Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Cyrk Kamiennych Braci
Cyrk Kamiennych Braci jest profesjonalną drużyną uciekinierów. Ponadto jesteśmy nieustraszonymi fanami domów strachu i poszukiwaczami mocnych wrażeń. Zapras... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
498
Pokoje na liście życzeń:
27
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
539
Cyrk Kamiennych Braci odnajduje skarb w rekordowym czasie
29.04.2017 | data wizyty: 27.04.2017
Wiarygodna opinia
Cyrk Kamiennych Braci zebrał doświadczenie z prawie wszystkich krakowskich pokoi ucieczek i zdecydował się wreszcie zaliczyć pokój, który uchodzi za najtrudniejszy w naszym mieście. Czytaliśmy różne opinie o Zaginionym Skarbie. Jedne były bardzo pochlebne, inne mniej. Oto jakie wrażenia wywarł na nas ten jedyny w Krakowie pokój przeznaczony dla ekspertów.
Klimat jest zdecydowanie mocnym punktem tego ER. Widać, że właściciele włożyli sporo pracy, żeby odwzorować wnętrze tajemniczej jaskini skarbów. Pozostałe pomieszczenia są nieco skromniejsze, ale też ogólnie trzymają dobry poziom. Duży plusem jest ciekawa historia wprowadzająca, podczas której otrzymujemy parę gadżetów, które przydadzą nam się podczas przygody. Całości pozytywnego wrażenia dopełnia dobrze dobrany podkład dźwiękowy.
Zagadek jest sporo i są one dobrze osadzone w klimacie pokoju. Natrafimy tu zarówno na tradycyjne rozwiązania, jak i odpowiednio wykorzystaną elektronikę. Rozgrywka nie jest liniowa i można się fajnie podzielić zadaniami. Mimo wspomnianej ilości zagadek i ich złożoności oraz występujących gdzieniegdzie zmyłek nasza drużyna nie miała większych problemów z ukończeniem gry, gdyż wszystko było logiczne i dobrze przygotowane. Dla doświadczonej i zgranej ekipy pokój jest jak najbardziej do przejścia w wyznaczonym czasie. Nam udało się nawet pobić dotychczasowy rekord o 14 minut.
Obsługa była bardzo sympatyczna i pomocna. Można było fajnie porozmawiać i wymienić się uwagami i spostrzeżeniami po ukończonej grze.
Pokój Zaginiony Skarb jest bardzo ciekawą propozycją dla doświadczonych i zgranych drużyn. Warto się z nią zapoznać, żeby sprawdzić swoje umiejętności oraz przeżyć bardzo fajną przygodę w stylu Indiany Jonesa. Nam osobiście jedynie brakowało jakichś wyjątkowo zaskakujących i ciekawych akcji i rozwiązań. Czegoś, co sprawiłyby, że zabawa stałaby się naprawdę emocjonującą przygodą. Polecamy i czekamy z niecierpliwością na pokój Zoro!
Klimat jest zdecydowanie mocnym punktem tego ER. Widać, że właściciele włożyli sporo pracy, żeby odwzorować wnętrze tajemniczej jaskini skarbów. Pozostałe pomieszczenia są nieco skromniejsze, ale też ogólnie trzymają dobry poziom. Duży plusem jest ciekawa historia wprowadzająca, podczas której otrzymujemy parę gadżetów, które przydadzą nam się podczas przygody. Całości pozytywnego wrażenia dopełnia dobrze dobrany podkład dźwiękowy.
Zagadek jest sporo i są one dobrze osadzone w klimacie pokoju. Natrafimy tu zarówno na tradycyjne rozwiązania, jak i odpowiednio wykorzystaną elektronikę. Rozgrywka nie jest liniowa i można się fajnie podzielić zadaniami. Mimo wspomnianej ilości zagadek i ich złożoności oraz występujących gdzieniegdzie zmyłek nasza drużyna nie miała większych problemów z ukończeniem gry, gdyż wszystko było logiczne i dobrze przygotowane. Dla doświadczonej i zgranej ekipy pokój jest jak najbardziej do przejścia w wyznaczonym czasie. Nam udało się nawet pobić dotychczasowy rekord o 14 minut.
