju jest zachowany- jest teatralnie, ale i nieco mrocznie. Rekwizyty są dobrze dopasowane, a muzyka i światła dodatkowo podkręcają atmosferę tajemniczości.
    Room jest starszy, ale zadbany. Wszystko działa jak należy i gra się bardzo przyjemnie.

    Co do zagadek- nie jest łatwo. Mózg musi pracować na najwyższych obrotach i rejestrować wszystko, co dzieje się wokół. Oprócz tego, że łamigłówki są wymagające i czasochłonne, to jest ich sporo (za to jaka satysfakcja po rozwiązaniu!). Fajnie, że podpowiedzi są nakierowujące i nieoczywiste.

    Obsługa wzorcowa- inne ER mogą brać z niej przykład.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    Prosektorium
    Prosektorium

    Świetna zabawa na wyciągnięcie... nóg ;)

    9.07.2020 | data wizyty: 13.06.2020

    Już na początku rozgrywki fajnie się zapowiadało, gdy Mistrz Gry przydzielił nam role (szkoda tylko, że twórcy nie pociągnęli tego jakoś bardziej w trakcie zabawy), ale oprócz ciekawego wprowadzenia, pokój ma również oryginalne zakończenie.

    Wystrój jest dość surowy, ale myślę (tak na pewno to nie wiem, bo wcześniej nie miałam okazji w takim miejscu być :p), że dobrze odzwierciedla prosektorium. Ogólnie klimat oceniam na mocne 8, natomiast pewna sytuacja w roomie tak mi się spodobała, że zostawiam jednak 9 gwiazdek. Może przydałoby się więcej takich "niespodzianek" by nieco podnieść adrenalinę uciekinierom? :)

    Zagadki logiczne, raczej proste, nawiązujące do tematyki pokoju. Nie obejdzie się bez współpracy, ale przyda się także trochę spostrzegawczości.

    Obsługa fantastycznie wykonała swoje zadania i miała dla nas czas na rozmowę zarówno przed grą, jak i wymianę opinii po wyjściu z pokoju.

    Room śmiało można polecić nawet osobom stawiającym swoje pierwsze kroki w świecie ER. Super zabawa gwarantowana- chyba, że wcześniej... wyciągniecie nogi ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Pokój babci
    Pokój babci

    Oj, ta nasza babuleńka...

    9.07.2020 | data wizyty: 13.06.2020

    Nie ma jak u babci- stary bujany fotel, ciepła herbatka z dodatkiem cynamonu i imbiru oraz jej niekończące się historie o tym, co robiła kiedy była młoda. Nasza babuleńka to naprawdę bardzo dobra, poczciwa staruszka. Przynajmniej tak nam się wszystkim wydawało do pewnego pięknego, słonecznego dnia... Kiedy babci nie było w domu, zaintrygowała nas pewna sprawa. Czekając na jej powrót zaczęliśmy trochę szperać po szafkach, szukać i wtedy okazało się, że... Ha! Nie napiszę nic więcej, jeżeli jesteście ciekawi to sami odwiedźcie babcie i przekonajcie się, jakie tajemnice skrywa jej małe, przytulne mieszkanko.

    Room jest bardzo klimatyczny, można cofnąć się w czasie i poczuć jak w starym pokoiku dziadków. Oprócz prawdziwych rekwizytów klimat świetnie buduje muzyka.

    Twórcy przygotowali nam łatwe, ale ciekawe zagadki. Warto pamiętać, że pokój ma za sobą kilka lat, więc nie znajdziemy żadnych zaskakujących mechanizmów czy nietypowych rozwiązań, jednak gra przebiega płynnie i miło.
    Jest to odpowiednie miejsce dla początkujących graczy, ale i ci bardziej doświadczeni będą się dobrze bawić, wybierając ten room na rozgrzewkę lub jako przerywnik między trudniejszymi pokojami.

    Właściciel to sympatyczny, pozytywny człowiek, chętny do rozmów.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Przeklęta wróżba
    Przeklęta wróżba

    Z wróżkami nie ma żartów...

    9.07.2020 | data wizyty: 12.06.2020

    Opinia archiwalna

    Nigdy nie odwiedzałam wróżki i raczej nie miałam takiego zamiaru, ale za namową znajomych postanowiłam się z nimi wybrać, by poznać swoją przyszłość. Zapukałyśmy do środka, jednak nikt nie otwierał. Ku naszemu zdziwieniu drzwi do mieszkania były otwarte. Weszłyśmy zatem do środka, a tam... (nie)miłe zaskoczenie. Chyba jednak nie chciałyśmy poznać naszej przyszłości, ale było już za późno... Teraz myślałyśmy jedynie o tym, by jak najszybciej odzyskać wolność i wyswobodzić się od przeklętej wróżby.

    Jest to zdecydowanie najlepszy pod względem dekoracji i klimatu pokój od Time Of Mysteries. Wystrój dopracowany, czasami wręcz "żywy", cieszy oczy i zachęca do dalszej zabawy. Zagadki są zróżnicowane, nieszablonowe, o średnim stopniu trudności. Byłyśmy we trzy i cały czas każda z nas miała co robić.

    Bardzo spodobał mi się również dość prosty, a jednocześnie efektowny i świetnie wkomponowany w tematykę system podpowiedzi.

    Podczas pierwszego wypadu do Wrocławia doszłam do wniosku, że jest to miasto z naprawdę wieloma świetnymi pokojami i wyjątkowo otwartą, chętną do rozmów obsługą. Po odwiedzeniu kilkunastu kolejnych roomów tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 5

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.