Obsługa była bardzo sympatyczna i pomocna. Można było fajnie porozmawiać i wymienić się uwagami i spostrzeżeniami po ukończonej grze.
Pokój Zaginiony Skarb jest bardzo ciekawą propozycją dla doświadczonych i zgranych drużyn. Warto się z nią zapoznać, żeby sprawdzić swoje umiejętności oraz przeżyć bardzo fajną przygodę w stylu Indiany Jonesa. Nam osobiście jedynie brakowało jakichś wyjątkowo zaskakujących i ciekawych akcji i rozwiązań. Czegoś, co sprawiłyby, że zabawa stałaby się naprawdę emocjonującą przygodą. Polecamy i czekamy z niecierpliwością na pokój Zoro!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i powietrzna katastrofa
23.04.2017 | data wizyty: 23.04.2017
Ósmy pokój z krakowskiego oddziału ExitRoom, z którym się zmierzyliśmy. Pokój nietypowy, bo dostępny tylko dla polskich klientów. Z kilku źródeł docierały do nas komentarze, że "Tupolew" to niezwykłe przeżycie. Jakie na nas zrobił wrażenie?
Klimat. Pokój pod względem klimatu trzyma wysoki poziom. Wystrój to jedno, bo "Tupolew" wypada bardzo autentycznie. Drugie to poprowadzenie zabawy, która jest naprawdę wiarygodna i potrafi zaskakiwać swoim przebiegiem.
Zagadki. Nie jest ich wiele, nie stanowią też dużego wyzwania. Część z nich jednak bardzo dobrze wykorzystuje fakt, że w grze uczestniczy zespół i wymaga od jego członków współpracy. Zadania są dobrze osadzone w klimacie, zwłaszcza w drugiej części gry.
Obsługa. Niezawodnie i sympatycznie, czyli tak jak nas do tego przyzwyczaili. Ekipa z ExitRoom naprawdę "daje radę".
"Tupolew" to pokój bardzo oryginalny, wykorzystujący rozwiązania, których nie łatwo uświadczyć w innych krakowskich scenariuszach. Jest też bardzo autentyczny i w tym drzemie jego siła. Powinien się spodobać zarówno początkującym jak i doświadczonym grupom. Nowicjusze mogą znaleźć w nim wyzwanie, "wyjadacze" za to na pewno docenią sposób poprowadzenia zabawy i wyjdą z pokoju z poczuciem przeżycia małej przygody.
Klimat. Pokój pod względem klimatu trzyma wysoki poziom. Wystrój to jedno, bo "Tupolew" wypada bardzo autentycznie. Drugie to poprowadzenie zabawy, która jest naprawdę wiarygodna i potrafi zaskakiwać swoim przebiegiem.
Zagadki. Nie jest ich wiele, nie stanowią też dużego wyzwania. Część z nich jednak bardzo dobrze wykorzystuje fakt, że w grze uczestniczy zespół i wymaga od jego członków współpracy. Zadania są dobrze osadzone w klimacie, zwłaszcza w drugiej części gry.
Obsługa. Niezawodnie i sympatycznie, czyli tak jak nas do tego przyzwyczaili. Ekipa z ExitRoom naprawdę "daje radę".
"Tupolew" to pokój bardzo oryginalny, wykorzystujący rozwiązania, których nie łatwo uświadczyć w innych krakowskich scenariuszach. Jest też bardzo autentyczny i w tym drzemie jego siła. Powinien się spodobać zarówno początkującym jak i doświadczonym grupom. Nowicjusze mogą znaleźć w nim wyzwanie, "wyjadacze" za to na pewno docenią sposób poprowadzenia zabawy i wyjdą z pokoju z poczuciem przeżycia małej przygody.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci pod piracką banderą
13.04.2017 | data wizyty: 14.04.2017
Wiarygodna opinia
Nadeszła długo wyczekiwana chwila. Cyrk Kamiennych Braci odwiedził dzisiaj kolejne dzieło słynnej firmy Combinator, pokój zajmujący obecnie drugą lokatę w Krakowie. Ich starszy scenariusz, Krakowska Bestia jest bezsprzecznie jednym z najlepszych ER, jakie dotychczas odwiedziliśmy. W związku z powyższym nasze oczekiwania wobec Statku Piratów były ogromne. Oto czy pokój im sprostał.
Wystrój robi naprawdę duże wrażenie. Widać ogrom pracy, jaki włożyli twórcy, żeby zbudować statek wewnątrz pokoju. Do tego masa idealnie pasujących rekwizytów oraz dobrze dobrany, choć może odrobinkę oklepany podkład dźwiękowy. Wszystko to sprawia, że od razu daliśmy się porwać pirackiemu klimatowi.
Zagadek, które należy rozwiązać, żeby uciec ze statku jest całkiem sporo. Wszystkie są bardzo dobrze osadzone w klimacie, do tego ciekawe i zróżnicowane. Znajdziemy tutaj wszystko, od tradycyjnych rozwiązań do bardzo dobrze wpasowanej elektroniki, od szukania przez zagadki logiczne, a na zadaniach manualnych skończywszy. O nudzie nie ma mowy. Do tego pokój nie jest bardzo liniowy i bywały momenty, że poszczególni członkowie załogi mogli fajnie podzielić się zadaniami. Poziom trudności jest bardzo dobrze wyważony. Udało się bez większych nerwów zmieścić w wyznaczonym czasie, ale też nie można powiedzieć, że było łatwo.
Obsługa spisała się na medal. Bardzo życzliwa, sympatyczna i pomocna. Świetnie nam się rozmawiało przed i po zabawie.
Statek Piratów bez wątpienia zasłużenie znajduje się w czołówce krakowskich i polskich pokoi ucieczek. Pod względem wystroju i zagadek w niczym nie ustępuje Krakowskiej Bestii, a momentami nawet ją przewyższa. Jedyne czego nam brakowało, to jakiś naprawdę mocny finał. Coś co sprawiłoby, żeby napięcie wyraźnie rosło pod koniec przygody, jak to było w starszym pokoju tej firmy. Ewentualnie jakiegoś innego równie efektownego wydarzenia podczas przygody, które by je zrekompensowało. Koniec końców pokój jest naprawdę rewelacyjny i polecamy go wszystkim bez wyjątku, bo naprawdę watro. Top 5 w Krakowie bez dwóch zdań.
Wystrój robi naprawdę duże wrażenie. Widać ogrom pracy, jaki włożyli twórcy, żeby zbudować statek wewnątrz pokoju. Do tego masa idealnie pasujących rekwizytów oraz dobrze dobrany, choć może odrobinkę oklepany podkład dźwiękowy. Wszystko to sprawia, że od razu daliśmy się porwać pirackiemu klimatowi.
Zagadek, które należy rozwiązać, żeby uciec ze statku jest całkiem sporo. Wszystkie są bardzo dobrze osadzone w klimacie, do tego ciekawe i zróżnicowane. Znajdziemy tutaj wszystko, od tradycyjnych rozwiązań do bardzo dobrze wpasowanej elektroniki, od szukania przez zagadki logiczne, a na zadaniach manualnych skończywszy. O nudzie nie ma mowy. Do tego pokój nie jest bardzo liniowy i bywały momenty, że poszczególni członkowie załogi mogli fajnie podzielić się zadaniami. Poziom trudności jest bardzo dobrze wyważony. Udało się bez większych nerwów zmieścić w wyznaczonym czasie, ale też nie można powiedzieć, że było łatwo.
Obsługa spisała się na medal. Bardzo życzliwa, sympatyczna i pomocna. Świetnie nam się rozmawiało przed i po zabawie.
Statek Piratów bez wątpienia zasłużenie znajduje się w czołówce krakowskich i polskich pokoi ucieczek. Pod względem wystroju i zagadek w niczym nie ustępuje Krakowskiej Bestii, a momentami nawet ją przewyższa. Jedyne czego nam brakowało, to jakiś naprawdę mocny finał. Coś co sprawiłoby, żeby napięcie wyraźnie rosło pod koniec przygody, jak to było w starszym pokoju tej firmy. Ewentualnie jakiegoś innego równie efektownego wydarzenia podczas przygody, które by je zrekompensowało. Koniec końców pokój jest naprawdę rewelacyjny i polecamy go wszystkim bez wyjątku, bo naprawdę watro. Top 5 w Krakowie bez dwóch zdań.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci w renesansowej pracowni
10.04.2017 | data wizyty: 10.04.2017
Cyrk Kamiennych Braci postanowił odwiedzić świeży pokój zupełnie nowej firmy na rynku ER - Secreto. Pokój Da Vinci bardzo szybko wspina się po szczeblach rankingu Lock Me. Przyjrzeliśmy się z bliska jak wygląda jeden z najmocniejszych debiutów ostatnich miesięcy.
Twórcy bardzo postarali się, żeby pokój wyglądał jak najbardziej autentycznie. W bardzo dużym pomieszczeniu znajdziemy mnóstwo rekwizytów związanych z postacią samego Da Vinci, jak i epoką, którą reprezentował. Część z nich była wykonana specjalnie na potrzeby pokoju. Za co również należą się słowa uznania. Brakowało nam tylko jakiegoś podkładu dźwiękowego, który potęgowałby nastrój. Rozumiemy założenie twórców zrobienie pokoju praktycznie bez żadnej elektroniki, niemniej naszym zdaniem dobrze ukryte głośniki nie działałyby tutaj na niekorzyść, tym bardziej, że oświetlenie też z wiadomych względów musiało pozostać elektroniczne.
Zagadek, które napotykamy na swojej drodze jest sporo. Wszystkie bazują na tradycyjnych mechanizmach, bez użycia elektroniki. Żeby przebrnąć przez przygotowane przez twórców wyzwania, trzeba też się wykazać sporą spostrzegawczością. Poza tym mamy duży nacisk na logiczne myślenie i trochę kombinowania. Jedno z urządzeń odmówiło posłuszeństwa w trakcie zabawy. Na szczęście udało się to jakoś obejść i mimo wszystko wydostać z pokoju. Choć trzeba przyznać, że łatwo nie było. ER zdecydowanie nie dla świeżaków.
Obsługa stanęła na wysokości zadania. Było profesjonalnie, pomocnie i sympatycznie.
Secreto zalicza bardzo udany debiut na rynku pokoi ucieczek. Choć pokój Da Vinci nie ustrzegł się błędów, na pewno jest to bardzo solidna propozycja, którą polecamy doświadczonym graczom. No i jest idealną wyborem dla fanów Leonarda.
Twórcy bardzo postarali się, żeby pokój wyglądał jak najbardziej autentycznie. W bardzo dużym pomieszczeniu znajdziemy mnóstwo rekwizytów związanych z postacią samego Da Vinci, jak i epoką, którą reprezentował. Część z nich była wykonana specjalnie na potrzeby pokoju. Za co również należą się słowa uznania. Brakowało nam tylko jakiegoś podkładu dźwiękowego, który potęgowałby nastrój. Rozumiemy założenie twórców zrobienie pokoju praktycznie bez żadnej elektroniki, niemniej naszym zdaniem dobrze ukryte głośniki nie działałyby tutaj na niekorzyść, tym bardziej, że oświetlenie też z wiadomych względów musiało pozostać elektroniczne.
Zagadek, które napotykamy na swojej drodze jest sporo. Wszystkie bazują na tradycyjnych mechanizmach, bez użycia elektroniki. Żeby przebrnąć przez przygotowane przez twórców wyzwania, trzeba też się wykazać sporą spostrzegawczością. Poza tym mamy duży nacisk na logiczne myślenie i trochę kombinowania. Jedno z urządzeń odmówiło posłuszeństwa w trakcie zabawy. Na szczęście udało się to jakoś obejść i mimo wszystko wydostać z pokoju. Choć trzeba przyznać, że łatwo nie było. ER zdecydowanie nie dla świeżaków.
Obsługa stanęła na wysokości zadania. Było profesjonalnie, pomocnie i sympatycznie.
Secreto zalicza bardzo udany debiut na rynku pokoi ucieczek. Choć pokój Da Vinci nie ustrzegł się błędów, na pewno jest to bardzo solidna propozycja, którą polecamy doświadczonym graczom. No i jest idealną wyborem dla fanów Leonarda.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Trudny
Cyrk Kamiennych Braci zażywa nocnego życia
9.04.2017 | data wizyty: 9.04.2017
Wiarygodna opinia
Wreszcie przyszła pora, aby Cyrk Kamiennych Braci odwiedził Night Club, który od dłuższego czasu zajmuje czołowe miejsca w rankingu krakowskim, a i w Polsce niewiele jest tak wysoko ocenianych pokoi.
Klimat nocnego klubu został tutaj bardzo wiernie oddany. Brakowało tylko tancerek. No i muzyka mogłaby być bardziej wyrazista. Poza tym wszystkie elementy wystroju pasowały idealnie. Do tego bardzo fajne wprowadzenie do gry.
Zagadki są bardzo dobrze osadzone w tematyce pokoju. Do tego odpowiednio zróżnicowane. Brakowało tylko zadań czysto zręcznościowych. Pokój był dość liniowy, ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało to bardzo, mimo, że wybraliśmy się tam w sześć osób. Każdy miał okazję coś rozwiązać, a i znalazło się parę zadań, gdzie współpraca była niezbędna.
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Było sympatycznie i profesjonalnie. Dodatkowy plus za ekspresową wysyłkę zdjęć.
Night Club jest idealnym pokojem dla osób lubiących klimaty nocnych lokali. Nadaje się zarówno dla początkujących jak i doświadczonych. Pierwsi będą mieli okazję zmierzyć się z zagadkami. Drudzy docenią profesjonalnie przygotowany wystrój, klimat i historię.
Klimat nocnego klubu został tutaj bardzo wiernie oddany. Brakowało tylko tancerek. No i muzyka mogłaby być bardziej wyrazista. Poza tym wszystkie elementy wystroju pasowały idealnie. Do tego bardzo fajne wprowadzenie do gry.
Zagadki są bardzo dobrze osadzone w tematyce pokoju. Do tego odpowiednio zróżnicowane. Brakowało tylko zadań czysto zręcznościowych. Pokój był dość liniowy, ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało to bardzo, mimo, że wybraliśmy się tam w sześć osób. Każdy miał okazję coś rozwiązać, a i znalazło się parę zadań, gdzie współpraca była niezbędna.
Do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń. Było sympatycznie i profesjonalnie. Dodatkowy plus za ekspresową wysyłkę zdjęć.
Night Club jest idealnym pokojem dla osób lubiących klimaty nocnych lokali. Nadaje się zarówno dla początkujących jak i doświadczonych. Pierwsi będą mieli okazję zmierzyć się z zagadkami. Drudzy docenią profesjonalnie przygotowany wystrój, klimat i historię.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci i skok na kasę
9.04.2017 | data wizyty: 9.04.2017
Czwarty i jak dotąd najnowszy z pokoi z oferty Real Escape. Czy w ich przypadku tendencja będzie zwyżkowa?
Klimat baru jest wiernie oddany. Pomieszczenie jest duże i dobrze urządzone. Rekwizyty pasują do tematyki pokoju. Muzyka trochę zbyt nowoczesna jak na nasz gust. Liczyliśmy na coś z klasyki. W końcu bar "Prohibicja".
W pokoju zastosowano dużo rozwiązań elektronicznych. Korzystnie wypada również obecność zadań manualnych. Dla fanów klasycznych kłódek też się coś znajdzie. Pokój jest duży, ale dosyć liniowy, dlatego lepiej jest się wybrać w grupach nie większych niż 4 osoby.
Obsługa tradycyjnie dla firmy Real Escape zasługuje na najwyższe noty.
Napad na Bar jest dobrą propozycją dla początkujących grup. Różnorodność zagadek sprawia, że pokój powinien też przypaść do gustu bardziej doświadczonym graczom.
Klimat baru jest wiernie oddany. Pomieszczenie jest duże i dobrze urządzone. Rekwizyty pasują do tematyki pokoju. Muzyka trochę zbyt nowoczesna jak na nasz gust. Liczyliśmy na coś z klasyki. W końcu bar "Prohibicja".
W pokoju zastosowano dużo rozwiązań elektronicznych. Korzystnie wypada również obecność zadań manualnych. Dla fanów klasycznych kłódek też się coś znajdzie. Pokój jest duży, ale dosyć liniowy, dlatego lepiej jest się wybrać w grupach nie większych niż 4 osoby.
Obsługa tradycyjnie dla firmy Real Escape zasługuje na najwyższe noty.
Napad na Bar jest dobrą propozycją dla początkujących grup. Różnorodność zagadek sprawia, że pokój powinien też przypaść do gustu bardziej doświadczonym graczom.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Cyrk Kamiennych Braci odprawia egzorcyzmy
6.04.2017 | data wizyty: 6.04.2017
Powróciliśmy do firmy Lost Room, żeby odwiedzić ich najnowszy pokój, który powstał w miejscu Bunkra Generała. Egzorcysta tematyką bardziej wpasowuje się w nasze gusta, więc entuzjazm przed wejściem do tego scenariusz był większy niż poprzednio. Oto jakie pokój zostawił na nas wrażenie po wyjściu.
Pokój choć nie jest duży i z pewnością nie zaszkodziłoby wzbogacić go o większą liczbę rekwizytów, można powiedzieć, że jest klimatyczny. Wprowadzenie do gry jest fajne, podobnie jak historia, której tajemnice odkrywamy podczas zabawy.
Zagadki są dobrze dopasowane do klimatu i odpowiednio zróżnicowane. Pokój jest dość liniowy, ale przy trzyosobowym składzie zbytnio to nie przeszkadzało. Zadań, które przyszło nam wykonać była umiarkowana ilość, a i poziom ich trudności też nie był zbyt wygórowany. Udało się nawet ustanowić nowy rekord pokoju, z czego się bardzo cieszymy.
Obsługa standardowo dla firmy Lost Room była bez zarzutu. Sympatyczna i pomocna.
Pokój Egzorcysta jest naszym zdaniem najfajniejszą propozycją w tej lokalizacji. Zdecydowanie lepszą niż Bunkier Generała, który zastąpiła. Choć na słowa pełne zachwytów nie zasługuje, uważamy, że jest to całkiem solidna propozycja, którą polecamy wszystkim lubiącym mroczne klimaty.
Pokój choć nie jest duży i z pewnością nie zaszkodziłoby wzbogacić go o większą liczbę rekwizytów, można powiedzieć, że jest klimatyczny. Wprowadzenie do gry jest fajne, podobnie jak historia, której tajemnice odkrywamy podczas zabawy.
Zagadki są dobrze dopasowane do klimatu i odpowiednio zróżnicowane. Pokój jest dość liniowy, ale przy trzyosobowym składzie zbytnio to nie przeszkadzało. Zadań, które przyszło nam wykonać była umiarkowana ilość, a i poziom ich trudności też nie był zbyt wygórowany. Udało się nawet ustanowić nowy rekord pokoju, z czego się bardzo cieszymy.
Obsługa standardowo dla firmy Lost Room była bez zarzutu. Sympatyczna i pomocna.
Pokój Egzorcysta jest naszym zdaniem najfajniejszą propozycją w tej lokalizacji. Zdecydowanie lepszą niż Bunkier Generała, który zastąpiła. Choć na słowa pełne zachwytów nie zasługuje, uważamy, że jest to całkiem solidna propozycja, którą polecamy wszystkim lubiącym mroczne klimaty.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Odpowiedź firmy LOST ROOM
Dzięki ekipo za fajne kostiumy i rady, bierzemy pod uwagę konstruktywną krytykę :)
Cyrk Kamiennych Braci na dzikim lądzie
6.04.2017 | data wizyty: 6.04.2017
Trzeci z pokoi z oferty firmy Gamescape, jaki odwiedziliśmy. Najnowszy z dotychczas otwartych, bardzo chwalony przez obsługę i zbierający pozytywne opinie. Oto jakie wrażenie wywarł na nas ten przygodowy scenariusz.
Choć pokój nie jest zbyt duży, klimat dżungli jest całkiem dobrze odwzorowany. Mamy odpowiednie dekoracje i rekwizyty. Niektóre robią naprawdę duże wrażenie. Do tego pasująca ścieżka dźwiękowa. Wszystko to sprawiło, że poczuliśmy się niczym Indiana Jones, próbujący uciec przed dzikim plemieniem. Brakowało tylko jakichś pułapek, utrudniających nam zdobycie skarbu.
Zadań jest dosyć dużo, a ich niewątpliwym atutem jest nieliniowość. Każdy z czteroosobowego składu mógł w tym samym czasie zająć się inną zagadką. Oprócz tego wszystko bardzo dobrze pasowało do klimatu. Poziom trudności nie jest bardzo wygórowany. Udało się uzyskać drugi najlepszy czas, zaraz za ekipą z Lock Me. Do rekordu zabrakło tylko dwóch minut.
Obsługa oczywiście spisała się bardzo dobrze. Firma Gamescape zdążyła już nas do tego przyzwyczaić.
Pokój Kraina Ludożerców jest bardzo fajną propozycją dla osób lubiących przygodowe klimaty. Nie jest bardzo trudny, a zagadki nie są liniowe, więc nadaje się zarówno dla doświadczonych graczy, jak i początkujących.
Choć pokój nie jest zbyt duży, klimat dżungli jest całkiem dobrze odwzorowany. Mamy odpowiednie dekoracje i rekwizyty. Niektóre robią naprawdę duże wrażenie. Do tego pasująca ścieżka dźwiękowa. Wszystko to sprawiło, że poczuliśmy się niczym Indiana Jones, próbujący uciec przed dzikim plemieniem. Brakowało tylko jakichś pułapek, utrudniających nam zdobycie skarbu.
Zadań jest dosyć dużo, a ich niewątpliwym atutem jest nieliniowość. Każdy z czteroosobowego składu mógł w tym samym czasie zająć się inną zagadką. Oprócz tego wszystko bardzo dobrze pasowało do klimatu. Poziom trudności nie jest bardzo wygórowany. Udało się uzyskać drugi najlepszy czas, zaraz za ekipą z Lock Me. Do rekordu zabrakło tylko dwóch minut.
Obsługa oczywiście spisała się bardzo dobrze. Firma Gamescape zdążyła już nas do tego przyzwyczaić.
Pokój Kraina Ludożerców jest bardzo fajną propozycją dla osób lubiących przygodowe klimaty. Nie jest bardzo trudny, a zagadki nie są liniowe, więc nadaje się zarówno dla doświadczonych graczy, jak i początkujących.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Łatwy
Cyrk Kamiennych Braci i tajemnicze zniknięcie
30.03.2017 | data wizyty: 30.03.2017
Wiarygodna opinia
Drugi z pokoi od firmy Kryptotex, jaki odwiedziliśmy. Starszy i na pierwszy rzut oka niepozorny. Oto jak wygląda nasza szczegółowa opinia o nim.
Plusem przy tworzeniu klimatu tego ER jest historia opowiedziana przed wejściem i pokazana na filmie, który został zrobiony całkiem profesjonalnie. Do tego fajny pomysł z łączącymi się wątkami obu pokoi tej firmy. Poza tym wystrój jest po prostu dobrze odwzorowaną kawalerką młodej studentki.
Zagadki, które przyjdzie nam rozwiązać stoją na podobnym poziomie trudności jak w Marku, ale jest położony trochę większy nacisk na szukanie, a mniejszy na współpracę. Poza tym pokój jest dość liniowy. Ciekawy, ale tym razem bez zachwytów.
Obsługa oczywiście na medal. Mamy nadzieję na jak najszybsze spotkanie przy okazji otwarcia nowego pokoju.
Uprowadzona jest dość ciekawym pokojem, ale na tle Marka wypada średnio. Zwłaszcza jeśli porówna się klimat. Niemniej polecamy go jako rozgrzewkę przed prawdziwą przygodą, jak możemy określić zabawę w Nocnym Marku. Jest to dobra opcja dla łebskich drużyn, które zaczynają przygodę z ER.
Plusem przy tworzeniu klimatu tego ER jest historia opowiedziana przed wejściem i pokazana na filmie, który został zrobiony całkiem profesjonalnie. Do tego fajny pomysł z łączącymi się wątkami obu pokoi tej firmy. Poza tym wystrój jest po prostu dobrze odwzorowaną kawalerką młodej studentki.
Zagadki, które przyjdzie nam rozwiązać stoją na podobnym poziomie trudności jak w Marku, ale jest położony trochę większy nacisk na szukanie, a mniejszy na współpracę. Poza tym pokój jest dość liniowy. Ciekawy, ale tym razem bez zachwytów.
Obsługa oczywiście na medal. Mamy nadzieję na jak najszybsze spotkanie przy okazji otwarcia nowego pokoju.
Uprowadzona jest dość ciekawym pokojem, ale na tle Marka wypada średnio. Zwłaszcza jeśli porówna się klimat. Niemniej polecamy go jako rozgrzewkę przed prawdziwą przygodą, jak możemy określić zabawę w Nocnym Marku. Jest to dobra opcja dla łebskich drużyn, które zaczynają przygodę z ER.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Cyrk Kamiennych Braci na tropie Marka
30.03.2017 | data wizyty: 30.03.2017
Wiarygodna opinia
Była to nasza pierwsza wizyta w firmie Kryptotex, podczas której postanowiliśmy zaliczyć oba ich pokoje. Na pierwszy ogień poszedł Nocny Marek.
Klimat jest ogromnym atutem tego pokoju. Wystrój, podkład dźwiękowy, efekty specjalne oraz oświetlenie tworzą niesamowity nastrój przywodzący na myśl filmy grozy. Można się poczuć jakbyśmy naprawdę znaleźli się w opuszczonym dworku w środku mrocznego lasu. Gdyby pokój był jeszcze trochę większy i zawierał elementy typowo straszące w odpowiednich momentach, zasłużyłby u nas na maksymalną notę.
Zagadek jest sporo i w dużej mierze są one nastawione na współpracę. Zadania są odpowiednio zróżnicowane. O monotonii nie ma mowy. Przy ostatniej zagadce każdy z pięcioosobowego składu miał co robić, gdyż była ona bardzo złożona, a przy tym nieliniowa, za co też należą się pochwały. Poziom trudności był średni. Dobrze mieć już jakieś doświadczenie zanim wybierzemy się do Marka, choć i dla początkujących na pewno nie jest nie do przejścia.
Obsługa wzbudziła naszą dużą sympatię. Widać, że są pasjonatami pokoi ucieczek. Bardzo miło nam się rozmawiało. Od strony technicznej też nie ma się do czego przyczepić.
Pokój Nocny Marek jest jak dotąd naszym zdaniem najlepszym Krakowskim ER, a mamy na koncie zaliczonych już 44. Do maksymalnej noty troszeczkę zabrakło, niemniej polecamy go wszystkim fanom pokoi ucieczek zwłaszcza tym lubiącym mroczne klimaty.
Klimat jest ogromnym atutem tego pokoju. Wystrój, podkład dźwiękowy, efekty specjalne oraz oświetlenie tworzą niesamowity nastrój przywodzący na myśl filmy grozy. Można się poczuć jakbyśmy naprawdę znaleźli się w opuszczonym dworku w środku mrocznego lasu. Gdyby pokój był jeszcze trochę większy i zawierał elementy typowo straszące w odpowiednich momentach, zasłużyłby u nas na maksymalną notę.
Zagadek jest sporo i w dużej mierze są one nastawione na współpracę. Zadania są odpowiednio zróżnicowane. O monotonii nie ma mowy. Przy ostatniej zagadce każdy z pięcioosobowego składu miał co robić, gdyż była ona bardzo złożona, a przy tym nieliniowa, za co też należą się pochwały. Poziom trudności był średni. Dobrze mieć już jakieś doświadczenie zanim wybierzemy się do Marka, choć i dla początkujących na pewno nie jest nie do przejścia.
Obsługa wzbudziła naszą dużą sympatię. Widać, że są pasjonatami pokoi ucieczek. Bardzo miło nam się rozmawiało. Od strony technicznej też nie ma się do czego przyczepić.
Pokój Nocny Marek jest jak dotąd naszym zdaniem najlepszym Krakowskim ER, a mamy na koncie zaliczonych już 44. Do maksymalnej noty troszeczkę zabrakło, niemniej polecamy go wszystkim fanom pokoi ucieczek zwłaszcza tym lubiącym mroczne klimaty.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Strona 41
Pokaż następne